| | | |
|
| 2014-11-18, 11:39 Pokora biegacza
Pokory nauczyłem się w czasie moich drugich zawodów, które odbywały się w Warszawie na 5km. Zgubiła mnie pycha i za szybko zacząłem, potem miałem duży problem. Potrzebowałem czasu na to, żeby nauczyć się pokory w bieganiu. |
|
| | | |
|
| 2014-11-18, 21:28 fajny txt
fajny, bo o ważnej a bagatelizowanej pokorze. I w przystępnej formie.
Jak już szanowny Przedmówca rozpoczął wątek, to ja pokorę w bieganiu mam od początku - tak jakoś jestem realista i zdroworozsądkowy. A swoje odrobiłem też podczas 1 zawodów - chyba wszystkie możliwe błędy wtedy popełniłem.
dziękuję za art., na blogu dopisałem się do subskrypcji :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-11-19, 11:15
Macie potomstwo - ono najbardziej uczy pokory nie maratony ale rodzina - reszta to zabawa:) |
|
| | | |
|
| 2014-11-24, 10:29
2014-11-19, 11:15 - Tatanka Yotanka napisał/-a:
Macie potomstwo - ono najbardziej uczy pokory nie maratony ale rodzina - reszta to zabawa:) |
Czytając ten wpis (i poprzednie również) odniosłem to samo wrażenie... ;-) Pokora, odpowiednie priorytety... Wiele obszarów mogłoby ulec znacznej poprawie dzięki parze słodkich bobasków ;-)
Pozdrawiam!
yacoll |
|