|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-07-13, 14:50 u...
2012-07-13, 14:08 - bmorski napisał/-a:
A dla mnie ta trasa to porażka ! Za wyjątkiem ostatnich 3-4 kilometrów prowadzi opłotkami, skutecznie omijając najciekawsze miejsca w Poznaniu. Dla organizatorów dużych (i nie tylko) maratonów, taki bieg to okazja do promocji miasta, w Poznaniu będzie to okazja do reklamy nowej nawierzchni bitumicznej na trasach wylotowych z miasta. |
...to trochę jestem zawiedziony!!! |
| | | | | |
| 2012-07-13, 15:24
2012-07-13, 13:28 - kasjer napisał/-a:
Organizatorzy robią co mogą, żeby mnie zachęcić do pierwszego maratonu właśnie w Poznaniu:) Na 40 km nowa trasa prowadzi przy Uniwersytecie Ekonomicznym (za czasów, kiedy studiowałem Akademii Ekonomicznej). No i jak tu nie pobiec? No i ten Poznań. Najlepsze 4 lata życia. Do pełni szczęścia brakuje tylko na trasie ul.Winogrady, bo z niej tylko dwa kroki do ul.Dożynkowej i akademików:)
Mentalnie jestem dopiero gdzieś na 30 km maratonu. Ale jak nie w Poznaniu to kiedy i gdzie? Jeszcze 90 dni zostało. Zrobiłem magistra z ekonomii w Poznaniu to może i "doktorat" z biegania;) też.
|
Grzegorz, Winogrady będziesz przecinał na 39 kilometrze, akademiki też powinno być widać ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-07-13, 15:28 Trasa i Profil (stara vs nowa)
| | | | | |
| 2012-07-13, 15:50 Profil trasy itd.
Ze swojej strony bardzo polecam zapoznanie się z trasą maratonu na Google Street View :)
PS: szlag mnie trafia bo już mam 1,5 miesiąca przerwy w treningach :( Zapalenie okostnej, w dzień maratonu mija równiutko rok jak zacząłem biegać. Jak tak dalej będzie ta kontuzja trwać to cholerka nie dam rady się przygotować nawet na złamanie 5godz. :(
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | | |
| 2012-07-13, 16:13
2012-07-13, 14:08 - bmorski napisał/-a:
A dla mnie ta trasa to porażka ! Za wyjątkiem ostatnich 3-4 kilometrów prowadzi opłotkami, skutecznie omijając najciekawsze miejsca w Poznaniu. Dla organizatorów dużych (i nie tylko) maratonów, taki bieg to okazja do promocji miasta, w Poznaniu będzie to okazja do reklamy nowej nawierzchni bitumicznej na trasach wylotowych z miasta. |
Myślę, że Pan Prezydent Grobelny nie będzie miał nic przeciwko abyś zaliczył maraton dookoła stołu prezydialnego.
A tak na poważnie, wytyczenie trasy to z reguły walka ognia z wodą, jak pogodzić interes miasta-promocja , interes mieszkańców miasta- wygoda z interesem biegaczy.
Myślę, że pisanie o ciekawych miejscachw kontekście biegu maratońskiego to tzw pic na wodę, mało który biegacz jest zainteresowany rozglądaniem się na boki. |
| | | | | |
| 2012-07-13, 16:25
2012-07-13, 16:13 - tytus :) napisał/-a:
Myślę, że Pan Prezydent Grobelny nie będzie miał nic przeciwko abyś zaliczył maraton dookoła stołu prezydialnego.
A tak na poważnie, wytyczenie trasy to z reguły walka ognia z wodą, jak pogodzić interes miasta-promocja , interes mieszkańców miasta- wygoda z interesem biegaczy.
Myślę, że pisanie o ciekawych miejscachw kontekście biegu maratońskiego to tzw pic na wodę, mało który biegacz jest zainteresowany rozglądaniem się na boki. |
Należy zatem żałować, że nie poprowadzono trasy biegu po prostu wzdłuż A2. Dla takich jak Ty, co to w czasie biegu nie lubią się rozglądać, rozwiązanie idealne.
|
| | | | | |
| 2012-07-13, 16:42
2012-07-13, 16:13 - tytus :) napisał/-a:
Myślę, że Pan Prezydent Grobelny nie będzie miał nic przeciwko abyś zaliczył maraton dookoła stołu prezydialnego.
