|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-09-16, 15:01
2013-09-16, 14:41 - mirotrans napisał/-a:
A pro po ocen dla grup dopingujących. Dla mnie numerem jeden był ten niesamowity gość stojący na Kozanowie, i swoim tubalnym głosem zagrzewający do walki. Jego przyśpiewka staje się powoli symbolem tego maratonu. Szkoda, że nie można było na niego zagłosować. |
Miał tak donośny, wyrobiony głos, że początkowo myślałem, iż używa jakiegoś nagłośnienia, aż ciarki przechodziły... A to był tylko jeden stojący w deszczu człowiek... |
| | | | | |
| 2013-09-16, 15:23
Wrocław - podsumowanie. Jest tylko parę (naprawdę) drobnych rzeczy do polepszenia. Wspomniana komunikacja miejska(przed i po maratonie). Pewnie dałoby się tu co nieco poprawić. Numeracja punktów kibicowania - wiem że większość z nich to były wrocławskie szkoły. Wydaje się że można pomyśleć o tym aby np. XIV LO było 14 punktem, a VII - siódmym. Łatwiejsze do zapamiętania i głosowania. To tylko jednak drobiazgi. Cała reszta - wydaje się że wszystko zorganizowane bardzo bardzo dobrze (biuro, obsługa, start, trasa, punkty, kibice, meta, szatnie, depozyt, wolontariusze...). Za co wszystkim: organizatoriom, biegaczom, kibicom należą się gorące podziękowania :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-09-16, 15:25
2013-09-16, 14:13 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
Może autor tego postu jest okularnikiem, takim jak ja. Nie marzyłem o niczym innym jak o skrawku czegoś suchego, czym mógłbym wytrzeć okulary, aby cokolwiek widzieć. Jak organizator mógł pominąć tak ważny element! Kompletny brak profesjonalizmu! Przy każdym toi-toi powinien stać wolontariusz z papierkami do czyszczenia szkieł! Moje bieganie straciło przez to sens, co zresztą widać na liście z wynikami!
PS. Gdyby ktoś chciał przyłączyć się do mojego narzekania, to uprzedzam, że żartowałem (oprócz wyniku, który niestety nie jest żartem) |
Sławek - parasolki! To mógł organizator (przewidujący oczywiście) dodawać do pakietu - takie ładne, z logo biegu, nie zalewałoby Tobie okularków (dał koszulkę, nadawała się do przetarcia szkieł idealnie, ale zapewne w trasie zmokła).
A tak serio, nigdy nie dogodzi się każdemu z ponad 3000 uczestników. Mi nie odpowiadała zupa i makaron, komu innemu toi-ki, jeszcze innym było za dużo zakrętów, innym za bardzo przeszkadzała jednostajna trasa. Każdy z nas ma inne oczekiwania i szuka czego innego na biegu.
Dla mnie było super. Wiele osób powraca na forum z tematem Nocnego Półmaratonu. Stojąc w oczekiwaniu na start ani przez chwilę nie myślałem, że może się powtórzyć blamaż z nieszczęsnego półmaratonu. Byłem o to spokojny i się nie zawiodłem. Brawa do organizatorów! |
| | | | | |
| 2013-09-16, 15:38 tolerancja
Maraton Wrocławski to już historia ale dla mnie niezbyt radosna historia. to co zobaczyłem na trasie przerosło mnie i moje dotychczasowe imprezy biegowe. nie wiem, może tylko ja miałem takiego pecha albo tylko ja zwracam na takie rzeczy uwagę. stwierdzenie jednego kierowcy, że "biegający debile zakorkowali całe miasto" nie było miłe. w innych momentach kłótnie, czasami dosyć ostre kierowców z policją, że niby "po cholerę tu stoją skoro jechać nie można" też było lekko nie na miejscu. w innych przypadkach kierowcy hamowali dosłownie przed nogami przebiegających ludzi. toż do jasnej cholery, informacja o maratonie nie została ujawniona nad ranem tylko parę miesięcy temu i tak ciężko jest się z tym pogodzić. to tylko parę godzin a nie jak w Warszawie ostatnio pochody parę dni. biegam dla siebie, biegam dla innych, biegam dla zdrowia, biegam bo kocham to i to jest moje święto i mój dzień i zamiast czuć się kimś kto robi coś szczytnego to słyszę obelgi. niesmak ogromny. i tak jak fajna trasa to za rok się bardzo mocno zastanowię czy faktycznie chce mi się biec we Wrocławiu. co się tyczy komentarzy o komunikacji miejskiej to gdybym miał oddać głos to 1/1000. kompletna porażka i totalne zlanie ludzi udających się na bieg. na żadnym innym maratonie nie spotkałem się z takim czymś... |
| | | | | |
| 2013-09-16, 16:20
2013-09-16, 15:38 - Artur Solec napisał/-a:
Maraton Wrocławski to już historia ale dla mnie niezbyt radosna historia. to co zobaczyłem na trasie przerosło mnie i moje dotychczasowe imprezy biegowe. nie wiem, może tylko ja miałem takiego pecha albo tylko ja zwracam na takie rzeczy uwagę. stwierdzenie jednego kierowcy, że "biegający debile zakorkowali całe miasto" nie było miłe. w innych momentach kłótnie, czasami dosyć ostre kierowców z policją, że niby "po cholerę tu stoją skoro jechać nie można" też było lekko nie na miejscu. w innych przypadkach kierowcy hamowali dosłownie przed nogami przebiegających ludzi. toż do jasnej cholery, informacja o maratonie nie została ujawniona nad ranem tylko parę miesięcy temu i tak ciężko jest się z tym pogodzić. to tylko parę godzin a nie jak w Warszawie ostatnio pochody parę dni. biegam dla siebie, biegam dla innych, biegam dla zdrowia, biegam bo kocham to i to jest moje święto i mój dzień i zamiast czuć się kimś kto robi coś szczytnego to słyszę obelgi. niesmak ogromny. i tak jak fajna trasa to za rok się bardzo mocno zastanowię czy faktycznie chce mi się biec we Wrocławiu. co się tyczy komentarzy o komunikacji miejskiej to gdybym miał oddać głos to 1/1000. kompletna porażka i totalne zlanie ludzi udających się na bieg. na żadnym innym maratonie nie spotkałem się z takim czymś... |
A co się przejmujesz opinią jakiegoś chamskiego patafiana w aucie. Informacja o maratonie była wcześniej podawana. Na całym świecie organizowane są maratony w miastach i nie robią z tego problemu.
Ogólnie imprezę można ocenić pozytywnie. Trasa dosyć szybka. Sprawnie działające biuro zawodów, punkty żywieniowe na trasie. Doping na trasie miejscami naprawdę sympatyczny. Pogoda jak dla mnie super, co było oczywiście niezależne od organizatora :-) Było trochę małych mankamentów: jak jeżdżący po trasie maratonu rowerzyści, wspomniana komunikacja miejska, czy jeden punkt wydawania posiłku po maratonie. Ale mimo wszystko będę Wrocław wspominał miło. |
| | | | | |
| 2013-09-16, 16:42
2013-09-16, 14:13 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
Może autor tego postu jest okularnikiem, takim jak ja. Nie marzyłem o niczym innym jak o skrawku czegoś suchego, czym mógłbym wytrzeć okulary, aby cokolwiek widzieć. Jak organizator mógł pominąć tak ważny element! Kompletny brak profesjonalizmu! Przy każdym toi-toi powinien stać wolontariusz z papierkami do czyszczenia szkieł! Moje bieganie straciło przez to sens, co zresztą widać na liście z wynikami!
PS. Gdyby ktoś chciał przyłączyć się do mojego narzekania, to uprzedzam, że żartowałem (oprócz wyniku, który niestety nie jest żartem) |
Organizator zapewnił wszystkim gąbki, które jednym miały służyć do nabierania wody z misek a innym (okularnikom) do wycierania szkieł. Jeszcze dla innych mogły być ostatnią deską ratunku na ... desce klozetowej, przy której nie było papieru, bo go chyba woda porwała. Jednym słowem na brak wody nie możemy narzekać, i choć zawsze pożądana i wroga ogniu, to w tym maratonie dała trochę popalić. |
| | | | | |
| 2013-09-16, 16:44
2013-09-16, 12:32 - 24antoni napisał/-a:
Zdjęcia uczestników maratonu:
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/993420,maraton-wroclaw-2013-zdjecia-zawodnikow,id,t.html |
W jaki sposób można ściągnąć te fotki, bo coś mi nie wychodzi? |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-09-16, 16:50
2013-09-16, 16:42 - Hung napisał/-a:
Organizator zapewnił wszystkim gąbki, które jednym miały służyć do nabierania wody z misek a innym (okularnikom) do wycierania szkieł. Jeszcze dla innych mogły być ostatnią deską ratunku na ... desce klozetowej, przy której nie było papieru, bo go chyba woda porwała. Jednym słowem na brak wody nie możemy narzekać, i choć zawsze pożądana i wroga ogniu, to w tym maratonie dała trochę popalić. |
Ale organizator nie przewidział, że mój nieco ponad roczny syn, przygarnie gąbkę jako niezbędny element wyposażenia swojego samochodu strażackiego. W takim razie jednak minus dla organizatorów :) |
| | | | | |
| 2013-09-16, 16:55
2013-09-16, 15:25 - benek_b napisał/-a:
Sławek - parasolki! To mógł organizator (przewidujący oczywiście) dodawać do pakietu - takie ładne, z logo biegu, nie zalewałoby Tobie okularków (dał koszulkę, nadawała się do przetarcia szkieł idealnie, ale zapewne w trasie zmokła).
A tak serio, nigdy nie dogodzi się każdemu z ponad 3000 uczestników. Mi nie odpowiadała zupa i makaron, komu innemu toi-ki, jeszcze innym było za dużo zakrętów, innym za bardzo przeszkadzała jednostajna trasa. Każdy z nas ma inne oczekiwania i szuka czego innego na biegu.
Dla mnie było super. Wiele osób powraca na forum z tematem Nocnego Półmaratonu. Stojąc w oczekiwaniu na start ani przez chwilę nie myślałem, że może się powtórzyć blamaż z nieszczęsnego półmaratonu. Byłem o to spokojny i się nie zawiodłem. Brawa do organizatorów! |
Tak - parasolki. To dobry pomysł. Mógłbym teraz napisać, że to opór powietrza spowodowany przez owe nieszczęsne urządzenie, przyczynił się do mojego "sukcesu" (przy okazji mógłbym dyskretnie dodać, że to organizatorzy wpadli na ten idiotyczny pomysł). Tymczasem muszę stanąć przed lustrem i uczciwie przyznać się do porażki... |
| | | | | |
| 2013-09-16, 16:59
2013-09-16, 16:44 - Hung napisał/-a:
W jaki sposób można ściągnąć te fotki, bo coś mi nie wychodzi? |
Otwierasz zdjęcie, a następnie klikasz na nie prawym przyciskiem myszki i wybierasz polecenie "zapisz obraz jako..." Tak najprościej. Ale niestety, zdaje się, że nie są one dostępne w wysokiej rozdzielczości. |
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:00
2013-09-16, 15:38 - Artur Solec napisał/-a:
Maraton Wrocławski to już historia ale dla mnie niezbyt radosna historia. to co zobaczyłem na trasie przerosło mnie i moje dotychczasowe imprezy biegowe. nie wiem, może tylko ja miałem takiego pecha albo tylko ja zwracam na takie rzeczy uwagę. stwierdzenie jednego kierowcy, że "biegający debile zakorkowali całe miasto" nie było miłe. w innych momentach kłótnie, czasami dosyć ostre kierowców z policją, że niby "po cholerę tu stoją skoro jechać nie można" też było lekko nie na miejscu. w innych przypadkach kierowcy hamowali dosłownie przed nogami przebiegających ludzi. toż do jasnej cholery, informacja o maratonie nie została ujawniona nad ranem tylko parę miesięcy temu i tak ciężko jest się z tym pogodzić. to tylko parę godzin a nie jak w Warszawie ostatnio pochody parę dni. biegam dla siebie, biegam dla innych, biegam dla zdrowia, biegam bo kocham to i to jest moje święto i mój dzień i zamiast czuć się kimś kto robi coś szczytnego to słyszę obelgi. niesmak ogromny. i tak jak fajna trasa to za rok się bardzo mocno zastanowię czy faktycznie chce mi się biec we Wrocławiu. co się tyczy komentarzy o komunikacji miejskiej to gdybym miał oddać głos to 1/1000. kompletna porażka i totalne zlanie ludzi udających się na bieg. na żadnym innym maratonie nie spotkałem się z takim czymś... |
Nie przejmowałbym się tymi uwagami kierowców. Na ul. Legnickiej kierowca w samochodzie Smart (chyba, taki ze ściętym tyłem) krzyknął: spier..lać pedały. Rowerzysta asekurujący jedną z biegaczek zripostował: sam jesteś pedał i to z płaską dupą. Trochę dalej starsza pani kibicuje: szybciej, szybciej ... wy debile. Jej się oberwało od innych, prawdziwych kibiców. W innym miejscu (z opowieści znajomego) kierowcy trąbili na policjanta, gdy ten się obrócił do nich przodem i spytał: o co chodzi? to się uspokoiło ale po zwrocie w tył znowu zaczęło się trąbienie, przez co - w odwecie - Pan Władza przytrzymał ich dłużej niż było to trzeba. "Chamstwu należy przeciwstawić się siłom i godnościom osobistom". |
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:06
2013-09-16, 16:50 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
Ale organizator nie przewidział, że mój nieco ponad roczny syn, przygarnie gąbkę jako niezbędny element wyposażenia swojego samochodu strażackiego. W takim razie jednak minus dla organizatorów :) |
Szkoda, żem nie wiedział, bo bym użyczył, gdyż u mnie w domu nikt gąbek już nie chce (ja w czasie biegu nie używam ich), ale pod warunkiem, ze dogoniłbym Was, bo dla mnie za szybko suniecie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:09
2013-09-16, 16:59 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
Otwierasz zdjęcie, a następnie klikasz na nie prawym przyciskiem myszki i wybierasz polecenie "zapisz obraz jako..." Tak najprościej. Ale niestety, zdaje się, że nie są one dostępne w wysokiej rozdzielczości. |
Miniaturki da się ściągnąć ale te duże nie daję rady. |
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:24
2013-09-16, 17:09 - Hung napisał/-a:
Miniaturki da się ściągnąć ale te duże nie daję rady. |
Masz może Google chrome?:) Jeśli tak, klikasz na duże zdjęcie prawym klawiszem, wybierasz z menu "zbadaj element", wybierasz z dolnego menu resources, pojawi Ci się wybrane zdjęcie, prawym klawisz na zdjęcie i "open image in new tab", prawy klawisz znów i "zapisz obraz jako".
