|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Admin (2007-12-24) | Ostatnio komentował | Zulus (2008-01-17) | Aktywnosc | Komentowano 95 razy, czytano 693 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-01-15, 22:34 szok
2008-01-15, 21:38 - lopezz napisał/-a:
Lycra 7zł -szmateks
Sportowa koszulka 6zł -lumpeks
Bluza dresowa/biegowa 6-20zł -ciuszek
Struj startowy: spodenki 1,5-12zł, koszulka 1-8zł(ja mam adidas+asics super stan za 20zł) -secondhand
Rękawiczki 1,5zł -PoloMarket
Opaska na ucha:) 4zł -targowisko lub lump
Buty Asics 149zł -Allegro, promocje itp... można taniej innej firmy!!
Wcale dużo nie trzeba żeby zacząć, a wrażenia bezcenne!! w miarę biegania można nabywac lepsze rzeczy. |
Pamiętam, że mając jechać na bieg martwiłem się z kolegą,że nie mamy fajnych toreb na nasz sprzęt. Na miejscu był chłopak który przyszedł z reklamówką w której miał spodenki ala plaża, zwykłe tenisówki a pobiegł w tej koszulce w której przyszedł. Byliśmy zaszokowani.Po biegu kiedy zobaczyliśmy jaki zrobił czas to zaszokowało nas po raz drugi. |
| | | | | |
| 2008-01-15, 22:41
2008-01-15, 21:38 - kertel napisał/-a:
Ot i wszystko na ten temat! Nic dodać, nic ująć.
Zgadzam się w całej rozciągłości!!! |
Tak to prawda. To nie szata czyni biegacza, ale mu w tym pomaga. Jak się nie chce, to nawet rewelacyjny sprzęt nie pomoże. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-01-15, 23:11
z tego co zapamiętałem z lekcji historii/histerii pierwsi olimpijczycy biegali na golasa:D
Jak sie ociepli zaczynam bieganie boso:D |
| | | | | |
| 2008-01-16, 08:13
Coś mi sie przypomniało..
W czasie liceum jeździliśmy na szkolne mistrzostwa województwa w przełajach. Fajna impreza dużo biegającej młodzieży. Starty były rocznikami.
W roczniku nizszym zaszalal jeden chłopak, jak go zobaczyłem że ciagnie stawke, to myślałem ze jakis chłopak poprostu chciał sie pokazać i przez 600m pociagnac stawke. ale pociagnoł świetnym tempem do konca!! Był ubrany w halówko trampki za 15zł, jakieś spodenki i koszulke piłkarska. za nim dopiero przybiegało minuzo, asics , adidasy czy nike.
żeby biegac trzeba chciec, ale lansik musi byc. Napewno fajniej sie biega jak sie jest dobrze ubranym;) |
| | | | | |
| 2008-01-16, 08:15
2008-01-15, 23:11 - lopezz napisał/-a:
z tego co zapamiętałem z lekcji historii/histerii pierwsi olimpijczycy biegali na golasa:D
Jak sie ociepli zaczynam bieganie boso:D |
Mam jednak wrażenie że oni byli golasami z wyboru. |
| | | | | |
| 2008-01-16, 08:44
Kolega HENRY napisał " Sprzęt masz za to i tyle co niejeden wyczynowiec niezłej klasy. Tym opisem zniechęciłeś wielu potecialnych ludzi do biegania. Bo skoro trzeba tyle wydać to ich nie stać".
