Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Rysiu22 (2011-07-22)
  Ostatnio komentował  Rysiu22 (2012-06-03)
  Aktywnosc  Komentowano 24 razy, czytano 975 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Rysiu22
Rafał Fr±czek

Ostatnio zalogowany
2017-04-25
14:00

 2011-07-22, 15:47
 Katastrofa - zerwane ścięgno Achillesa
Werdykt brzmi: "Całkowite zerwanie ścięgna Achillesa. Kikuty uszkodzonego ścięgna w niewielkim odwiedzeniu stykają się ze sobą, w spoczynku oddalone są od siebie o około 10mm".
Marzenia legły w gruzach. Czeka mnie zabieg operacyjny i rehabilitacja. Pytanie czy są jeszcze jakieś szanse na powrót do zdrowia? Przebięgnięcie przynajmniej półmaratonu? Czy już tylko siłownia :( Ktoś ma jakieś doświadczenia...

Pozdrawiam

Rysiu22

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (45 sztuk)


PawełŻyła

Ostatnio zalogowany
2022-11-12
10:32

 2011-07-22, 16:16
 
2011-07-22, 15:47 - Rysiu22 napisał/-a:

Werdykt brzmi: "Całkowite zerwanie ścięgna Achillesa. Kikuty uszkodzonego ścięgna w niewielkim odwiedzeniu stykają się ze sobą, w spoczynku oddalone są od siebie o około 10mm".
Marzenia legły w gruzach. Czeka mnie zabieg operacyjny i rehabilitacja. Pytanie czy są jeszcze jakieś szanse na powrót do zdrowia? Przebięgnięcie przynajmniej półmaratonu? Czy już tylko siłownia :( Ktoś ma jakieś doświadczenia...

Pozdrawiam

Rysiu22
Rysiek . Dobry ortopeda i za dwa lata spotykamy się na conajmniej półmaratonie . Moi kumple (piłkarze) wracali w pełni sprawni na boisko .
Pozdrawiam i trzymam kciuki .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2011-07-22, 16:38
 
2011-07-22, 15:47 - Rysiu22 napisał/-a:

Werdykt brzmi: "Całkowite zerwanie ścięgna Achillesa. Kikuty uszkodzonego ścięgna w niewielkim odwiedzeniu stykają się ze sobą, w spoczynku oddalone są od siebie o około 10mm".
Marzenia legły w gruzach. Czeka mnie zabieg operacyjny i rehabilitacja. Pytanie czy są jeszcze jakieś szanse na powrót do zdrowia? Przebięgnięcie przynajmniej półmaratonu? Czy już tylko siłownia :( Ktoś ma jakieś doświadczenia...

Pozdrawiam

Rysiu22
Przy prywatnym zabiegu miałbyś szanse po czterech miesiącach wznowić treningi, przy operacji na NFZ będziesz miał długą jeszcze rehabilitację. Po zabiegu proponuję udać się do dobrego rehabilitanta. Spokojnie będziesz mógł biegać, jednak czeka ciebie kilka miesięcy przerwy.
Zagadaj z Marysienka-ona już to przechodziła. I głowa do góry.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Rysiu22
Rafał Fr±czek

Ostatnio zalogowany
2017-04-25
14:00

 2011-07-22, 18:13
 
Dzięki za informację i słowa otuchy. Łatwiej będzie mi przejść przez to wszystko. Jeśli jeszcze ktoś ma jakieś informacje to nadal czekam.

Pozdrawiam i miłych biegów w tym sezonie...

Rysiu 22

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (45 sztuk)


ciuxon
Piotr Ciuk

Ostatnio zalogowany
2023-02-28
19:40

 2011-07-22, 18:31
 
Witam,
w 2003 roku miałem całkowite zerwanie ścięgna Achillesa.
Operowany byłem w szpitalu MSWiA w Warszawie.
I tam zacząłem rehabilitację, która przez 2 miesiące przyniosła marne efekty. Zdecydowałem się na prywatne leczenie i rehabilitację (dr Robert Świerczyński i rehablitantka Iza Maziarz) i po 4 miesiącach rehabilitacji wróciłem czynnie do sportu na tyle na ile się dało (zszycie Achillesa podobno było metodą standardową tak, że jeden z mieśni łydki się nie wykształcił). Dlatego bardzo ważna sprawa to dobry lekarz, który zszyje prawidłowo i dobra rehabilitacja.
Niestety teraz mam problem z drugim Achillesem (zapalenie, które już przeszło, ale pozostała blizna sugerująca jego naderwanie). W każdym razie świadomy jestem tego, że po całkowitym zerwaniu da się powrócić do biegania.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w powrocie do zrowia !
ciuxon

