Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Energa Maraton Solidarnosci - Gdańsk
  Wątek założył  Radom (2010-05-06)
  Ostatnio komentował  jaroslaw@swidurski.eu (2010-08-18)
  Aktywnosc  Komentowano 37 razy, czytano 116 razy
  Lokalizacja
 Gdańsk
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  Energa XVIII Maraton Solidarno¶ci
  Energa XVII Maraton Solidarno¶ci
  Energa XVI Maraton
  XV Energa Maraton Solidarno¶ci
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Bigfut
Krzysztof Grzybowski

Ostatnio zalogowany
2024-01-15
23:02

 2010-08-16, 20:05
 Wasyl
2010-08-16, 18:04 - Mania napisał/-a:

Prawdopodobnie był to Wasyl . Jak mu nie ukradną aparatu to zdjęcia będą za miesiąc.
LINK: http://www.lubuskiportal.fc.pl
Witam

Znając Wasyla, to zdjęcia z maratonu będą jednak o wiele szybciej.

Pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kudłaty
Paweł Bródka

Ostatnio zalogowany
---


 2010-08-16, 20:10
 
oj gorąco :) ja też nie z tych narzekających ale jak na trójmiasto i jubileusz spodziewałem się wiecej. To mój debiut na północy Polski :) Myśłałem że gdańsk podkreśli piękny stadion w budowie albo fakt zbliżających się mistrzostw świata w piłce nożnej - i tu się zawiodłem. Choć przebieć przez centrum dwukrotnie było bardzo miło. Troszke za rzadko woda co 5 km ( przy takiej pogodzie ), no i ten szmpon do włosów farbowanych od sponsora :) pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



nabak
Michał Nabakowski

Ostatnio zalogowany
2014-08-17
14:41

 2010-08-16, 21:21
 makabra pod każdym względem
Witam! Ja niestety mam spory niedosyt sportowy i duży niesmak co do samej organizacji. Co do pierwszego to cóż niestety ale słońce tak mnie zniszczyło, że 1szy raz w trakcie zawodów musiałem zwymiotować i nie zmieściłem się w limicie czasu. Chciałem już zejść na 23km. Ale dzięki kilku chłopakom, którzy dzielnie maszerowali ja również postanowiłem iść ich śladem i się nie poddawać. I tak z uporem maniaka podążaliśmy w stronę mety. I odniosę się do niesmaku. Organizacja tego maratonu to jakiś koszmar. Co prawda, co do punktów z wodą, to już zaproszenie dyrektora biegu, który zapewniał, że są przygotowani na upały bo są punkty odżywcze co 5km brzmiało bardzo zabawnie. Ale tu pretensji nie można mieć bo wiedzieliśmy co nas czeka. jednak brak jakiegokolwiek odżywiania do 30km (dopiero tam była czekolada) to jakaś kpina. Dodajmy do tego fakt, iż fantastyczna gdańska policja co rusz groziła mandatami naszym pomocnikom rowerzystom i odsyłała ich na chodnik bo jest zakaz ruchu bo jest maraton!? I rodzi się pytanie co by było gdyby nie bufet zapodawany przez naszych kompanów. Niestety ze względu na swoją słabość we wczorajszych zawodach miałem okazję przekonać się również o tym jakie podejście mają organizatorzy do biegaczy. Wpłać wpisowe i spadaj można by rzec. Sędziowie z autobusu koniec wyścigu najpierw pozwolili nam dotrzeć do Westerplatte by tam usiłować ściągnąć nas z trasy. Ale nie daliśmy się im i bez względu na wszystko nadal napieraliśmy na metę. Gdy w końcu do niej dotarliśmy szybko zabrano nam chipy a na pytanie o medale odesłano nas do biura zawodów. Tam pewien starszy Pan nie kryjąc swego zniecierpliwienia powiedział nam, że biura już nie ma bo maraton się skończył(byliśmy 13 min po limicie). Dopiero nasza nieustępliwość i tekst o tym, że nie po to kontynuowaliśmy tę katorgę bez względu na wszystko, aby teraz nas odesłali z kwitkiem przyniosła skutek i wydano nam medale. Ale jak teraz patrzę na ten medal wydany z wielką łaską to mam ochotę go im odesłać.
Wiem, że wiele w tym wszystkim emocji i pewnie nie we wszystkim mam rację. Tym nie mniej mam przykre wrażenie, że organizatorzy tych zawodów zupełnie nie pamiętają o tym, że to biegacze (wszyscy nawet ci najsłabsi) tworzą ich bieg, I że owi biegacze ze względu na swój udział w zawodach zasługują na szacunek. I tak się właśnie wszędzie w Polsce dzieje. Niestety w maratonie noszącym piękną nazwę Solidarności tego zabrakło. Bardzo to przykre i niestety jako podsumowanie pozwolę sobie napisać następujące hasło: chcesz zaliczyć swój najgorszy maraton w życiu? zapraszamy do Gdańska!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


sledz
Marcin Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2011-11-19
20:05

 2010-08-16, 21:51
 nie taka makabra !
Michal nie zgadzam się z tobą. Limit czasu obowiązuje i basta. Uklonem organizatora bylo to, że pozwolono Wam ukończyć bieg. Policja starala się panować nad tlumem zarówno kibiców jak i rowerzystów, z perspektywy policjanta który pilnuje trudno odróżnić zlego cyklistę od dobrego.
Oczywiście można się spodziewać po tak dużej aglomeracji jak Trójmiasto lepszej organizacji biegu. Jednak jeśli chodzi o warunki pogodowe w niedziele i postawę organizatora to jak dla mnie wszystko bylo tak jak trzeba. Ogromne podziękowania dla strażaków, że im się chcialo. Ale żeby nie bylo tak slodko, to czy w okolicach gdańska nie ma browaru?, 5 natrysków w kontenerze (unisex)na grupę 500 biegaczy? gdzie byla szatnia w Gdyni? 5 toalet na starcie!. To wszystko niby drobnostki ale niestety potrafią pozostawić niesmak.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tomasz Ław...
Tomasz Ławniczak

Ostatnio zalogowany
---


 2010-08-16, 22:12
 
Ostatni raz na tym maratonie byłem 5 lat temu i widzę dużą poprawę na plus. Wody pod dostatkiem, widziałem że chyba nawet w trakcie biegu uzupełniali zapasy. Zabezpieczenie dobre, choć czasami zbyt nadgorliwe wobec towarzyszących rowerzystów.

Trasa w drugą stronę tj. z Gdyni do Gdańska zdecydowanie lepsza.

Minusy - za mało toi toi na starcie, prysznic w kontenerze. Odżywania nie komentuje bo nie korzystałem. Biegam na wodzie i izotonikach. Co do punktów co 5km - "wszyscy" czytaliśmy i akceptowaliśmy regulamin. A limit jest limitem.

Podziękowania dla ekipy z którą biegłem od 16km;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (401 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
21:54

 2010-08-16, 22:29
 
Nie biegłem w tym roku, ale czytam wpisy z ciekawości, ponieważ biegłem w ubiegłym. Powiem Wam, że chyba organizacyjnie było podobnie (kilka toalet na starcie, kąpiel u strażaków itp) ale mimo to byłem w euforii, która trwa do dzisiaj.
Finiszu w scenerii Długiego Targu wśród braw tysięcy kibiców z całego świata próżno szukać gdzie indziej w Polsce, nawet w bliskim mojemu sercu Wrocławiu.
Patrzę na zdjęcia z ubiegłego roku i wciąż mam przed oczami ten moment.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


nabak
Michał Nabakowski

Ostatnio zalogowany
2014-08-17
14:41

 2010-08-17, 10:16
 może i nie aż taka makabra;)
2010-08-16, 21:51 - sledz napisał/-a:

Michal nie zgadzam się z tobą. Limit czasu obowiązuje i basta. Uklonem organizatora bylo to, że pozwolono Wam ukończyć bieg. Policja starala się panować nad tlumem zarówno kibiców jak i rowerzystów, z perspektywy policjanta który pilnuje trudno odróżnić zlego cyklistę od dobrego.
Oczywiście można się spodziewać po tak dużej aglomeracji jak Trójmiasto lepszej organizacji biegu. Jednak jeśli chodzi o warunki pogodowe w niedziele i postawę organizatora to jak dla mnie wszystko bylo tak jak trzeba. Ogromne podziękowania dla strażaków, że im się chcialo. Ale żeby nie bylo tak slodko, to czy w okolicach gdańska nie ma browaru?, 5 natrysków w kontenerze (unisex)na grupę 500 biegaczy? gdzie byla szatnia w Gdyni? 5 toalet na starcie!. To wszystko niby drobnostki ale niestety potrafią pozostawić niesmak.
hej! Zgoda. Tak jak napisałem pewnie nie we wszystkim mam rację, jestem rozżalony itp. Więc nie we wszystkim potrafię być obiektywny. I jestem pewien, że gdybym ukończył tak jak sobie zakładałem na wiele rzeczy nie zwróciłbym uwagi. Zapewniam jednak, że doceniam trud włożony w organizację tej imprezy przez wszystkich, którzy przy ytm pracowali. Pisze jednak nie po to aby zwyczajnie obsmarować. Chciałem jedynie zwrócić uwage na pewne problemy. po to aby kolejne edycje tej imprezy były lepsze i ściągały większą ilość biegaczy - wszyscy tego chcemy prawda?
A co do samej policji to do granicy Sopotu i Gdańska nie było problemu. Dopiero w Gdańsku było pod górkę. Może i trudno odróżnić jaki to kolarz zasuwa trasą maratonu ale chyba nie wówczas kiedy sam maratończyk stara się tłumaczyć panowi w mundurze, że to jego pomocnicy. Zresztą szkoda, że nie dbali o nas aż tak nadgorliwie w okolicach hali targowej na starym mieście. Bo tam trzeba było się przeciskać w tłumie spacerowiczów.

pozdrawiam wszystkich sportowo

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2010-08-17, 11:08
 Za wolny bieg.
2010-08-17, 10:16 - nabak napisał/-a:

hej! Zgoda. Tak jak napisałem pewnie nie we wszystkim mam rację, jestem rozżalony itp. Więc nie we wszystkim potrafię być obiektywny. I jestem pewien, że gdybym ukończył tak jak sobie zakładałem na wiele rzeczy nie zwróciłbym uwagi. Zapewniam jednak, że doceniam trud włożony w organizację tej imprezy przez wszystkich, którzy przy ytm pracowali. Pisze jednak nie po to aby zwyczajnie obsmarować. Chciałem jedynie zwrócić uwage na pewne problemy. po to aby kolejne edycje tej imprezy były lepsze i ściągały większą ilość biegaczy - wszyscy tego chcemy prawda?
A co do samej policji to do granicy Sopotu i Gdańska nie było problemu. Dopiero w Gdańsku było pod górkę. Może i trudno odróżnić jaki to kolarz zasuwa trasą maratonu ale chyba nie wówczas kiedy sam maratończyk stara się tłumaczyć panowi w mundurze, że to jego pomocnicy. Zresztą szkoda, że nie dbali o nas aż tak nadgorliwie w okolicach hali targowej na starym mieście. Bo tam trzeba było się przeciskać w tłumie spacerowiczów.

pozdrawiam wszystkich sportowo
Drogi Kolego nie chcę cię dołować ale mając 30 lat mógłbyś pobiec trochę szybciej i nie miał byś problemów. Z tego co piszesz to wy zamykaliście stawkę biegu a nie jacyś 80 latkowie. Po drugie obecnośc rowerów na maratonach jest zakazana.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2010-08-17, 12:56
 
2010-08-16, 21:21 - nabak napisał/-a:

