 | | | |
|
|
2012-08-06, 08:30
ucieczka - wolne miejsce
Czesc,
Wlasnie wczoraj sie dowiedzialem, ze kolega nie moze wystartowac w ucieczce. W zwiazku z tym mam wakat. Czy jest chetny ?
kontakt : 604 290 583 |
|
| | | |
|
|
2012-08-06, 14:27
Koszulki
Hej,
niewiem jak dla was ale koszulka katorznika to dla mnie dosc fajny gadżet który nosze z dumą. Nie wiecie jaki zwor bedzie w tym roku? w 2010 wzór byl naprawde niezły, taki z charakterem( pazurem ). W ubiegłym roku coz zupełnie odwrotnego, nijaka , fatalnie dobrane kolory i te ... dziury :/. Oby jednak tym razem organizatorzy wybrali fajny wzór. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-08-07, 15:50
do oddania miejsce mężczyźni 16:00
Cześć,
Niestety :/ mam do oddania moje miejsce startowe w tegorocznym katorżniku w starcie indywidualnym mężczyzn o godzinie 16:00.
szczęśliwców mogących uczestniczyć w katorżniku proszę o kontakt pod numerem 516018055
Wojtek |
|
| | | |
|
|
2012-08-07, 16:01
Czesc. To bedzie moj piaty katorznik. Niestety po raz pierwszy znalazlem sie w sytuacji kiedy to na kilka dni przed biegiem posypal mi sie transport. Szukam wolnego miejsca w samochodzie z Wroclawia. Oczywiscie dorzucam sie do paliwa. Startuje o 16, ale moge sie zabrac z kims, kto chce jechac juz w sobote. Ze wzgledu na to, ze dostep do internetu mam tylko przez telefon prosze o kontakt na mail golebiewicz@gmail.com lub pod telefonem 667-561-345.
|
|
| | | |
|
|
2012-08-07, 19:08
Warszawa - Lubliniec
| Cześć! Czy jest tu ktoś kto będzie jechał do Lublińca z Warszawy i ma miejsce w samochodzie? Szukam transportu dla siebie. Pozdrawiam :) tel. 500026024 |
|
| | | |
|
|
2012-08-08, 10:31
Transport z Żyrardowa
Czy ktoś z Was będzie jechał z Żyrardowa albo przez Żyrardów, bo szukam transportu. Jeśli tak to proszę o informację na maila: tomalazak@interia.pl
Pozdrawiam,
Tomek |
|
| | | |
|
|
2012-08-09, 11:15
Transport z Poznania
Witam,
a może ktoś z szanownych forumowiczów jedzie z Poznania bądź okolic i ma jedno wolne miejsce w aucie (oczywiście partycypuję w kosztach)?
Startuję w niedzielę o 11, ale oczywiście wyjazd w sobotę nie jest problemem.
O ewentualny kontakt proszę pod numerem 608 213 120 bądź l_wlodar@yahoo.co.uk
Pozdrawiam,
Łukasz |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-08-09, 19:43
A co na to organizator?
2012-08-07, 15:50 - woko napisał/-a:
Cześć,
Niestety :/ mam do oddania moje miejsce startowe w tegorocznym katorżniku w starcie indywidualnym mężczyzn o godzinie 16:00.
szczęśliwców mogących uczestniczyć w katorżniku proszę o kontakt pod numerem 516018055
Wojtek |
| jestem chętny ale pod warunkiem że organizator dopuści mnie do startu w tym biegu. |
|
| | | |
|
|
2012-08-09, 22:52
2012-08-09, 19:43 - 1999442 napisał/-a:
jestem chętny ale pod warunkiem że organizator dopuści mnie do startu w tym biegu. |
| Niestety jest to niemozliwe, głownie z tego powodu że o tej godzinie nie ma biegu |
|
| | | |
|
|
2012-08-10, 11:15
Czesc, w tym roku sie nie wybieram na katorznika, ale jestem zywo zainteresowany jak to faktycznie jest z DK11.
Proste pytanie - czy w noc z piatku na sobote(czyli dzis)
przejade DK11 z Poznania do Bytomia czy tez w rejonie Lublinca musze jechac objazdami? dziekuje bardzo i pozdrawiam,
Piotrek |
|
| | | |
|
|
2012-08-10, 14:32
Ucieczka Skazańców
Bardzo mnie ciekawi co organizator już ma w zanadrzu na ta konkurencję :P
Czy wiadomo mniej więcej jaką długość ma tegoroczna trasa?
