| | | |
|
| 2011-02-24, 10:41
2011-02-24, 10:17 - tomek20064 napisał/-a:
Faktycznie słonecznie.
Coś mnie kurka wodna katar znowu zaatakował.
W sobotę zasmarkam sie na zawodach jak nic. |
Tomek, smarkaczu, walcz z katarem!!! Inaczej przyjdzie Ci biec z plecakiem chusteczek do nosa :))). |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 10:43
2011-02-23, 07:53 - tomek20064 napisał/-a:
No właśnie ja od niedzieli 0 km .Też mnie coś gardło pobolewa i mam katar .Pewnie od starszej córki się zaraziłem.Mam już doś tej zimy i tych przeziębień u dzieci.
Wczoraj już miałem wyjść ale było -10C i pomyślałem, że ten trening może mnie drogo kosztować.czasami trzeba odpuścić.
Przynajmniej organizm odpocznie.
|
ja tak właśnie robiłem, nie biegałem, jak moje dzieci były chore:) akurat nie brała mnie choroba, ale nie chciałem kusić losu:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 10:46
2011-02-23, 08:27 - agawa71 napisał/-a:
Ja w ramach akcji "Nie dajmy się zimie" pobiegam dzisiaj :)).
To plany na wieczór a póki co pięknie świeci słońce :)).
|
takie piękne słoneczko, że aż żal nie skorzystać:) współczuję Ci, że biegasz wieczorami |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 10:49
2011-02-24, 10:46 - miniaczek napisał/-a:
takie piękne słoneczko, że aż żal nie skorzystać:) współczuję Ci, że biegasz wieczorami |
Niestety uroki dnia na razie nie są dla mnie. Wieczorem to właściwie nie ma znaczenia jaka jest pogoda. Cimnoooo. Już niedługo, już coraz bliżej. Kilka tygodni dzieli mnie od pełni szczęścia. Przestawimy zegareczki i załapię się na treningi przy świetle dziennym :))). |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 10:59
2011-02-24, 10:49 - agawa71 napisał/-a:
Niestety uroki dnia na razie nie są dla mnie. Wieczorem to właściwie nie ma znaczenia jaka jest pogoda. Cimnoooo. Już niedługo, już coraz bliżej. Kilka tygodni dzieli mnie od pełni szczęścia. Przestawimy zegareczki i załapię się na treningi przy świetle dziennym :))). |
Zapach koszonej rawy i śpiew słowików,i widok śmigających karasi w moim oczku wodnym, tego mi teraz trzeba.
Na raziem jest - trwanik twardy jak beton,zamiast słowików wróbelki którym z zimna nie chce się ćwierkać, a na moim oczku wodnym nadal leży metrowa zaspy sniegu. |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 11:08
2011-02-24, 10:59 - tomek20064 napisał/-a:
Zapach koszonej rawy i śpiew słowików,i widok śmigających karasi w moim oczku wodnym, tego mi teraz trzeba.
Na raziem jest - trwanik twardy jak beton,zamiast słowików wróbelki którym z zimna nie chce się ćwierkać, a na moim oczku wodnym nadal leży metrowa zaspy sniegu. |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 12:42
2011-02-24, 10:49 - agawa71 napisał/-a:
Niestety uroki dnia na razie nie są dla mnie. Wieczorem to właściwie nie ma znaczenia jaka jest pogoda. Cimnoooo. Już niedługo, już coraz bliżej. Kilka tygodni dzieli mnie od pełni szczęścia. Przestawimy zegareczki i załapię się na treningi przy świetle dziennym :))). |
ja nie przestawiłem zegarka na jesieni, także będę miał problem z głowy :D:D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 12:55 GIT!!!
co za wspaniały dzień dzisiaj mamy!!!
ja nie wiem, dzieje się ze mną coś dziwnego :)
zasnęłam normalnie, sama wstałam rano, bez budzika, pełna energii.... no nie miałam tak od miesięcy
ewidentnie wiosna idzie.... jak przeglądałam ostatnio bloga, to zawsze w połowie lutego mam takie przebudzenie ;P
przed chwilą zjadłam obiad, bo nie chciało mi się robić drugiego śniadania, nastawię pranie, skończę podłogi i idę kicać |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 12:59
Nie było mnie tu długo ....
u mnie tydzień bardzo spokojny ...mało km i luz
pełna koncentracja przed sobotą. |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 14:26
2011-02-24, 12:42 - miniaczek napisał/-a:
ja nie przestawiłem zegarka na jesieni, także będę miał problem z głowy :D:D |
No , nareszcie ktoś ma zdrowe podejście do tematu:)) Ja też uważam, ze przestawianie zegarka to strata czasu... |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 14:32
2011-02-24, 14:26 - kwasiżur napisał/-a:
No , nareszcie ktoś ma zdrowe podejście do tematu:)) Ja też uważam, ze przestawianie zegarka to strata czasu... |
Mój zegarek chodzi cały rok letnim czasem hahaha bo nie umiałem go przestawić zegarmistrz chciał 15 a zegarek kosztował na targu 2o zł. |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 15:02
2011-02-24, 14:32 - miriano napisał/-a:
Mój zegarek chodzi cały rok letnim czasem hahaha bo nie umiałem go przestawić zegarmistrz chciał 15 a zegarek kosztował na targu 2o zł. |
hahahahahha to było słodkie teraz :D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:01
To może jesienią zrobimy jakiś buncik i nie przestawimy zegarków??? A zimą dla zabicia nudy jakiś proteścik przed sejmem, tak dla rozgrzania atmosfery :))). |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 19:39
w ramach przerwy w pracy wyskoczę na trening
dzisiaj kilometraż skromny, tylko te skipy- blech |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 21:17
2011-02-24, 19:39 - Magda napisał/-a:
w ramach przerwy w pracy wyskoczę na trening
dzisiaj kilometraż skromny, tylko te skipy- blech |
Dzisiaj 14,5 km fajnie się biegło .Czuję moc w nogach .
Było dosyć szybko średnio wyszło po 4,06 km.
Czyli w granicach prędkości startowych.
Jutro odpoczynek i w sobotę zaczynam sezon startowy . |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 22:26
ja w planach miałam 6 i skipy
na 3 pętli już mi się nie chciało, później się rozbujałam i z żalem wracałam do domu
a przy skipie tak mi się tłuszcz na brzuchu trząsł że prawie się udusiłam ze śmiechu :D mam nadzieję, że go do lata wytrzęsę? XD
o, a teraz świszczę przy oddychaniu :P |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 22:40
Ja dzisiaj 9,5 km przy -5. Potem zrobiłam brzuszki, grzbiety, przysiady i ćwiczenia z hantlami.
Najważniejsze, że udało mi się po pracy zahaczyć o regały i kiecka na sobotę już wisi w szafie. Jeszcze muszę upolować jakieś buciki bo kurka zachciało mi się cudować i zamiast małej czarnej kupiłam inną, hehe.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 22:40
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 23:10
2011-02-24, 22:40 - agawa71 napisał/-a:
Ja dzisiaj 9,5 km przy -5. Potem zrobiłam brzuszki, grzbiety, przysiady i ćwiczenia z hantlami.
Najważniejsze, że udało mi się po pracy zahaczyć o regały i kiecka na sobotę już wisi w szafie. Jeszcze muszę upolować jakieś buciki bo kurka zachciało mi się cudować i zamiast małej czarnej kupiłam inną, hehe.
|
mała czarna i mała czerwona?
mi się jeszcze marzy taka mała biała, obcisła, bez pleców... ech |
|
| | | |
|
| 2011-02-25, 08:03 Elo
Wstajemy kochani :))).
Na liczniku -10 ale co tam. Będzie cieplej :))).
Po pracy muszę jeszcze poganiać za bucikami a wieczorem po chodnikach muszę nabić jakieś kaemy :))).
Miłego dnia i owocnych treningów :))). |
|