Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Supermaraton Kalisia
  Wątek założył  Stagoda (2005-04-28)
  Ostatnio komentował  Biegaczek (2005-11-29)
  Aktywnosc  Komentowano 119 razy, czytano 182 razy
  Lokalizacja
 Kalisz
  Podpięte zawody  24 Supermaraton Kalisia
  25 Supermaraton Kalisia
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(setkowicz i maratonczyk)

 2005-09-11, 18:41
 subiektywizm organizatora?
Szanowny Mirza-kilka stwierdzeń Twoich jest jak w tytule:.."ale mnie wkurzyła decyzja poznaniaków..".Nazwanie 100-ki tak:"proba charakteru" a maratonu tak:"festyn biegowy" także nie na miejscu.Twoja setka weszła w "paradę"innej imprezie no ale jak w tytule.



ANONIM

(Bigfut)

 2005-09-11, 18:42
 Romiększanie?
Chciałbym zauważyć ze w mejej wypowiedzi nie krytykowałem, lecz stwierdziłem fakt przeniesienia daty maratonu na inny termin i stwierdziłem ze jak by nastąpiło ta sytuacja zagranicą to by się na pewno odbył w wyznaczonym terminie ( np. Maraton Berlin ) Co do prawa w Polsce nie będę go komentował - brak mi słów. Sypremaraton to nie tylko bieg na 100 km. Jest to bieg na dystansach powyżej dystansu maratonu ( ultra biegi ), tak więc dystanse proponowane w Kaliszu mozna do nich zaliczyć. Bieg na 100 km jest tz. biegiem klasyczym supermaratonu. Przebiegłem ich już ich ( a może tylko ) 15, więc wiem ( i tak myślę ) coś na temat ich przebiegnięcia. Podczas triathonów ( biegów głównych ) tez są przeprowadzane zawody na krótkich dystansach, więc w czym problem. W tym wypadku jedynym rowiązaniem byłoby zgłoszenie zawodnika przed startem na jaki ma zamiar bieć dystans. Podobna systuacja była w Gdynii i jakoś wtedy nie zgłaszałeś uwag - dlaczego?
Pozdrawiam


 



ANONIM

(Mirza)

 2005-09-11, 18:58
 A ja ciągle swoje :)
Z tego co napisałem jasno wynika, że decyzja poznaniaków wkurzyła mnie jako biegacza, a nie organizatora. Jako organizator mam sto innych ważniejszych problemów, to po pierwsze. A po drugie - z tego powodu rozumiem innych orgów. Ale jako biegacz mogę się wkurzyć, bo zaplanowałem sobie Poznań jako mój najszybszy (docelowo) maraton, a tymczasem potruchtam sobie na 4 godziny w ramach setkowego treningu.
Wydaje mi się, że naprędce wymyślone przeze mnie określenia obu imprez są jak najbardziej na miejscu. Może po ukończeniu setki zmienię w tej materii zdanie, jeśli uznam, że był to po prostu kolejny dobry ubaw :)



ANONIM

(Admin)

 2005-09-11, 19:12
 Odpowiedź
To nie jest tak, że jestem przeciwnikiem ostalania krótszych dystansów. Tylko tego typu imprezy są dla mnie raczej BIEGAMI REKREACYJNYMI a nie zawodami sportowymi. Jest to wtedy formuła koleżeńska - jak np Maraton Rekreacyjny Bażantaria w Elblągu, Opolska Setka z Hakiem, czy jak wspominasz Gdynia Prokom 75 km. Wtedy spotykamy się w lekko zmodyfikowanej formule, i wiadomo o co chodzi. Natomiast trzeba powiedzieć stop, aby nie - tak jak powiedziałem - rozmiękczac biegaczy. Bo supermaraton to supermaraton, i ma byc ciężko. Z założenia - dla TWARDZIELI. Trzeba się zdecydować czy robimy impreze sportową czy rekreacyjną, bo 100 km można także przemaszerować na Harpaganie, Opolskiej Setce czy kilku innych tego typu imprezach. Popatrz na 4-etapówkę w Zamościu - niestety jest tam wciąż niewielu zawodników jeśli węźmiemy pod uwagę jakośc zawodów. Dlatego ? Dlatego, że jest CIĘŻKO ! Ale orgowie nie wymyślają jakby tu ułatwić bieg zawodnikom - nie wydłużają limitów czasowych, nie pozwalają np ukończyć wybranych 3 z 4 etapów. Bo ma być ciężko. Bo to są zawody sportowe dla tych, którzy są przygotowani do pokonania 100 km. Tym się właśnie ten bieg różni od pielgrzymki. Mam podobne zdanie na temat limitów w maratonie - kiedyś było 4.5 godziny, później długo 5 godzin, teraz limity wynoszą zwykle 6 godzin. I dalej tego już nie zmniejszajmy - co to za maraton z limitem 7 godzin, albo bez limitu ? Oczywiście nie mam nic przeciwko - żeby mnie niektórzy źle nie zrozumieli - chodzi mi tylko o to, że wtedy taki maraton przestaje być wyzwaniem, skoro można go sobie przemaszerować. Staje się treckingiem !

