| | | |
|
| 2011-02-17, 20:07
2011-02-17, 19:56 - shadoke napisał/-a:
A Grupa milczy dzisiaj jak zaklęta...
Świstak to pewnie w Łowiczu, zawija czekolady w te sreberka;) Ale co porabia reszta???
Czy biegają tak bez końca?
Ja już dzisiaj pobiegałam, pierogi polepiłam i czekam jutra:)
|
Ja też już pobiegałem, i też wyczekuję jutra, żeby zjeść te pierogi! :))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 20:07
2011-02-17, 20:00 - Kuba1985 napisał/-a:
Ja myślę, że wszyscy czekają znowu na przyszłą środę i kolejne wyniki :P
Ja dziś 19 km - wreszcie udało się coś pobiegać :)) Moje nogi zamęczy bieganie po chodnikach... No ale o tej godzinie nie będę przecież po ciemaku po lesie mykał :) |
Dobrze, że biegasz:)
Nieważnie gdzie, nieważne jak:) ważne, że w ruchu:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 20:08
2011-02-17, 20:05 - Dalija napisał/-a:
ja nie czekam :D ja spokojna ....
po chodniku? uuuu ale i debrze bo Maraton Kraków tuz tuz :P |
No niestety takie są realia biegania gdy wraca się do domu z pracy gdy już jest prawie ciemno :) I tak dzisiaj żałowałem, że nie mam czołówki bo koło Elektrowni Jaworzno było ciemno jak .... :))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 20:09
2011-02-17, 20:08 - Kuba1985 napisał/-a:
No niestety takie są realia biegania gdy wraca się do domu z pracy gdy już jest prawie ciemno :) I tak dzisiaj żałowałem, że nie mam czołówki bo koło Elektrowni Jaworzno było ciemno jak .... :))) |
ja tez tak za jakis czas będę miała ... ale ważne, że treningi się robi ;)) |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 20:10
2011-02-17, 20:07 - Jasiek napisał/-a:
Ja też już pobiegałem, i też wyczekuję jutra, żeby zjeść te pierogi! :))) |
Ale wiesz Jaśku, że na pierogi trzeba trochę popracować;)
Norma musi być wykonana!;))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 20:11
2011-02-17, 20:10 - shadoke napisał/-a:
Ale wiesz Jaśku, że na pierogi trzeba trochę popracować;)
Norma musi być wykonana!;))) |
a ja tez mam pierogi ;P krokiety tez były ;P |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 20:13
2011-02-17, 20:08 - Kuba1985 napisał/-a:
No niestety takie są realia biegania gdy wraca się do domu z pracy gdy już jest prawie ciemno :) I tak dzisiaj żałowałem, że nie mam czołówki bo koło Elektrowni Jaworzno było ciemno jak .... :))) |
Tak! To juz trochę inna bajka...wtedy docenia się ten czas, gdy było go więcej, a tak jakoś przelatywał przez palce;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 20:14
2011-02-17, 20:10 - shadoke napisał/-a:
Ale wiesz Jaśku, że na pierogi trzeba trochę popracować;)
Norma musi być wykonana!;))) |
300% kobiecości w Szadoku!... czyli zero bezinteresowności ;) |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 20:23
2011-02-17, 20:13 - shadoke napisał/-a:
Tak! To juz trochę inna bajka...wtedy docenia się ten czas, gdy było go więcej, a tak jakoś przelatywał przez palce;) |
Oj dokładnie nie doceniałem tego, że miałem tyle czasu, a teraz chciałoby się wrócic do tego :)) |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 22:17
2011-02-17, 19:56 - shadoke napisał/-a:
A Grupa milczy dzisiaj jak zaklęta...
Świstak to pewnie w Łowiczu, zawija czekolady w te sreberka;) Ale co porabia reszta???
Czy biegają tak bez końca?
Ja już dzisiaj pobiegałam, pierogi polepiłam i czekam jutra:)
|
Nie w Łowiczu tylko w Łańcucie ;] a tak na poważnie to wróciłem dopiero po 19 z Łańcuta i tyle co wróciłem z treningu. Właśnie zdążyłem dwa banany wmucić, ale pierożkami też bym nie pogardził ;] ;] ;] |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 22:42
2011-02-17, 19:56 - shadoke napisał/-a:
A Grupa milczy dzisiaj jak zaklęta...
Świstak to pewnie w Łowiczu, zawija czekolady w te sreberka;) Ale co porabia reszta???
Czy biegają tak bez końca?
