|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Młodszy Yazomb (2008-05-30) | | Ostatnio komentował | wolly11 (2009-03-24) | | Aktywnosc | Komentowano 40 razy, czytano 458 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2008-05-30, 12:15
Nowotwór - zaraza XXI wieku?
Niestety choroba ta byla i wszystko na to wskazuje, ze w najblizszym czasie nadal bedzie wsród ludzi. Ostatnimi czasy, slyszy sie o tej straszliwej chorobie czesciej niz kiedykolwiek. K. Durczok, A. Buzek, czy P. Swayze to tylko nieliczne twarze, których nie szczedzi los. Jakim ciosem musi byc wiadomosc, ze to wlasnie JA sposród milionów ludzi jestem chory? Umieraja na te nie uleczalna(zbyt pozno)chorobe ludzie bardzo bogaci, ludzie znani i kochani. Umieraja takze sportowcy a wsród nich nasi znajomi biegacze, wydawalo by sie okazy zdrowia. Tylko nie liczni z nich, zauwazywszy w pore pierwsze objawy tej choroby, wychodza z niej calo, choc pozostana w stadium o podwyzszonym ryzyku nawrotu choroby.
Starsze pokolenia, zywiace sie naturalnym jedzeniem dozywaja "setki" a nawet wiecej a co z przyszlym pokoleniem? Nikogo z producentów czy polityków, juz nie obchodzi co spozywa czlowiek i w jakich warunkach zyje. Liczy sie TYLKO zarobek ludzkim kosztem. Pomidory Unijne np.to sama woda owinieta skóra. Truskawki w zimie? oczywiscie, bordowe jak wisnia ale bez smaku. Niektóre owoce nie posiadaja nawet pestek!!
Co tak naprawde powoduje te chorobe? Papierosy na pewno (choc slyszalem ze dzialaja czasem konserwujaco i rak nie ma szans!!)Czy nafaszerowane chemia jedzenie, zwiekszy w najblizszych latach liczbe chorych? Czy ktos z was zwraca uwage na skladniki jedzenia które pochlania kazdego dnia? Czy przeprowadzacie co jakis czas dla pewnosci, badania profilaktyczne? |
| | | | | |
|
2008-05-30, 12:31
2008-05-30, 12:15 - Młodszy Yazomb napisał/-a:
Niestety choroba ta byla i wszystko na to wskazuje, ze w najblizszym czasie nadal bedzie wsród ludzi. Ostatnimi czasy, slyszy sie o tej straszliwej chorobie czesciej niz kiedykolwiek. K. Durczok, A. Buzek, czy P. Swayze to tylko nieliczne twarze, których nie szczedzi los. Jakim ciosem musi byc wiadomosc, ze to wlasnie JA sposród milionów ludzi jestem chory? Umieraja na te nie uleczalna(zbyt pozno)chorobe ludzie bardzo bogaci, ludzie znani i kochani. Umieraja takze sportowcy a wsród nich nasi znajomi biegacze, wydawalo by sie okazy zdrowia. Tylko nie liczni z nich, zauwazywszy w pore pierwsze objawy tej choroby, wychodza z niej calo, choc pozostana w stadium o podwyzszonym ryzyku nawrotu choroby.
Starsze pokolenia, zywiace sie naturalnym jedzeniem dozywaja "setki" a nawet wiecej a co z przyszlym pokoleniem? Nikogo z producentów czy polityków, juz nie obchodzi co spozywa czlowiek i w jakich warunkach zyje. Liczy sie TYLKO zarobek ludzkim kosztem. Pomidory Unijne np.to sama woda owinieta skóra. Truskawki w zimie? oczywiscie, bordowe jak wisnia ale bez smaku. Niektóre owoce nie posiadaja nawet pestek!!
Co tak naprawde powoduje te chorobe? Papierosy na pewno (choc slyszalem ze dzialaja czasem konserwujaco i rak nie ma szans!!)Czy nafaszerowane chemia jedzenie, zwiekszy w najblizszych latach liczbe chorych? Czy ktos z was zwraca uwage na skladniki jedzenia które pochlania kazdego dnia? Czy przeprowadzacie co jakis czas dla pewnosci, badania profilaktyczne? |
Nowotwór może dopaść każdego z nas. Nie pyta Cię o zgodę, najczęściej dowiadujesz się, że jest, jak bywa za późno na ratunek!!
Nawet, gdy usuną go z ciała ON i tak zostaje. Zostaje w umyśle!!
Nie pozwala o sobie zapomnieć!!
Kiedy słyszysz tę wiadomośc wynik pozytywny pytasz, dlaczego akurat ja?
Klniesz na cały świat, zły jesteś na wszystkich i wszystko ale, żyć trzeba dalej.
Żyjesz, ale już inaczej.
Kto tego nie.....doświadczył nie jest w stanie tego zrozumieć!
|
| | | | |
| | | | | |
|
2008-05-30, 12:59
2008-05-30, 12:31 - marysieńka napisał/-a:
Nowotwór może dopaść każdego z nas. Nie pyta Cię o zgodę, najczęściej dowiadujesz się, że jest, jak bywa za późno na ratunek!!
Nawet, gdy usuną go z ciała ON i tak zostaje. Zostaje w umyśle!!
Nie pozwala o sobie zapomnieć!!
Kiedy słyszysz tę wiadomośc wynik pozytywny pytasz, dlaczego akurat ja?
Klniesz na cały świat, zły jesteś na wszystkich i wszystko ale, żyć trzeba dalej.
Żyjesz, ale już inaczej.
Kto tego nie.....doświadczył nie jest w stanie tego zrozumieć!
|
| Ciesze sie niesamowicie, ze ktos taki jak Marysia jest z nami na maratonach;) Oby tez na trasach biegów!!! |
| | | | | |
|
2008-05-30, 13:22
2008-05-30, 12:59 - Młodszy Yazomb napisał/-a:
Ciesze sie niesamowicie, ze ktos taki jak Marysia jest z nami na maratonach;) Oby tez na trasach biegów!!! |
Jasna sprawa!!
A kto mówi, że zrezygnowałam?
Nikt też nie obiecywał, że będzie łatwo!!! |
| | | | | |
|
2008-05-30, 15:56
2008-05-30, 12:15 - Młodszy Yazomb napisał/-a:
Niestety choroba ta byla i wszystko na to wskazuje, ze w najblizszym czasie nadal bedzie wsród ludzi. Ostatnimi czasy, slyszy sie o tej straszliwej chorobie czesciej niz kiedykolwiek. K. Durczok, A. Buzek, czy P. Swayze to tylko nieliczne twarze, których nie szczedzi los. Jakim ciosem musi byc wiadomosc, ze to wlasnie JA sposród milionów ludzi jestem chory? Umieraja na te nie uleczalna(zbyt pozno)chorobe ludzie bardzo bogaci, ludzie znani i kochani. Umieraja takze sportowcy a wsród nich nasi znajomi biegacze, wydawalo by sie okazy zdrowia. Tylko nie liczni z nich, zauwazywszy w pore pierwsze objawy tej choroby, wychodza z niej calo, choc pozostana w stadium o podwyzszonym ryzyku nawrotu choroby.
Starsze pokolenia, zywiace sie naturalnym jedzeniem dozywaja "setki" a nawet wiecej a co z przyszlym pokoleniem? Nikogo z producentów czy polityków, juz nie obchodzi co spozywa czlowiek i w jakich warunkach zyje. Liczy sie TYLKO zarobek ludzkim kosztem. Pomidory Unijne np.to sama woda owinieta skóra. Truskawki w zimie? oczywiscie, bordowe jak wisnia ale bez smaku. Niektóre owoce nie posiadaja nawet pestek!!
Co tak naprawde powoduje te chorobe? Papierosy na pewno (choc slyszalem ze dzialaja czasem konserwujaco i rak nie ma szans!!)Czy nafaszerowane chemia jedzenie, zwiekszy w najblizszych latach liczbe chorych? Czy ktos z was zwraca uwage na skladniki jedzenia które pochlania kazdego dnia? Czy przeprowadzacie co jakis czas dla pewnosci, badania profilaktyczne? |
Nie wiem dlaczego, ale najczęściej myślimy, że nas.....choroba nie dotknie. Że to ...problem kogoś innego, że my sami na pewno nie zachorujemy.
Nie jesteśmy przygotowani, na chorobę!
No bo kto z nas chce zachorować, a tym bardziej jeszcze zmierzyć się z....nowotworem??? |
| | | | | |
|
2008-06-04, 12:36
2008-05-30, 15:56 - marysieńka napisał/-a:
Nie wiem dlaczego, ale najczęściej myślimy, że nas.....choroba nie dotknie. Że to ...problem kogoś innego, że my sami na pewno nie zachorujemy.
Nie jesteśmy przygotowani, na chorobę!
No bo kto z nas chce zachorować, a tym bardziej jeszcze zmierzyć się z....nowotworem??? |
Cholera!!!
Na Marsa "latają" a skutecznego....lekarstwa
na raka wciąż nie ma.
Rak nie zna litości. Nie zagląda w metrykę.
Nie wybiera!!!
Nie oszczędza!
Niszczy ciało, zabija duszę!!!
A niech go szlak!!!!!
|
| | | | | |
|
2008-06-28, 15:10
Jak grom z jasnego nieba
Może dopaść każdego. Badania profilaktyczne? Być może..., ale jakie, gdzie?, kiedy okazuje się, że co drugi lekarz to konował? Człowiek może być zdrowy (przebadany, "skontrolowany"), a po pół roku dowiaduje się, że ma raka i to dosyć sporego. Więc jak się mają do tego stwierdzenia lekarzy, że rak rośnie powoli?? Trzeba mieć trochę szczęścia.
Ja postanowiłam, że jak długo będę biegać, tak długo będę żyć. To była moja własna psychoterapia, kiedy leżałam w łóżku i zastanawiałam się właśnie... dlaczego ja? |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-10-15, 15:01
| Gdy lekarz powiedzial: rak, myslalem ze skonczylo sie dla mnie zycie. Wszystko stracilo sens. Czas jednak, wiara i sila wewnetrzna kazaly walczyc i mam nadzieje ze walke te wygram, tymczqasem wygralem. W ubieglym miesiacu udalo mi sie zadebiutowac na dystansie maratonskim, jestem z tego bardzo dumny. |
| | | | | |
|
2008-10-15, 18:57
Leczenie to kpina.
| W Polsce leczenie ludzi to kpina. Od 6 lat cierpię na żołądek, już o tym pisałem na forum i niektórzy mi coś radzili. Nic nie pomaga , a byłem u różnych lekarzy głównie prywatnie. Ciągle jakieś tabletki, jeden lekarz inne drugi inne. Byłem u lekarza leczacego naturalnie u różdżkaża . Oni nawet nie potrafią zdiagnozować co mi jest. Oczywiście żyję i wyglądzm normalnie ale czasem jestem taki zmęczony niewiarygodnie , że wiem , że coś mi jest. Jestem juz 3 dzień po maratonie i nie mogę jeszcze dojść do siebie a biegłem wolno na 3, 36. Mam jakąś ukrytą chorobę , której nikt nie potrafi wyleczyć |
| | | | | |
|
2008-10-15, 19:05
2008-10-15, 18:57 - henry napisał/-a:
W Polsce leczenie ludzi to kpina. Od 6 lat cierpię na żołądek, już o tym pisałem na forum i niektórzy mi coś radzili. Nic nie pomaga , a byłem u różnych lekarzy głównie prywatnie. Ciągle jakieś tabletki, jeden lekarz inne drugi inne. Byłem u lekarza leczacego naturalnie u różdżkaża . Oni nawet nie potrafią zdiagnozować co mi jest. Oczywiście żyję i wyglądzm normalnie ale czasem jestem taki zmęczony niewiarygodnie , że wiem , że coś mi jest. Jestem juz 3 dzień po maratonie i nie mogę jeszcze dojść do siebie a biegłem wolno na 3, 36. Mam jakąś ukrytą chorobę , której nikt nie potrafi wyleczyć |
Heniu.
Miałam podobne problemy. Żaden lekarz, nie mógł określić, co mi dolega...W końcu wybrałam się do bioenergoterapeuty
i....pomogło:) |
| | | | | |
|
2008-10-16, 07:47
2008-10-15, 18:57 - henry napisał/-a:
W Polsce leczenie ludzi to kpina. Od 6 lat cierpię na żołądek, już o tym pisałem na forum i niektórzy mi coś radzili. Nic nie pomaga , a byłem u różnych lekarzy głównie prywatnie. Ciągle jakieś tabletki, jeden lekarz inne drugi inne. Byłem u lekarza leczacego naturalnie u różdżkaża . Oni nawet nie potrafią zdiagnozować co mi jest. Oczywiście żyję i wyglądzm normalnie ale czasem jestem taki zmęczony niewiarygodnie , że wiem , że coś mi jest. Jestem juz 3 dzień po maratonie i nie mogę jeszcze dojść do siebie a biegłem wolno na 3, 36. Mam jakąś ukrytą chorobę , której nikt nie potrafi wyleczyć |
| Taka choroba nazywa się hipochondria i rzeczywiście jest nieuleczalna. |
| | | | | |
|
2008-10-16, 19:48
| Moją małżonkę też dopadł rak lekarze go wykryli w porę i usunęli,ale piętno pozostało Gosia wraca do sportu choć nie miną rok od operacji ukończyła dwa razy 5km w chodzie sportowym uzyskując wynik 39.32,a na bieżni 39.05.Myślę że w następnym roku będzie lepiej.W sobotę u Kazika w Toruniu chce się zmierzyć na nowo z półmaratonem. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-10-16, 20:00
2008-10-16, 19:48 - maratonczyk napisał/-a:
Moją małżonkę też dopadł rak lekarze go wykryli w porę i usunęli,ale piętno pozostało Gosia wraca do sportu choć nie miną rok od operacji ukończyła dwa razy 5km w chodzie sportowym uzyskując wynik 39.32,a na bieżni 39.05.Myślę że w następnym roku będzie lepiej.W sobotę u Kazika w Toruniu chce się zmierzyć na nowo z półmaratonem. |
Piętno pozostanie chyba już na zawsze...
Trzymam za żonkę kciuki:) |
| | | | | |
|
2008-10-16, 21:19
| Pietno? A moze raczej swiadomosc jak ulotne jest zycie. No i strach... |
| | | | | |
|
2008-10-19, 08:59
2008-10-16, 20:00 - marysieńka napisał/-a:
Piętno pozostanie chyba już na zawsze...
Trzymam za żonkę kciuki:) |
| Żona ukończyła półmaraton wynik nie rewelacyjny ale liczy się udział. |
| | | | | |
|
2008-10-19, 15:59
| W jednym z magazynów dla biegaczy pisze o przypadku{na pewno znacie} Janka Ponieckiego ze Ślizowa spod Sycowa z Klubu LUPUS Oleśnica u którego też wykryto nowotwór w postaci guzka w okolicy pach chyba.Chodził,nie wiem czy dalej chodzi na chemioterapię i walczy z tą chorobą.Biega nadal,nie poddaje się.Myślę że wygra z tą zarazą i będzie świetnym przykładem by się nie poddawać i walczyć z tą chorobą ponad wszystko! |
| | | | | |
|
2008-10-29, 22:31
| Walka nie jest latwa,gdy tylko pojawia sie cos niepokojacego, od razu na mysl przychodza same najgorsze rzeczy. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-10-30, 10:37
| Cztery lata temu mama zmarła na raka,nieraz powracają te koszmarne obrazy,nic przyjemnego. |
| | | | | |
|
2008-10-30, 10:46
2008-10-30, 10:37 - dak66 napisał/-a:
Cztery lata temu mama zmarła na raka,nieraz powracają te koszmarne obrazy,nic przyjemnego. |
Masz rację Darku..
Nic przyjemnego.
To koszmar:(((( |
| | | | | |
|
2008-11-07, 08:27
Tak to koszmar.
Tego typu koszmary przesladuja wielu z nas. Trwa to juz od wieku a lekarze i naukowcy nic nie moga znalesc, albo jak niektorzy twierdza, koncerny farmaceutyczne to blokuja z przyczyn ekonomicznych. |
|
|
|
| |
|
