 | | | |
|
|
2013-09-09, 16:24
Niestety faktycznie punkty nawadniania były największym minusem imprezy. Na 10-tym km nie byłem w stanie nawet dostać się do stolika z wodą, szybko zmieniłem więc decyzję i podbiegłem do stolika z izotonikiem, ale tam napełnionych kubków nie było. Wielu ludzi musiało czekać, aż wolontariusze przy nich naleją napój do kubków. Żeby było jasne, nie mam najmniejszych pretensji do wolontariuszy, bo robili co mogli. Punkty były po prostu źle rozplanowane, przy tak dużym biegu stoliki powinny być dłuższe, a najlepiej, aby były po obu stronach drogi.
Drugim minusikiem było chyba najczęściej powtarzane w moich okolicach pytanie: "gdzie są baloniki na 1:40?" Jakiś czas przed startem pojawiły się baloniki na 1:50, chwilę później na 2:00, a na 1:40 ani widu, ani słychu... Gdy do startu pozostało już mało czasu razem z innymi biegaczami ustawiłem się w pewnej odległości przed grupą na 1:50. Dopiero wówczas zauważyłem białe baloniki gdzieś daleko z przodu. Ostatecznie połowę dystansu pobiegłem sam, a grupę dogoniłem około 10 km.
Jednak pomimo tych niedociągnięć wrażenia z imprezy mam bardzo pozytywne. Tłumy kibiców na ulicach - widać, że dla mieszkańców ten bieg to prawdziwe święto. Dobrym pomysłem były trzy pętle, każda inna, ale spotykające się we wspólnym miejscu. Dzięki temu kibiców było jeszcze więcej. Kilometry oznaczone dokładnie i czytelnie, nie można się przyczepić. Wielkie podziękowania dla ludzi, którzy przed swoimi domami zrobili kurtyny wodne, przy tej pogodzie były bardzo potrzebne. Do poprawienia tylko punkty nawadniania, a będzie impreza idealna :) |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 16:29
Łzy wspomnień
Po dobiegnięciu na metę popłakałem się jak dziecko.Jak na mecie przez ostatnie 11 edycji półmaratonu zawsze na mecie czekał na mnie ojciec, a w tym dniu minęły 3 tygodnie od jego śmierci i w dodatku leciała z głośników nastrojowa ku wspomnieniom muzyka to mogą górą wziąśc emocje i nie da się ich opanować.Takie to życie!
Pierwszy raz do biegu wstawałem tak wcześnie bo o 4.00 rano i w dodatku odczulo się ciężki tydzień i tą pogodę bo nie stać mnie było na tempo które miałem wypracowane na ostatnich treningach.Męczyłem się sporo ale pokonałem słabośc i poprawiłem ostatnie wyniki z dwóch ostatnich edycji.
Co do trasy to bardziej odpowiadała mi ta ubiegloroczna a właściwie ta sprzed dwóch lat bo pozbawiona była tych większej ilości zakrętów i agrawek.Za wąsko było w tym roku po starcie i wolałbym start jak w zeszłym roku przy szerokiej aleji Wojska Polskiego.Duży plus za wodne kurtyny i oznaczenie trasy.Duży tez plus za po raz pierwszy w tym roku techniczna koszulkę.W przyszłym roku przyjadę wcześniej i musze dobrze wypoczać do tego biegu by jeszcze lepiej pobiec. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 16:55
2013-09-09, 15:53 - fuzer napisał/-a:
To pewnie zależy na jaki czas biegłeś.
Ja większość trasy biegłem pomiędzy 1:50 a 2:00 i myślę, że jak ktoś biegł w grupie na 2:00 to na wodę musiał czekać.
Za mało stołów i za mało ludzi. To był problem. Wody trzeba nalać na zapas, a nie da się tego zrobić jak jest za mało stołów.
I faktycznie punkt na 18km mógł tam zostać do końca bo pasowało idealnie. |
Bardzo możliwe, że tak było. Biegłem na nieco poniżej 1:45 i udało mi się za każdym razem "upolować" kubek jaki tylko chciałem mimo że było ciasno, więc nie narzekam. Przy większym natężeniu rzeczywiście mogło być gorzej.
Trochę sobie zażartuję, ale taka sytuacja może niektórych zmotywuje żeby następnym razem biec szybciej, żeby załapać się na wodę/izotonik :P |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 17:06
Podziękowania
Ogromne podziękowania dla "drugiego" Peacemakera biegnącego na 1:50 dobra robota! Udało mi się jeszcze troche pod koniec uwac i wyszlo 1:48:11. Jeszcze raz wielkie dzieki.
...i jedna drobna, ale znacząca uwaga. Bardzo proszę w przyszłym roku zaopatrzyć dzielnych Peacemakerow w balony z wieksza iloscia helu, tak zeby byli widoczni i marker, aby balonik był lepiej oznakowany. |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 17:46
2013-09-09, 15:04 - Conrados napisał/-a:
Powyższy komentarz kierowany jest oczywiście nie do żadnego Marcina, ale do Marcina S. "Biegacza z Północy", który rzeczywiście pokazał mi podeszwy swoich butów tuż przed metą i wyprzedził mnie o sekundkę. |
Rozumiem, że to do mnie - Michała S. :) :) Dla mnie ten bieg to tak jak napisałem na blogu - osobista porażka i rozczarowanie. Ale uważam, że człowiek bardziej uczy się właśnie na takich porażkach niż na sukcesach dlatego jestem pełen nadziei przed kolejnymi biegami :)
Pozdrawiam serdecznie :) |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 19:37
film z biegu....
| https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=NCc8rQgdWH0#t=90 |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 19:42
2013-09-09, 12:21 - fuzer napisał/-a:
Jeden z bufetów był prywatny tam..
Za co możemy jedynie podziękować, że w ogóle był i mieć słuszne pretensje do organizatora, że po raz kolejny zawiodła na trasie tak podstawowa sprawa jak punkty nawadniania. Co roku ten sam problem i nic się z tym nie robi.
Cała impreza bardzo dobrze zorganizowana, a chyba najprostsza i najtańsza rzecz czyli woda na trasie znów słabo. |
| fuzer widzę że masz jakiś problem z wodą? jesteś miejscowy fakt było ciepło ale mogłeś poprosić jakiegoś kumpla który by stanął na trasie,pokibicował i napoił:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 20:48
2013-09-08, 16:54 - BBarti napisał/-a:
Podziękowania dla Pacemakerów z 1:50:00 - w tym roku nie wytrzymałem tempa :-( ale za rok obiecuję poprawę ;-) |
| Nie ma za co i polecam się do usług za rok bo pacemakeruje w Pile już od kilku lat ;-)) Może warunki atmosferyczne będą bardziej sprzyjające bo i takie lata w Pile pamiętam kiedy niemal całą trasę biegło się w lekkim deszczyku :-) |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 21:57
2013-09-09, 19:42 - dak66 napisał/-a:
fuzer widzę że masz jakiś problem z wodą? jesteś miejscowy fakt było ciepło ale mogłeś poprosić jakiegoś kumpla który by stanął na trasie,pokibicował i napoił:) |
| Fuzera misterny plan przygotowawczy BPS nie przewidywał upalnej pogody ;-) |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 22:09
2013-09-09, 19:42 - dak66 napisał/-a:
fuzer widzę że masz jakiś problem z wodą? jesteś miejscowy fakt było ciepło ale mogłeś poprosić jakiegoś kumpla który by stanął na trasie,pokibicował i napoił:) |
Wiesz.. nie chodzi o mnie bo ja i bez wody bym sobie poradził pewnie.
Chodzi o ogół problemu, który był od dawna i jest nadal jak widać. I to problem, który nie wymaga stawania na głowie by go rozwiązać ;)
|
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 23:15
biegłem prawie ostatni i wody mi nie brakowało...
2013-09-09, 19:42 - dak66 napisał/-a:
fuzer widzę że masz jakiś problem z wodą? jesteś miejscowy fakt było ciepło ale mogłeś poprosić jakiegoś kumpla który by stanął na trasie,pokibicował i napoił:) |
| he...hee..chyba ktoś inną trasą biegł,/nie myle się biegł za szybko /choć faktycznie słońce przypiekało i można było z gorączki ominąć kurtynę wodną,albo punkt z wodą ?a może by tak przydzielić każdemu biegaczowi giermka który będzie biegł za nim z wodą ? |
|
| | | |
|
|
2013-09-09, 23:29
2013-09-09, 12:21 - fuzer napisał/-a:
Jeden z bufetów był prywatny tam..
Za co możemy jedynie podziękować, że w ogóle był i mieć słuszne pretensje do organizatora, że po raz kolejny zawiodła na trasie tak podstawowa sprawa jak punkty nawadniania. Co roku ten sam problem i nic się z tym nie robi.
Cała impreza bardzo dobrze zorganizowana, a chyba najprostsza i najtańsza rzecz czyli woda na trasie znów słabo. |
| Fakt, były tam panie, które starały się pomagać. I wielka chwała im za to. Niestety, ja akurat trafiłem pechowo na moment, w którym skończyła im się woda. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2013-09-10, 03:51
No tak możemy sobie dalej jaja robić i Wam powiem którędy idą odkryte cieki wodne na terenie Piły...a kilka ich akurat mijaliśmy ;)
Chyba w zeszłym roku na forum odsyłałem do tematów z 2011, 2010, 2009 i pewnie jeszcze wcześniej.. komentarze dotyczące punktów odświeżania są takie same.
|
|
| | | |
|
|
2013-09-10, 08:36
| ...a ja chciałam podziękować Panu, który na około 19/20km poratował mnie solidnym łykiem izotonika! Dziękuję! |
|
| | | |
|
|
2013-09-10, 10:21
To i ja się przyłącze - także dziękuję Panu i także około 19-20km, który z wiaderka nalewał wody w ręce/czapkę.
Przyłączę się też do głosów, że byłoby świetnie gdyby na 18km na bufecie z 5km pozostała chociaż wanna z wodą. |
|
| | | |
|
|
2013-09-10, 12:00
Bardzo przyjemna atmosfera
Bieg bardzo udany. Wcześniejsze opowieści znajomych o dobrej organizacji znalazły swoje potwierdzenie już na rogatkach, na których postawiono znaki ostrzegawcze o utrudnieniach komunikacyjnych spowodowanych biegiem.
Myślę, że najwartościowsza jest atmosfera. Widać, że dla lokalnej społeczności to prawdziwe święto i daje się to odczuć podczas biegu. Choć czasem nie ma siły, by odpowiedzieć jakoś na ten doping, to jednak jest on bardzo pomocny.
Przy tak dużej imprezie niedociągnięcia pewnie muszą być, lecz nie rzutuje to na ogólną, bardzo dobrą ocenę. Ja problemów z wodą nie miałem i nie wiem, czy były. Natomiast przydałoby się więcej miejsc, w których można było wziąć prysznic, bo jedna łazienka to za mało. Może w przyszłości będzie kilka takich punktów.
A dzięki temu, że nie znalazłem swojego pacemakera, to pobiegłem szybciej niż planowałem. Zatem w sumie to też korzystnie wypadło ;-)
Pozdrawiam wszystkich uczestników i może do zobaczenia za rok. |
|
| | | |
|
|
2013-09-10, 12:05
2013-09-10, 10:21 - MSB napisał/-a:
To i ja się przyłącze - także dziękuję Panu i także około 19-20km, który z wiaderka nalewał wody w ręce/czapkę.
Przyłączę się też do głosów, że byłoby świetnie gdyby na 18km na bufecie z 5km pozostała chociaż wanna z wodą. |
| To ja temu panu serdecznie dziękuję za solidny chlup wody w moje plecy ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2013-09-10, 12:37
Ale ja też staram się być tylko przekaźnikiem pomiędzy zawodnikami, a organizatorami (którzy sami kiedyś deklarowali że zaglądają tu na forum) więc nie rozumiem skąd te lekko ironiczne uwagi w moim kierunku. Licytować się kto ile i gdzie biegał nie mam zamiaru ale proszę uwierzyć, że przy wielu biegach to ja jestem po tej "złej stronie mocy".
Pilski półmaraton nadal będzie pewnie w gronie moich ulubionych imprez bo jak już wspomniałem pod każdym innym względem to świetnie zorganizowana impreza.
Stać za stołem z wodą nie mam zamiaru ale mam możliwość zorganizowania większej ilości wolontariuszy jeśli trzeba. Trzeba tylko chcieć skorzystać zamiast toczyć boje na forach. Pozdrawiam i życzę miłego dnia. |
|
| | | |
|
|
2013-09-10, 13:48
2013-09-10, 12:37 - fuzer napisał/-a:
Ale ja też staram się być tylko przekaźnikiem pomiędzy zawodnikami, a organizatorami (którzy sami kiedyś deklarowali że zaglądają tu na forum) więc nie rozumiem skąd te lekko ironiczne uwagi w moim kierunku. Licytować się kto ile i gdzie biegał nie mam zamiaru ale proszę uwierzyć, że przy wielu biegach to ja jestem po tej "złej stronie mocy".
Pilski półmaraton nadal będzie pewnie w gronie moich ulubionych imprez bo jak już wspomniałem pod każdym innym względem to świetnie zorganizowana impreza.
Stać za stołem z wodą nie mam zamiaru ale mam możliwość zorganizowania większej ilości wolontariuszy jeśli trzeba. Trzeba tylko chcieć skorzystać zamiast toczyć boje na forach. Pozdrawiam i życzę miłego dnia. |
| Petitio principii...jest ok! |
|
| | | |
|
|
2013-09-10, 18:05
Tak, również pozytywnie byłem zaskoczony ilością kibicujących mieszkańców i bardzo im dziękuję. To było niesamowite widzieć takie tłumy! Jakby to były mistrzostwa świata, a nie tylko kraju!
Byłem tam dopiero po raz drugi, ale zarówno rok temu i teraz wydawanie pakietów szło bardzo sprawnie.
Ktoś tutaj wcześniej sugerował, aby odwrócić scenę do trawnika. Na dobrą pogodę to się sprawdzi, a na deszcz to nie wiem, czy biegacze będą tam przesiadywać. Jednak fakt, że miło by się stamtąd oglądało dekoracje. |
|