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


13
JANUSZ LENC

Ostatnio zalogowany
2024-04-21
11:11

 2011-07-22, 20:41
 Achiles?
2011-07-22, 15:47 - Rysiu22 napisał/-a:

Werdykt brzmi: "Całkowite zerwanie ścięgna Achillesa. Kikuty uszkodzonego ścięgna w niewielkim odwiedzeniu stykają się ze sobą, w spoczynku oddalone są od siebie o około 10mm".
Marzenia legły w gruzach. Czeka mnie zabieg operacyjny i rehabilitacja. Pytanie czy są jeszcze jakieś szanse na powrót do zdrowia? Przebięgnięcie przynajmniej półmaratonu? Czy już tylko siłownia :( Ktoś ma jakieś doświadczenia...

Pozdrawiam

Rysiu22
no cóż

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)


13
JANUSZ LENC

Ostatnio zalogowany
2024-04-21
11:11

 2011-07-22, 21:08
 poprawiam się Achilles
2011-07-22, 20:41 - 13 napisał/-a:

no cóż
to było ....dawno w 2000 roku, na zabieg czekałem i czekałem aż do maja 2001 roku. Po zabiegu wyglądałem tak





  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)

 



13
JANUSZ LENC

Ostatnio zalogowany
2024-04-21
11:11

 2011-07-22, 21:29
 
2011-07-22, 20:41 - 13 napisał/-a:

no cóż
Zabieg miałem w maju i myślałem że we wrześniu pojadę na maraton do Berlina. Był rok 2001. O bieganiu nie było oczywiście mowy. Lekko truchtać powinienem zacząć dopiero po roku, ale pojechałem do Torunia na Top Cross w styczniu 2002 dystans 6666m i to był błąd.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)


13
JANUSZ LENC

Ostatnio zalogowany
2024-04-21
11:11

 2011-07-22, 21:38
 
2011-07-22, 21:29 - 13 napisał/-a:

Zabieg miałem w maju i myślałem że we wrześniu pojadę na maraton do Berlina. Był rok 2001. O bieganiu nie było oczywiście mowy. Lekko truchtać powinienem zacząć dopiero po roku, ale pojechałem do Torunia na Top Cross w styczniu 2002 dystans 6666m i to był błąd.
na maraton pojechałem ale dopiero w 2003 i tak trwa do dziś. Z różnych względów nie miałem rehabilitacji i tego Achillesa odczuwałem ...7 lat. W roku poprzednim nabiegałem w Berlinie 3:39,09.Potrzeba dużo cierpliwości czego życzę..

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)


Rysiu22
Rafał Fr±czek

Ostatnio zalogowany
2017-04-25
14:00

 2011-07-23, 10:40
 
2011-07-22, 21:38 - 13 napisał/-a:

na maraton pojechałem ale dopiero w 2003 i tak trwa do dziś. Z różnych względów nie miałem rehabilitacji i tego Achillesa odczuwałem ...7 lat. W roku poprzednim nabiegałem w Berlinie 3:39,09.Potrzeba dużo cierpliwości czego życzę..
Taaak trzeba będzie dużo cierpliwości. Nie jestem lekarzem ale z tego co wiem to strasznie długo czekałeś na zabieg. Znaczy, że już sie praktycznie zrosło... No i widzę, że dałeś rady bez rehabilitacji? Zobaczymy co będzie.

Dzięki za informacje

Rysiu22

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (45 sztuk)


miriano
MIROSŁAW BIERKUS
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2018-09-18
08:41

 2011-07-23, 10:52
 
Miałem całkowicie zerwane ścięgno w 1996 roku .
Opisane zdarzenie wysłałem Ci na pocztę .
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (356 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (72 sztuk)


13
JANUSZ LENC

Ostatnio zalogowany
2024-04-21
11:11

 2011-07-23, 21:17
 
2011-07-23, 10:40 - Rysiu22 napisał/-a:

Taaak trzeba będzie dużo cierpliwości. Nie jestem lekarzem ale z tego co wiem to strasznie długo czekałeś na zabieg. Znaczy, że już sie praktycznie zrosło... No i widzę, że dałeś rady bez rehabilitacji? Zobaczymy co będzie.

Dzięki za informacje

Rysiu22
nic się nie zrosło, a poza tym była jeszcze ostroga górna. Waga poszła w górę...lepiej nie pisać. Czekałem na zabieg tak długo bo wiemy jakie są kolejki w Polsce, a chciałbym dodać że to jeszcze po lekkiej znajomości z lekarzami. Normalnie nie wiem jak długo czekalbym

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)

 



Rysiu22
Rafał Fr±czek

Ostatnio zalogowany
2017-04-25
14:00

 2011-07-24, 19:15
 
2011-07-23, 21:17 - 13 napisał/-a:

nic się nie zrosło, a poza tym była jeszcze ostroga górna. Waga poszła w górę...lepiej nie pisać. Czekałem na zabieg tak długo bo wiemy jakie są kolejki w Polsce, a chciałbym dodać że to jeszcze po lekkiej znajomości z lekarzami. Normalnie nie wiem jak długo czekalbym
Czyli można?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (45 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-07-25, 17:55
 
Jak te wszystkie wątki-męki o licznych dolegliwościach i uszkodzeniach przeczytają niebiegajacy laicy to sobie powiedzą:"Chromolę-nie biegam". Nie wierzę że ścięgno achillesa może zerwac się ot tak sobie, musiałeś tę nogę wykręcic albo szalałeś i nie rozciągnąłeś się dobrze przed rannym treningiem gdy mięśnie i ścięgna są dośc skurczone,a może biegałeś w "zajechanych" butach co jest lekkomyślne.
Mnie też "naparza" to ścięgno,ale zacząłem go dobrze rozciągac i jest lepiej, ból jest krótki i znika. Poza tym robię zimne okłady uśmierzające ból i stosuje rózne maści ale fakt ze też się o nie boję.Wyczytałem że ból ścięgien achillesa może się brac z jego ciasnej budowy,po prostu u wielu jest taka anatomiczna tendencja. W moim przypadku może on miec tło od licznego wykręcenia tej nogi jak i też tło wynikające z opuchlizny nogi bo ja tą nogę mam spuchniętą bo poszły mi naczynia włosowate i to już zostało ale nie jest ona duża i sama ona nie przeszkadza w ogle w bieganiu bo się jej nie czuje ani nie boli,przeszkadza tylko ból ścięgna ale z nim skutecznie walczę i tę walkę wygrywam tak samo jak wygrałem walkę z bólem podbicia stopy która bolała mnie ze dwa lata z krótkimi przerwami.Mam nadzieję że nie jest to co u ciebie i nie grozi mi zerwanie a tylko jakieś powierzchowne bole jak te dawniej w tej stopie.Zresztą zerwane scięgno jest do wyleczenia i to tak skutecznie że nie bedziesz o nim pamiętał.Potwierdzam co pisza niżej bo słyszałem o takich przypadakach nawet u piłkarzy co wracali na murawę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Rysiu22
Rafał Fr±czek

Ostatnio zalogowany
2017-04-25
14:00

 2011-07-26, 11:51
 
2011-07-25, 17:55 - Martix napisał/-a:

