| | | |
|
| 2007-06-12, 13:01 Walka z upałem !
artykuł na czasie Darek:)
w tym roku lato przyszło do Nas nieco predzej niz zawsze i to odrazu taki ogien:D dr Bzium z swym artykule podaje wiele ciekawych i przydatnych rad na bieganie w takich ekstremalnych warunkach... |
|
| | | |
|
| 2007-06-12, 13:16 Odkrycie
A ja dzięki artykułowi odkryłem, że śpię w pozycji bezpiecznej :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-06-18, 15:33
To jest temat, ktory mocno mnie frapowal na poczatku lata. Dzieki za solidne rozwiniecie! :) |
|
| | | |
|
| 2007-06-18, 16:26 oki
2007-06-18, 15:33 - Marass napisał/-a:
To jest temat, ktory mocno mnie frapowal na poczatku lata. Dzieki za solidne rozwiniecie! :) |
w zamian czekam na kolejny wpis w Twoim Blobu........czekam czekm......i się inie moge doczekać:)
pozdro
|
|
| | | |
|
| 2007-06-18, 20:21
2007-06-18, 16:26 - BZIUM napisał/-a:
w zamian czekam na kolejny wpis w Twoim Blobu........czekam czekm......i się inie moge doczekać:)
pozdro
|
Niedaleko mojego domu znajduje się znany w całej Polsce Konwent ojców Bonifratrów {ojciec Grande}.Oni mają różne specyfiki i miody.Hitem jest tzw.biała herbata znacznie lepsza od zielonej na pobudzenie organizmu,ponoć niezła jest też ze względu na posmak na upału na kojenie pragnienia.
Wcześniej znanym napojem skutecznym na pragnienie jest zimna miętowa herbata z cytryną{miętową podają nam na Maratonie Ślężańskim i daję głowę że po niej nigdy niechciało mi się szybko pić}. |
|
| | | |
|
| 2007-06-19, 13:57 i już wiem...
...co mam robic gdy tak słoneczko pali....dzięki
co następne? |
|
| | | |
|
| 2007-06-19, 15:11
ciężka sprawa z bieganiem a takie upały... częściej zastępuję rowerkiem bo temperatura staje się mniej uciążliwa...
przy biegu jednak obowiązkowo jeszcze czapeczka na głowę!! i duuuuużo picia też w ciągu dnia, dla profilaktyki :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-06-19, 19:53
Ciekawy artykuł i bardzo na czasie ;-) |
|
| | | |
|
| 2007-06-19, 20:24 Putanko!
Czy to prawda,że częste wizyty w saunie{łażnia Fińska} przystosowują organizm na przebywanie w upale czy nie mają na to wpływu a tylko stanowią tzw.odnowę biologiczną? |
|
| | | |
|
| 2007-07-16, 18:20 Jak tu biegać w takie upały?
Mamy lato, wysokie temperatury, dziś było 36 w cieniu. Jak tu biegać? Mam rozpisany trening 4x w tygodniu (wt,czw,sb,nd). Jeszcze w szeszłym tygodniu było to możliwe. Biegam pod wieczór kiedy "lampa" prawie gaśnie natomiast w niedzielę rano od około 8:00. Chciałbym rozpocząć polemikę o tenowaniu w upały. Ja po prostu rezygnuję bo się da. Biegam dla zdrowia a nie wyczynu. Proszę o polemikę co robicie biegacze w upały?
|
|
| | | |
|
| 2007-07-16, 18:41 Artykuł
Na pewno warto przeczytać artykuł Darka Laksy z 12 czerwca właśnie na temat biegania w upały :-) |
|
| | | |
|
| 2007-07-16, 18:43 upały
Ja tam wstałem dzisiaj o 4:45 rano i pobiegłem 15 kmów. Temperatura powietrza wynosiła tylko 16 stopni C. Po biegu kąpiel chwila oddechu i do roboty.
Jeżeli dziś w TVP powtórzą podobną prognozę na jutro to znowu czeka mnie ranne wstawanie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-07-16, 20:42
2007-07-16, 18:43 - szunaj1 napisał/-a:
Ja tam wstałem dzisiaj o 4:45 rano i pobiegłem 15 kmów. Temperatura powietrza wynosiła tylko 16 stopni C. Po biegu kąpiel chwila oddechu i do roboty.
Jeżeli dziś w TVP powtórzą podobną prognozę na jutro to znowu czeka mnie ranne wstawanie. |
Nie każdemu odpowiada tak wczesne ranne wręcz "zakonne" wstawanie.Organizm jest jeszcze zaspany na maxa.
Ja przed treningiem w upały,a wybiegam między 8 a 9 rano schładzam się pod prysznicem wodą.Zakładam czarne okulary i biegnę szukając tras zacienionych.Na moim terenie nie ma z tym problemu.Trenuję blisko Odry i w upały to się czuje po lekkim,przyjemnym wietrzyku.Gdy wbiegam z terenu odkrytego w zacieniony od razu jak bym dostawał lekkiego kopa,organizm staje się bardziej wydolny i nawet przyspieszam.W takim terenie upałów zwłaszcza tu w pobliżu Odry tak mocno się nie odczuwa.Czytałem gdzieś,że nie poleca się w upały za bardzo stosować treningów eksploatujących,najwyżej lekkie rytmy. |
|
| | | |
|
| 2007-07-16, 20:45
2007-07-16, 20:42 - Martix napisał/-a:
Nie każdemu odpowiada tak wczesne ranne wręcz "zakonne" wstawanie.Organizm jest jeszcze zaspany na maxa.
Ja przed treningiem w upały,a wybiegam między 8 a 9 rano schładzam się pod prysznicem wodą.Zakładam czarne okulary i biegnę szukając tras zacienionych.Na moim terenie nie ma z tym problemu.Trenuję blisko Odry i w upały to się czuje po lekkim,przyjemnym wietrzyku.Gdy wbiegam z terenu odkrytego w zacieniony od razu jak bym dostawał lekkiego kopa,organizm staje się bardziej wydolny i nawet przyspieszam.W takim terenie upałów zwłaszcza tu w pobliżu Odry tak mocno się nie odczuwa.Czytałem gdzieś,że nie poleca się w upały za bardzo stosować treningów eksploatujących,najwyżej lekkie rytmy. |
Dodam jeszcze,że często jestem też zmuszony trenować póżnym popołudniem o ile nie wykończą mnie te tropiki.I teraz ma to większe znaczenie zwłaszcza gdy w upalne dni o tej porze na dworze robi się chłodniej. |
|
| | | |
|
| 2007-07-16, 21:41
a ja zrobiłe roztrenowanie, od powodziowej fali nie biegam. Lipiec i sierpien są dla mnie miesiacami odpoczynku i mniejszego kilometrazu...
|
|
| | | |
|
| 2007-07-16, 23:37 Jak tu biegać w takie upały?
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=8&action=2&code=1512 | Dziękuję za wskazanie artykułu - mimo dość częstych wizyt na portalu przeoczyłem. Analiza artykułu prowadzi do wniosków, że:
- trzeba szukać dogodnej pory dnia np wcześnie rano lub późno wieczorem - co kto lubi;
- miejsce - czyli zmiana ulubionych tras na zacienione np. leśne dukty;
- płyny - nie woda ale płyny izotoniki;
- ubiór - lekko, przewienie, czapka obowiązkowo
Skutki uboczne negatywnych zmian ustrojowych mogą doprowadzić nawet do omdleń i naruszenia równowagi elektrolitowej. Temat braku równowagi elektrolitowej jest mi osobiście znany bo miałem okazję niestety to przeżyć a skończyło się pomocą lekarską i 4 godzinnym pobycie w szpitalu z podawaniem dożylnie elektrolitów dlatego wiem gdzie jest ta granica. Powiem krótko lepiej uważać i zmienić reguły treningu lub czasami "odpuścić".
|
|
| | | |
|
| 2007-07-17, 08:55 Wątki
Pozwoliłem sobie połączyć Twój wątek o bieganiu w upały z wątkiem który towarzyszył artykułowi. W ten sposób wszystko o upale będzie w jednym miejscu |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-07-17, 11:16 Wolniej
2007-07-16, 23:37 - debet napisał/-a:
Dziękuję za wskazanie artykułu - mimo dość częstych wizyt na portalu przeoczyłem. Analiza artykułu prowadzi do wniosków, że:
- trzeba szukać dogodnej pory dnia np wcześnie rano lub późno wieczorem - co kto lubi;
- miejsce - czyli zmiana ulubionych tras na zacienione np. leśne dukty;
- płyny - nie woda ale płyny izotoniki;
- ubiór - lekko, przewienie, czapka obowiązkowo
Skutki uboczne negatywnych zmian ustrojowych mogą doprowadzić nawet do omdleń i naruszenia równowagi elektrolitowej. Temat braku równowagi elektrolitowej jest mi osobiście znany bo miałem okazję niestety to przeżyć a skończyło się pomocą lekarską i 4 godzinnym pobycie w szpitalu z podawaniem dożylnie elektrolitów dlatego wiem gdzie jest ta granica. Powiem krótko lepiej uważać i zmienić reguły treningu lub czasami "odpuścić".
|
Do tego wszystkiego wystarczy dodać wolniejsze bieganie. Jeśli pobiegniesz wolniej formy nie stracisz a trening wykonasz. Bieganie na treningu w upalne dni ma też dobre strony. Niektóre biegi rozgrywane sa w upalne dni a wtenczas padają na nich ci zawodnicy, którzy trenują tylko gdy jest chłodno. To samo dotyczy mrozu jeśli nie trenujesz w mroźne dni jak pobiegniesz na zawodach w styczniu czy lutym. |
|
| | | |
|
| 2007-07-17, 18:38
dzisiejszą wycieczkę rozpocząłem o 5.30 przy 18 st.C, kończyłem przy 29 st.C oczywiście w cieniu o 8.30, ale przyjemnie było bo większość biegłem lasem |
|
| | | |
|
| 2007-07-17, 21:18
Jeżeli robimy sobie np. jakieś pętelki po parku,lesie to warto wziąść ze sobą wodę i umieścić w jednym chłodniejszym miejscu i co jakiś czas choć to niewygodne po nią sięgać.Sam fakt,że mamy na trasie wodę wpływa dobrze na psychikę i powoduje to,że nadmiernie o niej nie myślimy a skupiamy się bardziej na bieganiu.
Ja planuję zakup bidonu na pasku.Kosztują one 60 i więcej złotych,może nie za tanio ale na pewno pomagają nawet gdy nie ma upałów a wybieramy się na treningowe trzydziestki.Taki zestaw z bidonem wyposażony jest również w kieszonkę w której chowamy klucze,chusteczkę czy "koksy"-baton energetyczny.
Widziałem bidony{myślę że ta nazwa nie od bi{e}dy-żarcik}na 6 małych buteleczek i na jedną chyba 33 ml o ile nie więcej.Są firmowe Power Bar i inne.Może kupię sobie w Berlinie,choć tam za tanie nie są ale mają firmowe logo Maratonu Berlińskiego. |
|