Ja już dzisiaj pobiegałam, pierogi polepiłam i czekam jutra:)
|
A ja dziś w pracy, więc nie było czasu na komputery ;) Zimny wiatr zamienił mnie niemal w sopel lodu, może jutro uda się rozgrzać w czasie biegu ;) |
|
| | | |
|
| 2011-02-17, 23:13
2011-02-17, 20:08 - Kuba1985 napisał/-a:
No niestety takie są realia biegania gdy wraca się do domu z pracy gdy już jest prawie ciemno :) I tak dzisiaj żałowałem, że nie mam czołówki bo koło Elektrowni Jaworzno było ciemno jak .... :))) |
A ja ostatnio wracam z pracy jak już jest tak ciemno, że ciemniej być już nie może... :/ |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 08:26
2011-02-17, 22:17 - $wistak napisał/-a:
Nie w Łowiczu tylko w Łańcucie ;] a tak na poważnie to wróciłem dopiero po 19 z Łańcuta i tyle co wróciłem z treningu. Właśnie zdążyłem dwa banany wmucić, ale pierożkami też bym nie pogardził ;] ;] ;] |
No tak...bo TY przecież czekolady zawijałeś, a nie dżemy;) |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 08:28
Dzisiaj, z powodu napiętego dnia, miałam ambitny plan, by pobiegać o 7-ej rano:)
...i na planie się skończyło;)
Plan B - bieganie ok.14-tej:) |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 08:32
2011-02-17, 22:17 - $wistak napisał/-a:
Nie w Łowiczu tylko w Łańcucie ;] a tak na poważnie to wróciłem dopiero po 19 z Łańcuta i tyle co wróciłem z treningu. Właśnie zdążyłem dwa banany wmucić, ale pierożkami też bym nie pogardził ;] ;] ;] |
Pierogi polepione i w dużej mierze pomrożone;)
105 pierogów z kapustą mięsem i grzybami suszonymi i
25 pierogów z serem (na słodko).
Mniam:) |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 09:00 zadanie z matematyki w drugiej klasie
Nie lubię niezbyt logicznych zadań, a ciągle na nie natrafiam.
Jedno z nich zaraz zamieszczę. A może się mylę, może ono jest logiczne i oczywiste?? Pomożecie??
Przeczytaj początek zadania i dobierz do niego odpowiednie pytanie. podkreśl je. Rozwiąż zadanie.
Dorosły pingwin w ciągu dnia zjada 20 ryb. Młody pingwin zjada 10 ryb.
1. O ile więcej ryb zjada dorosły pingwin?
2. O ile mniej ryb zjada młody pingwin?
3. Ile razem ryb zjadają dorosły pingwin i młody?
To tyle. Mnie zastanawia fakt...ile to trzeba przeczytać zadania, żeby był początek? Dwa, trzy słowa? Całe pierwsze zdanie? |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 09:27
2011-02-18, 09:00 - shadoke napisał/-a:
Nie lubię niezbyt logicznych zadań, a ciągle na nie natrafiam.
Jedno z nich zaraz zamieszczę. A może się mylę, może ono jest logiczne i oczywiste?? Pomożecie??
Przeczytaj początek zadania i dobierz do niego odpowiednie pytanie. podkreśl je. Rozwiąż zadanie.
Dorosły pingwin w ciągu dnia zjada 20 ryb. Młody pingwin zjada 10 ryb.
1. O ile więcej ryb zjada dorosły pingwin?
2. O ile mniej ryb zjada młody pingwin?
3. Ile razem ryb zjadają dorosły pingwin i młody?
To tyle. Mnie zastanawia fakt...ile to trzeba przeczytać zadania, żeby był początek? Dwa, trzy słowa? Całe pierwsze zdanie? |
Moim zdaniem początek to DWA pierwsze zdania (o dorosłym i młodym pingwinie).
A pytania podkreśliłbym wszystkie.. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 09:31
2011-02-18, 09:27 - Gerhard napisał/-a:
Moim zdaniem początek to DWA pierwsze zdania (o dorosłym i młodym pingwinie).
A pytania podkreśliłbym wszystkie.. |
Masz u mnie plusa:)
Ale kratek służących do obliczeń było tylko na jedno zadanie. |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 11:27
2011-02-18, 09:00 - shadoke napisał/-a:
Nie lubię niezbyt logicznych zadań, a ciągle na nie natrafiam.
Jedno z nich zaraz zamieszczę. A może się mylę, może ono jest logiczne i oczywiste?? Pomożecie??
Przeczytaj początek zadania i dobierz do niego odpowiednie pytanie. podkreśl je. Rozwiąż zadanie.
Dorosły pingwin w ciągu dnia zjada 20 ryb. Młody pingwin zjada 10 ryb.
1. O ile więcej ryb zjada dorosły pingwin?
2. O ile mniej ryb zjada młody pingwin?
3. Ile razem ryb zjadają dorosły pingwin i młody?
To tyle. Mnie zastanawia fakt...ile to trzeba przeczytać zadania, żeby był początek? Dwa, trzy słowa? Całe pierwsze zdanie? |
ja bym wybrał pytanie numer 3. Pomimo tego, że zdanie zawiera odpowiedzi na wszystkie trzy pytania to na poziomie drugiej klasy wybrałbym tylko to trzecie, ponieważ to zadanie jest najprostsze ;] |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 11:36 Przewrót życiowy
A u mnie szykuje się mały przewrót życiowy. Tzn zmieniam pracę bo nareszcie dostałem pracę w zawodzie. Tak na marginesie jestem geologiem ;] Jest tylko jeden mały szkopół. Będę pracował w Łańcucie czyli 180km na wschód od Krakowa. Wiąże się to z tym że co najmniej od poniedziałku do piątku będę tam mieszkał jak i również w niektóre soboty. No i oczywiście będę wracał na weekendy do Krakowa gdzie zostaje póki co moja żona ;[ będę musiał więc zrezygnować z wyjazdu do Hajnówki ;[ bo nie dostanę jeszcze urlopu no a bieg jest w sobotę a ja będę w robocie do ok 17 w piątek... Narazie jestem jeszcze w Kraku ale w niedzielę wyjeżdżam do Łańcuta i od poniedziałku zaczynam. Więc i zaczynam poznawać nowe miasto i tamtejsze tereny do biegania... Masakra ile to już razy poznawałem te wszystkie miasta... |
|