Witam! Ja niestety mam spory niedosyt sportowy i duży niesmak co do samej organizacji. Co do pierwszego to cóż niestety ale słońce tak mnie zniszczyło, że 1szy raz w trakcie zawodów musiałem zwymiotować i nie zmieściłem się w limicie czasu. Chciałem już zejść na 23km. Ale dzięki kilku chłopakom, którzy dzielnie maszerowali ja również postanowiłem iść ich śladem i się nie poddawać. I tak z uporem maniaka podążaliśmy w stronę mety. I odniosę się do niesmaku. Organizacja tego maratonu to jakiś koszmar. Co prawda, co do punktów z wodą, to już zaproszenie dyrektora biegu, który zapewniał, że są przygotowani na upały bo są punkty odżywcze co 5km brzmiało bardzo zabawnie. Ale tu pretensji nie można mieć bo wiedzieliśmy co nas czeka. jednak brak jakiegokolwiek odżywiania do 30km (dopiero tam była czekolada) to jakaś kpina. Dodajmy do tego fakt, iż fantastyczna gdańska policja co rusz groziła mandatami naszym pomocnikom rowerzystom i odsyłała ich na chodnik bo jest zakaz ruchu bo jest maraton!? I rodzi się pytanie co by było gdyby nie bufet zapodawany przez naszych kompanów. Niestety ze względu na swoją słabość we wczorajszych zawodach miałem okazję przekonać się również o tym jakie podejście mają organizatorzy do biegaczy. Wpłać wpisowe i spadaj można by rzec. Sędziowie z autobusu koniec wyścigu najpierw pozwolili nam dotrzeć do Westerplatte by tam usiłować ściągnąć nas z trasy. Ale nie daliśmy się im i bez względu na wszystko nadal napieraliśmy na metę. Gdy w końcu do niej dotarliśmy szybko zabrano nam chipy a na pytanie o medale odesłano nas do biura zawodów. Tam pewien starszy Pan nie kryjąc swego zniecierpliwienia powiedział nam, że biura już nie ma bo maraton się skończył(byliśmy 13 min po limicie). Dopiero nasza nieustępliwość i tekst o tym, że nie po to kontynuowaliśmy tę katorgę bez względu na wszystko, aby teraz nas odesłali z kwitkiem przyniosła skutek i wydano nam medale. Ale jak teraz patrzę na ten medal wydany z wielką łaską to mam ochotę go im odesłać.
Wiem, że wiele w tym wszystkim emocji i pewnie nie we wszystkim mam rację. Tym nie mniej mam przykre wrażenie, że organizatorzy tych zawodów zupełnie nie pamiętają o tym, że to biegacze (wszyscy nawet ci najsłabsi) tworzą ich bieg, I że owi biegacze ze względu na swój udział w zawodach zasługują na szacunek. I tak się właśnie wszędzie w Polsce dzieje. Niestety w maratonie noszącym piękną nazwę Solidarności tego zabrakło. Bardzo to przykre i niestety jako podsumowanie pozwolę sobie napisać następujące hasło: chcesz zaliczyć swój najgorszy maraton w życiu? zapraszamy do Gdańska!
Limit był powszechnie znany. Jeśli nie czujesz się na siłach nie startuj. Rowerzyści nie powinni poruszać się razem z biegaczami. Sędziowie próbowali zgodnie z regulaminem zdjąć was z trasy a wy co ? chodu.. Na metę przybyliście nie 13 a 18 minut po limicie i domagaliście się medalu...Pewnie, że każdy zasługuje na szacunek..... nawet organizator. A hasło proponuję zmienić : Chcesz zaliczyć swój najgorszy maraton w życiu? Nie trenuj, tylko wystartuj w Gdańsku (bo blisko od domu).

  NAPISZ LIST DO AUTORA


piotrek18l...
Czajkowski Piotr

Ostatnio zalogowany
2018-09-11
20:05

 2010-08-17, 13:33
 
2010-08-17, 10:16 - nabak napisał/-a:

hej! Zgoda. Tak jak napisałem pewnie nie we wszystkim mam rację, jestem rozżalony itp. Więc nie we wszystkim potrafię być obiektywny. I jestem pewien, że gdybym ukończył tak jak sobie zakładałem na wiele rzeczy nie zwróciłbym uwagi. Zapewniam jednak, że doceniam trud włożony w organizację tej imprezy przez wszystkich, którzy przy ytm pracowali. Pisze jednak nie po to aby zwyczajnie obsmarować. Chciałem jedynie zwrócić uwage na pewne problemy. po to aby kolejne edycje tej imprezy były lepsze i ściągały większą ilość biegaczy - wszyscy tego chcemy prawda?
A co do samej policji to do granicy Sopotu i Gdańska nie było problemu. Dopiero w Gdańsku było pod górkę. Może i trudno odróżnić jaki to kolarz zasuwa trasą maratonu ale chyba nie wówczas kiedy sam maratończyk stara się tłumaczyć panowi w mundurze, że to jego pomocnicy. Zresztą szkoda, że nie dbali o nas aż tak nadgorliwie w okolicach hali targowej na starym mieście. Bo tam trzeba było się przeciskać w tłumie spacerowiczów.

pozdrawiam wszystkich sportowo
Pomimo ze nie bieglem w tej imprezie a bylem tylko kibicem to musze Panu powiedziec ze trzeba zrozumiec organizatorow poniewaz niech sobie teraz Pan wyobrazi ze kazdy biegacz bedzie "mial"pomocnikow rowerowych?Wowczas cala trasa bedzie przepełniona rowerami a nie samymi biegnacymi i to dopiero bedzie problem.Natomiast jesli chodzi o limit-coz jest on jasno okreslony przed biegiem tak wiec dobiegajac po limicie czasu nie mozemy miec pretensji ze nikt nas nie wita lub brakuje medali poniewaz bieg sie skonczyl.Pozdrawiam serdecznie

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)


maciej_ka
Maciek Koziarski

Ostatnio zalogowany
2014-05-17
15:31

 2010-08-17, 14:22
 Moje 3gr
Dodam trochę i ja od siebie:

Korzystanie z pomocy rowerzystów wydaje mi się trochę nie fair. Przez spory odcinek biegłem z grupą Intersport (pozdrawiam!), która miała silne wsparcie "swoich" rowerzystów. Dawało to im niemal nieograniczony dostęp do wody, odżywek itp w dowolnym momencie, na co ja (biegnąc obok) nie miałem szans (chociaż pewnie gdybym ich o to poprosił, to by mnie poczęstowali). Tak więc wsparciu rowerowymi mówię "nie".
Wręczenie medalu za ukończenie biegu poza limitem czasu trzeba uznać za ukłon ze strony organizatorów. Zgodnie z regulaminem medal nie należał się - sad but true...
Toalety na starcie, prysznice na mecie - skandal, to się chyba większość zgodzi.
Wg mnie przydałoby się jednak oznakowanie trasy co 1km - ponieważ biegam bez żadnego gpsa to byłoby to znacznie wygodniejsze.
No i przede wszystkim - bieg o tej porze roku powinien rozpoczynać się najpóźniej o 8:00.

Mój czas - 4:51:07, znacznie poniżej oczekiwań, ale już po 15km wiedziałem, że będę szczęśliwy jak ukończę, tym bardziej że przytrafiła mi się drobna kontuzja. Było bardzo ciężko, ale satysfakcjonująco. I chyba o to chodziło :)

Finisz na Długim Targu - miód!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


nabak
Michał Nabakowski

Ostatnio zalogowany
2014-08-17
14:41

 2010-08-17, 17:12
 
2010-08-17, 12:56 - ulisses napisał/-a:

Limit był powszechnie znany. Jeśli nie czujesz się na siłach nie startuj. Rowerzyści nie powinni poruszać się razem z biegaczami. Sędziowie próbowali zgodnie z regulaminem zdjąć was z trasy a wy co ? chodu.. Na metę przybyliście nie 13 a 18 minut po limicie i domagaliście się medalu...Pewnie, że każdy zasługuje na szacunek..... nawet organizator. A hasło proponuję zmienić : Chcesz zaliczyć swój najgorszy maraton w życiu? Nie trenuj, tylko wystartuj w Gdańsku (bo blisko od domu).
Po raz kolejny zapewniam, że mam duży szacunek dla wszystkich ludzi, którzy pracują przy organizacji imprez biegowych dla nas biegaczy. Nie oznacza to chyba jednak, że nie mam prawa do krytyki. I przyznaję, że moje gorzkie żale były pewnie nawet śmieszne, i w wielu miejscach przesadziłem . Na chłodno wiele spraw wygląda inaczej niż się z początku wydaje. Ciekawe co piszecie o rowerach. Może zatem powinno się zwyczajnie wprowadzić do regulaminów zapis o zakazie korzystania z takiej pomocy i dyskwalifikować ludzi, którzy się nie stosują. Wtedy wszyscy mieli by równe warunki.
Natomiast co do "... nie trenuj.." i "(bo blisko do domu)" to najgorzej jest kiedy jednak trenujesz i wykonujesz ciężką pracę w trakcie przygotowań a następnie wszystko idzie nie tak jak miało być. Pewnie lepiej było zejść z trasy i zaatakować innym razem. Ale cóż było jak było.

Jeszcze raz pozdrawiam sportowo i wszystkim Wam serdecznie gratuluję ukończenia tej niezwykle trudnej próby

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany



 2010-08-17, 20:10
 
2010-08-17, 17:12 - nabak napisał/-a:

Po raz kolejny zapewniam, że mam duży szacunek dla wszystkich ludzi, którzy pracują przy organizacji imprez biegowych dla nas biegaczy. Nie oznacza to chyba jednak, że nie mam prawa do krytyki. I przyznaję, że moje gorzkie żale były pewnie nawet śmieszne, i w wielu miejscach przesadziłem . Na chłodno wiele spraw wygląda inaczej niż się z początku wydaje. Ciekawe co piszecie o rowerach. Może zatem powinno się zwyczajnie wprowadzić do regulaminów zapis o zakazie korzystania z takiej pomocy i dyskwalifikować ludzi, którzy się nie stosują. Wtedy wszyscy mieli by równe warunki.
Natomiast co do "... nie trenuj.." i "(bo blisko do domu)" to najgorzej jest kiedy jednak trenujesz i wykonujesz ciężką pracę w trakcie przygotowań a następnie wszystko idzie nie tak jak miało być. Pewnie lepiej było zejść z trasy i zaatakować innym razem. Ale cóż było jak było.

Jeszcze raz pozdrawiam sportowo i wszystkim Wam serdecznie gratuluję ukończenia tej niezwykle trudnej próby
Warunki były ekstremalne co widać po liczbie tych, którzy nie ukończyli. Życzę powodzenia następnym razem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Bigfut
Krzysztof Grzybowski

Ostatnio zalogowany
2024-01-15
23:02

 2010-08-17, 20:34
 Maraton
2010-08-17, 17:12 - nabak napisał/-a:

Po raz kolejny zapewniam, że mam duży szacunek dla wszystkich ludzi, którzy pracują przy organizacji imprez biegowych dla nas biegaczy. Nie oznacza to chyba jednak, że nie mam prawa do krytyki. I przyznaję, że moje gorzkie żale były pewnie nawet śmieszne, i w wielu miejscach przesadziłem . Na chłodno wiele spraw wygląda inaczej niż się z początku wydaje. Ciekawe co piszecie o rowerach. Może zatem powinno się zwyczajnie wprowadzić do regulaminów zapis o zakazie korzystania z takiej pomocy i dyskwalifikować ludzi, którzy się nie stosują. Wtedy wszyscy mieli by równe warunki.
Natomiast co do "... nie trenuj.." i "(bo blisko do domu)" to najgorzej jest kiedy jednak trenujesz i wykonujesz ciężką pracę w trakcie przygotowań a następnie wszystko idzie nie tak jak miało być. Pewnie lepiej było zejść z trasy i zaatakować innym razem. Ale cóż było jak było.

Jeszcze raz pozdrawiam sportowo i wszystkim Wam serdecznie gratuluję ukończenia tej niezwykle trudnej próby
LINK: http://www.lubuskiportal.fc.pl
Witam

Widać trening przygotowawczy do pokonania maratonu był nie prawidłowy i powinno się go zmienić.
Ze wszystkimi uwagami się w zasadzie zgadzam z tym, ze z mojej obserwacji widać ( a biegłem w wszystkich edycjach ) małą poprawę w organizacji i zaopatrzeniu punktów żywieniowych. Na trasie maratonu jest zakaz ruchu kołowego
w tym rowerów.

Pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA


jaroslaw@s...
JAROSŁAW ¦WIDURSKI

Ostatnio zalogowany
2022-11-11
16:51

 2010-08-18, 22:03
 Zdjęcia_cz.1
LINK: http://picasaweb.google.pl/swidurski/Start_i_ok2_km?authkey=Gv1sRgCP2hqNGi7vf-lgE#
Miłego oglądania...zdjęcia zrobione przez mojego osobistego fotografa...:-)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


jaroslaw@s...
JAROSŁAW ¦WIDURSKI

Ostatnio zalogowany
2022-11-11
16:51

 2010-08-18, 22:04
 Zdjęcia_cz.2
2010-08-18, 22:03 - jaroslaw@swidurski.eu napisał/-a:

Miłego oglądania...zdjęcia zrobione przez mojego osobistego fotografa...:-)))
LINK: http://picasaweb.google.pl/swidurski/Ok24_km?authkey=Gv1sRgCI-cpdqam6b0Ww#
ok.24 km

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


jaroslaw@s...
JAROSŁAW ¦WIDURSKI

Ostatnio zalogowany
2022-11-11
16:51

 2010-08-18, 22:05
 Zdjęcia_cz.3
2010-08-18, 22:04 - jaroslaw@swidurski.eu napisał/-a:

ok.24 km
LINK: http://picasaweb.google.pl/swidurski/Ok41_km_i_meta?authkey=Gv1sRgCPu308PX0Yr4ZA#
ok. 41 km i meta

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
42.195
07:47
wilders
07:47
jlrumia
07:37
kris64
07:34
POZDRAWIAM
07:20
GriszaW70
07:13
bobparis
07:12
stk1976
07:02
salok
06:59
biegacz54
06:59
maur68
06:54
jarek1909
06:16
pckmyslowice
06:05
Rafał Mathiak
05:55
keemun
05:54
Leno
05:28
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |