|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-10-06, 22:05
Jeszcze parę postów na forum i stuknie 1000 :) W tym Poznań już jest lepszy od Warszawy! |
| | | | | |
| 2012-10-06, 22:07
2012-10-06, 21:30 - BiegaczAmator napisał/-a:
To, że Ryszard Grobelny "uczestniczy" w maratonach z załatwionym sobie numerem 1, oznacza tylko i wyłącznie to, że "uczestniczy" w maratonach z załatwionym sobie numerem 1. Nic więcej. Nie bądź naiwny.
Jedyną osobą, która faktycznie coś wniosła do rozwoju Poznańskiego Maratonu był ś.p. Maciej Frankiewicz. Pomimo wielu zastrzeżeń do jego działalności politycznej, sprawiedliwie muszę oddać, że to on był duchem, który pchał przedsięwzięcie Poznańskiego Maratonu do przodu. Słusznie, że Maraton nosi jego imię. Należało mu się.
A Grobelny? Niech sobie ma tem nr 1, tylko niech nie startuje ze strefy elity, bo tylko będzie blokować biegaczy. |
Napisałem "Prezydent Poznania" - bez nazwiska - chodzi o to, że MPK - czyli miejska komunikacja jest własnością miasta, a więc to Prezydent Miasta - Rada Miejska - moga zdecydowac o bezplatnych przejazdach dla maratonczykow |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-06, 22:08
2012-10-06, 22:00 - andrzejgonciarz napisał/-a:
...to chyba byłoby ciężko, ale ponoć nigdy nie mów nigdy - no a zdjęcia "trochę" lubi robić. W końcu trzy lata temu ja też jeszcze nie biegałem!!! |
To namów cudzą żonę. Wtedy Twoja napewno zacznie biegać;)) |
| | | | | |
| 2012-10-06, 22:09
2012-10-06, 22:08 - kasjer napisał/-a:
To namów cudzą żonę. Wtedy Twoja napewno zacznie biegać;)) |
o kurcze, ja też mogłem o tym pomyśleć:) |
| | | | | |
| 2012-10-07, 00:03
2012-10-06, 22:08 - kasjer napisał/-a:
To namów cudzą żonę. Wtedy Twoja napewno zacznie biegać;)) |
| | | | | |
| 2012-10-07, 00:18 7...
...a na liście startowej prawie 5 tys :) |
| | | | | |
| 2012-10-07, 07:43 i...
2012-10-06, 22:08 - kasjer napisał/-a:
To namów cudzą żonę. Wtedy Twoja napewno zacznie biegać;)) |
...to wreszcie jest dobra myśl, no i fajnie że ktoś pamięta że SIEDEM!!! |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-07, 08:58
Tysięczny wpis na forum! Ładną pogodę mamy dzisiaj, i niepoowtarzalną :) |
| | | | | |
| 2012-10-07, 09:15
2012-10-07, 00:18 - ADi- napisał/-a:
...a na liście startowej prawie 5 tys :) |
Organizatorzy duzych maratonow sami nakręcaja sie między soba ( a posrednio nas biegaczy } na bicie kolejnych rekordow frekwencji a jak przypadkiem cos nie wypali w organizacji i zaczna sie słowa krytyki na forum po biegu to z reguły admin sprowadza wszystkich na ziemie pisząc ze organizator maratonu nie jest od załatwiania nam koszulek żarcia, napoi etc.etc a my mamy zapłacić i dodatkowo cieszyć się z tego że tylko 90 zł a nie np. 50 E i biec. |
| | | | | |
| 2012-10-07, 09:58
2012-10-07, 09:15 - Romans60 napisał/-a:
Organizatorzy duzych maratonow sami nakręcaja sie między soba ( a posrednio nas biegaczy } na bicie kolejnych rekordow frekwencji a jak przypadkiem cos nie wypali w organizacji i zaczna sie słowa krytyki na forum po biegu to z reguły admin sprowadza wszystkich na ziemie pisząc ze organizator maratonu nie jest od załatwiania nam koszulek żarcia, napoi etc.etc a my mamy zapłacić i dodatkowo cieszyć się z tego że tylko 90 zł a nie np. 50 E i biec. |
Organizator maratonu nie jest od załatwiania nam koszulek żarcia, napoi etc.etc.