Muszę przyznać że większych idiotyzmów już dawno nie czytałem. Informuje jednak że posiadam również Scotta za 18 tys oraz AUDI z turbodoładowaniem i również nigdy nie wygrałem żadnego wyścigu. Jest jednak prawdą że kilka osób wprowadziłem w stan permanentnej frustracji. Kończąc udział w tej dyskusji stwierdzam że bez względu na moje dokonania nadal ma zamiar używać dobrego sprzętu, biegać w najlepszych butach, dobrze się odżywiać oraz nie dać wpędzić się w poczucie winy. Jest jednak faktem że mając51 lat, oraz fakt że wterenie biegam dopiero od maja 2007 pewnie żadnych sukcesów już nie odniosę. Oczywiście na miarę moich kolegów z portalu. Bo w swojej klasyfikacji mam sukces za sukcesem. Praktycznie za każdym razem gdy doczołgam się do mety. |
| | | | | |
| 2008-01-16, 08:56
2008-01-15, 19:53 - henry napisał/-a:
Oj kolego. Gdy to przeczytałem zajrzałem na twoją wizytówkę. Na zawodach biegasz 15 km w 1.15 to znaczy 5 min na kilometr. Sprzęt masz za to i tyle co niejeden wyczynowiec niezłej klasy. Tym opisem zniechęciłeś wielu potecialnych ludzi do biegania. Bo skoro trzeba tyle wydać to ich nie stać. To tyle. A teraz i innej beczki. Jeśli tylko biegamy dla zdrowia to bieganie nie ko0sztuje prawie nic. Każdy jakiś tam dres ma a i buty się znajdą. Do biegania po parku lub lesie wystarczą buty za 100 - 150 zł. Nie potrzeba żadnych pulsometrów ani izotoników, po prostu idziemy kiedy mamy ochote i biegamy dla zdrowia. Bieganie natomiast kosztuje tylko w wypadku kiedy uczestniczymy w zawodach. Potrzebny lepszy sprzęt, cena dojazdu , wpisowego. Jednak jak czytam większość z was biega tylko dla zdrowia a więc bieganie kosztuja naprawde niewiele. |
uważam Henry,że to Ty przesadziłeś. "Sprzęt masz za to i tyle co niejeden wyczynowiec niezłej klasy. Tym opisem zniechęciłeś wielu potencjalnych ludzi do biegania". jak można cos takiego napisać?! biegamy, bo sprawia nam to przyjemność, bo mamy pasję. I TO JEST NAJWAŻNIEJSZE. a że każdy realizuje ją na swój niepowtarzalny sposób to tylko dodaje kolorytu biegowej braci. je również biegam w markowych ciuchach, butach i z pulsometrem. i co nie wolno mi, bo jestem zwykłym amatorem? |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-01-16, 09:06
Henry ma czasami złośliwe komentarze, zresztą mi też się one zdarzają.
Odnośnie czołówki - to ich sprzęt przeważnie nic nie kosztuje-bo finansuje go klub lub mają sponsora np. New Balance który zaopatruje w sprzęt już kilku czołowych naszych zawodników |
| | | | | |
| 2008-01-16, 10:03
Trochę Henry przesadziłeś.Niech sobie ktoś biega w drogim sprzecie jak go na to stac,nie ważne są wyniki przez niego osiągane.Ja również biegam w markowym sprzecie i nikt mi nie odbierze komfortu ,który dzięki temu sprzętowi mam.Wydaję dość dużo pieniędzy na bieganie(mam to szczęście ,że pomaga mi sponsor),ale to jest moja pasja i będę nadal tyle wydawał,aż nóg nie połamie:-).Nie obchodzi mnie ,że ktoś biega w ciężkim od potu dresie i w rozpieprzonych butach z milionowym przebiegiem(bo jest mu szkoda pieniedzy),jak mu tak pasuje .Co innego jak ktoś naprawde nie ma pieniedzy;Mam kolege ,którego np.nie stać na dobre buty,więc te które u mnie mają przebieg 600km po prostu jemu daję(choć są prawie nowe:-). |
| | | | | |
| 2008-01-16, 11:31 Nie w tym rzecz
2008-01-16, 08:44 - runner57 napisał/-a:
Kolega HENRY napisał " Sprzęt masz za to i tyle co niejeden wyczynowiec niezłej klasy. Tym opisem zniechęciłeś wielu potecialnych ludzi do biegania. Bo skoro trzeba tyle wydać to ich nie stać".
Muszę przyznać że większych idiotyzmów już dawno nie czytałem. Informuje jednak że posiadam również Scotta za 18 tys oraz AUDI z turbodoładowaniem i również nigdy nie wygrałem żadnego wyścigu. Jest jednak prawdą że kilka osób wprowadziłem w stan permanentnej frustracji. Kończąc udział w tej dyskusji stwierdzam że bez względu na moje dokonania nadal ma zamiar używać dobrego sprzętu, biegać w najlepszych butach, dobrze się odżywiać oraz nie dać wpędzić się w poczucie winy. Jest jednak faktem że mając51 lat, oraz fakt że wterenie biegam dopiero od maja 2007 pewnie żadnych sukcesów już nie odniosę. Oczywiście na miarę moich kolegów z portalu. Bo w swojej klasyfikacji mam sukces za sukcesem. Praktycznie za każdym razem gdy doczołgam się do mety. |
Nikogo nie chciałem urazić w ten sposób , że jak słabo biega to nie potrzebny mu drogi sprzęt. Jednak swej racji będe bronił. Nie dotyczy to tylko biegania. To występuje w każdej dziedzinie życia. Jeśli ktoś ma wilę , 3 samochody , ciuchy super to traci z miejsca wielu kolegów i przyjaciół. Jest wielu którzy chcieliby biegać ale gdy widzą co się dzieje jaki szpan panuje na biegach i po biegach powoli sie od nas odsuwają. Tym ludziom jest czasem przykro jak czytają, że ktoś kupuje kilka par butów za 400 - 500 zł a jego nie stac na jedne. Jeśli chodzi o mnie to też mam w tej chwili 3 niezłe samochody, żona jest dyrektorem banku ja mam prywatny biznes ale staram się na zawodach nie szpanować. |
| | | | | |
| 2008-01-16, 11:51
Ja wolę nie wiedzieć, ile mnie bieganie kosztowało w zeszłym roku ;-) nota bene, pierwszym, kiedy biegałam. Ale rozumiem, że to koszty wejścia:) Ciekawe, czy powinnam do nich zakwalifikować również zakup samochodu, który - jak już cała rodzina zauważyła - służy mi głównie do jeżdżenia na biegi :> |
| | | | | |
| 2008-01-16, 12:08
2008-01-16, 11:31 - henry napisał/-a:
Nikogo nie chciałem urazić w ten sposób , że jak słabo biega to nie potrzebny mu drogi sprzęt. Jednak swej racji będe bronił. Nie dotyczy to tylko biegania. To występuje w każdej dziedzinie życia. Jeśli ktoś ma wilę , 3 samochody , ciuchy super to traci z miejsca wielu kolegów i przyjaciół. Jest wielu którzy chcieliby biegać ale gdy widzą co się dzieje jaki szpan panuje na biegach i po biegach powoli sie od nas odsuwają. Tym ludziom jest czasem przykro jak czytają, że ktoś kupuje kilka par butów za 400 - 500 zł a jego nie stac na jedne. Jeśli chodzi o mnie to też mam w tej chwili 3 niezłe samochody, żona jest dyrektorem banku ja mam prywatny biznes ale staram się na zawodach nie szpanować. |
Szanowny panie. Nie broni panswoich racji a wnajlepszym wypadkuswojegozdania.To czy to są racje niech Pan pozostawi innym. Czekam z utensknieniem jak Pan pokarze jednego zniechęconego do biegania który zrezygnował z powodu tego że inni mieli lepsze ciuch. Jeżeli jednak taki był to tym lepiej. Dla popularyzacji idei biegów nic by nie znaczył a z taką konstrukcją psychiczną biegał by pewnie gorzej ode mnie. Idąc pańskim tokiem rozumowania firmy z mrkowym sprzętem niewiele mają wogóle do roboty bo wspaniałych zawodników, do których jak rozumie Waszmość się zalicza jest bardzo mało. Prosze jednak zauważyć że tak ja jaki i wielu na tym forum nie chcą biegać w koślawych butach, w bawełnianych strojach / po biegu wyglądają jak by ich koś wyciągnął z kąpieli / i z naleśnikami w tylnej kieszonce.
Pański śmiały rysfilozoficzny kwestionuje wogóle istnienie firm z dobrymi produktami bo kto by miał je używać? Cała banda tych rozpasanych lanserów i miernot sportowych które nie dosyć że nie osiągają niczego istotnego to jeszcze wkurzają innych. Ci inni jednak powinni popracować, może przesunąć posiadane środki z piwa i chipsów na lepszy sprzęt lub poprosić kogoś o sponsoring. Miły Panie. Po 35 latach pracy nie może Pan oczekiwać ode mnie że będę biegła w chińskich trampkach tylko dlatego aby ktoś nie czół się dotknięty. Jeżeli Pna chce to Pański wybór. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-01-16, 15:31
2008-01-15, 21:38 - lopezz napisał/-a:
Lycra 7zł -szmateks
Sportowa koszulka 6zł -lumpeks
Bluza dresowa/biegowa 6-20zł -ciuszek
Struj startowy: spodenki 1,5-12zł, koszulka 1-8zł(ja mam adidas+asics super stan za 20zł) -secondhand
Rękawiczki 1,5zł -PoloMarket
Opaska na ucha:) 4zł -targowisko lub lump
Buty Asics 149zł -Allegro, promocje itp... można taniej innej firmy!!
Wcale dużo nie trzeba żeby zacząć, a wrażenia bezcenne!! w miarę biegania można nabywac lepsze rzeczy. |
Maćku, aj aj rozrzutny jesteś, drogie to twoje bieganie, przepłaciłeś szczególnie duzo za rękawiczki . pozdro. |
| | | | | |
| 2008-01-16, 15:36
2008-01-16, 08:44 - runner57 napisał/-a:
Kolega HENRY napisał " Sprzęt masz za to i tyle co niejeden wyczynowiec niezłej klasy. Tym opisem zniechęciłeś wielu potecialnych ludzi do biegania. Bo skoro trzeba tyle wydać to ich nie stać".
Muszę przyznać że większych idiotyzmów już dawno nie czytałem. Informuje jednak że posiadam również Scotta za 18 tys oraz AUDI z turbodoładowaniem i również nigdy nie wygrałem żadnego wyścigu. Jest jednak prawdą że kilka osób wprowadziłem w stan permanentnej frustracji. Kończąc udział w tej dyskusji stwierdzam że bez względu na moje dokonania nadal ma zamiar używać dobrego sprzętu, biegać w najlepszych butach, dobrze się odżywiać oraz nie dać wpędzić się w poczucie winy. Jest jednak faktem że mając51 lat, oraz fakt że wterenie biegam dopiero od maja 2007 pewnie żadnych sukcesów już nie odniosę. Oczywiście na miarę moich kolegów z portalu. Bo w swojej klasyfikacji mam sukces za sukcesem. Praktycznie za każdym razem gdy doczołgam się do mety. |
Spoko Ryszardzi ja Scotta za 18 kawałków nie mam, audi z turbiną też i nie powodujesz u mnie tym faktem frustracji, jedno mamy oboje pasję biegania i to najważniejsze. Biegaj w czym biegasz jeśli poprawia Ci to nastrój i komfort biegania, wiesz ja kiedyś napisałem tak " może i słabo biegam ale będe na starcie wygladał jak gwiazda" czuję wtedy z emam swoje 5 minut a co?. Pozdrawiam Krzych |
| | | | | |
| 2008-01-16, 15:38
2008-01-16, 08:56 - zeli napisał/-a:
uważam Henry,że to Ty przesadziłeś. "Sprzęt masz za to i tyle co niejeden wyczynowiec niezłej klasy. Tym opisem zniechęciłeś wielu potencjalnych ludzi do biegania". jak można cos takiego napisać?! biegamy, bo sprawia nam to przyjemność, bo mamy pasję. I TO JEST NAJWAŻNIEJSZE. a że każdy realizuje ją na swój niepowtarzalny sposób to tylko dodaje kolorytu biegowej braci. je również biegam w markowych ciuchach, butach i z pulsometrem. i co nie wolno mi, bo jestem zwykłym amatorem? |