A na skróty to tutaj:
http://d.polskatimes.pl/k/r/1/4d/e3/523650d5d7c09_p.jpg?1379329704 |
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:29 kopiowanie
2013-09-16, 17:09 - Hung napisał/-a:
Miniaturki da się ściągnąć ale te duże nie daję rady. |
LINK: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/63b7b02a54f0c1fc.html | Sam się chwilę nad tym zastanawiał, ale udało się. Kliknij prawym przyciskiem myszy, następnie "zbadaj element". W oknie poniżej pokaże Ci się kod źródłowy strony. W dalszej kolejności postąp tak jak w załączonym przeze mnie screenie.
Pozdrawiam
|
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:33
2013-09-16, 14:59 - acieplucha napisał/-a:
ja za deszcz dałbym dodatkowy punkt |
Popieram :)
We Wrocławiu biegłam po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni :)
Chyba jestem jakaś dziwna, bo nie mam zastrzeżeń... :)
Sprawny depozyt, czyste szatnie i toalety, w których było i mydło i papier. W szatniach nawet lusterka były :D
Rowery na trasie mi nie przeszkadzały, niezadowoleni kierowcy też. Fajny doping na trasie. Bardzo dużo punktów odżywczych, do woli wody, izo, bananów. Nic, tylko biegać :)
Ach, no i jeszcze bogaty pakiet. Choć...może powinnam skrytykować kupony do fitness klubu i spa, których nie wykorzystam, bo nie jestem z Wrocławia? ;)) poszły do koleżanki, która odbierała mi pakiet ;)
Po zawodach - miejsce coby usiąść miałam. Kolejka po żurek szybko przesuwała się do przodu. A że nie była to moja wymarzona potrawa? wzięłam i zjadłam, bo głodna byłam :)
Co do argumentów, że ileś tam osób nie przyjedzie - nie to nie ;) niech każdy wybiera te biegi, które lubi.
No i w końcu złamałam 4h. Szłam co prawda na 3:55, ale się nie udało.
To jak tu narzekać? :) |
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:38
2013-09-16, 14:41 - mirotrans napisał/-a:
A pro po ocen dla grup dopingujących. Dla mnie numerem jeden był ten niesamowity gość stojący na Kozanowie, i swoim tubalnym głosem zagrzewający do walki. Jego przyśpiewka staje się powoli symbolem tego maratonu. Szkoda, że nie można było na niego zagłosować. |
Moje specjalne wyróżnienie wędruje do starszej pani, która gdzieś na 4-tym km głośno zagrzewała biegnących okrzykami "Jezus jest z wami! Jezus daje wam siłę!" |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:38
2013-09-16, 17:09 - Hung napisał/-a:
Miniaturki da się ściągnąć ale te duże nie daję rady. |
A jak Ci się nie uda, to podeślij linki do zdjęć, które Cię interesują. Ściągnę i wyślę do Ciebie. |
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:43
2013-09-16, 17:38 - Jarystar napisał/-a:
Moje specjalne wyróżnienie wędruje do starszej pani, która gdzieś na 4-tym km głośno zagrzewała biegnących okrzykami "Jezus jest z wami! Jezus daje wam siłę!" |
Tego nie pamiętam - może na mnie nie trafiło. Ale za to zwróciłem uwagę na zespół, który przygrywał gdzieś w okolicach półmetka. Gdy przebiegałem grali akurat stary kawałek Black Sabbath. A ponieważ w czasach gdy miałem włosy na głowie (czyli bardzo dawno) wsłuchiwałem się w te klimaty, to utwór znam "w oryginale". Jedyne co mi przyszło do głowy, to myśl: "Ozzy Osbourne mógłby chodzić do tej dziewczyny na naukę śpiewu". |
| | | | | |
| 2013-09-16, 17:49
2013-09-16, 17:38 - Jarystar napisał/-a:
Moje specjalne wyróżnienie wędruje do starszej pani, która gdzieś na 4-tym km głośno zagrzewała biegnących okrzykami "Jezus jest z wami! Jezus daje wam siłę!" |
Pani była (nomen omen) boska :)
|
|
|
|
| |
|