A nawiązując jeszcze raz do triathlonu - owszem, sa triathlony na krótszych dystansach, np.0.5 - 20 - 5 km. Ale biegi także są na 10 km, i jeśli ktoś nie może biec na 100 km to niech startuje i trenuje na dystansach 10 km. W triathlonie tzw. olimpijskim nie ma i nie było mozliwości, że po ukończeniu 2 pierwszych dyscyplin schodzisz, i zostajesz sklasyfikowany w duathlonie, bo byłoby Ci przykro, że nie ukończyłeś....

Jeszcze raz - nie krytykuję organizatorów Kaliskiej Setki. Tylko że w tej formule - przynajmniej ja, odbieram ją nie jak tak jak kiedyś EKSTREMUM, lecz imprezę rekreacyjną, wystartować, a jak się zmęczę to zejdę.

Jeśli zaś chodzi o zmianę terminu Poznania, to - skoro krytykujesz (bo krytykujesz, jakby tego teraz nie oceniać) - co byś zaproponował gdybyś był organizatorem ? Chyba krytyka konstruktywna polega na wskazaniu innego rozwiązania...Jeśli nie wskazałeś bezpośrednio do kogo masz żal za zmianę terminu (nie powiedziałeś, że do Panów Posłów) to domyślnie poszło to na konto organizatorów - Ci, któzy nie znali przyczyny zmiany terminu tak to odebrali...



ANONIM

(Admin)

 2005-09-11, 19:15
 Oj mirza, mirza
Oj mirza, mirza, wkurzasz się na poznaniaków... Ale przepraszam ZA CO ? Pewnie byś ich pochwalił, gdyby wydali komunikat Z POWODU WYBORÓW MARATON NIE ODBĘDZIE SIĘ ?

Co byś zrobił na ich miejscu ? Maraton dla 2 tysięcy osób na łące, a następnie dyscyplinarne zwolnienia z MOSiR Poznań za łamanie prawa, oraz kary administracyjne ? Na pewno byś się ucieszył, gdyby policja przerwała bieg w trakcie, zdjęła zawodników z trasy ? Proszę, podaj mi jedno, jedyne rozwiązanie inne niż zmiana terminu, a przyznam Ci rację.



ANONIM

(Admin)

 2005-09-11, 19:18
 Zresztą....
Zresztą, data wyborów jest wolna, można przenieść termin Kaliskiej Setki ! Powodzenia w zdobyciu wymaganych zezwoleń z urzędów i policji :-))))



ANONIM

(Admin)

 2005-09-11, 19:18
 Tu kontynuować


 



ANONIM

(maratonczyk)

 2005-09-11, 19:52
 termin
Ja niemam pretesji do organizatorów że ustalili ten termin ale jak ktoś już chce organizowac to robi tak żeby mieć dużo zawodników ,tżeba załuważyć dlaczego nie doszedł do skutku bieg dobowey bo się miał odbyć po maratonie Łuckim iw tym samym czasie co maraton Torunski a tagże kto robi tak długie biegi w upale.Biegi długie robi się na koniec sezonu na dobże oświetlonej trasie żeby można było wydłużyć limit dla tuptających a jak zrezygnuje ktoś to naj wyżej dać mu dyplom z potwierdzeniem ile przebiekł i to wszystko a medal jest dlatych co ukończom.Może zrobić jeszcze osobnom klasyfikacje i dać nagrody tak jak w Zamościu były różne dystanse i jak ukończył krutszy zapisywał się na dobowy i tam odbiera drugom nagrode.Baćmy kąsekfetni chyba że zależy nam na ilości a nie jakości.



ANONIM

(Bigfut)

 2005-09-11, 20:25
 Odpowiedz 2
Skoro twierdzisz ze krytykuję organizatorów - niech będzie. W tym roku niech będzie to nawet bieg rekreacyjny w Kaliszu - jak stwirdziłeś - aby się tylko odbył i nie powtórzyła się historia z Biegien 24 - godz. w Zamościu. Najtrudniej jest reaktywować bieg, który miał jakieś tradycje i przeprowadzić go na tym samym poziomie. Najważniejsze w tym wszystkim jest to jest, że po 4 latach się odbędzie, a następnych latach można wrócic do formy poprzednich supermaratonów. Ja osobiście wole zeby się on odbył w takiej formie jaką proponują organizatorzy niż miałby być nie przeprowadzony.
Pozdrawiam



ANONIM

(Admin)

 2005-09-11, 20:39
 Oczywiście
Oczywiście, zgadzam się z Tobą - też jestem ZA odbyciem się imrpezy. A formuła może ewoluować



ANONIM

(wojtekG)

 2005-09-11, 23:16
 Supermaraton Kalisz.
Mirza.-Widzę,że muszę stanąć po twojej stronie.Sprawa pierwsza,termin kolizyjny.Sam przerabiałem to u siebie w Bełchatowie.Były w tym samym terminie cztery imprezy biegowe:Boguszowa,Lębork,Gdańsk i Bełchatów.Zadna z tych imprez mimo to nie splajtowała.Co najwyżej nagrody odebrało czery razy więcej zawodników,a co nie jest bez znaczenia w dobie obecnych cen benzyny i zasobności prtfela,każy miał możliwość wyboru.Północna Polska i weterani pojechali do Lęborka,a Polska południowa i ci co chcieli przyjechali do Bełchatowa.Twardziele sprawdzili się na "setce"w Boguszowej.Sprinterzy mieli natomiast Gdańsk.Sprawa druga.Popieram możliwość legalnego zejścia z trasy i uhonorowania tego w jakiś sposób dyplomem,a nawet medalem jak to ma miejsce w Biel (Szwajcaria).Tam już regulamin dopuszcza zejście odpowiednio na 38,8km na 58,9 km i 82,2 km i każdy dostaje medal i dyplom za przebiegnięcie danego etapu.Dlaczego więc nie macie brać przykładu z lepszych.W Biel startowałem 5 razy i byłem świadkiem jak starsze małżeństwo z Holandii planowało by pokonać chociaż raz razem 100 km w jednym biegu.Jak mąż żonie dawkował poszczególne dystanse.Właśnie w 1999 roku żona nie przygotowana do pokonania całych 100 km skończyła na 38,6 km.W następnym roku doprowadził ją do 58,9 km.A w 2004 pokonali całą trasę razem i widziałem jak na stołówce owa Pani Holenderka całowała medal,jaki otrzymała za pokonanie całego dystansu.W 1997 startowałem też w Kaliszu.Był wtedy limit 11 godzin.Na zebraniu odbywającym się dzień wcześniej postulowaliśmy by chociaż kobietom przedłużyć limit o 1 godzinę.Nic z tego nie wyszło bo w umowach z Policją było,że impreza ma trwać 11 godzin.Jedynym sklasyfikowanym po limicie 11 godzin był tylko Piotr Czerniak z Ziębic,któremu darowano 18 minut.Natomiast na poszczególnych kilometrach schodzili z trasy:
2 km - Pędzich Waldemar Lelis
6 km - Szczerbiński Krzysztof Gryfino
20 km - Klimas Ryszard Wałbrzych
42 km - Miter Czesław Gliwice
45 km - Girtler Jerzy Warszawa
50 km - Kasprzak Bogdan Kołobrzeg
50 km - Kołodziejczyk Tomasz Warszawa
50 km - Lange Christian GERMANY
50 km - Kardasz Sławomir - Chocz
50 km - Zięcina Mirela Kraków
55 km - Wiźlic Krzysztof Elbląg
56 km - Ciepłak Maciej Rybnik
60 km - Baran Andrzej Kalisz
60 km - Sztejter Sławomir Dubienniki
60 km - Sojka Franciszek Władysławowo
63 km - Dziekoński Tadeusz Białystok
66 km - Janicki Jarosław Gryfino
70 km - Petrus Sławomir Kielce
70 km - Mielnik Żanna Lwów
70 km - Rzędzicki Waldemar Warszawa
70 km - Woźniak Stanisław Kołobrzeg
70 km -Okiła Igor Lwów
70 km - Kroxmal Larisa Czerkassy
73 km - Glaszke Marian Szczecin
80 km - Kociszewski Adrian Warszawa
86 km - ardaszko Andrzej Ostrów Mazowiecki
90 km - Granżul Mirosław Piekary Śląskie

Nie wiem czy te osoby mają jakikolwiek ślad,że w tym czasie podjęli chociaż próbę zmagania się z tym Supermaratonem?Do kolegi który podpisuje się maratończyk,a wiem kto to jest.Jak wracając z Wilna rozmawialiśmy coś na temat organizacji maratonu.Sam w tym roku organizowałeś taką imprezę i kląłeś na cały samochód jakie to musiałeś pokonywać trudności i ile osób wypięło się na twoją imprezę.Tak,że daruj sobie te uwagi nie przeszkadzaj ludziom,którzy chcą coś zrobić i mają do pokonanie te same trudnoście jakie ty spotykałeś na swojej drodze.Jeżeli organizatora stać na danie medalu dla tego co ukończył 70 km to chwała im za to z tym,że na medalu czy przywieszce można zaznaczyć /za 70 km/ Mirza - mnie też wybory znaczy plany wyborów pokrzrżowały szyki (19.06.05r.)Nawet o tydzień przesunięto imprezy z okazji DNI BEŁCHATOWA to znaczy potwierdzam stanowisko Admina.W czasie wyborów wszystkie inne imrezy masowe są zawieszane bądź przesuwane na inny termin.A naszemu maratończykowi jak nie odpowiada Kalisz,to niech wybierze coś innego.




ANONIM

(wojtek G)

 2005-09-11, 23:20
 Potwierdzenie.
Nie wiem jakim sposobem mój prawdziwy login nie zadziałał.Potwierdzam,że poprzedni komentarz jest autorstwa Wojtka G.


 



ANONIM

(K,.Musiałowski)

 2005-09-12, 10:32
 Co kto woli
Jeżeli nie jesteście nabiegani to zapraszam tego samego dnia na maraton do Torunia.Szykuje sie sporo niespodzianek.Lasek 6 okr. maraton 3 półmaraton.Dla biegajkących wolniej(dłużej trwa radość- Jurek B ) dołozymy godzinę.Starterem honorowym i uczestnikiem biegu vipów bedzie Janusz Dzięcioł zwyciężca polskiej edycji Big Brother.oraz czołowy redaktor sportowy TVP1 który pobiegnie półmaraton.Półmaraton pobiegnie Wojciech Żabiałowicz kilkukrotny Mistrz Polski na żużlu ,spotkamy się także z żużlowcem i jego motocyklem(Robert Kościecha).Nie będzie to smutny maraton Henio W.był zawsze wesoły i tak pobiegniemy.Pozdrawiam Zapraszam -wybór należy do Państwa!



