|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-09-21, 10:18
2012-09-21, 08:49 - mario_m napisał/-a:
Witam.
Jako, że organizatorzy przewidzieli start biegu o 9:00(...i bardzo dobrze!), czyli w środku nocy trzeba będzie się w Poznaniu przespać z soboty na niedzielę. Czy mógłby mi ktoś polecić nocleg w miarę blisko startu i w przystępnej cenie?
Z góry dziękuję. |
Masz pewnie już skonkretyzowaną wizję noclegu w Poznaniu ale czy warto? Widzę, że mieszkasz w Świeciu. Do Bydgoszczy w niedzielny poranek 30 min, drogi puste. Ja jadę z Bydgoszczy i myślę, że nie zabierze to więcej niż 1:50. Do Gniezna po starych ale pustych drogach a od Gniezna nowa S-5, do autostrady i kierunek Poznań. Czyli można bardzo szybko.
Nie wiem jak Ty ale ja pierwszą noc na nowym miejscu zwykle źle śpię, więc wolę się wyspać w domu. Zarządzę ciszę nocną o 22:), pośpię 7 godz do 5, 5:30 wyjazd i będę przed 7:30 w Poznaniu. Dla Ciebie byłby to pewnie wyjazd 5:00 i pobudka 4:30. Fakt, wcześnie ale myślę, że to kwestia wcześniejszego położenia się spać.
Ot, taka moja sugestia.
Pozdrawiam i życzę udanego biegu. |
| | | | | |
| 2012-09-21, 10:38
2012-09-21, 09:49 - BiegaczAmator napisał/-a:
Na Moście Św. Rocha pojawiła się już wielka reklama 13 Maratonu Poznańskiego. Fajnie, zaczyna być klimat :) |
...żeby tylko w tym roku nikt tego nie zniszczył. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-09-21, 10:52
2012-09-21, 10:18 - kasjer napisał/-a:
Masz pewnie już skonkretyzowaną wizję noclegu w Poznaniu ale czy warto? Widzę, że mieszkasz w Świeciu. Do Bydgoszczy w niedzielny poranek 30 min, drogi puste. Ja jadę z Bydgoszczy i myślę, że nie zabierze to więcej niż 1:50. Do Gniezna po starych ale pustych drogach a od Gniezna nowa S-5, do autostrady i kierunek Poznań. Czyli można bardzo szybko.
Nie wiem jak Ty ale ja pierwszą noc na nowym miejscu zwykle źle śpię, więc wolę się wyspać w domu. Zarządzę ciszę nocną o 22:), pośpię 7 godz do 5, 5:30 wyjazd i będę przed 7:30 w Poznaniu. Dla Ciebie byłby to pewnie wyjazd 5:00 i pobudka 4:30. Fakt, wcześnie ale myślę, że to kwestia wcześniejszego położenia się spać.
Ot, taka moja sugestia.
Pozdrawiam i życzę udanego biegu. |
Tylko biuro maratonu w dniu startu będzie nieczynne.
Warto pomyśleć o noclegu.
12.10.2012 (piątek) w godzinach od 09:00do 21:00
13.10.2012 (sobota) w godzinach od 09:00do 21:00
|
| | | | | |
| 2012-09-21, 10:55
2012-09-21, 10:52 - sa111 napisał/-a:
Tylko biuro maratonu w dniu startu będzie nieczynne.
Warto pomyśleć o noclegu.
12.10.2012 (piątek) w godzinach od 09:00do 21:00
13.10.2012 (sobota) w godzinach od 09:00do 21:00
|
Fakt, nie pomyślałem. Ja pakiet odbieram w piątek stąd nocleg w domu. Przy okazji wyjazdu po pakiet sprawdzę jaki czas jest potrzebny na przejazd.
Masz rację, cofam sugestię. Sorry. |
| | | | | |
| 2012-09-21, 11:27
2012-09-21, 09:04 - Mario-runner napisał/-a:
Jasne, róbta co chceta. Najlepiej to dobrze bawić się w swoim własnym, wąskim gronie, a wszystkich innych mieć w d...
Przypomina mi to trochę maratończyków którzy od startu biegną sobie obok siebie w kilkuosobowej grupce i gadają, ale równocześnie blokują całą szerokość drogi i nic sobie nie robią z tego że inni mają problem żeby tą tyralierę wyminąć. Oni też się nie przejmują bo przecież "wolnośc mamy w Polsce" i na drodze mogą robić co chcą. |
nikogo nie olewamy:) jak ktoś ma pytanie "zgodne z tematem", lub problem, to również normalnie odpowiadamy i staramy się pomóc:) a jak ktoś wpada raz na rok i to z pretensjami no to proszę wybaczyć nasze wpisy, że są w podobnym tonie do awanturników.
"...równocześnie blokują całą szerokość drogi i nic sobie nie robią z tego że inni mają problem żeby tą tyralierę wyminąć." - ja np. jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem?:) |
| | | | | |
| 2012-09-21, 11:37
2012-09-21, 11:27 - miniaczek napisał/-a:
nikogo nie olewamy:) jak ktoś ma pytanie "zgodne z tematem", lub problem, to również normalnie odpowiadamy i staramy się pomóc:) a jak ktoś wpada raz na rok i to z pretensjami no to proszę wybaczyć nasze wpisy, że są w podobnym tonie do awanturników.
"...równocześnie blokują całą szerokość drogi i nic sobie nie robią z tego że inni mają problem żeby tą tyralierę wyminąć." - ja np. jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem?:) |
Rafał, akurat co do tego zjawiska to się zgadzam.
Masz może szczęście, że nie musiałeś wymijać na maratonie takiego klubu dyskusyjnego idądego szeroką ławą, ale to niestety jest realny kłopot na maratonach, a zdarza się i połówkach.
Gdzieś od ok 30km niektórzy opadają z sił i postanawiają pokrzepić się marszem. Nic mi do tego, każdy robi swoje, ale niektórzy pocieszają się grupowo: idą całą szerokością drogi blokując innym trasę. A po uczciwie przebiegniętych 30-35 km zmiana kierunku biegu czy wręcz przebijanie się przez taki kordon najzwyczajniej w świecie boli i kosztuje dodatkowy niepotrzebny wysiłek.
Zwracajmy proszę na to uwagę, by nie blokować drogi innym zawodnikom.
Dziękuję za uwagę. |
| | | | | |
| 2012-09-21, 12:59
2012-09-21, 11:37 - BiegaczAmator napisał/-a:
Rafał, akurat co do tego zjawiska to się zgadzam.
Masz może szczęście, że nie musiałeś wymijać na maratonie takiego klubu dyskusyjnego idądego szeroką ławą, ale to niestety jest realny kłopot na maratonach, a zdarza się i połówkach.
Gdzieś od ok 30km niektórzy opadają z sił i postanawiają pokrzepić się marszem. Nic mi do tego, każdy robi swoje, ale niektórzy pocieszają się grupowo: idą całą szerokością drogi blokując innym trasę. A po uczciwie przebiegniętych 30-35 km zmiana kierunku biegu czy wręcz przebijanie się przez taki kordon najzwyczajniej w świecie boli i kosztuje dodatkowy niepotrzebny wysiłek.
Zwracajmy proszę na to uwagę, by nie blokować drogi innym zawodnikom.
Dziękuję za uwagę. |
możliwe, że się pośpieszyłem z moim ostatnim zdaniem, ale widzę, że jednak miałem dotychczas dużo szczęścia, że się z tym nie spotkałem:) ale i tak większy problem jest z tymi co nie potrafią ustawić się na starcie:) i bardziej ten temat trzeba rozpowszechniać, ale to już na innym forum:) ja póki co z moimi czasami ustawiam się zawsze na końcu, bo i tak nie interesuje mnie czas od strzału do linii startu:)
luźna łydka:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-09-21, 14:37 nocleg
2012-09-21, 10:18 - kasjer napisał/-a:
Masz pewnie już skonkretyzowaną wizję noclegu w Poznaniu ale czy warto? Widzę, że mieszkasz w Świeciu. Do Bydgoszczy w niedzielny poranek 30 min, drogi puste. Ja jadę z Bydgoszczy i myślę, że nie zabierze to więcej niż 1:50. Do Gniezna po starych ale pustych drogach a od Gniezna nowa S-5, do autostrady i kierunek Poznań. Czyli można bardzo szybko.
Nie wiem jak Ty ale ja pierwszą noc na nowym miejscu zwykle źle śpię, więc wolę się wyspać w domu. Zarządzę ciszę nocną o 22:), pośpię 7 godz do 5, 5:30 wyjazd i będę przed 7:30 w Poznaniu. Dla Ciebie byłby to pewnie wyjazd 5:00 i pobudka 4:30. Fakt, wcześnie ale myślę, że to kwestia wcześniejszego położenia się spać.
Ot, taka moja sugestia.