:-) |
| | | | | |
| 2012-10-07, 10:37
2012-10-06, 22:08 - kasjer napisał/-a:
To namów cudzą żonę. Wtedy Twoja napewno zacznie biegać;)) |
Podsunąłeś mi rewelacyjny sposób, dziękuję :D |
| | | | | |
| 2012-10-07, 11:15
2012-10-07, 09:15 - Romans60 napisał/-a:
Organizatorzy duzych maratonow sami nakręcaja sie między soba ( a posrednio nas biegaczy } na bicie kolejnych rekordow frekwencji a jak przypadkiem cos nie wypali w organizacji i zaczna sie słowa krytyki na forum po biegu to z reguły admin sprowadza wszystkich na ziemie pisząc ze organizator maratonu nie jest od załatwiania nam koszulek żarcia, napoi etc.etc a my mamy zapłacić i dodatkowo cieszyć się z tego że tylko 90 zł a nie np. 50 E i biec. |
Oczywiście z ironią można napisać, że wszystko w Polsce jest jak promocja Telekomów i Sat, czyli za 1zł albo za DARMO. Niektórzy widzą jedynie opłatę startową np. 90 złoty i głośno krzyczą, że ORG zarabia kokosy na biegaczach. No tak, 90 złoty razy 5 tysi biegaczy to w zaokrągleniu wyjdzie prawie pół miliona. Żyć nie umierać.
Niektórzy powiedzą, że są przecież wolontariusze, albo że Prezydent Poznania biega lub sponsorzy.
To tak samo, jakby do mnie przyszedł szef i powiedział "Snipster, przyjdź w niedzielę za friko popracować, bo znajomy królika przyprowadza innych znajomych i będą psocić w systemie. Przecież lubisz tę pracę, więc co to dla Ciebie" ;)
Niektórzy żyją nadal w głębokim PRLu chyba, albo w reklamie za 1zł ;)
coś z tematem związanym,
biegacze chyba znowu zrobią lekki bałaganik z foliami, bo za ciepło to chyba nie będzie ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-07, 15:28
dorzucę do bałaganiku jedną folię ;-) |
| | | | | |
| 2012-10-07, 16:30 no...
...cóż leje od rana więc z bieganiem był kłopot, ale teraz na spacerek z pieskiem OBOWIĄZKOWO!!! A zamiast "poznańskiej foli" trzeba zabrać górska kurtkę. |
| | | | | |
| 2012-10-07, 19:04
2012-10-07, 15:28 - studnia napisał/-a:
dorzucę do bałaganiku jedną folię ;-) |
Ja zakupiłem w tzw. second-handzie za 3zł bluzę, którą porzucę jak zrobi mi się cieplej - polecam.
|
| | | | | |
| 2012-10-07, 19:09
2012-10-05, 11:10 - Damek napisał/-a:
Nie stwarzajmy problemu tam gdzie go nie ma. W Poznaniu nie pobiegnie 7 tys i tak jak ktoś już pisał start jes na szerokiej ulicy i to będą minimalne różnice.
Już chyba pora zmienić temat ? Ciekawe jaka będzie pogoda ? -) |
A ja pociągne jeszcze ten temat z mojej perspektywy.
Już po raz czwarty będę prowadził grupę, chcącą ukończyć maraton nieco ponżej 3 godziny. Zapraszam wszystkich, czujących się na siłach, do prowadzonej przeze mnie grupy Trudno mi się ustosunkować do kwestii prowadzenia grup na czas netto czy brutto , gdyż zawsze prowadzę na najszybsze czasy, gdzie różnica między czasem netto i brutto jest tak mało znacząca (około 10 sek), że zawsze prowadzę, kierując się czasem brutto. Myślę, że polskie maratony są jeszcze stosunkowo na tyle mało liczne, że przy dobrym ustawieniu się uczestników w wybranych przez nich strefach czasowych, zapewniłoby to im (przy właściwym przygotowaniu, oczywiście) osiągnięcie zamierzonego wyniku. Nadal w Polsce pozostaje problemenem fakt, iż strefy na dany czas prowadzone przez pacemaker"ów, pozostają płynne, co jest równoznaczne z faktem, że osoba z możliwościami na osiągnięcie 4 godziny ustawi się w grupie z pacemaker"em na 3 godziny, co w znacznym stopniu utrudnia bieg w pierwszych km i powoduje konieczność szarpania tempa. Przykładem jest zeszłoroczny maraton, gdzie trudnością nie była różnica między czasem netto i brutto, która tak, jak wspomniałem, wynosiła około 10 sek, lecz fak braku możliwości uzyskania zamierzonego tempa z uwago na ludzi, którzy od początku biegli bardzo wolno. Pierwszy km pokonałem w czasie 4:40, zo spowodowało, że miałem już 25 sek straty, które trzeba było później nadrobić. W moich szybkich grupach to stanowi największy problem |
| | | | | |
| 2012-10-07, 19:21
2012-10-07, 19:09 - manieka3 napisał/-a:
A ja pociągne jeszcze ten temat z mojej perspektywy.
Już po raz czwarty będę prowadził grupę, chcącą ukończyć maraton nieco ponżej 3 godziny. Zapraszam wszystkich, czujących się na siłach, do prowadzonej przeze mnie grupy Trudno mi się ustosunkować do kwestii prowadzenia grup na czas netto czy brutto , gdyż zawsze prowadzę na najszybsze czasy, gdzie różnica między czasem netto i brutto jest tak mało znacząca (około 10 sek), że zawsze prowadzę, kierując się czasem brutto. Myślę, że polskie maratony są jeszcze stosunkowo na tyle mało liczne, że przy dobrym ustawieniu się uczestników w wybranych przez nich strefach czasowych, zapewniłoby to im (przy właściwym przygotowaniu, oczywiście) osiągnięcie zamierzonego wyniku. Nadal w Polsce pozostaje problemenem fakt, iż strefy na dany czas prowadzone przez pacemaker"ów, pozostają płynne, co jest równoznaczne z faktem, że osoba z możliwościami na osiągnięcie 4 godziny ustawi się w grupie z pacemaker"em na 3 godziny, co w znacznym stopniu utrudnia bieg w pierwszych km i powoduje konieczność szarpania tempa. Przykładem jest zeszłoroczny maraton, gdzie trudnością nie była różnica między czasem netto i brutto, która tak, jak wspomniałem, wynosiła około 10 sek, lecz fak braku możliwości uzyskania zamierzonego tempa z uwago na ludzi, którzy od początku biegli bardzo wolno. Pierwszy km pokonałem w czasie 4:40, zo spowodowało, że miałem już 25 sek straty, które trzeba było później nadrobić. W moich szybkich grupach to stanowi największy problem |
Mariusz miałem przyjemnośc biec w zeszłym roku za Tobą (również przez linię startu) więc powołuję Cię za świadka, bo czas netto i brutto mam identyczny 03:00:03 -)
Pisałem do datysport ale nie sprostowali ani nawet nie odpowiedzieli, ale to nieważne...
Piszę to żeby przestrzec wszystkich przed kalkulowaniem na ostatnich metrach. Lepiej na ostatnim km nie zerkac na zegarek tylko w końcówce gnać co sił w nogach. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-07, 19:30
2012-10-07, 19:21 - Damek napisał/-a:
Mariusz miałem przyjemnośc biec w zeszłym roku za Tobą (również przez linię startu) więc powołuję Cię za świadka, bo czas netto i brutto mam identyczny 03:00:03 -)
Pisałem do datysport ale nie sprostowali ani nawet nie odpowiedzieli, ale to nieważne...
Piszę to żeby przestrzec wszystkich przed kalkulowaniem na ostatnich metrach. Lepiej na ostatnim km nie zerkac na zegarek tylko w końcówce gnać co sił w nogach. |
Faktycznie w zeszłym roku wiele osób dyskutowało nad Twoim problemem i sam nie wiem jak to się stało. Jest to dla mnie wielka niewiadoma :( |
| | | | | |
| 2012-10-07, 19:31 Superkompensacja
Gdzieś czytałem, że warto po sumiennie wykonanym treningu pod maraton (na tydzień przed dniem startu w maratonie) wykorzystać "superkompensacja" i pobiec szybką dziesiątkę,
dzisiaj to przetestowałem, ale nie biegłem na 100%, a mimo to poprawiłem życiówkę o ponad 2 minuty,
Od razu pojawiają się 2 pytania:
Zbieg okoliczności czy faktycznie to działa?
Jak teraz próbować obliczyć tempo na maraton na podstawie poprzedniej życiówki czy tej nowej?
wydaje mi się, że na pierwsze odp. brzmi TAK, a na drugie nie mam pojęcia :) |
| | | | | |
| 2012-10-07, 19:41
2012-10-07, 19:31 - kubak napisał/-a:
Gdzieś czytałem, że warto po sumiennie wykonanym treningu pod maraton (na tydzień przed dniem startu w maratonie) wykorzystać "superkompensacja" i pobiec szybką dziesiątkę,
dzisiaj to przetestowałem, ale nie biegłem na 100%, a mimo to poprawiłem życiówkę o ponad 2 minuty,
Od razu pojawiają się 2 pytania:
Zbieg okoliczności czy faktycznie to działa?
Jak teraz próbować obliczyć tempo na maraton na podstawie poprzedniej życiówki czy tej nowej?
wydaje mi się, że na pierwsze odp. brzmi TAK, a na drugie nie mam pojęcia :) |
Kierując się swoim osobistym dużym doświadczeniem proponuję Tobie biec tempem, na które przygotowywałeś się w cyklu treningowym. Dzisiejszą życiówkę potraktuj jako dobry prognostyk przed startem w maratonie. |
|
|
|
| |
|