|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | tali (2012-09-11) | Ostatnio komentował | kamilwroblewski78 (2013-02-20) | Aktywnosc | Komentowano 181 razy, czytano 1511 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | VIII Półmaraton Ko¶ciański
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-11-08, 11:45
2012-11-08, 11:34 - kiki550 napisał/-a:
przy skrecie na rynek.. ok 11.6 km.. |
Czyli ścieli tego grzybka, a mówią, że już grzybów tej jesieni nie ma :)
Dzięki ;) |
| | | | | |
| 2012-11-08, 12:45
Dyrektor biegu próbuje się tłumaczyć, że służby źle zabezpieczyły trasę. Ale to chyba dyrektor nadzoruje i bierze odpowiedzialność za organizację, czy może się mylę?
Nie zgodzę się z twierdzeniem, że skrócenie nie miało wpływu na kolejnośc bo różnica między następnymi była duża. Na tym domniemanym skróconym kilometrze jeden, dwóch lub nawet pięciu mogło zemdleć, skręcić kostkę lub zejść z trasy. Może mało prawdopodobne ale możliwe. 1 km to wbrew pozorom dużo. Gdyby coś takiego miało miejsce to kolejność byłaby inna. W wynikach skracająca piątka ma wynik jakiego dystansu? Dyskwalifikacja moim zdaniem powinna być obowiązkowa, a ten kto zawinił z oznakowaniem trasy niech zadośćuczyni zdyskwalifikowanym.
Rozwiązanie z oświadczenia nie jest fair w stosunku do biegaczy z dalszych miejsc, a w zasadzie do wszystkich którzy przebiegli dystans półmaratonu. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-11-08, 13:53
2012-11-08, 11:34 - kiki550 napisał/-a:
przy skrecie na rynek.. ok 11.6 km.. |
O który skęt chodzi? Jak mierzę trasę w gmap-pedometer to 11,6km wychodzi mi na ul. Kościuszki między Biedronką a Kauflandem czy co tam jest.
Czyli, że jak, zamiast skręcić w lewo tam gdzie była meta poleci na wprost przez most w ulicę Worcławską?
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | | |
| 2012-11-08, 14:12
Chodzi o zakręt z ulicy Rzemieślniczej na Rynek. Wszyscy powinni tak biec. Skracająca 5-ka nie zrobiła tego i z Rzemieślniczej skręciła w ulicę Piłsudskiego, z której zaraz za mostem wbiegli na ulicę Mostową.
Biegacze ominęli ulice: Rynek, Strzelecką, Szewską, Wyszyńskiego, Szpitalną i Szczepanowskiego.
Dla lepszej orientacji proszę posłużyć się Google Maps. |
| | | | | |
| 2012-11-08, 14:33
Tak jak pisał Kuba, wizualizacja tego wygląda tak (czarna gruba kreska u góry obrazka):
http://www.yamanrun.republika.pl/skrot.jpg
Przy mniejszym zbliżeniu wygląda to tak, jakby panowie z elity lubili grzybki...ścinać :)
Pora chyba na poważne zluzowanie pośladów, bo ze spiętymi raczej ciężko się biega. Była krytyka braku decyzji o nie dyskwalifikowaniu, była krytyka braku wyjaśnień ze strony organizatora, teraz po wydanym oświadczeniu jest krytyka tego, co dyrektor biegu napisał (choć zrobił to całkiem dyplomatycznie, sprawnie i merytorycznie). Niektórzy nawet wysyłają go na objazd trasy przed zawodami, najlepiej na składaku Wigry 3, żeby sprawdzał wszystko dokładnie. Dysputa robi się typowo "sejmowa" i żal to czytać...Rok temu była ta sama trasa i nikt nie skracał, zabezpieczenie było takie samo (wiem, bo brałem udział). Stało się źle, ale nikogo na dzień dzisiejszy nikt za to na ubitą ziemię nie będzie wyzywał...Chyba, że ma to być sparing z cieniem samego siebie. |
