Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [92]  PRZYJAC. [131]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
BULEE
Pamiętnik internetowy
BULEE (w końcu!) maratończyk

Dariusz Lulewicz
Urodzony: 1979-01-24
Miejsce zamieszkania: Gdańsk
386 / 466


2017-06-01

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
podsumowanie maja 2017 (czytano: 326 razy)

 

Podsumowanie maja 2017

BULEE
Ilość przebiegniętych kilometrów: 185km
Ilość dni treningowych: 11
Średnia kilometrów na bieg: 16,81km
Czas spędzony na bieganiu: 16h:39m:59s


Udział w zawodach:
20.05.2017, VIII Kwidzyński Bieg Papiernika, dystans: 10km, czas: 48:54, tempo 4:53/km



Tak jak w zeszłym miesiącu myślałem, że nabiegałem mniej, a wyszło zaskakująco więcej, tak w maju było odwrotnie - byłem przekonany, że spokojnie mam zaliczone 200km, a okazało się, że jednak nie. Jednakże i tak jestem zadowolony, bo to był bardzo udany miesiąc. Co ciekawe, objętościowo biegałem naprzemiennie - jeden tydzień pod względem przebiegniętego dystansu miałem spokojny, by w kolejnym nabiegać dwa razy więcej kilometrów, a potem znowu się obijałem, by w ostatnim tygodniu znowu się zmobilizować na solidniejszy kilometraż. To tylko jednak taka ciekawostka, bo dla mnie ważne w maju było coś innego. Z reguły planowałem wolniejsze bieganie i choć na treningach starałem się biec wolno - czasem wręcz miałem wrażeniem, że to już marszobieg - to i tak wychodziło szybciej niż planowałem. Jeszcze kilka tygodni temu, gdy normą było bieganie 5:35-5:45/km, zejście poniżej tempa 5:30/km nie było wcale komfortowym uczuciem, bo dosłownie czułem ten wysiłek całym sobą, wręcz po wszystkim zdychałem. W maju jednak treningi zrobione były poniżej 5:30/km, w większości na pełnym luzie i z całkiem zadowalającym samopoczuciem. Całkowite przeciwieństwo sprzed kilku miesięcy. Ale to dobrze, bo widać, że osiągnąłem pewien pułap, który długo nie mogłem osiągnąć, na który z mozołem się wspinałem, a z którego od jakiegoś czasu nie schodzę. Mam jednak cichą nadzieję, że będzie to wyglądać jeszcze lepiej, a raczej - jeszcze szybciej. Pamiętam jeszcze czasy, gdy każdy trening odbywał się poniżej 5:00/km, ale to było baaaaaaaaaaardzo dawno temu. To se ne vrati... chyba? ;)

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
karollo
09:57
Admin
09:41
Ty-Krys
09:24
INVEST
09:14
Jerzy Janow
09:04
romangla
09:03
gpnowak
09:02
rsova
08:38
dejwid13
08:36
Dana M
08:33
cinekmal
08:28
andbo
08:07
platat
08:02
mariuszkurlej1968@gmail.c
07:54
Jarosław Szajewski
07:39
Brytan65
06:56
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |