|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | sztuwas (2011-07-28) | Ostatnio komentował | Dezinformator (2011-08-22) | Aktywnosc | Komentowano 494 razy, czytano 3587 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-08-19, 21:17
2011-08-19, 21:08 - flash3m napisał/-a:
Dopisz do tego "z mojego bardzo subiektywnego punktu widzenia".
Dziękuję za gratulacje, ale nie za takie pyskówki, jakie spotkałem na GG, których bym nie zacytował, gdyby nie przegięcie:
1567825 :: 20:58:21
zeby ci sie xxxx [usunięcie redakcji) noga zlamala
1567825 :: 20:58:24
przed podroza!
Różni ludzie na mnie głosowali, ale gdyby Krzysiek wygrał, na pewno nie spotkałby się z takim chamstwem... niech to was skłoni do przemyśleń.
Na szczęście jedna osoba nie jest w stanie popsuć mi humoru i zakłócić moich przygotowań. Pozdrawiam. |
Kogo masz na myśli pisząc "WAS" ??
Pisząc bezosobowo masz tu na myśli wszystkich czytelników tego portali, wszystkich biegaczy??
Takimi "drobnymi" zapisami zniżasz się do poziomu osoby, która do Ciebie napisała na GG.....
Niemniej gratuluję zwycięstwa. |
| | | | | |
| 2011-08-19, 21:19
2011-08-19, 21:08 - flash3m napisał/-a:
Dopisz do tego "z mojego bardzo subiektywnego punktu widzenia".
Dziękuję za gratulacje, ale nie za takie pyskówki, jakie spotkałem na GG, których bym nie zacytował, gdyby nie przegięcie:
1567825 :: 20:58:21
zeby ci sie xxxx [usunięcie redakcji) noga zlamala
1567825 :: 20:58:24
przed podroza!
Różni ludzie na mnie głosowali, ale gdyby Krzysiek wygrał, na pewno nie spotkałby się z takim chamstwem... niech to was skłoni do przemyśleń.
Na szczęście jedna osoba nie jest w stanie popsuć mi humoru i zakłócić moich przygotowań. Pozdrawiam. |
nie przejmuj się nim, to jakiś bałwan
w "środowisku" biegaczy i rowerzystów odsetek bałwanów jest taki sam
chociaż rzeczywiście pisząc "noga złamała", a nie "pękła dętka" to musiał być bałwan biegający... |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-08-20, 10:31
Nie wdając się w zbędne przepychanki, zwłaszcza, że zarejestrowałem się tutaj z myślą o bieganiu, a nie zabraniu głosu w tym wątku... oznajmiam, że nie wypowiadam nikomu wojny, jedynie proszę o utemperowanie agresorów. Jestem osobą bardzo odporną psychicznie, nie robią na mnie wrażenia złośliwości na gg i ewentualnie na forum... cenię sobie jednak swoje dobre imię. Nie mam zwyczaju upubliczniać swoich prywatnych rozmów, jednak czasem nie ma innego wyjścia. Szybko wyczułem, że zaatakowała mnie z tego forum, bo już minutę po zacytowaniu fragmentu naszej rozmowy, osoba ta zaczęła mnie straszyć, że mam 10 minut na wykasowanie tego co napisałem. Tak się składa, że właśnie wychodziłem, więc nawet nie miałem jak to zrobić. Nie uważam, abym zniżył się do czyjegoś poziomu, jedynie zademonstrowałem, jaka jest cena sukcesu. Kiepsko to wygląda, bo razem biegamy, pozdrawiamy się mijając na ścieżkach i alejkach, a tutaj ktoś okazuje wrogość, tylko dlatego, że poza bieganiem mam też inne zainteresowania. Tj. rower jest moją główną pasją (co ktoś tutaj starał się podważać).
Cóż, pozdrawiam i przepraszam, jeśli ktoś wziął sobie to za bardzo do siebie... na co dzień jestem uprzejmy dla każdego kto nie jest wrogo nastawiony do świata, ale w kaszę nie pozwolę sobie dmuchać.
PS.
Jeszce 2 dni temu miałem zamiar wykorzystać swoją wygraną i dogadywać się z organizatorami konkursu, aby chociaż częściowo pomóc Krzyśkowi i nadal tego nie wykluczam, ale... polecam postawić się na moim miejscu. |
| | | | | |
| 2011-08-20, 12:42
2011-08-20, 10:31 - flash3m napisał/-a:
Nie wdając się w zbędne przepychanki, zwłaszcza, że zarejestrowałem się tutaj z myślą o bieganiu, a nie zabraniu głosu w tym wątku... oznajmiam, że nie wypowiadam nikomu wojny, jedynie proszę o utemperowanie agresorów. Jestem osobą bardzo odporną psychicznie, nie robią na mnie wrażenia złośliwości na gg i ewentualnie na forum... cenię sobie jednak swoje dobre imię. Nie mam zwyczaju upubliczniać swoich prywatnych rozmów, jednak czasem nie ma innego wyjścia. Szybko wyczułem, że zaatakowała mnie z tego forum, bo już minutę po zacytowaniu fragmentu naszej rozmowy, osoba ta zaczęła mnie straszyć, że mam 10 minut na wykasowanie tego co napisałem. Tak się składa, że właśnie wychodziłem, więc nawet nie miałem jak to zrobić. Nie uważam, abym zniżył się do czyjegoś poziomu, jedynie zademonstrowałem, jaka jest cena sukcesu. Kiepsko to wygląda, bo razem biegamy, pozdrawiamy się mijając na ścieżkach i alejkach, a tutaj ktoś okazuje wrogość, tylko dlatego, że poza bieganiem mam też inne zainteresowania. Tj. rower jest moją główną pasją (co ktoś tutaj starał się podważać).
Cóż, pozdrawiam i przepraszam, jeśli ktoś wziął sobie to za bardzo do siebie... na co dzień jestem uprzejmy dla każdego kto nie jest wrogo nastawiony do świata, ale w kaszę nie pozwolę sobie dmuchać.
PS.
Jeszce 2 dni temu miałem zamiar wykorzystać swoją wygraną i dogadywać się z organizatorami konkursu, aby chociaż częściowo pomóc Krzyśkowi i nadal tego nie wykluczam, ale... polecam postawić się na moim miejscu. |
Nie frasuj się, raduj się ze zwycięstwa, nie bacz na bałwanów. Głosowałem na Krzysztofa, ale nie mam nic naprzeciw innym uczestnikom konkursu. |
| | | | | |
| 2011-08-20, 13:16
2011-08-20, 10:31 - flash3m napisał/-a:
Nie wdając się w zbędne przepychanki, zwłaszcza, że zarejestrowałem się tutaj z myślą o bieganiu, a nie zabraniu głosu w tym wątku... oznajmiam, że nie wypowiadam nikomu wojny, jedynie proszę o utemperowanie agresorów. Jestem osobą bardzo odporną psychicznie, nie robią na mnie wrażenia złośliwości na gg i ewentualnie na forum... cenię sobie jednak swoje dobre imię. Nie mam zwyczaju upubliczniać swoich prywatnych rozmów, jednak czasem nie ma innego wyjścia. Szybko wyczułem, że zaatakowała mnie z tego forum, bo już minutę po zacytowaniu fragmentu naszej rozmowy, osoba ta zaczęła mnie straszyć, że mam 10 minut na wykasowanie tego co napisałem. Tak się składa, że właśnie wychodziłem, więc nawet nie miałem jak to zrobić. Nie uważam, abym zniżył się do czyjegoś poziomu, jedynie zademonstrowałem, jaka jest cena sukcesu. Kiepsko to wygląda, bo razem biegamy, pozdrawiamy się mijając na ścieżkach i alejkach, a tutaj ktoś okazuje wrogość, tylko dlatego, że poza bieganiem mam też inne zainteresowania. Tj. rower jest moją główną pasją (co ktoś tutaj starał się podważać).
Cóż, pozdrawiam i przepraszam, jeśli ktoś wziął sobie to za bardzo do siebie... na co dzień jestem uprzejmy dla każdego kto nie jest wrogo nastawiony do świata, ale w kaszę nie pozwolę sobie dmuchać.
PS.
Jeszce 2 dni temu miałem zamiar wykorzystać swoją wygraną i dogadywać się z organizatorami konkursu, aby chociaż częściowo pomóc Krzyśkowi i nadal tego nie wykluczam, ale... polecam postawić się na moim miejscu. |
Takie masło maślane.
1/ dołączam się do wpisu Mirka Dyka - jak masz coś do kogoś to napisz kto, a nie wrzucasz forumowiczów do jednego worka. To się nazywa odwaga cywilna, więc jak to jest z tą Twoją odpornością psychiczną ?
2/ dla nas jesteś wciąż anonimowy, równie dobrze na GG mógł napisać ktoś z Twoich zazdrosnych kolegów kolarzy.
3/ "zarejestrowałeś się z myślą o bieganiu , a nie zabieraniu głosu w tym wątku", ale póki co robisz tylko to drugie. Jest wiele innych wątków biegowych, ale tam Cię nie ma. |
| | | | | |
| 2011-08-20, 14:19
Po wpisaniu tego numeru gg w googla okazuje się, że ten gość już niegdyś groził benkowi (a było to prawie pięć lat temu), więc ten bałwan to raczej gość mający coś wspólnego z bieganiem, bo biegaczem aż wstyd byłoby go nazwać.
Osobiście objazd europejskich stolic na rowerze bardziej mi się podoba od biegania po piasku. Szkoda że taki piękny z założenia konkurs zamienił się w "kto ma więcej i bardziej zdeterminowanych znajomych", dodatkowo został okraszony wojenką biegowo-rowerową, nie tak powinno być. Rowerzysta, biegacz, toż to przecież prawie jak rodzina. Wszyscy jesteśmy pasjonatami sportu i czy to dwa kółka, czy dwie nogi, więcej powinno nas łączyć niż dzielić, prawda?:)
Tobie flash serdecznie gratuluję, liczę na ciekawe zdjęcia i większy udział w biegowych tematach. No i mam nadzieję, że kiedyś trochę z nami postartujesz. Pozdrawiam.
A naszemu biegaczowi życzę zrealizowania pustynno-piasecznego marzenia w jak najbliższej przyszłości. |
| | | | | |
| 2011-08-21, 08:28
2011-08-20, 13:16 - emka64 napisał/-a:
Takie masło maślane.
1/ dołączam się do wpisu Mirka Dyka - jak masz coś do kogoś to napisz kto, a nie wrzucasz forumowiczów do jednego worka. To się nazywa odwaga cywilna, więc jak to jest z tą Twoją odpornością psychiczną ?
2/ dla nas jesteś wciąż anonimowy, równie dobrze na GG mógł napisać ktoś z Twoich zazdrosnych kolegów kolarzy.
3/ "zarejestrowałeś się z myślą o bieganiu , a nie zabieraniu głosu w tym wątku", ale póki co robisz tylko to drugie. Jest wiele innych wątków biegowych, ale tam Cię nie ma. |
Krzysiek, flash to bardzo porządny chłopak, pisze na innym forum biegowy, w Grupie Trójmiasto, jeżdzi i biega, jest znany i lubiany w Trójmieście. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-08-21, 09:17
Ostatnie dziesiąte miejsce zajął Przemysław. Moja córka zna Krzysztofa. Nieraz wyjeżdżała po nas na lotnisko jak wracaliśmy z Krzyśkiem z Rumuni bądź USA.W ramach pomocy Magda zadeklarowała udział w konkursie. Gdzieś po siedmiu dniach trwania konkursu zadzwoniła do mnie z przeprosinami, że wyłamała się na ten jeden dzień i zagłosowała na ostatniego, właśnie Przemysława (niebezpieczne kajakarstwo). Po siedmiu dniach on taki samotny, biedny ma siedem głosów, więc prawdopodobnie głosuje tylko sam na siebie - argumentowała. Dorzuciła mu jeden głosik. Skończył konkurs z 43 głosami. Nie zabiegał o głosy. Przegrał chyba najbardziej honorowo. |
| | | | | |
| 2011-08-21, 09:21
2011-08-21, 08:28 - Henryk W. napisał/-a:
Krzysiek, flash to bardzo porządny chłopak, pisze na innym forum biegowy, w Grupie Trójmiasto, jeżdzi i biega, jest znany i lubiany w Trójmieście. |
Heniu , gdzie mi do Trójmiasta !
Blisko 600 km :) |
| | | | | |
| 2011-08-21, 14:41 Jak już opadły emocje...
2011-08-15, 18:56 - Krzysiek_biega napisał/-a:
No właśnie, picie.... sam udowodniłeś że twój brat nie dałby rady tam sobie poradzić, bez twojego wsparcie nie dałby rady ukończyć tego biegu. Ja chciałem częściowo się dostosować do regulaminu jaki będzie mnie obowiązywał, a tam nie mogę liczyć na wsparcie innych więc starałem się nawet nie korzystać z punktów odżywczych. Tym samym chciałem wiedzieć co mnie czeka, a nie startować w bajkowej scenerii....
Ponadto po pierwszy okrażeniu wiedziałem że nie jest dobrze z organizacją imprezy gdzie jak wiadomo trasa była źle oznaczona i przy pierwszym okrążeniu pobiegłem o jeden podbieg za dużo podczas gdy inni już nie musieli....
Proponuję więc na tym zakończyć ten wątk, bo nie zrozumieliście panie Piotrze i panie Janie że wątek dotyczy się głosowania, a nie pustyni Siedleckiej, która z prawdziwą pustynią ma w sumie niewiele wspólnego
I na wynikach też ma pan Piot wynik znacznie zawyżony, więc proszę bardzo nie chwalić się tym biegiem, bo ja bym go nie zaliczył do żadnych klasyfikacji...dlatego też postanowiłem nie podawać informacji że w takowym biegu w ogóle uczestniczyłem... |
...z głosowaniem. Wrócę jeszcze na moment do tego wpisu i startu w "1.ME w biegu Pustynnym". Bardzo się do dziś dziwię iż tak doświadczony zawodnik jak Krzysiek pojechał na najcięższy polski klasyczny maraton na wymiarowym - 42,195 km - dystansie ( co do tego chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości ) bez swoich wypróbowanych odżywek ( a na pewno ma takie, nie jak ja kupiłem w piątek w "Tesco" 2.butelki "OSHEE" po 3,70 zł , które na 17. kółkach wystarczyły ). A zapewniam wszystkich iż do ich podania nikogo nie było potrzeba ( ja miałem akurat brata, bo sam biegał na 10 km i córkę która biegając tam rok wcześniej na 2,5 km chciała raz jeszcze zobaczyć jak można w takim podłożu taki "kosmiczny" dystans ), gdyż na każdym kółku można było w okolicach mety postawić picie w 2.miejscach o 30 m od siebie ( po ok. 1,5 km i na kresce rozpoczynającej kolejne pętle ) na stole i zawsze można było wypić samemu, albo na pewno ktoś by podał. A jeśli by nawet Krzysiek nie wiedział, że takie swoje picie można było postawić na stole w 2.miejscach koło siebie na pętli to zapewne doskonale wiedział,że trasa liczy 17 kółek to przecież choćby postawił w 1. miejscu to przecież te 2,5 km bez problemu można by o 1.swoim piciu i wodzie od org. przebiec.
Ja podpowiem tylko iż jadąc w 1997 r. ( 12.04.) na Międz. Mistrz. Ukrainy w biegu na 100 km do Odessy z regulaminu doskonale wiedziałem ( już wtedy w dobie bez internetu jeszcze ), że trasa ma 20 pętli po 5 km i zabrałem puszkę "Isostaru" i bidon. Postawiłem sobie koło stołu na kresce kończącej każde kółko i najpierw kilka kółek kibice nie wiedzieli o co chodzi, ze na 3 sek. zatrzymywałem się aby wypić odżywkę, ale potem już sami widzieli i już po podawali ( nawet jak zabrakło to mi rozrobili w wodzie ). I efekt był znakomity ( zwycięstwo i "kosmos" czas - 6;55,24 godz.). tak, że nie można napisać ..."no właśnie, picie...", bo to w tym biegu akurat nie był żaden problem, tym bardziej, że ze strony org. wiedzieliśmy doskonale, że trasa ma 17 okrążeń.
Pozdrawiam, Gratulując mimo wszystko 2.miejsca w konkursie Krzyśkowi. A jego upór sprawi, że na pewno za kilka lat na "Saharę" na pewno dotrze, tylko nie może zrobić takiego "koszmarnego" błędu jak na naszej pustyni 2 tygodnie temu - picie. |
| | | | | |
| 2011-08-21, 16:16
2011-08-20, 10:31 - flash3m napisał/-a:
Nie wdając się w zbędne przepychanki, zwłaszcza, że zarejestrowałem się tutaj z myślą o bieganiu, a nie zabraniu głosu w tym wątku... oznajmiam, że nie wypowiadam nikomu wojny, jedynie proszę o utemperowanie agresorów. Jestem osobą bardzo odporną psychicznie, nie robią na mnie wrażenia złośliwości na gg i ewentualnie na forum... cenię sobie jednak swoje dobre imię. Nie mam zwyczaju upubliczniać swoich prywatnych rozmów, jednak czasem nie ma innego wyjścia. Szybko wyczułem, że zaatakowała mnie z tego forum, bo już minutę po zacytowaniu fragmentu naszej rozmowy, osoba ta zaczęła mnie straszyć, że mam 10 minut na wykasowanie tego co napisałem. Tak się składa, że właśnie wychodziłem, więc nawet nie miałem jak to zrobić. Nie uważam, abym zniżył się do czyjegoś poziomu, jedynie zademonstrowałem, jaka jest cena sukcesu. Kiepsko to wygląda, bo razem biegamy, pozdrawiamy się mijając na ścieżkach i alejkach, a tutaj ktoś okazuje wrogość, tylko dlatego, że poza bieganiem mam też inne zainteresowania. Tj. rower jest moją główną pasją (co ktoś tutaj starał się podważać).
Cóż, pozdrawiam i przepraszam, jeśli ktoś wziął sobie to za bardzo do siebie... na co dzień jestem uprzejmy dla każdego kto nie jest wrogo nastawiony do świata, ale w kaszę nie pozwolę sobie dmuchać.
PS.
Jeszce 2 dni temu miałem zamiar wykorzystać swoją wygraną i dogadywać się z organizatorami konkursu, aby chociaż częściowo pomóc Krzyśkowi i nadal tego nie wykluczam, ale... polecam postawić się na moim miejscu. |
Ja bym lekceważył wszelkie anonimowe wypowiedzi. Możesz też zainstalować specjalistyczny program, gdzie przy nie chcianych przesyłanych informacjach na gg tzw spamy, możesz od razu odsyłać im wirusa gdzie może doprowadzić do wykasowania wszelkich danych na jego komputerze....
Wchodząc na wp czy onet są wszelkie inne dużo gorsze uważam wpisy na forum pod danymi artykułami że aż się czytać pewnych rzeczy nie chce. Sam doświadczyłem wiele negatywnych opini i mam już na to swoje sposoby. A na forum nie musimy nikomu odpowiadać, jeżeli uważam że dana dyskusja z dana osoba nie ma przyszłości, to zwyczajnie lekceważę dany wpis...
Sam mam wielu zwolenników jak i przeciwników, taki jest ten świat...:(
Mam nadzieję że nie ukradną Tobie Tomku roweru, tak jak mnie to spotkało w ubiegłym tygodniu, czy też innego zawodnika który podróżował dookoła świata i dzięki nagłośnieniu medialnemu udało sie dla niego zakupić nowy sprzęt.... |
| | | | | |
| 2011-08-21, 17:28
2011-08-20, 14:19 - Jaszczurek napisał/-a:
Po wpisaniu tego numeru gg w googla okazuje się, że ten gość już niegdyś groził benkowi (a było to prawie pięć lat temu), więc ten bałwan to raczej gość mający coś wspólnego z bieganiem, bo biegaczem aż wstyd byłoby go nazwać.
Osobiście objazd europejskich stolic na rowerze bardziej mi się podoba od biegania po piasku. Szkoda że taki piękny z założenia konkurs zamienił się w "kto ma więcej i bardziej zdeterminowanych znajomych", dodatkowo został okraszony wojenką biegowo-rowerową, nie tak powinno być. Rowerzysta, biegacz, toż to przecież prawie jak rodzina. Wszyscy jesteśmy pasjonatami sportu i czy to dwa kółka, czy dwie nogi, więcej powinno nas łączyć niż dzielić, prawda?:)
Tobie flash serdecznie gratuluję, liczę na ciekawe zdjęcia i większy udział w biegowych tematach. No i mam nadzieję, że kiedyś trochę z nami postartujesz. Pozdrawiam.
A naszemu biegaczowi życzę zrealizowania pustynno-piasecznego marzenia w jak najbliższej przyszłości. |
Historia z gorźbami zatoczyła koło :] ciekawe że nawet mój wątek się tu przetoczył.
Gratulacje dla Krzyśka za drugie miejsce. Sam oddawałem głosy.
Gratulacje za pierwsze miejsce dla rowerzysty. Pomysł odwiedzin stolic tez bardzoi fajny i napewno nie tani więc pomoc sponsora się przyda. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-08-21, 18:18
Jeden z zawodników kończąc bieg (marsz)100 km po Saharze, na mecie pokazał takie coś.(patrz foto)
"koniec"
|
| | | | | |
| 2011-08-22, 16:31
2011-08-18, 23:15 - emka64 napisał/-a:
Podejrzewałem, że wybiorą kolarza.
Z punktu widzenia marketingowego bardziej im się opłaca zainwestować w projekt, który trwa dłużej, dłużej będą go relacjonować itp.
Mimo, że zamiar nudny i mało oryginalny. |
No Ja też obstawiałem, że wygra kolarz ale nie z tego powodu. Tylko ze względu na szczytny cel. Nie koniecznie jury jest powiązane ze sponsorem. Natomiast w innych środowiskach może to bardziej przemawia....
Po za tym zgadzam się w pełni z opinią Jaszczurek. |
|
|
|
| |
|