|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2015-05-17, 18:58
Było pięknie. Dwa minusy to wiatr:-) oraz brak bananów dla biegnących powyżej 4:15. Pozdro dla wszystkich a szczególnie dla wszystkich którzy załapali się na masaż z gradu:-) |
| | | | | |
| 2015-05-17, 19:01 gdzie mój wynik !
2015-05-17, 18:27 - rybak07 napisał/-a:
Wspaniale zorganizowany maraton!!! Wszystko było dopięte na ostatni guzik, a pakiet startowy faktycznie wypasiony:) Trasa ciekawa, bardzo dobrze oznaczona, wspaniali i uśmiechnięci wolontariusze oraz sporo głośno dopingujących kibiców, pomimo wietrznej aury. Jak dla mnie było super!!! |
Uczciwie przebiegłem maraton, czas brutto widziałem na tablicy to ok 4,07 i co ?, w wynikach nie widzę. Przy odbiorze pakietu sprawdziłem, były dane osoby-kobieta nr 1735, mój nr 1734, niby zmieniono, ale efektów nie widzę proszę orga o sprostowanie. Co mogę powiedzieć o organizacji? wstrzymam się.... |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-05-17, 19:07 czy to przypadek ?
2015-05-17, 19:01 - zkaczynski napisał/-a:
Uczciwie przebiegłem maraton, czas brutto widziałem na tablicy to ok 4,07 i co ?, w wynikach nie widzę. Przy odbiorze pakietu sprawdziłem, były dane osoby-kobieta nr 1735, mój nr 1734, niby zmieniono, ale efektów nie widzę proszę orga o sprostowanie. Co mogę powiedzieć o organizacji? wstrzymam się.... |
1735 JODKO-HAUPA ALICJA GDAŃSK PL 1970 K40 24 00:56:07 01:52:18 02:48:40 04:06:05 04:07:31 96
a może nie zmieniono czipa mimo sprawdzenia i zapewnień ? Pani Alicjo proszę o komentarz. |
| | | | | |
| 2015-05-17, 20:58
Życiówka i złamane 3,5 godziny
POdziękowania dla pacemakerów na 3:30, bez nich raczej bym nie dał rady. Biegłem troszkę z tyłu ale w końcówce mocno dopingowali do wyprzedzania
Świetna organizacja, mam tylko wątpliwości co do szerokości trasy, ciasno było do końca Grunwaldzkiej (19km). Jeśli za rok będzie więcej uczestników, to będzie trzeba poszerzyc do 2 pasów |
| | | | | |
| 2015-05-17, 21:05 Poziom czołówki
2015-05-17, 18:54 - kolejarz4 napisał/-a:
nie wiem,ale chyba dobrze widziałem 2:37,....ja skromny chłopiec ze wsi 28 lat temu 2;37,13, ale brawo dla zwycięzcy. moje najlepsze miejsce w maratonie to 6. Bez Kenijczykow jakoś dziwnie wygląda ten komunikat koncowy |
Też jestem zaskoczony poziomem biegu , wyniki nawet słabe jak na dobrych amatorów. Czy nie było nagród w tym biegu. |
| | | | | |
| 2015-05-17, 22:02 2:37 to słabo?
2015-05-17, 21:05 - henry napisał/-a:
Też jestem zaskoczony poziomem biegu , wyniki nawet słabe jak na dobrych amatorów. Czy nie było nagród w tym biegu. |
Panie Henryku, 2:37 to słaby wynik, nawet jak dla amatorów? Taki wynik wymaga lat przygotowań i treningów w okolicach 80-100 km tygodniowo. Nie znam zbyt wielu amatorów, którzy mogliby wygospodarować odpowiednią ilość czasu, żeby takie treningi robili i taki wynik wykręcili. :) 2:37 to jest wynik półzawodowca, a nie amatora. :) W ubiegłym roku w Maratonie Solidarności zwycięzca, którym był Kenijczyk albo Etiopczyk, miał bodaj 2:27, więc niewiele lepiej, a warunki wcale nie były gorsze, wręcz bym powiedział, że lepsze, bo ten wiatr dzisiaj doskwierał bardziej, niż wyższa temperatura.
Niemniej jednak, bardzo dobrze zorganizowany bieg. Na mecie była i woda, i izo, pomarańcze i banany. Depozyt był wzorowo zorganizowany. Było kilkadziesiąt kabin prysznicowych, było dużo miejsca, były atrakcje dla kibiców, a na trasie woda co 2,5km zgodnie z zapowiedziami, od pewnego momentu przy każdy punkcie żywieniowym były toi toi"e. Z Maratonem Solidarności to nawet nie ma co porównywać.
Warunki trudne, ale dobrze, że nie padało. Za rok koniecznie trzeba stawić się kolejny raz. :) |
| | | | | |
| 2015-05-17, 22:41
| | | | |
| | | | | |
| 2015-05-17, 23:11
Maraton bardzo dobrze zorganizowany z jedną uwagą. Dla biegaczy powyżej 4:30 nie było nic do zjedzenia po drodze :-( Banany dopiero na 40km kiedy już nie są w zasadzie potrzebne. Ja nastawiałem się na dożywianie zgodnie z rospiską i niestety sporo się przeliczyłem. Poza tym naprawdę dużo dobrego można powiedzieć. Świetny pomysł z charytatywnymi kilometrami, dużo atrakcji dla oczekujących, piękny pakiet startowy, życzliwa atmosfera. Tylko ten wiatr rozdający karty. Podziękowania dla peacemakerów 4:45! Małgorzata zagrzewała nas do boju i dbała o każdego biegnącego w grupie. To było mistrzostwo świata! |
| | | | | |
| 2015-05-18, 08:41 Klasy sportowe
2015-05-17, 22:02 - sobmar napisał/-a:
Panie Henryku, 2:37 to słaby wynik, nawet jak dla amatorów? Taki wynik wymaga lat przygotowań i treningów w okolicach 80-100 km tygodniowo. Nie znam zbyt wielu amatorów, którzy mogliby wygospodarować odpowiednią ilość czasu, żeby takie treningi robili i taki wynik wykręcili. :) 2:37 to jest wynik półzawodowca, a nie amatora. :) W ubiegłym roku w Maratonie Solidarności zwycięzca, którym był Kenijczyk albo Etiopczyk, miał bodaj 2:27, więc niewiele lepiej, a warunki wcale nie były gorsze, wręcz bym powiedział, że lepsze, bo ten wiatr dzisiaj doskwierał bardziej, niż wyższa temperatura.
Niemniej jednak, bardzo dobrze zorganizowany bieg. Na mecie była i woda, i izo, pomarańcze i banany. Depozyt był wzorowo zorganizowany. Było kilkadziesiąt kabin prysznicowych, było dużo miejsca, były atrakcje dla kibiców, a na trasie woda co 2,5km zgodnie z zapowiedziami, od pewnego momentu przy każdy punkcie żywieniowym były toi toi"e. Z Maratonem Solidarności to nawet nie ma co porównywać.
Warunki trudne, ale dobrze, że nie padało. Za rok koniecznie trzeba stawić się kolejny raz. :) |
PZLA ustala klasy sportowe i tak klasa mistrzowska międzynarodowa 2,13 , mistrzowska 2,16 , klasa I 2,23 , klasa II 2,34 , klasa III 2,50. Jak wynika z norm wynosi 2,37 nie mieści się nawet w II klasie sportowej. W latach osiemdziesiątych maratony w Polsce biegało około 500 zawodników a wynik setny w tabelach PZLA wynosił około 2, 28. |
| | | | | |
| 2015-05-18, 08:59
na którą część ciała się zakłada ten świecący gadżet z pakietu startowego? :D |
| | | | | |
| 2015-05-18, 09:58
Na długo zapamiętam ten start. W końcu był to debiut w maratonie. :)
Brawa dla organizatorów, kibiców, a przede wszystkim dla wszystkich startujących.
Duży plus za:
+ strefa dla biegaczy (szatnie, prysznice, jedzenie)
+ strefa dla kibiców (podobno nie nudzili się)
+ punkty z wodą (ogromne ilości i sprawna obsługa)
+ pakiet startowy
Malutki minus za:
- zgubienie mojej osoby na liście startujących (ale przesympatyczna pani wybrnęła z sytuacji i po 20 min. znalazła w komputerze potwierdzenie wpłaty)
- brak bananów na trasie (jednego udało się dopaść)
Ogólna ocena 5. Gratuluję !!!
PS Może udałoby się trochę zmienić trasę, żeby widząc stadion można byłoby biec już do mety, bo oddalanie się od niego i nawrotka przy 37km, a przede wszystkim te ostatnie 2km i kręcenie się po parkingu troszkę dają na psychę, że niby już, a jeszcze tak daleko :).
|
| | | | | |
| 2015-05-18, 12:26 Podziekowanie
Chciałbym podziękować pacemakerom 3,30". Miałem to zrobić na mecie, ale już sił brakło. Mądre prowadzenie, dbanie o wodę. No i końcówka - to zagrzewanie do walki, wyprzedzania , pozwoliło mimo bólu wykrzesać resztki sił. Dzięki Wam w debiucie złamałem 3,5 godziny. Dzięki bardzo. |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-05-18, 12:30 Złota myśl
2015-05-18, 08:59 - maciej1985 napisał/-a:
na którą część ciała się zakłada ten świecący gadżet z pakietu startowego? :D |
| | | | | |
| 2015-05-18, 12:40 Zgadzam się choć...
2015-05-18, 09:58 - Żolnierz napisał/-a:
Na długo zapamiętam ten start. W końcu był to debiut w maratonie. :)
Brawa dla organizatorów, kibiców, a przede wszystkim dla wszystkich startujących.
Duży plus za:
+ strefa dla biegaczy (szatnie, prysznice, jedzenie)
+ strefa dla kibiców (podobno nie nudzili się)
+ punkty z wodą (ogromne ilości i sprawna obsługa)
+ pakiet startowy
Malutki minus za:
- zgubienie mojej osoby na liście startujących (ale przesympatyczna pani wybrnęła z sytuacji i po 20 min. znalazła w komputerze potwierdzenie wpłaty)
- brak bananów na trasie (jednego udało się dopaść)
Ogólna ocena 5. Gratuluję !!!
PS Może udałoby się trochę zmienić trasę, żeby widząc stadion można byłoby biec już do mety, bo oddalanie się od niego i nawrotka przy 37km, a przede wszystkim te ostatnie 2km i kręcenie się po parkingu troszkę dają na psychę, że niby już, a jeszcze tak daleko :).
|
Malutki minus za:
- zgubienie mojej osoby na liście finiszerów,ha,ha.Biegłem a może nie biegłem ? Dziwne |
| | | | | |
| 2015-05-18, 13:20
2015-05-18, 08:41 - henry napisał/-a:
PZLA ustala klasy sportowe i tak klasa mistrzowska międzynarodowa 2,13 , mistrzowska 2,16 , klasa I 2,23 , klasa II 2,34 , klasa III 2,50. Jak wynika z norm wynosi 2,37 nie mieści się nawet w II klasie sportowej. W latach osiemdziesiątych maratony w Polsce biegało około 500 zawodników a wynik setny w tabelach PZLA wynosił około 2, 28. |
A może odwróćmy trochę sytuację. Wreszcie pojawił się bieg, gdzie walczą półzawodowcy, osoby amatorsko uprawiające bieganie, a nie wąska grupka Kenijczyków, Ukraińców i innych ludzi, którzy biegają zawodowo i zgarniają wszelkie nagrody, czasem w niedokońca czystej rywalizacji. Pełen szacunek za trud dla zwycięzców. Proszę nie deprecjonować wartości wyniku, jeśli nie uczestniczył Pan i nie ma pojęcia o warunkach na trasie.
Nie były to zawody dla osób z jakąś tam klasą mistrzowską...
Uważam, że bieg super zorganizowany, wielu organizatorów, choćby z mojej rodzinnej Gdyni, mogłoby się wiele nauczyć. |
| | | | | |
| 2015-05-18, 13:21
2015-05-17, 23:11 - paweldeska napisał/-a:
Maraton bardzo dobrze zorganizowany z jedną uwagą. Dla biegaczy powyżej 4:30 nie było nic do zjedzenia po drodze :-( Banany dopiero na 40km kiedy już nie są w zasadzie potrzebne. Ja nastawiałem się na dożywianie zgodnie z rospiską i niestety sporo się przeliczyłem. Poza tym naprawdę dużo dobrego można powiedzieć. Świetny pomysł z charytatywnymi kilometrami, dużo atrakcji dla oczekujących, piękny pakiet startowy, życzliwa atmosfera. Tylko ten wiatr rozdający karty. Podziękowania dla peacemakerów 4:45! Małgorzata zagrzewała nas do boju i dbała o każdego biegnącego w grupie. To było mistrzostwo świata! |
Było nam ogromnie miło prowadzić tak wspaniałą grupę. W imieniu całej naszej grupy 4:45 bardzo dziękujemy Tobie oraz Twojej żonie za banany.
Mam nadzieję, że pozostało w Was jeszcze trochę siły, a napewno mnóstwo radości z dnia wczorajszego.My zapamiętamy nasz wspólny bieg jako wspaniałą przygodę.
Gratulujemy i pozdrawiamy Was serdecznie.
Gosia i Andrzej. |
| | | | | |
| 2015-05-18, 14:29
2015-05-18, 13:21 - gosiama napisał/-a:
Było nam ogromnie miło prowadzić tak wspaniałą grupę. W imieniu całej naszej grupy 4:45 bardzo dziękujemy Tobie oraz Twojej żonie za banany.
Mam nadzieję, że pozostało w Was jeszcze trochę siły, a napewno mnóstwo radości z dnia wczorajszego.My zapamiętamy nasz wspólny bieg jako wspaniałą przygodę.
Gratulujemy i pozdrawiamy Was serdecznie.
Gosia i Andrzej. |
Dziękuję Ci, że na terenie stadionu dałaś mi "kopa" co poniosło mnie do przodu i dzięki Tobie złamałem 4:45 :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-05-18, 14:34 Sportowo przeciętnie, ale organizacyjnie bdb
Heniu oczywiście ma rację, że poziom sportowy tego maratonu był słabiutki. Wyniki nie kłamią. Tyle że - co z tego?
Dla większości uczestników ważne było: brak kolejek, dobre oznaczenie km (na ziemi, bo w powietrzu różnie bywało), ładny medal, pyszna zupa i gorący prysznic.
Cieszę się natomiast, że na podium stanął Jarek Janicki, przez lata najlepszy polski ultras, którego wyniki do dziś są marzeniem nie tylko dla Polaków. |
| | | | | |
| 2015-05-18, 14:54
2015-05-18, 08:41 - henry napisał/-a:
PZLA ustala klasy sportowe i tak klasa mistrzowska międzynarodowa 2,13 , mistrzowska 2,16 , klasa I 2,23 , klasa II 2,34 , klasa III 2,50. Jak wynika z norm wynosi 2,37 nie mieści się nawet w II klasie sportowej. W latach osiemdziesiątych maratony w Polsce biegało około 500 zawodników a wynik setny w tabelach PZLA wynosił około 2, 28. |
Poza tym nie ma czegoś takiego jak półzawodostwo. Jest serek półtłusty - ale w sporcie albo jesteś zawodowcem, albo amatorem. Możesz być wybitnym amatorem biegającym 2:20 albo słabym zawodowcem biegającym 2:40.
Z powyższym przykładem PZLA nie ma co dyskutować - jest tu wszystko jasno opisane. |
| | | | | |
| 2015-05-18, 21:24 Nie zgodziłbym się :)
2015-05-18, 14:54 - Katan napisał/-a:
Poza tym nie ma czegoś takiego jak półzawodostwo. Jest serek półtłusty - ale w sporcie albo jesteś zawodowcem, albo amatorem. Możesz być wybitnym amatorem biegającym 2:20 albo słabym zawodowcem biegającym 2:40.
Z powyższym przykładem PZLA nie ma co dyskutować - jest tu wszystko jasno opisane. |
Oczywiście, z formalnego punktu widzenia jest to wszystko czarno-białe. Jednak dla mnie amatorzy, którzy mają czas trenować w tygodniu w granicach 100 km, to już nie są tylko amatorzy. Im jest już bliżej do zawodowców, tylko nie żyją z tego, że biegają. Dobrym przykładem jest Łukasz Gurfinkiel, który biega na poziomie zawodowców, ale sam twierdzi, że jest amatorem. Tylko co z niego za amator, skoro robi regularnie 140 km tygodniowo. :) Sprzęt, czy suplementację też ma zapewne na poziomie zawodowców. Drugi przykład, Japończyk Yuki Kawauchi - facet biega maraton poniżej 2:10, ale na co dzień normalnie pracuje 8 godzin i też się ma za amatora. :) Nie ma co się trzymać podziałów formalnych. I nie ma też co przywiązywać wagi do wyników w danym biegu, tym bardziej, że to by był pierwszy PZU Gdańsk Maraton i co istotniejsze, w regulaminie nie było mowy o nagrodach pieniężnych. Nie dziwi więc, że Kenijczyków nie było. ;) A koniec, z końcem, z tego co wiem, to nagrody dla najlepszych były całkiem pokaźne, nawet jak na maraton.
To miało być przede wszystkim święto biegania i takim też było. :) Ja wolę bardzo dobrze zorganizowany bieg dla amatorów, niż słabo zorganizowany bieg, ale z gwiazdami. |
|
|
|
| |
|