|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Tusik (2008-08-22) | Ostatnio komentował | adamus (2008-10-07) | Aktywnosc | Komentowano 64 razy, czytano 631 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | Bieg ku Madonnie
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-08-22, 11:30 Bieg ku Madonnie - Bartne k.Gorlic, 30.8.2008
LINK: http://www.biegkumadonnie.za.pl/index.html | Jeśli ktoś miałby ochotę wziąć udział, niech skontaktuje się - do tej środy - osobiście z organizatorką Gabą. Nr kom: 506 419 283 lub e-mail: mamusiajakubaijasia@interia.pl |
| | | | | |
| 2008-08-27, 11:48 więcej przyjaciół...
Super! - widzę, że więcej Was chętnych już dołączyło na Bartne!... :-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-08-31, 20:53 sami przyjaciele
Fajnie się startuje w biegu, w którym uczestniczą sami przyjaciele :) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 00:32
Ciutek zgadzam się z Tobą , było rewelacyjnie , super było, to będą nie zapomniane chwile , super się biega z takimi przyjaciółmi jak wy Moi Wspaniali Kochani Przyjaciele ( Kocham Was :D ) bardzo mi się podobało , jestem mega bardzo zadowolony i szczęśliwy że byłem i brałem udział :-) ciesze się że mam takich Super przyjaciół z zawodów , jesteście Cudowni !!! super się biega z przyjaciółmi, nie trzeba rywalizacji można też pobiec przecież rekreacyjnie nie ścigając się i w takim wspaniałym towarzystwie w którym spędziłem ten przepiękny Weekend , podziękowania dla wszystkich uczestników a zwłaszcza dla Organizatorki :-) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 11:54
Super imprezka w przyjacielskiej atmosferze, z zajefajnymi ludżmi:)
Czas zleciał jednak niemiłosiernie szybko.
Za rok następna edycja:) Wstępne ustalenia już poczynione:)
Dzięki wszystkim za bardzo mile spędzony czas i fajne chwile.
Pozdrawiam Wszystkich tam obecnych:)
Wielkie dzięki dla Gaby i Piotrka za trud jaki włożyli w przygotowanie wszystkich kwestii związanych z imprezą:)
|
| | | | | |
| 2008-09-01, 13:13
2008-09-01, 11:54 - TREBORUS napisał/-a:
Super imprezka w przyjacielskiej atmosferze, z zajefajnymi ludżmi:)
Czas zleciał jednak niemiłosiernie szybko.
Za rok następna edycja:) Wstępne ustalenia już poczynione:)
Dzięki wszystkim za bardzo mile spędzony czas i fajne chwile.
Pozdrawiam Wszystkich tam obecnych:)
Wielkie dzięki dla Gaby i Piotrka za trud jaki włożyli w przygotowanie wszystkich kwestii związanych z imprezą:)
|
Czy można jeszcze coś poprawić za rok w tak wspaniale zorganizowanej 1-szej edycji biegu??? - zawsze można jeszcze coś wymyśleć - zmienić trasę, wydłużyć trasę, podzielić na kilka dni... ale to będą tylko przeróbki - bo już lepiej nie mam pojęcia co by mogło być!!!!!
Było wszystko to, co dla BIEGACZA - KOCHAJĄCEGO PRZYGODY I DOBRĄ ZABAWĘ BIEGOWĄ JEST: a więc do pokonania ok. 26.5 km - zarówno biegiem, jak i marszem i... chodzeniem po wodzie:-) m.in. po asfalcie, drogą szutrową i nawet z "elementami" Katorżniczymi;-) Poznalismy w ciągu weekendu najpiekniejsze tereny Beskidu Wyspowego, połączone z odwiedzeniem cerkwii, kapliczek, cmentarzy i wsi połemkowskich - nawet dostaliśmy medal, gdzie na awersie było napisane po polsku, a na rewersie po łemkowsku "Bieg Ku Madonnie. Bartne".
Cały bieg był na medal! - przyłączam się do wychwalających słów (i podziękowań pod kierunkiem Organizatorów i Pomocników...) - było wspaniale... A i także ta część integracyjna wyszła nam super!!! :-)
Były jeszcze biegi dziecięce, pochodziliśmy też w dniu wyjazdu po górach (razem z dziećmi) i dłuuugoo żegnaliśmy się... chcieliśmy naprawdę zostać... i nie wyjeżdżać... Dlatego chyba zrobiliśmy sobie pożegnalną ucztę przy dużym stole - i wtedy obiecaliśmy sobie, że ten "Bieg Ku Madonnie" ma 1-szą edycję - a co za tym idzie... za rok będzie 2-ga edycja!!! :-) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 13:26
Przepraszam - wkradł się błąd... byliśmy na biegu w Bartnem nie w Beskidzie Wyspowym, lecz w Beskidzie Niskim.
Co jednak nie stoi na przeszkodzie... aby zorganizować bieg również i w Beskidzie Wyspowym! - w którego sercu, czyli w Limanowej - ja mieszkam. :-)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2008-09-01, 14:40
Świetny bieg pod każdym względem! Pomysły na kolejną edycję już zostały przeanalizowane i nic tylko pozostaje nam cierpliwe czekać na II edycję.
Wielki dzięki Gaba i Piotrek - jesteście Wielcy! |
| | | | | |
| 2008-09-01, 19:09
Chciałam Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować:)))
Ja tylko egoistycznie spełniłam swoje marzenie. Chciałam pobiegnąć na długim dystansie z ludźmi, których lubię, i którzy, mam nadzieję, lubią mnie. Przy okazji chciałam pokazać Wam ten mój ukochany Beskid Niski i sprzedać bodaj cień sympatii do niego. Mam wrażenie, że mi się to udało.
Siłą rzeczy nastąpiła dalsza intergacja RGO...i to również bardzo mnie cieszy:) Zyskaliśmy nowych jeżeli nawet nie członków, to z całą pewnością sympatyków w osobach : Lidki, Tytusa, Golona i Straszka z Krystyną:) Pokazaliśmy im (szczgólnie Golonowi), że bieganie to również, a czasem przede wszystkim przyjemność spotkania z przyjaciółmi i spędzenia z nimi czasu. My spędziliśmy razem dwa dni i...było nam mało:))
Jest dla mnie zaszczytem, że jeszcze zanim impreza się skończyła, podjęliście decyzję o tym, że był to PIERWSZY Bieg Ku Madonnie i że musi być kolejna edycja.
Dziękuję Wam, że tak pięknie włączyliście się w organizację biegu dla dzieci. Doceniam to szczególnie wiedząc, że wszyscy byliśmy po mocno niedospanej nocy a dodatkowo mieliśmy w nogach przeszło 26 kilometrów i brodzenie boso w lodowatych potokach. Zupełnie prywatnie dziekuję Wam za to, że zaakceptowaliście moje dzieci i że byliście dla nich tak serdeczni:)
Fascynujące jest to, że najmłodsi uczestnicy biegu głównego mieli po osiemnaście lat, a najstarsi byli grubo po pięćdziesiątce, a mimo to, nie było między nami żadnych tarć ani na bazie wieku ani innych.
Jest mi przykro z powodu sytuacji, w którą zostałam wmanewrowana przez Justynę, a która obudziła niesmak i niezadowolenie Kasi (uzasadnione,choć szkoda, że nie miałam możliwości wytłumaczenia).
Dziękuję za kredyt zaufania, jakim mnie obdarowaliście i pozostaję w nadziei, że go nie zawiodłam:)
Dziękuję Wam za chwile niczym nieskrępowanej radości. Dziękuję za chwile bliskości i czułość:)
Ukoronowaniem tego wyjazdu była dla mnie propozycja Roberta dotycząca Matki Boskiej Zielnej i nasze wieczorne dogorywanie przy stole, kiedy to rozsądek wielkim głosem krzyczał, że trzeba jechać do domów, a my rozważaliśmy zostanie mimo wszystko...chcociaż na pół nocy jeszcze...byle jeszcze chwilę ze sobą pobyć...
Bardzo Wam dziękuję....jeszcze nigdy w życiu nie miałam tak pięknych urodzin:))))
Wasza dzierlatka tortowa:))) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 19:21
2008-09-01, 19:09 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Chciałam Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować:)))
Ja tylko egoistycznie spełniłam swoje marzenie. Chciałam pobiegnąć na długim dystansie z ludźmi, których lubię, i którzy, mam nadzieję, lubią mnie. Przy okazji chciałam pokazać Wam ten mój ukochany Beskid Niski i sprzedać bodaj cień sympatii do niego. Mam wrażenie, że mi się to udało.
Siłą rzeczy nastąpiła dalsza intergacja RGO...i to również bardzo mnie cieszy:) Zyskaliśmy nowych jeżeli nawet nie członków, to z całą pewnością sympatyków w osobach : Lidki, Tytusa, Golona i Straszka z Krystyną:) Pokazaliśmy im (szczgólnie Golonowi), że bieganie to również, a czasem przede wszystkim przyjemność spotkania z przyjaciółmi i spędzenia z nimi czasu. My spędziliśmy razem dwa dni i...było nam mało:))
Jest dla mnie zaszczytem, że jeszcze zanim impreza się skończyła, podjęliście decyzję o tym, że był to PIERWSZY Bieg Ku Madonnie i że musi być kolejna edycja.
Dziękuję Wam, że tak pięknie włączyliście się w organizację biegu dla dzieci. Doceniam to szczególnie wiedząc, że wszyscy byliśmy po mocno niedospanej nocy a dodatkowo mieliśmy w nogach przeszło 26 kilometrów i brodzenie boso w lodowatych potokach. Zupełnie prywatnie dziekuję Wam za to, że zaakceptowaliście moje dzieci i że byliście dla nich tak serdeczni:)
Fascynujące jest to, że najmłodsi uczestnicy biegu głównego mieli po osiemnaście lat, a najstarsi byli grubo po pięćdziesiątce, a mimo to, nie było między nami żadnych tarć ani na bazie wieku ani innych.
Jest mi przykro z powodu sytuacji, w którą zostałam wmanewrowana przez Justynę, a która obudziła niesmak i niezadowolenie Kasi (uzasadnione,choć szkoda, że nie miałam możliwości wytłumaczenia).
Dziękuję za kredyt zaufania, jakim mnie obdarowaliście i pozostaję w nadziei, że go nie zawiodłam:)
Dziękuję Wam za chwile niczym nieskrępowanej radości. Dziękuję za chwile bliskości i czułość:)
Ukoronowaniem tego wyjazdu była dla mnie propozycja Roberta dotycząca Matki Boskiej Zielnej i nasze wieczorne dogorywanie przy stole, kiedy to rozsądek wielkim głosem krzyczał, że trzeba jechać do domów, a my rozważaliśmy zostanie mimo wszystko...chcociaż na pół nocy jeszcze...byle jeszcze chwilę ze sobą pobyć...
Bardzo Wam dziękuję....jeszcze nigdy w życiu nie miałam tak pięknych urodzin:))))
Wasza dzierlatka tortowa:))) |
No zgadzam się Gabi bieganie to nie tylko wyścigi , można też pobiegać rekreacyjnie które sprawia przyjemność w tak miłym towarzystwie w jakim myśmy biegli, bardzo was wszystkich lubię moi drodzy jesteście cudowny, jestem szczęśliwy że mam takich " WSPANIAŁYCH PRZYJACIÓŁ " jakimi wy jesteście :-) impreza jest na medal , było super , ognisko , moja kąpiel w potoczku :D zgadzam się 2dni spędziliśmy razem ale nam to było mało, czas nie ubłaganie szybko minął :-( dzieci masz Super Gabi :*
ciesze się że jesteś zadowolona z Twoich Urodzin , ja jestem szczęśliwy że mogłem być tam z wami i przejść , potruchtać przez te 26km , Ekipa jest Wspaniała , teraz musimy czekać cierpliwie na II edycje Biegu Ku Madonnie , medal ładny bardzo mi się podoba i te napisy po łemkowsku " Boskie "
Dziękuje wam wszystkim że mnie przyjęliście do swojego grona i zaakceptowaliście mnie !!! Wielkie dzięki :* :* Pozdrawiam i do zobaczonka na zawodach :-) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 20:18 Było, minęło, będzie zapamiętane
Pięknie z Krysią dziękujemy Gabrysi i Piotrkowi za przygotowanie niecodziennej imprezy.
Kilkanaście zdjęć jest tu:
http://picasaweb.google.pl/staszek.gra/Bartne08
Jechałem do Bartnego znając osobiście tylko Trebusia i Tusia, resztę ze zdjęć, ale nie pomyliłem się, że tam będzie jak w domu, wśród swoich. I Przyjaciół przybyło!
Ale wiecie co mi się najbardziej podobało?
- Piosenki w wykonaniu Gabrysi, zaraz po powrocie z marszobiegu! Masz talenty, rozwijaj je.
Na drugi dzień jak jechaliśmy do W-wy, była taka piękna pogoda, myślałem wtedy o Beskidzie Niskim...
|
| | | | | |
| 2008-09-01, 20:42
Ja tu czytam tylko podziękowania, ochy i achy. A może by tak do roboty? Jakiś artykuł porządny napiszcie i galerię zdjęć zamieśćcie :) Ponoć jakieś medale były. To trza się pochwalić! |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-09-01, 20:53
2008-09-01, 20:42 - emka64 napisał/-a:
Ja tu czytam tylko podziękowania, ochy i achy. A może by tak do roboty? Jakiś artykuł porządny napiszcie i galerię zdjęć zamieśćcie :) Ponoć jakieś medale były. To trza się pochwalić! |
Czemu nie przyjechałeś Krzychu? Przecież jesteś naszym przyjacielem:)
Będzie artykuł...mam nadzieję...Robert się odgrażał, że napisze :)))) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 20:56
2008-09-01, 20:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Czemu nie przyjechałeś Krzychu? Przecież jesteś naszym przyjacielem:)
Będzie artykuł...mam nadzieję...Robert się odgrażał, że napisze :)))) |
Nie dało rady, miałem meeting w pracy i tak bym nie zdążył, a w niedzielę byłem na Human Race. Impreza bardzo fajna, ale człowiek był kompletnie anonimowy i wtedy właśnie o Was pomyślałem :)
PS. Właśnie pakuję kopertę z poradnikami :) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 21:03
2008-09-01, 20:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Czemu nie przyjechałeś Krzychu? Przecież jesteś naszym przyjacielem:)
Będzie artykuł...mam nadzieję...Robert się odgrażał, że napisze :)))) |
hehehehe hahahahaha:)))
Nikt tego Gaba lepiej od Ciebie nie uczyni:) Nie wrobisz mnie artystko:))
Ja ostatnio wybitnie cierpię na przeokrótną niemoc twórczą.
A na dodatek chyba i na biegową również. Około 20 bowiem przebrany w biegowe szatki w końcu zwolkłem się na trening ale go nawet nie rozpocząłem. Doszedłem do wniosku że dzisiejszego dnia nie mam na niego ani siły ani ochoty. Wróciłem więc do domu. Idę dzisiaj wcześniej spać w nadzieji że w końcu Bartne odeśpie:))) A dzisiejszy mocny trening jutro odrobię:) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 21:08
2008-09-01, 21:03 - TREBORUS napisał/-a:
hehehehe hahahahaha:)))
Nikt tego Gaba lepiej od Ciebie nie uczyni:) Nie wrobisz mnie artystko:))
Ja ostatnio wybitnie cierpię na przeokrótną niemoc twórczą.
A na dodatek chyba i na biegową również. Około 20 bowiem przebrany w biegowe szatki w końcu zwolkłem się na trening ale go nawet nie rozpocząłem. Doszedłem do wniosku że dzisiejszego dnia nie mam na niego ani siły ani ochoty. Wróciłem więc do domu. Idę dzisiaj wcześniej spać w nadzieji że w końcu Bartne odeśpie:))) A dzisiejszy mocny trening jutro odrobię:) |
Napiszcie 2 artykuły : np. "Bieg okiem organizatorki" i "Bieg okiem ścigacza" czy coś w tym rodzaju:) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 21:10
2008-09-01, 20:42 - emka64 napisał/-a:
Ja tu czytam tylko podziękowania, ochy i achy. A może by tak do roboty? Jakiś artykuł porządny napiszcie i galerię zdjęć zamieśćcie :) Ponoć jakieś medale były. To trza się pochwalić! |
racja, podzielcie się waszym szczęściem z nieszczęśliwie nieobecnymi.... prosimy i czekamy:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-09-01, 21:28
Stasiu! Wielkie dzięki za zdjęcia - będą niezłym wspomożeniem dla mej dziurawej pamięci w czasie wspomnień błądzących wokół tego wspaniałego biegu! |
| | | | | |
| 2008-09-01, 21:30
2008-09-01, 21:03 - TREBORUS napisał/-a:
hehehehe hahahahaha:)))
Nikt tego Gaba lepiej od Ciebie nie uczyni:) Nie wrobisz mnie artystko:))
Ja ostatnio wybitnie cierpię na przeokrótną niemoc twórczą.
A na dodatek chyba i na biegową również. Około 20 bowiem przebrany w biegowe szatki w końcu zwolkłem się na trening ale go nawet nie rozpocząłem. Doszedłem do wniosku że dzisiejszego dnia nie mam na niego ani siły ani ochoty. Wróciłem więc do domu. Idę dzisiaj wcześniej spać w nadzieji że w końcu Bartne odeśpie:))) A dzisiejszy mocny trening jutro odrobię:) |
Napiszesz, napiszesz...obiecałeś mi:)))
A ja mam , niestety, straszliwie dobrą pamięć:) |
| | | | | |
| 2008-09-01, 23:02
jestem tak jak golonbiegaj przeszczęśliwy, spędziłem tylko jeden dzień ale był wyjątkowy.
Zdjęcia poslałem już wczoraj adminowi, jest ich 40 myślałem,że juz dzisiaj bedą ale pewnie pomyślał co za bieg, bez nr startowych, przechodzenie boso potoków, zbiorowe zdjęcia pod kapliczką czy krzyżami, albo z rowerzystami?
Gabrysiu wybacz Justynie, myślę, że zrobiła to co zrobiła nie kierując się złymi intencjami tylko właśnie NASZA GRUPA JĄ ZWABIŁA JAK SWIATŁO ĆMĘ..........
Jeszcze raz kochani serdeczne dzięki za to , że przyjęliście mnie do swojego grona
obiecałem, że jak admin nie zamieści zdjęć to coś wymyślę, nawet wiem co!!!!!!!!!
Zrobię stronę "Bieganie z Tytusem" |
|
|
|
| |
|