ANONIM

(maratonczyk)

 2005-09-12, 15:56
 Biegam u Kazia
Kaziu będe u ciebie i jak pozwolisz to przebiegne 2 albo3 okrążenia więcej.Pisząc na temat setki niechciałem nikogo urazić sam kiedyś startowałem na 50km w chodzie byłem na czwartym miejscu szedłem na wynik 5;10:00 ale niestety na 32 km otrzymałem czerwonom kartke i musiałem zejść z trasy zawodnik który zajoł 3m zrobił czas-5;35.00 .Korzeniowskiego też zżąucono przed metom i nic nie dostał na pocieszenie to uwaga do tego jak ustala się limit 11h a biegnie się dłezej to tża zejść bo takie jest prawo i tżeba się tego trzymać przepraszam jeśli kogoś obraziłem.



ANONIM

(AnKa)

 2005-09-12, 17:51
 A ja u Mirzy.
A ja u Mirzy.Reaktywacja tego biegu to kawał dobrej roboty. A mnie akurat skusiło to, że mogę przebyć np.85km. Inaczej mogło by się skończyć jak z Zamościem.Parę miesięcy przygotowań i odwołanie imprezy tuż przed startem.



ANONIM

(Bigfut)

 2005-09-12, 18:52
 Ja będę w Kaliszu
Fakt - to kawał dobrej roboty aby reaktywować ten bieg. Z biegiem tym wiąze się dla mnie sporo wspomnień. Udział w nim brała moja żona i syn ( z powodzeniem ). Drugi syn i córka byli tam jako nas serwis. O naszych przygotowaniach, wyjazdach i braniu udział w supermaratonie można by było napisać ksiązkę - tyle rzeczy się przez ten czas wydarzyło. Dlatego jak tylko pozwoli mi zdrowie i nic mi nie stanie na przeszkodzie będę się starał zawsze brać udział w Supermaratonie Calisia.
Pozdrawiam



ANONIM

(Zulus)

 2005-09-12, 20:18
 19.36?
Poprzedni post 19.36 ?


 



ANONIM

()

 2005-09-12, 20:56
 Tu kontynuować.



ANONIM

(K.Musiałowski)

 2005-09-12, 22:40
 Mirza jest Fair!
Informował o przypuszczalnej dacie setki(głosowanie) na biegajznami.Każdy biega co lubi i myślę,że nic NAS nie poróżni natomiast za rok to chyba uzgodnimy i będzie ok.Pozdrawiam



ANONIM

(Kroni.)

 2005-09-12, 22:47
 Festiwale biegowe i nie tylko
Ciekawa dyskusja sie wywiazala. Bigfut i Admin sie dogadali, o to chodzi. Wracajac do biegow krotszych w ramach 100km. Kilka lat temu startowalem w dwoch biegach w Bertlich w Niemczech. Najpierw na 10km, 40 minut pozniej na 5km, dlaczego. Bo tam nie było jednego biegu na kt?rym mozna bylo zejsc ale bylo tych biegow kilka, jeden po drugim. Np. 9.00 - maraton, 9.15- 10km, 9.30-25km, 9.45-maraton sztafetowy,10.00 - 21,1km, 10.15-15km, 10.30- 5km. Wybierales co chciales i nie musiales konczyc wczesniej. To jest propozycja takiej organizacji zawodow na roznych dystansach. Jest tylko jeden maly/duzy problem, tam w kazdym biegu startowalo od 100 do 500 osob.
1-go pazdziernika w lublincu odbeda sie zawody na dwoch dystansach, niestety jeszcze bez mozliwosci startu w obu, chociaz teoretycznie i tak mozna wystartowac, co jednak dany biegacz/biegaczka zrobi na mecie bez numeru startowego-nikt jej/jego tam nie sczyta i nie bedzie w komunikacie. Program przewiduje 10.30 kobiety (w poprzednim roku tylko 127 pieknych pan), 11.00 panowie (skromne 714). Pozdrawiam wszystkich schodzacych i tych wytrwalych.


Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
michu77
07:57
Lucas
07:42
biegacz54
07:19
Brytan65
07:05
alex
07:03
Le¶ny Dziadek
07:01
Januszz
06:56
Admin
06:20
piotrhierowski
05:56
Stonechip
05:46
pbest
00:50
Arti
00:46
wroner
00:03
szakaluch
23:46
Snake
23:42
conditor
23:34
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |