| | | |
|
| 2011-02-23, 20:38
2011-02-23, 20:13 - Jasiek napisał/-a:
Lepiej się nie afiszuj w firmie z bieganiem, bo Ci wpiszą do umowy o pracę, obok klauzuli o zakazie konkurencji, klauzulę o zakazie biegania ;) |
Dokładnie ju z za późno ;] już się rozeszło ;] ale u mnie nic przeciwko nie mają nawet popierają. Twierdzą, że biegacz to i uparty i mocno zdyscyplinowany ;] |
|
| | | |
|
| 2011-02-23, 20:39
Kuba ....w sobotę na jakiej ulicy masz zapisy?
bo ja na Powstańców, coś takiego ;))
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-23, 23:07
2011-02-23, 18:31 - shadoke napisał/-a:
Bartkowi Klimat Wyspowy służy:)
Widać, że się zaczyna powoli rozpędzać:)
Super! |
Iwonko - jak ma mi nie służyć jak tutaj jest 12 stopni C na plusie :-) |
|
| | | |
|
| 2011-02-23, 23:14
2011-02-23, 19:19 - Kuba1985 napisał/-a:
Po pierwszym treningu na trasie półmaratonu, gdy zrobiłem 27 km coś mnie zaczął bolec Achilles. Później było już wszystko ok, ale jak to przeważnie bywa za Achillesem idzie łydka i na nią padło. Z lekkim bólem (po treningu o dziwo) pobiegałem przez ostatni tydzień, aż do niedzielnego treningu, kiedy to po nim wieczorem moja łydka bolała tak jakby ktoś mnie po niej porządnie skopał. Dlatego teraz siedzę i do soboty ani metra :(( Z ubiegłym roku też o tej porze miałem podobne problemy i lekarstwem była zmiana butów. Dlatego teraz muszę zapolowac na jakieś nowe :)
Tylko dziwne, że te Saucony nie wytrzymały nawet 700 km...
Ale to może przez ich twardą podeszwę w porównaniu z innymi butami w jakich biegałem. |
Kuba wiele razy rozmawiałem o butach z zawodowymi biegaczami. Oni sami twierdzą, że buty mają wytrzymać w "pełnej kondycji" coś około 600km - potem powinno się je oddać do utylizacji ;]
Systemy które znajdują się w butach szybko się zużywają.
Buty po takim przebiegu jeszcze jakoś wyglądają ale pełna amortyzacja to już raczej przeszłość. |
|
| | | |
|
| 2011-02-23, 23:49
2011-02-23, 23:07 - Bartek Sz napisał/-a:
Iwonko - jak ma mi nie służyć jak tutaj jest 12 stopni C na plusie :-) |
No tak! przecież mówiłam...Na wyspach pasuje mi tylko zima:) To o 24 stopnie więcej niż u nas! Gdzie jest sprawiedliwość??? |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 08:05
2011-02-23, 20:09 - Jasiek napisał/-a:
Bardzo ładna!... Jak mi się urodzi wnuczek, to mu dam na imię Teodolit :) a jak wnusia, to będzie Nadzieja ;) |
Nie będę oryginalny jak powiem że najepsze imię dla dziewczynki to Tradycja :) Ewentualnie Finezja :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 08:17
2011-02-24, 08:05 - winnicki napisał/-a:
Nie będę oryginalny jak powiem że najepsze imię dla dziewczynki to Tradycja :) Ewentualnie Finezja :) |
Więc ja, Tradycyjnie, powiem, że Nadzieję trzeba mieć! A jak się jej nie ma, to z Finezją trzeba jej poszukiwać, używając przy tym Teodolitu od Świstaka:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 08:42
2011-02-24, 08:17 - shadoke napisał/-a:
Więc ja, Tradycyjnie, powiem, że Nadzieję trzeba mieć! A jak się jej nie ma, to z Finezją trzeba jej poszukiwać, używając przy tym Teodolitu od Świstaka:) |
Z uwagi na przysłowie to z tą Nadzieją byłym jednak ostrożny... Ale Teodolit jednak wymiata :) Damian, znasz takich więcej? :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 10:08
2011-02-23, 23:14 - Bartek Sz napisał/-a:
Kuba wiele razy rozmawiałem o butach z zawodowymi biegaczami. Oni sami twierdzą, że buty mają wytrzymać w "pełnej kondycji" coś około 600km - potem powinno się je oddać do utylizacji ;]
Systemy które znajdują się w butach szybko się zużywają.
Buty po takim przebiegu jeszcze jakoś wyglądają ale pełna amortyzacja to już raczej przeszłość. |
A bo zawodowcy za szybko biegają, ja biegam ostrożnie i obecnie w moich starych butach dobiegam do czterech dwójek, ale i tak nie przebiją moich poprzednich butów, które musiałem porzucić po 2500km, bo przypaliłem je w ognisku ;) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 10:11
2011-02-23, 20:17 - shadoke napisał/-a:
To chyba już za późno...;)
Ale mój niemiecki pracodawca, najpierw o mało nie spadł z ciągnika widząc, jak po 11 godzinach pracy w upale, biegam po górkach, a następnie insynuował, że to na pewno obniża moje możliwości zrywania agrestu i porzeczek:(
I dlatego zaczęłam biegać jeszcze więcej! Na złość Niemcowi!;) |
A cóż to był za dziwny Niemiec? Z Polski? Bo ja po pracy w sadzie biegałem, jeździłem na rolkach lub na rowerze, a mój niemiecki pracodawca i jego rodzinna niezmiennie nie mogli wyjść z podziwu! Jeszcze się chwalił znajomym, że u niego tak dobrze się pracuje, że Polaczki sił tyle mają, że sobie po pracy hasają ;))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 14:40
2011-02-24, 08:42 - winnicki napisał/-a:
Z uwagi na przysłowie to z tą Nadzieją byłym jednak ostrożny... Ale Teodolit jednak wymiata :) Damian, znasz takich więcej? :) |
Teodolit to sprzęt geodety ;] a ja dziś asekurowałem przy ściąganiu humusu ;] |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 14:42
A dziś jak na razie pobiłem rekord. Pobudka o 4.20 i trening od 4.50. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 14:46
2011-02-24, 14:40 - $wistak napisał/-a:
Teodolit to sprzęt geodety ;] a ja dziś asekurowałem przy ściąganiu humusu ;] |
Humus też pewnie spodoba się chłopakom na imię:) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 14:51
2011-02-24, 14:42 - $wistak napisał/-a:
A dziś jak na razie pobiłem rekord. Pobudka o 4.20 i trening od 4.50. |
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Gdybym miała biegać przez zimę o tak wczesnej porze, pewnie nie biegałabym wcale;)
Najwcześniej, jednak, byłam na treningu o 4:20, na Pogorii3, patrząc na cudowny wschód słońca, ale to było latem i tylko jeden raz, gdy Ula poprosiła mnie o wspólne bieganie o tej magicznej porze;)
Po prostu też chciała mieć to z głowy przed pracą;)
Było pięknie, bajecznie...ale o godzinę za wcześnie;)
A zimą, jest to prawdziwy hardcore!!!!!!!!! |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 14:52
2011-02-24, 14:42 - $wistak napisał/-a:
A dziś jak na razie pobiłem rekord. Pobudka o 4.20 i trening od 4.50. |
Pięknie! Ja też jak biegałem to budzik miałem ustawiony na 4:30, a o 5:10 najpóźniej już byłem na trasie. Uwielbiam poranki:-) Jeszcze do tego wrócę. Taką mam nadzieję.. Ale plan jest taki, że zacznę od roweru. |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 14:55
2011-02-24, 14:52 - Piotr Q. napisał/-a:
Pięknie! Ja też jak biegałem to budzik miałem ustawiony na 4:30, a o 5:10 najpóźniej już byłem na trasie. Uwielbiam poranki:-) Jeszcze do tego wrócę. Taką mam nadzieję.. Ale plan jest taki, że zacznę od roweru. |
A wiesz Piotrze... że to było bardzo przyjemne podjeżdżać autem na Pogorię 4 przed 6-tą raną i widzieć tam już Twój samochód, a później nadbiegającą sylwetkę drobnego chłopaka z zadowoloną miną, dobrze zrealizowanego porannego treningu.
Tęsknię za tymi, naszymi mijankami na trasie:) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 15:05
2011-02-24, 14:55 - shadoke napisał/-a:
A wiesz Piotrze... że to było bardzo przyjemne podjeżdżać autem na Pogorię 4 przed 6-tą raną i widzieć tam już Twój samochód, a później nadbiegającą sylwetkę drobnego chłopaka z zadowoloną miną, dobrze zrealizowanego porannego treningu.
Tęsknię za tymi, naszymi mijankami na trasie:) |
No i znowu tak będzie. Niech mi tylko zdejmą to żelastwo. Teraz chcę, żeby wszyscy to przeczytali i w razie czego powiedzieli: Rusz się bo obiecałeś! Tego od Was oczekuję. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 15:10
2011-02-24, 15:05 - Piotr Q. napisał/-a:
No i znowu tak będzie. Niech mi tylko zdejmą to żelastwo. Teraz chcę, żeby wszyscy to przeczytali i w razie czego powiedzieli: Rusz się bo obiecałeś! Tego od Was oczekuję. |
Piotrze!
Jeszcze dobrze to żelastwo nie spadnie na ziemie, a już będziesz słyszał, nasze słodkie zachęty:)))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:29
2011-02-24, 14:40 - $wistak napisał/-a:
Teodolit to sprzęt geodety ;] a ja dziś asekurowałem przy ściąganiu humusu ;] |
To bardzo się z tego cieszę, bo dla mnie osobiście A1 ma ogromne znaczenie. :)))) Róbcie ją chłopaki! Róbcie! :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:35
2011-02-24, 16:29 - Truskawa napisał/-a:
To bardzo się z tego cieszę, bo dla mnie osobiście A1 ma ogromne znaczenie. :)))) Róbcie ją chłopaki! Róbcie! :) |
Tylko że ja przy A4 pracuję ;] bo to ma być Katowice + Przemyśl. |
|