|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Wątek założył | mundus currere (2013-03-14) | Ostatnio komentował | dzemek (2013-11-17) | Aktywnosc | Komentowano 606 razy, czytano 2163 razy | Lokalizacja | | Sponsor watku | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-06-23, 18:04
Za całokształt odpowiada Organizator i on powinien ponieść opowiedzialność za wszystko. Jednak kolejny raz Firma, która wygrała przetarg zgodnie z przyjetymi zasadami w naszym kraju (najniższa oferta), nie wywiązała się ze stawianych wymagań. Tym razem padło na Wrocław, zobaczymy kto będzie następny?
|
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:04
2013-06-23, 17:59 - tomektb napisał/-a:
a miałęm to w d.. i poszedłem pobiegać, może mam silniejszą psychikę niż Ty |
To chyba jedyny sposób na przełamanie ,
Przy okazji , w wolnej chwili można poczytać komentarze, Dutkiewicz sobie nieźle naroił...
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/927263,dymisja-za-odwolanie-i-nocnego-polmaratonu-wroclaw-dyrektor,id,t.html |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:10
2013-06-23, 18:04 - Paweł Żyła napisał/-a:
Za całokształt odpowiada Organizator i on powinien ponieść opowiedzialność za wszystko. Jednak kolejny raz Firma, która wygrała przetarg zgodnie z przyjetymi zasadami w naszym kraju (najniższa oferta), nie wywiązała się ze stawianych wymagań. Tym razem padło na Wrocław, zobaczymy kto będzie następny?
|
Tylko organizator i wyłącznie.
To on ustala specyfikację, gdyby była właściwa , nie wygrałby ten oferent, albo wygrałby za wyższą cenę,
Jak chcą to potrafią " ustawić" przetarg , a jak coś nie wyjdzie to tłumaczą swoje niechlujstwo ustawą |
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:22
LINK: http://www.pol.wroclawmaraton.pl/index.php/utrudnienia | Mnie natomiast interesuje, skoro sposób zabezpieczenia trasy był zły, a był tak dobrze opisany w podanym linku, to czy to firma nie wykonała go zgodnie z w/w specyfikacja, a może właśnie ta specyfikacja była do d...
Ktoś wspominał, że problemem był brak barierek tylko pacholki. Zobaczcie, ze na rysunku 7 wyraźnie są to pacholki... |
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:31
2013-06-23, 18:04 - Paweł Żyła napisał/-a:
Za całokształt odpowiada Organizator i on powinien ponieść opowiedzialność za wszystko. Jednak kolejny raz Firma, która wygrała przetarg zgodnie z przyjetymi zasadami w naszym kraju (najniższa oferta), nie wywiązała się ze stawianych wymagań. Tym razem padło na Wrocław, zobaczymy kto będzie następny?
|
Jakby na to nie patrzeć winny jest Organizator.
Mi się jednak nasuwa pytanie jak wyglądała specyfikacja przetargowa:
- czy było tam doprecyzowane, że organizator (i policja) chce mieć barierki na trasie (całej lub częściowej),
- czy doprecyzowano, że całe arterie będą zamknięte lub tylko np. jedna nitka ulicy wielojezdniowej.
To są tylko kruczki, które miały pewnie znaczenie, a finalnie odbiły się na ostatecznej decyzji dot. biegu.
W tym roku biegłem maraton we Wiedniu i co ciekawe praktycznie nigdzie nie widziałem barierek, zresztą na innych biegach jest podobnie ...
|
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:32
2013-06-23, 18:04 - Paweł Żyła napisał/-a:
Za całokształt odpowiada Organizator i on powinien ponieść opowiedzialność za wszystko. Jednak kolejny raz Firma, która wygrała przetarg zgodnie z przyjetymi zasadami w naszym kraju (najniższa oferta), nie wywiązała się ze stawianych wymagań. Tym razem padło na Wrocław, zobaczymy kto będzie następny?
|
Nawet jeśli Organizator został zmuszony przepisami prawa do wyboru tej właśnie firmy, to znając jej reputację powinien od samego początku patrzeć im na ręce. A wygląda na to, że ze strony miasta w ogóle nikt nie kontrolował tego jak podwykonawca wywiązywał się ze zlecenia. I nagle za pięć dwudziesta obudzili się z ręką w nocniku.