PS. Powodzenia i dozobaczyska na starcie :P |
|
| | | |
|
|
2012-08-10, 15:19
11
2012-08-10, 11:15 - Petefijalkowski napisał/-a:
Czesc, w tym roku sie nie wybieram na katorznika, ale jestem zywo zainteresowany jak to faktycznie jest z DK11.
Proste pytanie - czy w noc z piatku na sobote(czyli dzis)
przejade DK11 z Poznania do Bytomia czy tez w rejonie Lublinca musze jechac objazdami? dziekuje bardzo i pozdrawiam,
Piotrek |
mozna w Olesnie odbić na Pyskowice
jezeli przez Lubliniec do później przez Krupski Młyn
bo na Małej Panwi nie ma mostu |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-08-11, 23:26
Totalna porażka biegu o ogień
Żałosne..
1. prawie, że zerowa asekuracja w wodzie. Na pontonie byli w ogóle ratownicy wodni? Jeżeli tak to totalnie bez doświadczenia. NIE POTRAFILI PODPŁYNĄĆ DO TONĄCEJ OSOBY! Ten ponton sądząc po ilości osób w nim był raczej tylko dla zabawy. "Ratownicy" w nim po zabraniu jednej osoby totalnie olali wołanie o pomoc drugiej uczestniczki (a dostała mocnych skurczów).
2. Ci sami wielcy ratownicy krzyczeli, że bieg przerwany i należy wracać. Okazało się jednak, że kiedy uczestnicy ratowali siebie nawzajem, to na mete wbiega jakiś Pan (tak to sponsor!) biegnie z ogniem i jest ogłaszany zwycięzcą! To jest brak szacunku dla uczestników, którzy wpłacili niemałą kwotę na start i przejechali kilkadzięsiąt kilometrów żeby się zabawić. KPINA!
3. Bardzo dziwne, że jedyną osobą, która wiedziała jak łatwo jest dojść po ogień to sponsor..
Panowie organizatorzy - zachłysnęliście się renomą Biegu Katorżnika a uczestników traktujecie jak bydło, które zapłaciło i dalej niech już sobie radzi samo..
Najlepiej uśmiechnąć się i odejść bo przecież uczestnik to idiota i nie należy z nim porozmawiać. Honor żołnierza poległ. Kolejny raz liczy się tylko kasa. |
|
| | | |
|
|
2012-08-13, 01:03
zdjęcia
|
| | | |
|
|
2012-08-13, 09:07
TRASA KATORŻNIKA 2012
|
| | | |
|
|
2012-08-13, 09:51
Ucieczka skazańców - warto ?
Witam,
Brałem udział w ostatniej ucieczce i bardzo trudno określić mi jakie są moje refleksje dotyczące części przed biegiem. Wydaje mi się jednak, że połączenie elementów szkolenia SERE, czyli dość poważnego zagadnienia "jak przeżyć ?", z imprezą rozrywkową, jaką jest sam Katorżnik, w zestawieniu z kosztami udziału w tej konkurencji nie sprawdziło się. Nie można było dać więcej i poważniej SERE, bo ludzie mimo wszystko nie przyjechali tam uczyć się przetrwać. W związku z tym było to raczej takie lizanie przez szybę. Ja to odbierałem jak zabawę w wojsko chłopców w amerykańskich ubrankach z bronią na kulki latających w pobliskim mi lesie i udających żołnierzy. Zawsze wywołują u mnie uśmiech na twarzy. Tak i tam z torbą na głowie uśmiechałem się cały czas na te pokrzykiwania i petardy. Proszę pamiętać, że nie o samym SERE tu piszę, bo to jest zbyt poważne szkolenie dla żołnierzy, aby z tego żartować. Piszę tu o próbie, moim zdaniem nie udanej, pogodzenia poważnego zagadnienia z zabawą i zbyt wysokim koszcie tej próby w stosunku do tego co otrzymałem z tego uwięzienia. Spodziewałem się znacznie więcej i poważniej elementów SERE choć jak pogodzić filozofię przetrwania w brutalnym uwiezieniu bez pokazania tej brutalności ? Jeśli miałbym zdecydować się na ucieczkę raz jeszcze, to w tym elemencie musiałaby ona ulec dużej zmianie. Petardy, łańcuch i torby na głowie nie uzasadniają 750 zł wydatków. Roześmiane asystentki na początku uwięzienia, były jak kwiatek do kożucha szkolenia SERE.
Sam późniejszy bieg uważam za sukces. Szczególnie tego byka na trasie, to był niezły fun. To mi w części zrekompensowało niedosyt po uwięzieniu ale przecież nie dla samego biegu zdecydowałem się na ucieczkę. |
|
| | | |
|
|
2012-08-13, 12:06
Zdjęcia z Ucieczki
| Mam pytanko, czy może któryś z zawodników bądź organizatorów jest w posiadaniu jakich kolwiek zdjęć z Ucieczki skazańców? Na trasie jak i na mecie były osoby w aparatami więc może coś się znajdzie :P |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-08-13, 19:41
SZACUN DLA ORGÓW
To był mój pierwszy katorżnik :) ale jeden z wielu biegów w których brałam udział i muszę przyznać, że jeden z najlepiej zorganizowanych :)) Cena owszem niemała, ale miałam poczucie, że uczciwie było wszystko za tą cenę zorganizowane.
1. Bardzo fajny pakiet startowy- porządny worek z Reeboka, napój IZO, SUPER koszulka (którą z dumą noszę :), płyn do prania sportowych ubrań (absolutnie po biegu przydatny), CAŁY żel pod prysznic (nie jakaś zasmarkana próbka) i mega Krówka Komandosa :))) Pakiety startowe na niektórych biegach jak się z nich wyjmie i wyrzuci wszystkie ulotki i inne paści zawiera jedynie reklamówkę ze Sklepu Biegacza :/
2. Wypasiony medal!!! Odlanie takiej podkowy nie kosztuje 5zł co też uzasadnia wysokość opłaty startowej.
3. GROCHÓWKA!!! Nie pogardziłaby nią Magda Gessler :) i najważniejsze- serdeczność i gościnność przy wydawaniu jej. Dostałam talerz dla siebie + dokładkę + talerz dla męża :))) co na innych biegach jest nie do pomyślenia (nie masz kartki-nie jesz) To było naprawdę fajne!
4. Uczciwe ceny za dodatkowe jedzenie typu kiełbaska, frytki.
5. Przezabawny konferansjer (czy tam jak zwał tak zwał pana z mikrofonem witał na mecie uczestników) ... że mu się chciało tak gadać? :)))
6. Słowem gościnność organizatorów na medal. Jestem pod ogromnym wrażeniem!
Bardzo się cieszę, że się zdecydowałam na ten bieg. Będziemy to razem z moją rodzinką wspominać bardzo długo i bardzo miło :)))
Dziękuję! :) i pozdrawiam :)))
|
|
| | | |
|
|
2012-08-13, 20:50
Fotografie nie wykonane przez fotobiegi.
2012-08-13, 01:03 - dem_pl napisał/-a:
Zdjęcia z VIII Biegu Katorżnika dostępne w serwisie fotobiegi.pl
5846 fotek ;-) |
Hej
Poszukuje osob ktore wykonywaly fotografie w trakcie biegu. Niestety Pan fotograf z fotobiegow nie byl do konca biegu wovec czegonie mam zadnych fotek ;(
Generalnie byl mój pierwszy katorżnik i jestem bardzo zadowolony zarowno z dotarcia na meta jak rowniez z organizacji całej imprezy.
Za rok planuje przyjechac w asycie rodziny jesli tylko rejestracja pozwoli.
Pozdrawiam
Robert |
|
| | | |
|
|
2012-08-13, 22:28
Git traska
To był mój 4 kato i mam wrażenie że trasa była super (najlepsza do tej pory) - sporo biegania i brak monotonii wchodzenia tysiąc razy do jednego rowu (aczkolwiek był to jeden z najmocniejszych sprawdzianów wytrzymałości psychicznej w tym biegu). Całe szczęście sporo w nocy popadało i błotko się rozrzedziło. Mnie tak było ciężko bo miałem zwichniętą kostkę po Wulkanach i skurcze dawały się we znaki (nie mówiąc o kacu). Zaszokował mnie tez pyszny jogurto/kefirek na trasie - tak mi smakował, że dziabłem dwa naraz (żałuje że nie trzy). Podziękowania dla życzliwych kibiców na trasie co poczęstowali wodą. Jak podciągnę kondychę, to za rok też pewnie przyjadę (ale już pewnie nie motórem, bo powrót był ciężki....)
Pozdrawka dla wszystkich a w szczególności dla Agaty B, Kory, Artura O, Majka i Jamesa i podziękowania za świetną zabawę.
Aha - spotkałem na trasie Mirka K. (stał se na mostku i upajał się widokiem wycieńczonych). - Koszulkę odbiorę na następnej edycji Wulkanów |
|