Pozdrawiam i życzę udanego biegu. |
Rozważałem opcję wyjazdu w dniu biegu. W ub. roku debiutowałem właśnie w Poznaniu i wyjeżdżałem właśnie w niedzielę wraz z maratończykami z ...Bydgoszczy. To nie jest zła opcja, faktycznie w domu wysypiamy się lepiej. Krótko a dobrze. Ale... No właśnie. W ub. roku start był o 10, w tym roku o 9. Pakiet startowy zawsze może ktoś odebrać, ale to nerwówka jest. Tłum, szukanie się itp. Na mój drugi maraton (Łódź 2012) jechałem już w przeddzień, ale późno dotarłem - około 22. Tani hotel, piwo i spać. Zawsze żeby lepiej spać wypijam do kolacji browar :) i to się raczej sprawdza. Dochodzi ostatnia kwestia: maraton to wielkie święto dla biegacza nie biegającego 42km w ilościach hurtowych, warto chyba pożyć tym świętem. Pooddychać tą atmosferą - pasta party, targi expo, luźne pogaduchy z innymi maratończykami, delikatne powałęsanie się po mieście. Postanowiłem, że w tym roku tak właśnie chcę pooddychać maratonem.
PS. Jaka szkoda, że mnie na sheratona nie stać... |
| | | | | |
| 2012-09-21, 14:47
2012-09-21, 08:49 - mario_m napisał/-a:
Witam.
Jako, że organizatorzy przewidzieli start biegu o 9:00(...i bardzo dobrze!), czyli w środku nocy trzeba będzie się w Poznaniu przespać z soboty na niedzielę. Czy mógłby mi ktoś polecić nocleg w miarę blisko startu i w przystępnej cenie?
Z góry dziękuję. |
Polecam hotel Dorian, cicho i spokojnie, jest gdzie pobiegać i ok 1,5 km do startu. Pzdr... |
| | | | | |
| 2012-09-21, 15:05
2012-09-21, 14:37 - mario_m napisał/-a:
Rozważałem opcję wyjazdu w dniu biegu. W ub. roku debiutowałem właśnie w Poznaniu i wyjeżdżałem właśnie w niedzielę wraz z maratończykami z ...Bydgoszczy. To nie jest zła opcja, faktycznie w domu wysypiamy się lepiej. Krótko a dobrze. Ale... No właśnie. W ub. roku start był o 10, w tym roku o 9. Pakiet startowy zawsze może ktoś odebrać, ale to nerwówka jest. Tłum, szukanie się itp. Na mój drugi maraton (Łódź 2012) jechałem już w przeddzień, ale późno dotarłem - około 22. Tani hotel, piwo i spać. Zawsze żeby lepiej spać wypijam do kolacji browar :) i to się raczej sprawdza. Dochodzi ostatnia kwestia: maraton to wielkie święto dla biegacza nie biegającego 42km w ilościach hurtowych, warto chyba pożyć tym świętem. Pooddychać tą atmosferą - pasta party, targi expo, luźne pogaduchy z innymi maratończykami, delikatne powałęsanie się po mieście. Postanowiłem, że w tym roku tak właśnie chcę pooddychać maratonem.
PS. Jaka szkoda, że mnie na sheratona nie stać... |
ja kiedyś wyczytałem, że najważniejsza noc, na wyspanie się, to nie ta bezpośrednio przed zawodami tylko wcześniejsza:) w tym przypadku z 12. na 13. października:) sprawdziłem to wielokrotnie i rzeczywiście coś w tym jest:) ale każdy ma inny organizm i nie u każdego to zadziała:)
nawet w tym roku przed Rzeźnikiem wystarczyło mi 4godz. snu, bo wyspałem się i wypocząłem poprzedniej nocy i za dnia:)
powodzenia z hotelem i oczywiście na zawodach:) |
| | | | | |
| 2012-09-21, 15:48
2012-09-21, 14:37 - mario_m napisał/-a:
Rozważałem opcję wyjazdu w dniu biegu. W ub. roku debiutowałem właśnie w Poznaniu i wyjeżdżałem właśnie w niedzielę wraz z maratończykami z ...Bydgoszczy. To nie jest zła opcja, faktycznie w domu wysypiamy się lepiej. Krótko a dobrze. Ale... No właśnie. W ub. roku start był o 10, w tym roku o 9. Pakiet startowy zawsze może ktoś odebrać, ale to nerwówka jest. Tłum, szukanie się itp. Na mój drugi maraton (Łódź 2012) jechałem już w przeddzień, ale późno dotarłem - około 22. Tani hotel, piwo i spać. Zawsze żeby lepiej spać wypijam do kolacji browar :) i to się raczej sprawdza. Dochodzi ostatnia kwestia: maraton to wielkie święto dla biegacza nie biegającego 42km w ilościach hurtowych, warto chyba pożyć tym świętem. Pooddychać tą atmosferą - pasta party, targi expo, luźne pogaduchy z innymi maratończykami, delikatne powałęsanie się po mieście. Postanowiłem, że w tym roku tak właśnie chcę pooddychać maratonem.