| | | | | |
| 2012-11-08, 14:46
Dziękuję za wskazanie miejsca :)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | | |
| 2012-11-10, 09:16
2012-11-07, 10:44 - henry napisał/-a:
Jeśli cofniecie się wstecz to bieg w Kościanie był często krytykowany za różne przewinienia, mimo wszystko co roku do Kościana przybywa ponad 1000 uczestników. Odnośnie pracy strażaków, nie wiem jak jest w Kościanie ale obecnie strażacy nawet ci z OSP ( Ochotnicza Straż Pożarna ) są za swoją pracę wynagradzani. Są wynagradzani za gaszenie pożarów i za inne prace zabezpieczające, to że nie płaci im organizator biegu nie znaczy ,że nie otrzymują wynagrodzenia, mają własny fundusz i z niego sobie sami płacą. |
a udało Ci się Henry cofnąć coś kiedyś do przodu??? Gratuluję |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-11-10, 09:33
2012-11-08, 14:33 - Yaman napisał/-a:
Tak jak pisał Kuba, wizualizacja tego wygląda tak (czarna gruba kreska u góry obrazka):
http://www.yamanrun.republika.pl/skrot.jpg
Przy mniejszym zbliżeniu wygląda to tak, jakby panowie z elity lubili grzybki...ścinać :)
Pora chyba na poważne zluzowanie pośladów, bo ze spiętymi raczej ciężko się biega. Była krytyka braku decyzji o nie dyskwalifikowaniu, była krytyka braku wyjaśnień ze strony organizatora, teraz po wydanym oświadczeniu jest krytyka tego, co dyrektor biegu napisał (choć zrobił to całkiem dyplomatycznie, sprawnie i merytorycznie). Niektórzy nawet wysyłają go na objazd trasy przed zawodami, najlepiej na składaku Wigry 3, żeby sprawdzał wszystko dokładnie. Dysputa robi się typowo "sejmowa" i żal to czytać...Rok temu była ta sama trasa i nikt nie skracał, zabezpieczenie było takie samo (wiem, bo brałem udział). Stało się źle, ale nikogo na dzień dzisiejszy nikt za to na ubitą ziemię nie będzie wyzywał...Chyba, że ma to być sparing z cieniem samego siebie. |
Michał a co konkretnie Ci sie podoba w tym oświadczeniu? Bo jak rozumiem nie są zdyskwalifikowani bo bieg nie jest rangi mistrzowskiej. I to jest cały powód. Jak rozumiem na takich biegach można sobie skracać. No to o co ten cały krzyk w sprawie kolegi Wiecha i jego pomysłu na życiówkę w Poznaniu? O ile rozumiem mistrzostwa Polski w maratonie odbywają się w Dębnie więc w Poznaniu można skracać o ile się nie przybiegnie na 3 pozycji w open? I dlaczego Dyrektor przeprasza wszystkich (w tym i mnie?) Ja przebiegłem ile kazali-półmaraton. |
| | | | | |
| 2012-11-10, 13:26
2012-11-10, 09:16 - dziesiatka napisał/-a:
a udało Ci się Henry cofnąć coś kiedyś do przodu??? Gratuluję |
Cofanie do przodu, ciekawe:)
Co do Kościana i ilości uczestników. To dla mnie zawsze był fenomen. Może ktoś potrafi to racjonalnie wyjaśnić, skąd tak duże zainteresowanie tym biegiem???? Organizacja nigdy nie była wybitna. Ani najlepsza ani najgorsza, od taka średnia. Oczywiście według mojej subiektywnej opinii, zresztą nie tylko mojej. Co o tym myślicie?? |
| | | | | |
| 2012-11-10, 14:10
2012-11-10, 13:26 - goldi73 napisał/-a:
Cofanie do przodu, ciekawe:)
Co do Kościana i ilości uczestników. To dla mnie zawsze był fenomen. Może ktoś potrafi to racjonalnie wyjaśnić, skąd tak duże zainteresowanie tym biegiem???? Organizacja nigdy nie była wybitna. Ani najlepsza ani najgorsza, od taka średnia. Oczywiście według mojej subiektywnej opinii, zresztą nie tylko mojej. Co o tym myślicie?? |
Bo taki jest Kościan - ja w ubiegłym roku zarzekałem się, że to już ostatni bieg w Kościanie, ale jak zaczęły się zapisy - zapisałem i wystartowałem - a dlaczego? - ostatni półmaraton przed dłuższą zimową przerwą, ostatni w Grand Prix WLKP, a to znajomych trochę przyjedzie, a jeśli nie przyjadę, to będę się nudził w domu w tym czasie - i tak ludzik do ludzika zbiera się duża grupka. |
| | | | | |
| 2012-11-12, 08:58
2012-11-10, 14:10 - pterodaktyl napisał/-a:
Bo taki jest Kościan - ja w ubiegłym roku zarzekałem się, że to już ostatni bieg w Kościanie, ale jak zaczęły się zapisy - zapisałem i wystartowałem - a dlaczego? - ostatni półmaraton przed dłuższą zimową przerwą, ostatni w Grand Prix WLKP, a to znajomych trochę przyjedzie, a jeśli nie przyjadę, to będę się nudził w domu w tym czasie - i tak ludzik do ludzika zbiera się duża grupka. |
Ale aż tak duża grupka. Ja rozumiem że jak ktoś ciężko trenował latem to o życiówkę w Kościanie można się pokusić, bo pora jest dobra i pogoda również i znajomi i grand prix. Ale 1300 biegaczy, nie rozumiem. |
| | | | | |
| 2012-11-12, 09:53
Biegłem w tym roku w 9 biegach z cyklu GP. Z Szamotuł wykluczyła mnie choroba. Szczerze mówiąc to organizacja większości tych biegów jest podobna. Wyróżniłbym Poznań, Grodzisk, Zbąszyń i Piłę jako te najlepsze. Stopień niżej dałbym Trzemeszno, Pobiedziska, Gniezno i Kościan. Od tych biegów odstaje Ostrzeszów.
Wydaje mi się, że pod względem organizacji Kościan nie różni się znacząco od reszty. W tym roku popełniono znany nam błąd, ale gdyby go nie było, to do czego możemy się przyczepić? Ścisk na trasie, zimna woda pod prysznicami, szatnie w innym miejscu niż biuro i jedzonko, czy jeśli się uprzemy brak izotoników. Na pewno jest coś jeszcze, ale całokształt jest całkiem przyzwoity i widać, że z roku na rok zawsze coś jest poprawiane.
Osobiście uważam, że ta trasa na dłuższą metę nie zdaje egzaminu. Jest za wąska i wymusza limit zawodników, a i tak nadal jest dość spory ścisk. Problem jest jednak taki, że Kościan jest bardzo zwartym miastem i byśmy mogli pobiegać po szerokich drogach musielibyśmy właściwie wybiec za miasto. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-11-12, 14:41
2012-11-12, 09:53 - Formatownia napisał/-a:
Biegłem w tym roku w 9 biegach z cyklu GP. Z Szamotuł wykluczyła mnie choroba. Szczerze mówiąc to organizacja większości tych biegów jest podobna. Wyróżniłbym Poznań, Grodzisk, Zbąszyń i Piłę jako te najlepsze. Stopień niżej dałbym Trzemeszno, Pobiedziska, Gniezno i Kościan. Od tych biegów odstaje Ostrzeszów.
Wydaje mi się, że pod względem organizacji Kościan nie różni się znacząco od reszty. W tym roku popełniono znany nam błąd, ale gdyby go nie było, to do czego możemy się przyczepić? Ścisk na trasie, zimna woda pod prysznicami, szatnie w innym miejscu niż biuro i jedzonko, czy jeśli się uprzemy brak izotoników. Na pewno jest coś jeszcze, ale całokształt jest całkiem przyzwoity i widać, że z roku na rok zawsze coś jest poprawiane.
Osobiście uważam, że ta trasa na dłuższą metę nie zdaje egzaminu. Jest za wąska i wymusza limit zawodników, a i tak nadal jest dość spory ścisk. Problem jest jednak taki, że Kościan jest bardzo zwartym miastem i byśmy mogli pobiegać po szerokich drogach musielibyśmy właściwie wybiec za miasto. |
Kuba dzięki za konkrety:) Od prawie dwóch lat nie biegam w zawodach i na takich opiniach mi zależało. Piszesz o swoim prywatnym rankingu pod względem organizacji w biegach Grand Prix Wielkopolski. Jak myślisz co ma wpływ na ilość startujących w konkretnych biegach?? |
| | | | | |
| 2012-11-12, 15:20
Chociaż nie nazywam się Kuba...
Przedewszystkim Kościan ma całkiem dobry termin na zakończenie sezonu, a popularność biegania stale rośnie. Chociaż dla mnie to i tak za późno. Jeszcze nigdy w listopadzie nie walczyłem o życiówkę - raczej kończyłem sezon/lub otwierałem nowy.
Zresztą, póki jeszcze nie było Szamotuł... nie było żadnych atestowanych półmaratonów w tym okresie... w zasadzie Maraton Poznański ... kończył sezon.
Poznań, Grodzisk, Piła i w zasadzie również Kościan... to juz sprawdzone duże imprezy biegowe, chociaż czasami mniejsze lub większe zarzuty do organizacji mogą się pojawić. Grodzisk to bardziej święto biegowe dla amatorów (bogate pakiety, wyżerka na ryneczku), a z kolei Piła nastawia się bardziej na elitę, ale zawsze jest tam szybka trasa i dla wielu biegaczy jest to start docelowy... |
| | | | | |
| 2012-11-12, 17:36
A mnie zdziwiło oznaczenie trasy tylko co 5 km, przez to nie byłem w stanie tempa kontrolować i zabrakło mi do rekordu 50 sekund.... . Jak biegłem w 2009 to chyba było co 1km.... . |
| | | | | |
| 2012-11-12, 18:15
2012-11-12, 17:36 - Matys napisał/-a:
A mnie zdziwiło oznaczenie trasy tylko co 5 km, przez to nie byłem w stanie tempa kontrolować i zabrakło mi do rekordu 50 sekund.... . Jak biegłem w 2009 to chyba było co 1km.... . |
Trasa była oznaczona co kilometr. Co 5 km były tablice, pozostałe kilometry na jezdni.
A w 2009 roku (stara trasa) nie było oznaczenia wcale. Na upartego co 7 km, bo niby takie były pętle. |
| | | | | |
| 2012-11-12, 18:21
No to nie widziałm - szukałem tablic. Jestem pewny, że w 2009 roku było co km - lapowałem i na jednym km były rozbieżności, bo ktoś przesunął tablicę |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-11-12, 18:54
W 2009 roku na 100% tabliczki były co 1 km. Pamiętam dobrze, bo to był mój drugi półmaraton. |
| | | | | |
| 2012-11-12, 22:57
2012-11-12, 17:36 - Matys napisał/-a:
A mnie zdziwiło oznaczenie trasy tylko co 5 km, przez to nie byłem w stanie tempa kontrolować i zabrakło mi do rekordu 50 sekund.... . Jak biegłem w 2009 to chyba było co 1km.... . |
Tak jak już ktoś wyjaśnił. Oznaczenie było co 1 km napisane sprayem na jezdni. Tempo spoko kontrolowałem ze zwykłym zegarkiem ze stoperkiem bez opcji międzyczasów. Obliczanie w głowie tempa średniego i z ostatniego km. zajmowały chwilkę i nie myślałem o zmęczeniu ;)
Nigdy wcześniej nie biegłem ze stoperem, więc dzień wcześniej opracowałem sobie własny system obliczeń aby nieco sprawnie mi to szło :D
|
| | | | | |
| 2013-02-13, 11:14 797 zdjęć z biegu
Na śmierć zapomniałem, że moja Jagódka pstrykała na potęgę zdjęcia na półmaratonie i choć trochę czasu minęło to na pewno z przyjemnością sobie powspominacie :-)
Zapraszam do galerii:
VIII Półmaraton Kościański - zdjęcia
Oczywiście jeśli byłaby potrzeba na fotkę w lepszej jakości to proszę pisać
|
|
|
|
| |
|