Ciekawe czy pan Dutkiewicz weźmie też część winy na siebie. W końcu to on wcześniej obsadził na stanowiskach ludzi, których teraz tak demonstracyjne dymisjonuje. |
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:41
2013-06-23, 17:20 - TiGeR87 napisał/-a:
Półmaraton Którego NIE BYŁO! Czyli, jak organizator OSZUKAŁ 4tyś. biegaczy! i coś czego nigdy wcześniej na świecie NIE BYŁO! - regularna bitwa wyzwolonych maratończyków na trasie biegu z policją (tj. Wrocław miastem bezkarnego chamstwa) !!! panie dudkiewicz, gdzie ten pana świetnie zorganizowany bieg? Ukradł NAM (Fizjoterapeutom) pan NASZE Czerwcowe Mistrzostwa!!! a sam zrobił syf na cały świat!!! Ludzie Tego NIGDY nie zapomną!!! UKRADLIŚCIE NAM DUSZE MARATOŃCZYKÓW!!! Mam w dupie wasze Przeprosiny! W pon wytaczam wam pozew o zwrot wszelakich kosztów! Zepsuliście Mi Nasze Mistrzostwa Fizjoterapeutów! Tyle tygodni przygotowań na marne! Wszystko poszło się je...ć! A ta arogancja policji! Wobec Biegaczy! SKANDAL! |
Mógłbyś rozwinąć myśl o "arogancji policji wobec biegaczy"? Ja akurat na całej długości trasy widziałem policjantów, którzy spokojnie wywiązywali się ze swoich obowiązków, cierpliwie kierowali ruchem i co najważniejsze - nie reagowali na przypadki chamskich i prowokacyjnych zachowań niektórych biegaczy. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:50 DATASPORT - "dała ciała"?
LINK: http://www.datasport.pl/index.php?co=news&id=237 | Powyższy link do tekstu jaki ukazał się na stronie firmy Datasport. Tekst piękny, w którym najbardziej spodobało mi się stwierdzenie, że mimo odwołania biegu "wywiązała się wieź wspólnotowa".
Na pewno ta więź wytworzyła się między tymi, którzy mimo wszystko zdecydowali się pobiec. Ale już na pewno nie między nimi a właśnie Datąsport, która po prostu tej więzi z biegaczami nie czuje. Przykre to, gdyż właśnie dzięki nam ta firma zarabia pieniądze. Cóż więc stało na przeszkodzie by pozostawili matę na linii mety i zmierzyli nam czas, nawet gdyby to mieli robić za darmo? (a nie przypuszczam by z Wrocławia mimo wszystko wyjechali z pustymi rękami)? Czy nie byłby to dowód na ich solidarność z nami, biegaczami? Widocznie lepiej opisywać zjawiska, niż brać w nich pozytywny udział. |
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:53
2013-06-23, 18:31 - MrGrathon napisał/-a:
Jakby na to nie patrzeć winny jest Organizator.
Mi się jednak nasuwa pytanie jak wyglądała specyfikacja przetargowa:
- czy było tam doprecyzowane, że organizator (i policja) chce mieć barierki na trasie (całej lub częściowej),
- czy doprecyzowano, że całe arterie będą zamknięte lub tylko np. jedna nitka ulicy wielojezdniowej.
To są tylko kruczki, które miały pewnie znaczenie, a finalnie odbiły się na ostatecznej decyzji dot. biegu.
W tym roku biegłem maraton we Wiedniu i co ciekawe praktycznie nigdzie nie widziałem barierek, zresztą na innych biegach jest podobnie ...
|
Patrząc na rysunki i legendę zlinkowane wcześniej - były bardzo szczegółowe - np na nawrocie na Brucknera bariery ciągłe (takie plastiki napełniane wodą/piaskiem) - wyraźnie na planie zaznaczone rys.10. (na starcie dotarła do nas informacja że m.in. tam jest ich brak). Wydaje się zatem że Policja uzgodniła co chce mieć a wykonawca tego nie zapewnił. |
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:58
2013-06-23, 18:31 - MrGrathon napisał/-a:
Jakby na to nie patrzeć winny jest Organizator.
Mi się jednak nasuwa pytanie jak wyglądała specyfikacja przetargowa:
- czy było tam doprecyzowane, że organizator (i policja) chce mieć barierki na trasie (całej lub częściowej),
- czy doprecyzowano, że całe arterie będą zamknięte lub tylko np. jedna nitka ulicy wielojezdniowej.
To są tylko kruczki, które miały pewnie znaczenie, a finalnie odbiły się na ostatecznej decyzji dot. biegu.
W tym roku biegłem maraton we Wiedniu i co ciekawe praktycznie nigdzie nie widziałem barierek, zresztą na innych biegach jest podobnie ...
|
Projekty Zmiany Organizacji Ruchu są uzgadniane i opiniowane przez Zarząd Dróg i Policję danego Miasta, na kilka miesięcy przed imprezą. Swiadczy to, jednoznacznie na ogromne braki w zabezpieczeniu, które zostały przyjęte w projekcie. Musiały być bardzo duże, bo nie znam takiego odważnego urzędnika (Policjanta), który odważyłby się nie dopuścić do tak dużej imprezy i postawić na szali swoje stanowisko. To postawa godna szacunku, bo dla niego bezpieczeństwo Biegaczy, to sprawa najważniejsza. |
| | | | | |
| 2013-06-23, 18:59
2013-06-23, 18:50 - cosmita napisał/-a:
Powyższy link do tekstu jaki ukazał się na stronie firmy Datasport. Tekst piękny, w którym najbardziej spodobało mi się stwierdzenie, że mimo odwołania biegu "wywiązała się wieź wspólnotowa".
Na pewno ta więź wytworzyła się między tymi, którzy mimo wszystko zdecydowali się pobiec. Ale już na pewno nie między nimi a właśnie Datąsport, która po prostu tej więzi z biegaczami nie czuje. Przykre to, gdyż właśnie dzięki nam ta firma zarabia pieniądze. Cóż więc stało na przeszkodzie by pozostawili matę na linii mety i zmierzyli nam czas, nawet gdyby to mieli robić za darmo? (a nie przypuszczam by z Wrocławia mimo wszystko wyjechali z pustymi rękami)? Czy nie byłby to dowód na ich solidarność z nami, biegaczami? Widocznie lepiej opisywać zjawiska, niż brać w nich pozytywny udział. |
Dziwne podejście masz kolego. I podali by wyniki z biegu który nie miał miejsca? |
| | | | | |
| 2013-06-23, 19:00
2013-06-23, 18:41 - Jarystar napisał/-a:
Mógłbyś rozwinąć myśl o "arogancji policji wobec biegaczy"? Ja akurat na całej długości trasy widziałem policjantów, którzy spokojnie wywiązywali się ze swoich obowiązków, cierpliwie kierowali ruchem i co najważniejsze - nie reagowali na przypadki chamskich i prowokacyjnych zachowań niektórych biegaczy. |
drogi kolego, a i owszem, wraz ze współtowarzyszami byłem świadkiem jak" 1) koło(za?) placu grunwaldzkiego policja zgarnęła(wyszarpała ich na bok) dwóch biegaczy po prostu biegnących ulicą, 2) kolejny incydent: hm... na końcu długiej prostej dworca pkp to chyba plac jana pawła jak się wybiegało z tego przejścia podziemnego, a 3) coś w okolicach za placem dominikańskim jak się biegło w kierunku estakady po prostu jak zomo biegli ulicą i zgarniali na bok, w 1) sam byłem w tej grupie, że 2 zgarnęli ja 3 biegłem i dwóch mnie złapało i się jakoś wykręciłem z pomocą kolesia który biegł za mną i dalej w nogi (sobie tego nie zmyśliłem) zapamiętam to do końca życia; a i co najważniejsze owi ludzie tak jak i ja nic do policji nie mieliśmy, żadnych wulgaryzmów w stosunku do nich, itp.; |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-06-23, 19:02
2013-06-23, 18:59 - dzaczyk021193 napisał/-a:
Dziwne podejście masz kolego. I podali by wyniki z biegu który nie miał miejsca? |
| | | | | |
| 2013-06-23, 19:14
2013-06-23, 18:50 - cosmita napisał/-a:
Powyższy link do tekstu jaki ukazał się na stronie firmy Datasport. Tekst piękny, w którym najbardziej spodobało mi się stwierdzenie, że mimo odwołania biegu "wywiązała się wieź wspólnotowa".
Na pewno ta więź wytworzyła się między tymi, którzy mimo wszystko zdecydowali się pobiec. Ale już na pewno nie między nimi a właśnie Datąsport, która po prostu tej więzi z biegaczami nie czuje. Przykre to, gdyż właśnie dzięki nam ta firma zarabia pieniądze. Cóż więc stało na przeszkodzie by pozostawili matę na linii mety i zmierzyli nam czas, nawet gdyby to mieli robić za darmo? (a nie przypuszczam by z Wrocławia mimo wszystko wyjechali z pustymi rękami)? Czy nie byłby to dowód na ich solidarność z nami, biegaczami? Widocznie lepiej opisywać zjawiska, niż brać w nich pozytywny udział. |
Początkowo też tak pomyślałem tzn że skoro Datasport i tak pewnie wystawi Wrocławiowi fakturę za swój przyjazd, to co im szkodziło odpalić system, połapać czasy i zamieścić je później z zastrzeżeniem "nieoficjalne". Problem jednak w tym, że spośród osób które ruszyły na trasę znaczna część przebiegła tylko symbolicznie kilka-kilkanaście kilometrów i wróciła na metę, więc w wynikach byłby straszny bałagan bo zestawione razem czasy dotyczyłyby różnych dystansów. |
| | | | | |
| 2013-06-23, 19:33
2013-06-23, 19:02 - cosmita napisał/-a:
Chyba nie zrozumiałeś. |
To wytłumacz, bo niezbyt wiem o co Ci chodzi. |
| | | | | |
| 2013-06-23, 21:21
2013-06-23, 19:33 - dzaczyk021193 napisał/-a:
To wytłumacz, bo niezbyt wiem o co Ci chodzi. |
Chyba nie dam rady. Skoro nie mogłeś zrozumieć jak kobieta może cię prowadzić na na wynik 1:30 w półmaratonie, nie dowierzając, że może być lepsza od ciebie, to myślę, że moje wysiłki wytłumaczenia ci czegokolwiek byłyby z góry skazane na niepowodzenie. Amen (to oznacza koniec dyskusji) |
| | | | | |
| 2013-06-23, 21:22
2013-06-23, 19:33 - dzaczyk021193 napisał/-a:
To wytłumacz, bo niezbyt wiem o co Ci chodzi. |
Dostali zapłacone za pomiar czasu (bo nie wierzę, że nie), więc pomiar przy odrobinie chęci mogli prowadzić nie wszyscy biegli taką sama ilość kilometrów ale jakie to ma znaczenie i tak podają czas netto a to właśnie o ten czas chodziło, szczególnie osobom, które własnych pomiarów na trasie nie miały.
Pojawiła się też uwaga że byłby burdel w wynikach ale przecież chodziło tylko o czasy netto nikt wyników z miejscami nie każe zamieszczać - w końcu bieg się nie odbył.
Nawet w najbardziej minimalistycznym przypadku mogli chociaż puścić czas w momencie jak ludzie ruszyli i zostawić wyświetlacz z czasem brutto. Ale nie zwinęli się jak zresztą całe biuro zawodów i jak przybiegłem już ich nie było. W centrum hipiki w szatniach nawet prysznice wszystkie pozamykali wiec nie było szans nawet na prysznic przed powrotem do domu. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-06-23, 21:27
Zawalony jeden element , najważniejszy , ale jeden. Kilku z organizatorów/kierownictwo/ nawaliło , ale kilkaset osób robiło swoje. Biuro działało sprawnie, chipy odbijały ,toi-toie stały ,na parkingach było dużo miejsca itp. Na trasie służby robiły swoje. Zabrakło planu „B”, umiejętności działania i postępowania w sytuacjach szczególnych, no i zabrakło cywilnej odwagi aby otwarcie się do tego przyznać –zawaliliśmy, nie dopilnowaliśmy - MY nie jacyś tam ONI .Większość z nas jednak pobiegła. Na trasie ktoś stał ,służby medyczne czuwały, na mecie rozdawano medale , napoje , banany ,żurek ,grały kapele ,robiono masaże itp. Ci ludzie nie poszli do domu bo zawody odwołano. Dlaczego mam się na nich obrażać ?Dlaczego mam się obrażać na setki kibiców na trasie ?Nie mam zamiaru bojkotować we wrześniu Maratonu Wrocławskiego ,wręcz przeciwnie na pewno wystartuję bo uważam , że każdemu należy się druga szansa. Co do zwrotu wpisowego - moim zdaniem najlepiej gdyby podano konto jakiegoś domu dziecka we Wrocławiu ,na które będzie można przelać zwracane pieniądze. |
| | | | | |
| 2013-06-23, 21:45
2013-06-23, 21:22 - Marci87 napisał/-a:
Dostali zapłacone za pomiar czasu (bo nie wierzę, że nie), więc pomiar przy odrobinie chęci mogli prowadzić nie wszyscy biegli taką sama ilość kilometrów ale jakie to ma znaczenie i tak podają czas netto a to właśnie o ten czas chodziło, szczególnie osobom, które własnych pomiarów na trasie nie miały.
Pojawiła się też uwaga że byłby burdel w wynikach ale przecież chodziło tylko o czasy netto nikt wyników z miejscami nie każe zamieszczać - w końcu bieg się nie odbył.
Nawet w najbardziej minimalistycznym przypadku mogli chociaż puścić czas w momencie jak ludzie ruszyli i zostawić wyświetlacz z czasem brutto. Ale nie zwinęli się jak zresztą całe biuro zawodów i jak przybiegłem już ich nie było. W centrum hipiki w szatniach nawet prysznice wszystkie pozamykali wiec nie było szans nawet na prysznic przed powrotem do domu. |
Czas netto to nie jest czas na jakimkolwiek dystansie, a brutto na dystansie zmierzonym, więc argumentacja taka, że nie potrafię się w niej znaleźć :-)
Nie da się mierzyć czegoś, czego nie ma. Przy normalnych zawodach są protesty uczestników, więc proszę sobie wyobrazić co by się działo w takiej sytuacji jakby się JAKIEKOLWIEK wyniki pojawiły... |
| | | | | |
| 2013-06-23, 21:50 START
LINK: http://youtu.be/wxNqKG8qLEA | START Z POZYCJI ZAWODNIKA
na pomiarze z komórki ukończyłem półmaraton za czasem 1.46:06 naszczęście biegłem ze swoją wodą bo było bardzo ciężko dopiero na 19 km był cukier i woda ... dzięki tym co tam stali |
|
|
|
| |
|