PS. Jaka szkoda, że mnie na sheratona nie stać... |
Myślę, że w moim przypadku emocje przed biegiem i nowe miejsce snu to byłaby katastrofa. Browar by nie pomógł:) No ale każdy przeżywa inaczej. A co do odbioru pakietu to się zgadzam.Ja go chcę mieć w ręku już dzień przed biegiem, dlatego jadę w piątek.
Na maraton pewnie pojadę z córką, wiernym kibicem. To już koszt hotelu dla dwóch osób. Chyba w mojej sytuacji zbędny koszt.
Jeśli jedziesz do Poznania samochodem to może hotel gdzieś przed Poznaniem? Pobiedziska, Kobylnica. Pewnie tańsze niż w Poznaniu a już bardzo blisko. Pewnie w internecie znajdziesz.
Powodzenia |
| | | | | |
| 2012-09-21, 15:49
2012-09-21, 14:37 - mario_m napisał/-a:
Rozważałem opcję wyjazdu w dniu biegu. W ub. roku debiutowałem właśnie w Poznaniu i wyjeżdżałem właśnie w niedzielę wraz z maratończykami z ...Bydgoszczy. To nie jest zła opcja, faktycznie w domu wysypiamy się lepiej. Krótko a dobrze. Ale... No właśnie. W ub. roku start był o 10, w tym roku o 9. Pakiet startowy zawsze może ktoś odebrać, ale to nerwówka jest. Tłum, szukanie się itp. Na mój drugi maraton (Łódź 2012) jechałem już w przeddzień, ale późno dotarłem - około 22. Tani hotel, piwo i spać. Zawsze żeby lepiej spać wypijam do kolacji browar :) i to się raczej sprawdza. Dochodzi ostatnia kwestia: maraton to wielkie święto dla biegacza nie biegającego 42km w ilościach hurtowych, warto chyba pożyć tym świętem. Pooddychać tą atmosferą - pasta party, targi expo, luźne pogaduchy z innymi maratończykami, delikatne powałęsanie się po mieście. Postanowiłem, że w tym roku tak właśnie chcę pooddychać maratonem.
PS. Jaka szkoda, że mnie na sheratona nie stać... |
Panie Mariuszu jak jest Pan ze Świecia i jest moim byłym w-fistą z liceum to ja Pana chętnie przenocuję u siebie, w końcu krajany muszą sobie pomagać :) Od zeszłego roku jestem co prawda poznaniakiem ale i tak czuje się świecianinem ! sprawę dogadamy na privie.
Pozdrawiam wszystkich a w szczególności dojeżdżających na maraton aby mili takie szczęście jak Pan Mariusz ze Świecia ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-09-21, 17:53
2012-09-21, 15:49 - laskazpolska napisał/-a:
Panie Mariuszu jak jest Pan ze Świecia i jest moim byłym w-fistą z liceum to ja Pana chętnie przenocuję u siebie, w końcu krajany muszą sobie pomagać :) Od zeszłego roku jestem co prawda poznaniakiem ale i tak czuje się świecianinem ! sprawę dogadamy na privie.
Pozdrawiam wszystkich a w szczególności dojeżdżających na maraton aby mili takie szczęście jak Pan Mariusz ze Świecia ;) |
hm, a jednak warto czasami "6" postawić... :) |
| | | | | |
| 2012-09-21, 21:19 a...
...staram się być na miejscu już w piątek i z reguły wyjeżdżam (znaczy wracam) w poniedziałek. Jeżdżę ze szwagrem i zwiedzamy okolice (żony mają luz w domku). Pakiet odbieram w piątek i wszystko sobie przeglądam - ot tak lubię!!! Hotel wybieram jak najbliżej startu żeby przebranym iść spokojnie na start. Śpię raczej bez problemu a w sobotę jeszcze przebiegam skoro świt jakąś relaksową dziesiątkę zwiedzając okolice. Jak na razie się sprawdza. A więc zapisany, hotel zarezerwowany, płacę w poniedziałek, czekam na nadanie numeru i na Poznań!!! A na razie wybieram fotki z Wrocławia bo już są na stronie foto maratonu. Pozdrawiam. A na starcie ustawiam się tam gdzie moje miejsce i we Wrocławiu netto było ponad 4 minuty mniejsze ale to zupełnie nie ma dla mnie znaczenia. Ważna fajna atmosfera i kibice na trasie. |
| | | | | |
| 2012-09-21, 22:20 Pacemakerzy
| | | | | |
| 2012-09-22, 01:17 Nocleg
2012-09-21, 15:48 - kasjer napisał/-a:
Myślę, że w moim przypadku emocje przed biegiem i nowe miejsce snu to byłaby katastrofa. Browar by nie pomógł:) No ale każdy przeżywa inaczej. A co do odbioru pakietu to się zgadzam.Ja go chcę mieć w ręku już dzień przed biegiem, dlatego jadę w piątek.
Na maraton pewnie pojadę z córką, wiernym kibicem. To już koszt hotelu dla dwóch osób. Chyba w mojej sytuacji zbędny koszt.
Jeśli jedziesz do Poznania samochodem to może hotel gdzieś przed Poznaniem? Pobiedziska, Kobylnica. Pewnie tańsze niż w Poznaniu a już bardzo blisko. Pewnie w internecie znajdziesz.
Powodzenia |
Ja np. nocuje po raz kolejny w Swarzędzu (po raz kolejny, bo pierwszy raz było na półmaratonie). Blisko i znacznie taniej. Polecam, bo wypróbowany patent.
A Sheratona mam w Sopocie, tak samo jak Granda, ale to inna bajka. |
| | | | | |
| 2012-09-22, 11:41
2012-09-22, 01:17 - PiterSport napisał/-a:
Ja np. nocuje po raz kolejny w Swarzędzu (po raz kolejny, bo pierwszy raz było na półmaratonie). Blisko i znacznie taniej. Polecam, bo wypróbowany patent.
A Sheratona mam w Sopocie, tak samo jak Granda, ale to inna bajka. |
...pamiętaj że start jest w innym miejscu niż na półmaratonie, więc trochę dalej...
No i rondo Kaponiera w przebudowie - radzę omijać. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-09-22, 11:52
2012-09-22, 11:41 - michu77 napisał/-a:
...pamiętaj że start jest w innym miejscu niż na półmaratonie, więc trochę dalej...
No i rondo Kaponiera w przebudowie - radzę omijać. |
Czyli do biura zawodów lepiej dojeżdżać od strony Głogowskiej? |
| | | | | |
| 2012-09-22, 12:58 4:00:00
2012-09-21, 21:19 - andrzejgonciarz napisał/-a:
...staram się być na miejscu już w piątek i z reguły wyjeżdżam (znaczy wracam) w poniedziałek. Jeżdżę ze szwagrem i zwiedzamy okolice (żony mają luz w domku). Pakiet odbieram w piątek i wszystko sobie przeglądam - ot tak lubię!!! Hotel wybieram jak najbliżej startu żeby przebranym iść spokojnie na start. Śpię raczej bez problemu a w sobotę jeszcze przebiegam skoro świt jakąś relaksową dziesiątkę zwiedzając okolice. Jak na razie się sprawdza. A więc zapisany, hotel zarezerwowany, płacę w poniedziałek, czekam na nadanie numeru i na Poznań!!! A na razie wybieram fotki z Wrocławia bo już są na stronie foto maratonu. Pozdrawiam. A na starcie ustawiam się tam gdzie moje miejsce i we Wrocławiu netto było ponad 4 minuty mniejsze ale to zupełnie nie ma dla mnie znaczenia. Ważna fajna atmosfera i kibice na trasie. |
widze że pobiegniemy w jednej bandzie ja przynajmniej spróbuje
jakie tempo tzn. jak pszczególne 10-tki zamierzasz biegać |
| | | | | |
| 2012-09-22, 14:30 postaram...
2012-09-22, 12:58 - Pawel233 napisał/-a:
widze że pobiegniemy w jednej bandzie ja przynajmniej spróbuje
jakie tempo tzn. jak pszczególne 10-tki zamierzasz biegać |
...się tradycyjnie trzymać prowadzącego do 40km. Więc tempo równiutkie z początkowym wyrównaniem opóźnienia startowego. Taki mam przynajmniej plan który we Wrocławiu się sprawdził.
Pozdrawiam. |
|
|
|
| |
|