A tak na poważnie, wytyczenie trasy to z reguły walka ognia z wodą, jak pogodzić interes miasta-promocja , interes mieszkańców miasta- wygoda z interesem biegaczy.
Myślę, że pisanie o ciekawych miejscachw kontekście biegu maratońskiego to tzw pic na wodę, mało który biegacz jest zainteresowany rozglądaniem się na boki. |
Leszku, jak się pojawia nowa trasa na danym maratonie to niezmiennie pojawiają się te same zestawy pytań i wątpliwości. Ile podbiegów, jaka okolica, itd. Ja to nawet rozumiem. Jeżeli chodzi zaś o zwiedzanie miasta to mam za sobą własne, pozytywne doświadczenie. Otóż w ubiegłym roku w Warszawie, grupę na 3:45 prowadził znany w środowisku biegaczy, Michał Łubian. Nie dosyć, że pięknie pilnował tempa, to całą drogą zabawiał nas opowieściami o mijanych miejscach co fajnie odwracało uwagę od zmęczenia. Od czasu do czasu przekazywał nam komunikat, np. po połówce płasko i z górki co nie do końca było prawdą ale skutecznie, we właściwą stronę, stymulowało naszą psychikę,...:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-07-13, 16:47
2012-07-13, 14:08 - bmorski napisał/-a:
A dla mnie ta trasa to porażka ! Za wyjątkiem ostatnich 3-4 kilometrów prowadzi opłotkami, skutecznie omijając najciekawsze miejsca w Poznaniu. Dla organizatorów dużych (i nie tylko) maratonów, taki bieg to okazja do promocji miasta, w Poznaniu będzie to okazja do reklamy nowej nawierzchni bitumicznej na trasach wylotowych z miasta. |
Trasa przygotowana jest tak, aby pomieścić jak największą ilość biegaczy i organizatorzy nie oszczędzali miasta. Biegacze zaliczą 4 największe ronda w mieście, więc z pewnością dobro biegaczy było dla organizatorów najważniejsze. |
| | | | | |
| 2012-07-13, 17:06
2012-07-13, 16:42 - Ryszard N napisał/-a:
Leszku, jak się pojawia nowa trasa na danym maratonie to niezmiennie pojawiają się te same zestawy pytań i wątpliwości. Ile podbiegów, jaka okolica, itd. Ja to nawet rozumiem. Jeżeli chodzi zaś o zwiedzanie miasta to mam za sobą własne, pozytywne doświadczenie. Otóż w ubiegłym roku w Warszawie, grupę na 3:45 prowadził znany w środowisku biegaczy, Michał Łubian. Nie dosyć, że pięknie pilnował tempa, to całą drogą zabawiał nas opowieściami o mijanych miejscach co fajnie odwracało uwagę od zmęczenia. Od czasu do czasu przekazywał nam komunikat, np. po połówce płasko i z górki co nie do końca było prawdą ale skutecznie, we właściwą stronę, stymulowało naszą psychikę,...:) |
Oczywiście, masz rację, można też biegać i zwiedzać. Ale jak napisałem wielu biegaczy nie tylko, że nie jest w stanie oglądać okolicy ale ich stan zwłaszcza po 30 km jest taki, że niewiele kontaktują.
Jak wiesz biegam towarzysko, uśmiecham się, macham do kibiców, wzorem dla mnie jest Tusik, ale nie ten dzisiaj tylko ten z lat 2008-2009- trąbka, przebranie, zabawa i dla współtowarzyszy biegu i dla kibiców.
|
| | | | | |
| 2012-07-13, 17:42
2012-07-13, 15:24 - ADi- napisał/-a:
Grzegorz, Winogrady będziesz przecinał na 39 kilometrze, akademiki też powinno być widać ;) |
No to mnie do końca dobiłeś;) Nie mam wyjścia, muszę wystartować:) |
| | | | | |
| 2012-07-13, 19:13 a ja...
2012-07-13, 16:13 - tytus :) napisał/-a:
Myślę, że Pan Prezydent Grobelny nie będzie miał nic przeciwko abyś zaliczył maraton dookoła stołu prezydialnego.
A tak na poważnie, wytyczenie trasy to z reguły walka ognia z wodą, jak pogodzić interes miasta-promocja , interes mieszkańców miasta- wygoda z interesem biegaczy.
Myślę, że pisanie o ciekawych miejscachw kontekście biegu maratońskiego to tzw pic na wodę, mało który biegacz jest zainteresowany rozglądaniem się na boki. |
...właśnie lubię pooglądać z trasy biegu. Później przeglądam zdjęcia i zostają fajne wspomnienia. |
| | | | | |
| 2012-07-13, 20:54 Misie
A mi się (amisie ;)) podoba, głównie dlatego, ze jest jedna pętla. Widać przy tym ogrom maratonu jako dystansu a i parę ciekawych miejsc się "przeleci" ;)
Niektórzy by chcieli bardziej pozwiedzać, czyli co ? lecieć przez Ikeę, Decathlon, Kinepolis, Termy, Cytadelę, Palmiarnię i parę Katedr z Rynkiem w środku ? ;)
Może najpierw pobiegnijmy tą nową trasą, dopiero PO tym fakcie oceńmy...
Zresztą nie wszędzie się da wbiec taką ilością biegaczy, no i też niech niektórzy nie zapominają, że w tym mieście są też zwykli mieszkańcy, którzy mają w nosie jakieś tam maratony.
O płaskości szkoda nawet dywagować, inaczej by trzeba było robić maratony na jakimś lotnisku, tylko co tam zwiedzać ? ;))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-07-13, 21:05
2012-07-13, 20:54 - snipster napisał/-a:
A mi się (amisie ;)) podoba, głównie dlatego, ze jest jedna pętla. Widać przy tym ogrom maratonu jako dystansu a i parę ciekawych miejsc się "przeleci" ;)
Niektórzy by chcieli bardziej pozwiedzać, czyli co ? lecieć przez Ikeę, Decathlon, Kinepolis, Termy, Cytadelę, Palmiarnię i parę Katedr z Rynkiem w środku ? ;)
Może najpierw pobiegnijmy tą nową trasą, dopiero PO tym fakcie oceńmy...
Zresztą nie wszędzie się da wbiec taką ilością biegaczy, no i też niech niektórzy nie zapominają, że w tym mieście są też zwykli mieszkańcy, którzy mają w nosie jakieś tam maratony.
O płaskości szkoda nawet dywagować, inaczej by trzeba było robić maratony na jakimś lotnisku, tylko co tam zwiedzać ? ;))) |
Apropos jednej pętli. Kiedy jakiś czas temu zdradziłem się koledze ultra-maratończykowi, że planuję debiut w maratonie w Poznaniu, to powiedział mi - tylko nie Poznań, lepiej Warszawa. Zapytałem dlaczego. Bo w Poznaniu dwie pętle a to psychicznie może zdołować. Warszawa to jedna pętla. No i jest w Poznaniu jedno kólko i tak chyba lepiej. Tylko ten dystans...;)
ps. Piotrze, wśród poznańskich atrakcji do zwiedzania zapomniałeś wymienić Dom Studencki FENIKS przy Dożynkowej 9F, poważne niedopatrzenie!;))
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2012-07-13, 21:20
Akurat na tej nowej trasie jest co zwiedzać, ok może nie będzie "Koziołków", ale nie jest tak, że biegniemy obwodnicą A2... bez przesady :) |
| | | | | |
| 2012-07-13, 21:42 Dobrze jest ...
...rzeczywiście pobiegniemy to ocenimy. W 2010 biegłem pierwszy to mój maraton były dwie pętle i było fajnie. I chociaż wolę maratony jedno pętlowe to przecież np. w Dębnie były trzy i też było super!!! |
| | | | | |
| 2012-07-15, 20:00
a mi jest wszystko jedno:) szkoda tylko, że nie jest na Malcie:) bo miałem blisko:) ważne, że są takie imprezy:) |
| | | | | |
| 2012-07-15, 20:37
Poznań nie poszedł śladem Warszawy i Wrocławia, i nie poprowadził trasy obok jednej z piłkarskich aren na Euro2012. Trochę szkoda, bo byłaby to jakaś ... ciekawostka dla przyjezdnych, którzy rzadziej bywają w Poznaniu. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-07-15, 21:35
2012-07-15, 20:37 - michu77 napisał/-a:
Poznań nie poszedł śladem Warszawy i Wrocławia, i nie poprowadził trasy obok jednej z piłkarskich aren na Euro2012. Trochę szkoda, bo byłaby to jakaś ... ciekawostka dla przyjezdnych, którzy rzadziej bywają w Poznaniu. |
Trasa nie prowadzi obok stadionu, ale będzie go doskonale widać, gdy Grunwaldzką będziemy dobiegać do Taczanowskiego - stadion będzie po prawej, my skręcimy w lewo. |
| | | | | |
| 2012-07-16, 10:37 zwiedzanie podczas biegu?
Ludzie, no nie przeginajmy z tym zwiedzaniem podczas biegu. Naprawdę to dla was takie ważne? Macie czas na zachwycanie się zabytkami, obiektami? Ja co prawda przebiegłem dopiero 2 maratony, ale nie mijane obiekty są dla mnie najważniejsze. Co prawda miło coś fajnego zobaczyć po drodze, ale bez przesady. Przecież biegniemy, bierzemy udział w sportowym święcie, słuchamy swoich organizmów, kontrolujemy tempo, dystans, itp. Cieszmy się tym, że jest dużo bardzo dobrze organizowanych imprez dla amatorów, a w Poznaniu zawsze wszystko jest perfekt. Na zwiedzanie zostawmy sobie czas kiedy indziej, przyjedźmy na wycieczkę, poczytajmy jakiś przewodnik. Wstąpmy tu i ówdzie. Na biegu biegnijmy i cieszcmy się, że mamy na to zdrowie i ktoś chce dla nas taki bieg zorganizować :) Dla mnie osobiście nie ma znaczenia czy biegnę obok najważniejszych zabytków miasta. Dużo większą frajdę sprawia mi duża ilość kibiców na trasie, a Poznań pod tym względem jest poza konkurencją. Kiedy w ub. roku debiutowałem właśnie podczas 12 PM nie mogłem wyjść z podziwu ile ludzi dopinguje na trasie. Doprawdy wzruszające, że ktoś bije ci brawo, wiedząc, że masz ponad godzinę straty do czołówki. Już się nie mogę doczekać października. |
| | | | | |
| 2012-07-16, 11:56
2012-07-16, 10:37 - mario_m napisał/-a:
Ludzie, no nie przeginajmy z tym zwiedzaniem podczas biegu. Naprawdę to dla was takie ważne? Macie czas na zachwycanie się zabytkami, obiektami? Ja co prawda przebiegłem dopiero 2 maratony, ale nie mijane obiekty są dla mnie najważniejsze. Co prawda miło coś fajnego zobaczyć po drodze, ale bez przesady. Przecież biegniemy, bierzemy udział w sportowym święcie, słuchamy swoich organizmów, kontrolujemy tempo, dystans, itp. Cieszmy się tym, że jest dużo bardzo dobrze organizowanych imprez dla amatorów, a w Poznaniu zawsze wszystko jest perfekt. Na zwiedzanie zostawmy sobie czas kiedy indziej, przyjedźmy na wycieczkę, poczytajmy jakiś przewodnik. Wstąpmy tu i ówdzie. Na biegu biegnijmy i cieszcmy się, że mamy na to zdrowie i ktoś chce dla nas taki bieg zorganizować :) Dla mnie osobiście nie ma znaczenia czy biegnę obok najważniejszych zabytków miasta. Dużo większą frajdę sprawia mi duża ilość kibiców na trasie, a Poznań pod tym względem jest poza konkurencją. Kiedy w ub. roku debiutowałem właśnie podczas 12 PM nie mogłem wyjść z podziwu ile ludzi dopinguje na trasie. Doprawdy wzruszające, że ktoś bije ci brawo, wiedząc, że masz ponad godzinę straty do czołówki. Już się nie mogę doczekać października. |
A ja sobie myślę że każdy podziwia coś innego na trasie.Jeden piękne krajobrazy,a drugi fajne laski:) |
|
|
|
| |
|