Arurze myślę, ze jesteśmy dorosłymi ludźmi i nikt nie zniechęci się do biegania wypowiedzią Henryego. Jeśli by tak było to znaczy że biegania nie kochamy. |
| | | | | |
| 2008-01-16, 15:39
2008-01-16, 11:31 - henry napisał/-a:
Nikogo nie chciałem urazić w ten sposób , że jak słabo biega to nie potrzebny mu drogi sprzęt. Jednak swej racji będe bronił. Nie dotyczy to tylko biegania. To występuje w każdej dziedzinie życia. Jeśli ktoś ma wilę , 3 samochody , ciuchy super to traci z miejsca wielu kolegów i przyjaciół. Jest wielu którzy chcieliby biegać ale gdy widzą co się dzieje jaki szpan panuje na biegach i po biegach powoli sie od nas odsuwają. Tym ludziom jest czasem przykro jak czytają, że ktoś kupuje kilka par butów za 400 - 500 zł a jego nie stac na jedne. Jeśli chodzi o mnie to też mam w tej chwili 3 niezłe samochody, żona jest dyrektorem banku ja mam prywatny biznes ale staram się na zawodach nie szpanować. |
henry chwal się chwal skrbówka czuwa |
| | | | | |
| 2008-01-16, 18:01
2008-01-15, 20:45 - bialykrzys napisał/-a:
Dokładnie tak Krzysiu, mozna róznie patrzeć na bieganie. Ja mam dobry sprzęt i wydałem sporo pieniędzy ale nie osiągam dzieki niemu lepszych wyników. Tylko ciężka praca daje wymierne efekty. Pisałem ostatnio na forum jak na biegu sylwestrowym w Trzebnicy łyknął mnie gosciu biegnacy w takich niebieskich wojskowych trampkach, takie coś kosztuje 15 zł. A ja biegłem w Kayano XIII i tylko widziałem na podbiegu jego podeszwy. Ostatecznie przed metą Go wyprzedziłem ale czy to była zasługa butów? Watpię. |
Przyznaję,że moje pierwsze małżeństwo,a raczej jego rozpad doprowadził mnie niemal do ruiny majątkowej(bo zła kobieta to była),ale nie w tym rzecz.Często czytam,czy słyszę od ludzi biegających w markowym sprzęcie o jakichś obtarciach,odgnieceniach,schodzących paznokciach,a ja takich rzeczy nie doświadczam w niemarkowym-to po co przepłacać?Dla lansu?Już nie potrzebuję,na szacunek wolę zapracować wynikami,czy pracą pacemakera.Hough! |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-01-16, 20:57
Muszę sobie kupić chińskie trampki za 15 zł, bo się ze wstydu spalę jak ktoś w niemarkowych butach wyprzedzi mnie 30 marca w Warszawie! Właśnie uświadomiliści mi moją 'małość'. |
| | | | | |
| 2008-01-16, 21:07
2008-01-16, 20:57 - jsb napisał/-a:
Muszę sobie kupić chińskie trampki za 15 zł, bo się ze wstydu spalę jak ktoś w niemarkowych butach wyprzedzi mnie 30 marca w Warszawie! Właśnie uświadomiliści mi moją 'małość'. |
Stary, ty jesteś mistrzem świata w wyciąganiu właściwych wniosków. I niech teraz ktoś powie że ta cała dyskusja nie miała sensu.... |
| | | | | |
| 2008-01-16, 21:22
2008-01-16, 18:01 - Zulus napisał/-a:
Przyznaję,że moje pierwsze małżeństwo,a raczej jego rozpad doprowadził mnie niemal do ruiny majątkowej(bo zła kobieta to była),ale nie w tym rzecz.Często czytam,czy słyszę od ludzi biegających w markowym sprzęcie o jakichś obtarciach,odgnieceniach,schodzących paznokciach,a ja takich rzeczy nie doświadczam w niemarkowym-to po co przepłacać?Dla lansu?Już nie potrzebuję,na szacunek wolę zapracować wynikami,czy pracą pacemakera.Hough! |
Krzysiu cała prawda ale wiesz czasami człowiek lubi byc próżny, mi sprawia dużo przyjemnosci oprócz biegania kupowanie fajnego sprzetu i nie mogę się temu oprzec. Może jakaś psychoterapia, hi hi |
|
|
|
| |
|