Jak te wszystkie wątki-męki o licznych dolegliwościach i uszkodzeniach przeczytają niebiegajacy laicy to sobie powiedzą:"Chromolę-nie biegam". Nie wierzę że ścięgno achillesa może zerwac się ot tak sobie, musiałeś tę nogę wykręcic albo szalałeś i nie rozciągnąłeś się dobrze przed rannym treningiem gdy mięśnie i ścięgna są dośc skurczone,a może biegałeś w "zajechanych" butach co jest lekkomyślne.
Mnie też "naparza" to ścięgno,ale zacząłem go dobrze rozciągac i jest lepiej, ból jest krótki i znika. Poza tym robię zimne okłady uśmierzające ból i stosuje rózne maści ale fakt ze też się o nie boję.Wyczytałem że ból ścięgien achillesa może się brac z jego ciasnej budowy,po prostu u wielu jest taka anatomiczna tendencja. W moim przypadku może on miec tło od licznego wykręcenia tej nogi jak i też tło wynikające z opuchlizny nogi bo ja tą nogę mam spuchniętą bo poszły mi naczynia włosowate i to już zostało ale nie jest ona duża i sama ona nie przeszkadza w ogle w bieganiu bo się jej nie czuje ani nie boli,przeszkadza tylko ból ścięgna ale z nim skutecznie walczę i tę walkę wygrywam tak samo jak wygrałem walkę z bólem podbicia stopy która bolała mnie ze dwa lata z krótkimi przerwami.Mam nadzieję że nie jest to co u ciebie i nie grozi mi zerwanie a tylko jakieś powierzchowne bole jak te dawniej w tej stopie.Zresztą zerwane scięgno jest do wyleczenia i to tak skutecznie że nie bedziesz o nim pamiętał.Potwierdzam co pisza niżej bo słyszałem o takich przypadakach nawet u piłkarzy co wracali na murawę.
Cały czas próbuję sobie wyjaśnić dlaczego to się stało :( I najprawdopodobniejszą przyczyną wydaje się być przeciążenie. Dzieci na wakcjach, miałem trochę więcej niż zwykle czasu na treningi... Niestety nie otrzymywałem żednych informacji od organizmu, że coś jest nie tak (żadnej opuchlizny, żadnych bóli) wręcz przeciwnie forma rosła i czułem się na fali.
Nie jestem zawodowcem więc nie uprawiam sportu wyczynowo a rekreacyjnie. Mimo to i tak mam wątpliwości czy wtrócę do poziomu z przed kontuzji i będę mógł zaliczyć np. półmaraton.

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (45 sztuk)


mar4co
Marek Litke

Ostatnio zalogowany
2019-07-03
23:24

 2011-07-28, 22:04
 
To nie jest jeszcze tragedia, zerwałem achillesa w listopadzie 2009, po dwóch tygodniach operacja później sześć tygodni gipsu następnie cztero-miesięcznia rehabilitacja wsparta równierz ćwiczeniami w domu i od lipca już zacząłem powolutku truchtać ale 2010 rok spisany na straty, ale teraz już jest wszystko ok i normalnie można biegać. Ale jest jeden minus po tak długim unieruchomieniu nogi zanikł mi mięsień brzuchatkowy który się już w pełni nie odbuduje. No cóż życzę wytrwałości podczas rehabilitacji i do zobaczenia na trasie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


ciuxon
Piotr Ciuk

Ostatnio zalogowany
2023-02-28
19:40

 2011-07-29, 18:23
 
2011-07-28, 22:04 - mar4co napisał/-a:

To nie jest jeszcze tragedia, zerwałem achillesa w listopadzie 2009, po dwóch tygodniach operacja później sześć tygodni gipsu następnie cztero-miesięcznia rehabilitacja wsparta równierz ćwiczeniami w domu i od lipca już zacząłem powolutku truchtać ale 2010 rok spisany na straty, ale teraz już jest wszystko ok i normalnie można biegać. Ale jest jeden minus po tak długim unieruchomieniu nogi zanikł mi mięsień brzuchatkowy który się już w pełni nie odbuduje. No cóż życzę wytrwałości podczas rehabilitacji i do zobaczenia na trasie.
myslę, że nie jest to kwestia długiego noszenia gipsu a "klasycznej" starej metody zszycia achilles"a - taki mi to tłumaczył lekarz, do którego poszedłem po rehabilitacji, która przynosiła marne efekty.
Mam to samo co Ty i pomimo bardzo intensywnych ćwiczeń nie udało się tego mieśnia "wyrobić". Gdyby Achilles był zszyty zgodnie ze sztuką to spokojnie powinien się wyrobić pomimo długiego noszenia gipsu.
Zapewne masz taki sam problem ze wspięciem na palce w tej nodze co ja - nie da się wspiąć do maksymalnej wysokości.
Tak czy siak powinniśmy się cieszyć, że mimo tego możemy biegać maratony.
Pewnie gdyby mięsień był dobrze odbudowany to biegalibyśmy i szybciej i kontuzji (w drugiej nodze) byłoby mnie, ale coż.. wszsytkiego mieć nie można a innych można przestrzeć co by do byle jakiego lekarza nie szli na operację a poszukali u siebie w mieście specjalistów wysokiej klasy.
Nawet jeśli trzeba będzie słono zapłacić.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



mar4co
Marek Litke

Ostatnio zalogowany
2019-07-03
23:24

 2011-07-29, 21:05
 
2011-07-29, 18:23 - ciuxon napisał/-a:

myslę, że nie jest to kwestia długiego noszenia gipsu a "klasycznej" starej metody zszycia achilles"a - taki mi to tłumaczył lekarz, do którego poszedłem po rehabilitacji, która przynosiła marne efekty.
Mam to samo co Ty i pomimo bardzo intensywnych ćwiczeń nie udało się tego mieśnia "wyrobić". Gdyby Achilles był zszyty zgodnie ze sztuką to spokojnie powinien się wyrobić pomimo długiego noszenia gipsu.
Zapewne masz taki sam problem ze wspięciem na palce w tej nodze co ja - nie da się wspiąć do maksymalnej wysokości.
Tak czy siak powinniśmy się cieszyć, że mimo tego możemy biegać maratony.
Pewnie gdyby mięsień był dobrze odbudowany to biegalibyśmy i szybciej i kontuzji (w drugiej nodze) byłoby mnie, ale coż.. wszsytkiego mieć nie można a innych można przestrzeć co by do byle jakiego lekarza nie szli na operację a poszukali u siebie w mieście specjalistów wysokiej klasy.
Nawet jeśli trzeba będzie słono zapłacić.
Nic dodać nic ująć, biorąc od uwagę to że jesteśmy ubezpieczeni i należy nam się dobra darmowa opieka ;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-07-30, 16:56
 
2011-07-29, 21:05 - mar4co napisał/-a:

Nic dodać nic ująć, biorąc od uwagę to że jesteśmy ubezpieczeni i należy nam się dobra darmowa opieka ;-)
Wielu ubezpieczonych tak jak ty czy ja Marek niewierzy i kwestionuje tą tzw.darmową opiekę medyczną. Wielu wierzy że najlepsi lekarze przyjmują i leczą prywatnie i że lecząc się prywatnie mamy szybszy dostęp do zabiegów.Problem w tym że niekażdy ma kasiorę i musi "jechac na gorszym wózku".
Zobacz Marek ile czasu czeka się na zabiegi rehabilitacyjne w ramach NFZ-u a ile czeka się prywatnie.Przez tak długie oczekiwanie może stan zdrowia jeszcze bardziej się pogorszyc a z naszego biegowego punktu widzenia nie jesteśmy w stanie tak długo czekac bo na dłużej musimy odstawic swoje treningu i mocno ucierpi nasza forma. Apropo bólów Achillesa to słyszałem że obre są tzw.ultradżwięki i nie muszą te bóle zaraz koniecnie nieśc ryzyko jego zerwania bo moga miec różne tło,tak że na razie jestem spokojny.Stosuję rewelacyjną maśc,rozciągam je i widzę ze są efekty.Wierzę że wyleczę to tak dobrze jak ten ból stopy który wyleczyłem również tą maścią.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Rysiu22
Rafał Fr±czek

Ostatnio zalogowany
2017-04-25
14:00

 2011-07-31, 18:54
 
No dobra to jutro do szpitala i zobaczymy co się wydarzy. Mam nadzieję, że to dobrzy specjaliści. Teraz już nic nie wymyślę.
Tak na wszelki wypadek, na przyszłość, co to za maść może będzie kiedyś potrzebna...

Pozdrawiam
Rysiu22

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (45 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
marand
06:29
KKFM
06:22
Basia
06:01
biegacz54
05:41
42.195
05:16
orfeusz1
01:47
wd70
23:39
MarasP
23:00
Henryk W.
22:30
przystan
22:23
Robertkow
22:17
agajagoda
22:16
mario1977
22:11
kos 88
22:06
lachu
22:06
lordedward
21:57
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |