Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  WojtekGR (2013-07-26)
  Ostatnio komentował  jjusti18 (2017-06-21)
  Aktywnosc  Komentowano 96 razy, czytano 3730 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Bieg to zdrowie, czy na odwrót?(Stanisław Wójcik, 2013-07-26)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-05-18
06:35

 2013-07-26, 21:55
 
2013-07-26, 21:31 - Aune napisał/-a:

...ja na przykład wyszłam dziś na przebieżkę. Super. 4km - luzik. I nagle na 4,2km poczułam nieoczekiwanie, ze nie mogę dalej... :( Więc przeszłam 1,5. I dalej już poszło...
To się nazywa biegać z rozsądkiem i dla przyjemności.
Choć można znaleźć rozkosz w pokonywaniu mroczków w oczach i zachwianiach błędnika i biec mimo, że serce mówi stop, to na pewno nie jest to rozsądne.
Miałem do wyboru pobiec dzisiaj 15 km. treningowo lub jutro 10 km. na zawodach, non stop pod górę a potem wracać na piechtę w dół do samochodu. Moje lenistwo wybrało pierwszą opcję, bo na luzie; a jutro, choć nie miałbym szans, to spinałbym się, co w tym upale byłoby mało bezpieczne. Ktoś powie, że właśnie to regularne bieganie powinno pokonywać nasze słabości (lenistwo) i powinienem pójść na zawody, by złamać niemoc. Możliwe, ale może właśnie tu okazał się rozsądek silniejszy od silnej woli. A o ten rozsądek właśnie często chodzi w tych przypadkach nagłych zgonów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


anet77
Aneta Buczkowska

Ostatnio zalogowany
2016-10-19
20:14

 2013-07-26, 22:36
 !!!!!!!!!!!!!!!
Zgadzam się z powyższym że autor tego bzdetnego artykułu nie wżiął pod uwagę ilu ludziom bieganie przedłuża życie,zminili je na zdrowsze,i warte coś więcej niż dotychczas,ile ludzi ma motywację,daje im siłę i nowy cel w życiu.Podczas ostatniego półmaratonu ,,Wielka Pętla Izerska" podziwiałam ojca biegnącego z chorym dzieckiem w wózku i to jaką radość sprawiało im bieganie , nie zamknął się w domu i nie użalał się nad dziecka chorobą tylko sprawił że poprostu było szczęśliwe!!!.Drugim przykładem jest mój mąż, miał nadwagę palił papierosy ,choruje na sarkoidozę płuc, po pracy nic tylko pilot i leżenie i odkąd zaczął biegać dzięki mnie zmnienił całkiem swój tryb życia na zdrowszy i jest nie do poznania !!!Biegamy w drużynie ,,Night Runners" mamy wielu znajomych i przyjaciół z którymi możemy dzielić pasje do biegania ale i również spędzać miło czas. Tak naprawdę to nawet nie doczytałam do końca tego co Pan napisał bo moje argumenty są lepsze od tych a artykule , a nawet jak (kiedyś umrę ) to o wiele szczęśliwsza!!!!!!!!!!!!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



Łazik
Tomek

Ostatnio zalogowany
---


 2013-07-26, 22:52
 
Aby to co Pan napisał/zacytował było bardziej wiarygodne chciałbym mieć dostęp do informacji o wcześniejszych biegach, treningu tych osób. Najpierw czytam wielki nagłówek "śmierć na maratonie",a tydzień później wychodzi, że zmarła osoba, sporo paliła, prawie nie trenowała, a start był efektem jakiegoś zakładu lub udowodnienia ,"co ja nie dam rady???"

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Shodan
Eryk

Ostatnio zalogowany
---


 2013-07-26, 23:49
 
„…są obowiązkowe badania skoczków spadochronowych każdorazowo na lotnisku przed skokiem”

A skąd takie informacje??? To chyba nie dotyczy Polski???

Można wejść sobie na stronę ULC i przeczytać:
„Nowowprowadzane regulacje zwalniają z obowiązku wykonywania badań lotniczo-lekarskich skoczków spadochronowych oraz kandydatów na skoczków spadochronowych.”

Zmiany te zostały wprowadzone w marcu br. a wcześniej skoczkowie robili obowiązkowe badania lotnicze raz na 2 lata. Nikt nikogo na lotnisku przed skokiem nie badał. Co najwyżej jeden drugiemu sprawdził czy spadochron jest dobrze spakowany ;)

Nie zmienia to faktu, że wszystkich swoich biegających znajomych do regularnego badania gorąco zachęcam i sam też robię kompleksowe badania pod kątem sportów wysiłkowych (czy jakoś tak). Niestety, mimo dobrych wyników pani kardiolog nie chciała wystawić mi certyfikatu nieśmiertelności (!), ale za to dostałem od niej gwarancję, że będę żył aż do śmierci.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (84 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-10-27
21:47

 2013-07-27, 07:27
 
2013-07-26, 22:36 - anet77 napisał/-a:

Zgadzam się z powyższym że autor tego bzdetnego artykułu nie wżiął pod uwagę ilu ludziom bieganie przedłuża życie,zminili je na zdrowsze,i warte coś więcej niż dotychczas,ile ludzi ma motywację,daje im siłę i nowy cel w życiu.Podczas ostatniego półmaratonu ,,Wielka Pętla Izerska" podziwiałam ojca biegnącego z chorym dzieckiem w wózku i to jaką radość sprawiało im bieganie , nie zamknął się w domu i nie użalał się nad dziecka chorobą tylko sprawił że poprostu było szczęśliwe!!!.Drugim przykładem jest mój mąż, miał nadwagę palił papierosy ,choruje na sarkoidozę płuc, po pracy nic tylko pilot i leżenie i odkąd zaczął biegać dzięki mnie zmnienił całkiem swój tryb życia na zdrowszy i jest nie do poznania !!!Biegamy w drużynie ,,Night Runners" mamy wielu znajomych i przyjaciół z którymi możemy dzielić pasje do biegania ale i również spędzać miło czas. Tak naprawdę to nawet nie doczytałam do końca tego co Pan napisał bo moje argumenty są lepsze od tych a artykule , a nawet jak (kiedyś umrę ) to o wiele szczęśliwsza!!!!!!!!!!!!!!
Nic dopisać, nic skreślić :) Pozdrawia ten, który miał szczęście... I pod tym szczęściem rozumiem również to,że zacząłem biegać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


mariusz67
Mariusz Morawski

Ostatnio zalogowany
2024-09-17
20:46

 2013-07-27, 09:28
 Bieg to zdrowie
Bieg to jednak zdrowie tak myślę i wiele korzyści dla zdrowia.Każdy biegacz jest inny i inaczej wytrenowany.Dla jednego przebiegnięcie 15 km będzie pestką,a dla drugiego nie lada wyzwaniem.Najważniejsze to poznać swój własny organizm i jego możliwości i pamiętać że pewnego pułapu nie da się przekroczyć,a nawet nie można by nie narażać się na kontuzje.Trzeba zachować zdrowy umiar i daleko idący rozsądek aby cieszyć się bieganiem przez długie lata.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (177 wpisów)


henryko48
Henryk Pobłocki

Ostatnio zalogowany
2020-05-02
14:48

 2013-07-27, 09:34
 
2013-07-26, 22:36 - anet77 napisał/-a:

Zgadzam się z powyższym że autor tego bzdetnego artykułu nie wżiął pod uwagę ilu ludziom bieganie przedłuża życie,zminili je na zdrowsze,i warte coś więcej niż dotychczas,ile ludzi ma motywację,daje im siłę i nowy cel w życiu.Podczas ostatniego półmaratonu ,,Wielka Pętla Izerska" podziwiałam ojca biegnącego z chorym dzieckiem w wózku i to jaką radość sprawiało im bieganie , nie zamknął się w domu i nie użalał się nad dziecka chorobą tylko sprawił że poprostu było szczęśliwe!!!.Drugim przykładem jest mój mąż, miał nadwagę palił papierosy ,choruje na sarkoidozę płuc, po pracy nic tylko pilot i leżenie i odkąd zaczął biegać dzięki mnie zmnienił całkiem swój tryb życia na zdrowszy i jest nie do poznania !!!Biegamy w drużynie ,,Night Runners" mamy wielu znajomych i przyjaciół z którymi możemy dzielić pasje do biegania ale i również spędzać miło czas. Tak naprawdę to nawet nie doczytałam do końca tego co Pan napisał bo moje argumenty są lepsze od tych a artykule , a nawet jak (kiedyś umrę ) to o wiele szczęśliwsza!!!!!!!!!!!!!!
Podpisuje sie pod tym wpisem,bieganie daje duza radosc zycia,ja tez mialem spora nadwage,podwyzszony cholesterol,nadcisnienie,wszystkie te objawy ustapily odkad zaczalem regularnie biegac,czuje sie duzo lepiej,nie biegam na wariata,oczywicie raz do roku powinno sie robic podstawowe badania lekarskie,kazdy zna przeciez i czuje swoj organizm.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (72 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (93 sztuk)

 



boro079
Marcin Borowicz

Ostatnio zalogowany
2023-09-20
12:21

 2013-07-27, 09:55
 
2013-07-27, 09:34 - henryko48 napisał/-a:

Podpisuje sie pod tym wpisem,bieganie daje duza radosc zycia,ja tez mialem spora nadwage,podwyzszony cholesterol,nadcisnienie,wszystkie te objawy ustapily odkad zaczalem regularnie biegac,czuje sie duzo lepiej,nie biegam na wariata,oczywicie raz do roku powinno sie robic podstawowe badania lekarskie,kazdy zna przeciez i czuje swoj organizm.
Ja również wstałem z kanapy w wieku 36 lat z 22 kg nadwagi i zacząłem truchtac.Dzisiaj po dwóch latach ważę 80 kg czuję się świetnie mam chęc do życia i energii tyle co mój 7 letni syn.I na koncie cztery maratony.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Aune

Ostatnio zalogowany
2015-06-06
20:05

 2013-07-27, 10:24
 zatem biegać mogę czy nie mogę? :D
2013-07-26, 21:31 - Aune napisał/-a:

...ja na przykład wyszłam dziś na przebieżkę. Super. 4km - luzik. I nagle na 4,2km poczułam nieoczekiwanie, ze nie mogę dalej... :( Więc przeszłam 1,5. I dalej już poszło...
...nadmienię jeszcze, ze mam zespół Reynauda i mikroangiopatię zakrzepową. W sumie jak sobie pobiegam to czuje się świetnie - ale może chodzi o to, ze nie mam się tak czuć...?? haha! Może mam usiąść na tyłku i się dołować, że jak pobiegam, to mnie sparaliżuje czy coś... :D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-07-27, 10:27
 
2013-07-26, 22:52 - Łazik napisał/-a:

Aby to co Pan napisał/zacytował było bardziej wiarygodne chciałbym mieć dostęp do informacji o wcześniejszych biegach, treningu tych osób. Najpierw czytam wielki nagłówek "śmierć na maratonie",a tydzień później wychodzi, że zmarła osoba, sporo paliła, prawie nie trenowała, a start był efektem jakiegoś zakładu lub udowodnienia ,"co ja nie dam rady???"
matko boska, łazik, to Twoja 11 wypowiedź w ciągu 5 lat!!!

dobrze się czujesz?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-07-27, 10:28
 
2013-07-27, 10:24 - Aune napisał/-a:

...nadmienię jeszcze, ze mam zespół Reynauda i mikroangiopatię zakrzepową. W sumie jak sobie pobiegam to czuje się świetnie - ale może chodzi o to, ze nie mam się tak czuć...?? haha! Może mam usiąść na tyłku i się dołować, że jak pobiegam, to mnie sparaliżuje czy coś... :D
no jak coś ci się stanie to ciekawe kogo obarczysz winą za ten stan

skonsultuj się z lekarzem

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


malta79
Ela

Ostatnio zalogowany
2015-07-21
16:11

 2013-07-27, 12:25
 
Niewątpliwie bieg to zdrowie, jeśli ktoś podczas zawodów nie leci "na łeb na szyję", tylko na miarę swoich możliwości..A swoje możliwości każdy raczej zna. Straszny był widok Kenijczyka na maratonie we Wrocławiu, który na czworakach dochodził do mety.. Ze strony publiczności aplauz, ja bym się chyba popłakała widząc coś takiego..

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany



 2013-07-27, 12:49
 
2013-07-27, 10:28 - Magda napisał/-a:

no jak coś ci się stanie to ciekawe kogo obarczysz winą za ten stan

skonsultuj się z lekarzem
No, co Ty, Magda? Pani już zrozumiała, że jest chora i prawdopodobnie byłoby lepiej gdyby, jak to ujęła: „usiadła na tyłku”. Teraz po prostu nie chce się już dołować i woli biegać, dopóki jeszcze może. Ostatecznie, skoro czuje się świetnie jak sobie pobiega, to czemu nie? Innych perspektywa: „…że jak pobiegam, to mnie sparaliżuje, czy coś…”, mogłaby cokolwiek usztywnić, ale widzisz, że Pani jest w tej kwestii niezwykle elastyczna. Sprawdziłem powiązania dotyczące haseł „zespół Reynauda” i „mikroangiopatie zakrzepowe”. Po prostu bajka. Nic, tylko biegać.

PS Gdyby Panią jednak trafił paraliż (czy coś), to proszę spróbować dać jakoś znać na MP. Taka relacja z krainy po drugiej stronie lustra z pewnością zrobi furorę wśród wątków medycznych. Póki co, życzymy dobrej zabawy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


grze¶71
Grzegorz Grochowski

Ostatnio zalogowany
2022-03-30
16:17

 2013-07-27, 14:17
 
Nie czytałem do końca bo i po co. Nie wiem w jakim byłbym dziś miejscu gdybym pewnego wieczora nie wytargał starych butów a"la ,,adidas,, i nie poszedł na hałdę. Dziś mam 14kg mniej i czuję się jak młody bóg.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)


grze¶71
Grzegorz Grochowski

Ostatnio zalogowany
2022-03-30
16:17

 2013-07-27, 14:25
 
Zapytam też kolegę widocznego na zdjęciu o przyczynę tego upadku. Wprawdzie to niczego nie dowodzi ale to bardzo doświadczony biegacz i medalista MP weteranów w maratonie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)


Jan64
Jan Bielawski

Ostatnio zalogowany
2023-12-28
21:19

 2013-07-27, 14:37
 
POWIEM TAK- W LATACH 80 KIEDY NIE BYŁO KOMPUTERÓW,ZGŁOSZENIA DO MARATONU POKOJU W WARSZAWIE TRZEBA BYŁO WYCIĄĆ Z GAZETY "PRZEGLĄD SPORTOWY"-TAM BYŁO MIEJSCE NA OCENĘ ZDROWIA PRZEZ LEKARZA ,DOPIERO PO UDANIU SIĘ DO LEKARZA OTRZYMANIA STOSOWNEJ PIECZĄTKI WYPEŁNIENIU ZGŁOSZENIA WYSYŁAŁO SIĘ GO DO ORGANIZATORA---TYLKO ZE WTEDY POSZEDŁEM I OD LEKARZA USŁYSZAŁEM ILE BĘDZIESZ BIEC 42 KM POKRĘCIŁ GŁOWĄ I PODBIŁ BEZ ŻADNEGO BADANIA.....PIERWSZY MÓJ MARATON PRZEBIEGŁEM MAJĄC 17 LAT....CO TERAZ RACZEJ NIKT NIE DOPUŚCI..NAWET Z PIECZĄTKOM LEKARZA

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (37 sztuk)


stanwoj7
Stanisław Wójcik

Ostatnio zalogowany
2023-06-13
05:50

 2013-07-27, 17:14
 Antynegacja
2013-07-26, 22:36 - anet77 napisał/-a:

Zgadzam się z powyższym że autor tego bzdetnego artykułu nie wżiął pod uwagę ilu ludziom bieganie przedłuża życie,zminili je na zdrowsze,i warte coś więcej niż dotychczas,ile ludzi ma motywację,daje im siłę i nowy cel w życiu.Podczas ostatniego półmaratonu ,,Wielka Pętla Izerska" podziwiałam ojca biegnącego z chorym dzieckiem w wózku i to jaką radość sprawiało im bieganie , nie zamknął się w domu i nie użalał się nad dziecka chorobą tylko sprawił że poprostu było szczęśliwe!!!.Drugim przykładem jest mój mąż, miał nadwagę palił papierosy ,choruje na sarkoidozę płuc, po pracy nic tylko pilot i leżenie i odkąd zaczął biegać dzięki mnie zmnienił całkiem swój tryb życia na zdrowszy i jest nie do poznania !!!Biegamy w drużynie ,,Night Runners" mamy wielu znajomych i przyjaciół z którymi możemy dzielić pasje do biegania ale i również spędzać miło czas. Tak naprawdę to nawet nie doczytałam do końca tego co Pan napisał bo moje argumenty są lepsze od tych a artykule , a nawet jak (kiedyś umrę ) to o wiele szczęśliwsza!!!!!!!!!!!!!!
Aneta!
Nie jestem przeciwnikiem biegania .Biegam a w dodatku triathlon .Bardzo lubię biegać w skwarze w ponad 30stop C ale do takich warunków przyzwyczajałem się stopniowo i teraz taka temperatura powiem szczerze bardzo mi odpowiada .Może kiedyś pobiegniemy na jakimś maratonie wspólnie , to podyskutujemy Póki co trenujmy z umiarem .Pozdrów męża , bo wieżę , że w niedalekiej przyszlości będzie naprawdę okazem zdrowia dzięki bieganiu .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)

 



ikswopil
Zdzisław Lipowski

Ostatnio zalogowany
2020-05-01
18:35

 2013-07-27, 17:18
 
Też byłem z takim zgłoszeniem z gazety do Maratonu Pokoju /1979r./ u mlodej lekarki. Oto co mi powiedziała: "Nie będę badać, nie skieruję na badania, nie podpiszę, nie chcę pójść do więzienia jak pan umrze na trasie maratonu. Poszedłem do drugiego lekarza w tej samej przychodni /dużo starszego/. Nie badał, o nic nie pytał tylko podpisał i postawił pieczątkę. Gdy podziękowałem i już byłem przy drzwiach nagle mnie zawrócił i kazał pokazać nogi. Gdy się zdziwiłem oświadczył mi, że chciał sprawdzić czy mam nogi a nie protezy. Od tego czasu ukończyłem m.in. 98 maratonów i 10 supermaratonów /100 km/. A co do badań to robię sobie systematycznie badania podstawowe /odpłatnie/.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


stanwoj7
Stanisław Wójcik

Ostatnio zalogowany
2023-06-13
05:50

 2013-07-27, 17:22
 Nasze zwycięstwo
2013-07-26, 21:55 - Hung napisał/-a:

To się nazywa biegać z rozsądkiem i dla przyjemności.
Choć można znaleźć rozkosz w pokonywaniu mroczków w oczach i zachwianiach błędnika i biec mimo, że serce mówi stop, to na pewno nie jest to rozsądne.
Miałem do wyboru pobiec dzisiaj 15 km. treningowo lub jutro 10 km. na zawodach, non stop pod górę a potem wracać na piechtę w dół do samochodu. Moje lenistwo wybrało pierwszą opcję, bo na luzie; a jutro, choć nie miałbym szans, to spinałbym się, co w tym upale byłoby mało bezpieczne. Ktoś powie, że właśnie to regularne bieganie powinno pokonywać nasze słabości (lenistwo) i powinienem pójść na zawody, by złamać niemoc. Możliwe, ale może właśnie tu okazał się rozsądek silniejszy od silnej woli. A o ten rozsądek właśnie często chodzi w tych przypadkach nagłych zgonów.
Tak Heniek!Każdy bieg jest zwycięski bez względu na lokatę i czas ale należy się do biegów solidnie przygotować .Nawet nie całkowicie zdrowy może tak stopniować treningi , że zmieści się w limicie czasowym .Podając takie dane nie mialem na myśli odstraszanie biegaczy ale uzmyslowienie im prawdy , bo tylko wtedy mogą uniknąc przykrych zdarzeń .Do zobaczenia może we Wrocławiu na maratonie .
PS Ja też lubię pobiegać w upale i patrzyć kątem oka na rozleniwionych plażowiczów , w oczach niektórych dostrzegać cień zazdrości .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


stanwoj7
Stanisław Wójcik

Ostatnio zalogowany
2023-06-13
05:50

 2013-07-27, 17:27
 Analiza
2013-07-26, 22:52 - Łazik napisał/-a:

Aby to co Pan napisał/zacytował było bardziej wiarygodne chciałbym mieć dostęp do informacji o wcześniejszych biegach, treningu tych osób. Najpierw czytam wielki nagłówek "śmierć na maratonie",a tydzień później wychodzi, że zmarła osoba, sporo paliła, prawie nie trenowała, a start był efektem jakiegoś zakładu lub udowodnienia ,"co ja nie dam rady???"
Taka analiza nie była celem mojego opracowania .Podałem tylko fakty aby zwrócić uwagę , że ten rodzaj sportu może być niebezpieczny ale nie musi .Sam w tym roku mam za sobą 3 maratony i przed sobą dalsze trzy w tym triathlon i żadna siła nie odwiedzie mnie od biegów na długim dystansie .Do kazdego przygotowuję się z głową .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
conditor
01:50
Andrea
00:23
Jerzy Janow
23:46
Wojciech
23:37
Volter
23:25
VaderSWDN
23:25
Artur z Błonia
23:18
szakaluch
22:30
gibonaniol
22:28
timdor
22:08
malicha
22:06
Namor 13
21:42
Agusia151
21:08
Pablo_run
20:51
uro69
20:51
Pawel63
20:39
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |