Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [26]  PRZYJAC. [123]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
paulo
Pamiętnik internetowy
moja radość-bieganie

Paweł Kasierski
Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Poznań
185 / 355


2016-06-14

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
miłość od pierwszego półmaratonu (czytano: 840 razy)

 

Szczęście. Czy dzisiaj jest ktoś, kto nie chciałby być szczęśliwy? Czy ten stan jest określonym stanem, który mam sobie wyznaczyć i osiągnąć?

W niedzielny poranek ok. 6.30 rano wyruszyłem na mój najwspanialszy, najcudowniejszy półmaraton w jakim udawało mi się już parę razy uczestniczyć. Grodzisk Wielkopolski; miasteczko jak wiele innych w Polsce, dla mnie biegacza wyjątkowe pod każdym względem. Począwszy od przesympatycznych mieszkańców po wspaniałą organizację.

Jeżeli mam mówić o pełnym szczęściu dla mnie biegającego, to zawsze będę wracał myślami i sercem do Grodziska.
Zanim dojedziesz do centrum nie musisz się martwić, że pobłądzisz. Uśmiechnięta, radosna młodzież pokieruje cię tak, abyś mógł sprawnie zaparkować i udać się do biura zawodów. Sama oprawa przed rozpoczęciem, pochód na rynek, orkiestra, tłumy grodziszczan sprawiają, że serce ci rośnie.

Najpiękniejsze dla biegacza są jednak te chwile, kiedy biegniesz, kiedy walczysz z sobą, z czasem i często z upałem. Ale i tu mieszkańcy Grodziska wybiegają Tobie naprzeciw. „Oblepiona” wiwatującymi kibicami, grającymi zespołami trasa biegu i nieustanny doping grup młodzieży, dzieci, młodych i starszych. Ta atmosfera sprawia, że czujesz się jak Kenijczyk na czele stawki największych maratonów :)

Przeżyłem cudowne chwile szczęścia; że jestem, że mogę być tak blisko tylu wspaniałych kibiców, że mogę odczuwać pełną radość. Potem tę radość można przenieść z większym zaangażowaniem na codzienne życie. Wynik nie był tak istotny, tym bardziej, że najważniejsza impreza ciągle przede mną. Ostatecznie na metę wbiegłem z czasem 1:45:19 :)

Tę moją sympatię do Grodziska chciałem jakoś wyrazić na zewnątrz i wymyśliłem sobie, że na koszulce startowej wypiszę to, co czuję :) Z przodu koszulki zatem napisałem sobie: „Kocham Grodzisk Wlkp.”, a z tyłu: „Miłość od pierwszego półmaratonu w 2011” :) Cudownie mi się biegło z takimi napisami pośród rozentuzjazmowanej publiczności :)

Będę wracał co roku tam tak długo, jak będzie to możliwe, bo tam każdy mój wysiłek jest nagradzany dziesięciokrotnie i jesteś uwielbiany tylko dlatego, że biegasz :) Czy można zatem wymagać od biegania czegoś więcej ?



- na zdjęciu z medalem i flagą Grodziska po ukończeniu biegu :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


snipster (2016-06-14,09:01): w Grodzisku biegłem swój pierwszy półmaraton... w 2011 ;)
zbyfek (2016-06-14,09:08): Podobnym miastem jest Swinoujśćie ,najszersza plaża w Europie.Zeby tam być musisz płynąć promem,brak mostu,miasto cudów.
paulo (2016-06-14,10:04): mamy więc wspólne początki Piotrze :)
paulo (2016-06-14,10:05): koniecznie więc muszę jeszcze pojechać do Świnoujścia :) Dzięki Zbigniewie.
Hung (2016-06-14,15:36): Ciebie, Pawle, powinno się zatrudniać jako trenera od nastroju. Przecież nigdy tam nie byłem a Ty już mi narobiłeś smaku. Może Ci się pomyliło, może tam krzyczeli na Was: po ch... tu biegacie! a Ty zmęczony myślałeś, że Was wspierają? Może masz różowe okulary na nosie, sprawdź?
zbyfek (2016-06-14,17:06): Ty hung jak coś palniesz to jak małorolny,skwituję to kawałem.Rolnik na kacu doi krowę,krowa mówi ciężko ci,bardzo ,to złap mnie za cycuszki a ja będę podskakiwać.
zbyfek (2016-06-14,21:08): ludzie ręce opdaja nie wiedziałem ze biegcze to artyści i zwykłe tłumoki,
Hung (2016-06-14,21:29): Masz rację zbigniewalo1, trudno tłumokowi zauważyć artystę. Tłumok rozrużnia tylko "prosto z mostu", nic poza tym.
Joseph (2016-06-14,23:37): Plus 10 punktów do fantazyjności ;) Kozak akcja :))
paulo (2016-06-15,07:50): Marku, coś czuję nosem, że niebawem się uściśniemy w Grodzisku :)
paulo (2016-06-15,07:52): Łukaszu, to rodziło się przez parę lat w sercu :)
zbyfek (2016-06-15,09:36): Marek urodziłeś się po zaborem kraju rad -z niczym sobie nie radzą ,rewolucje październikową zrobili w listopadzie , trzeba isć z postępem:).
Hung (2016-06-15,20:37): Pawle, Twoje wpisy podtrzymują moje chęci do biegania a opisy imprez wręcz zapraszają, jednak ja jestem krótkodystansowy i wyjazd do Grodziska, to wielki znak zapytania. Ale nie mówię nie.







 Ostatnio zalogowani
kornik
21:24
widziu
21:08
gustav000
20:28
Januszz
20:26
zbig
20:23
BOP55
20:22
adam_j
20:18
Bodo58
20:16
Henryk W.
20:10
SZAFLAR
19:56
Ziuju
19:53
kasjer
18:40
szyper
18:34
Stonechip
18:11
Pudelek
18:04
rzemek1980
18:00
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |