|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Multi-Forum | MaratonyPolskie.PL TEAM | Wątek założył | bialykrzys (2009-02-22) | Ostatnio komentował | S1g (2009-03-20) | Aktywnosc | Komentowano 231 razy, czytano 269 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-02-27, 23:01
2009-02-27, 22:47 - szpaq napisał/-a:
dużo nas więc ciężko nad tym zapanować, każdy ma inny charakter... proponuję, aby pić więcej piwa... w dużychc ilościach uspokaja ;-)
.... a co do teamu to przecież najważniejsze to integrować się na zawodach... więc buty do torby i do Krakowa na jutrzejszy bieg :-D
.... a tych niepokornych uspokoją nasze dziewczyny... nie dajcie się zwieźć tym słodkim twarzyczką... w Toruniu pokazały, że nie ma z nimi żartów :] |
... twarzyczkom... :/
przepraszam za ortografię, to nie od piwa ;-) |
| | | | | |
| 2009-02-27, 23:04
2009-02-27, 23:01 - szpaq napisał/-a:
... twarzyczkom... :/
przepraszam za ortografię, to nie od piwa ;-) |
jak już poprawić to wszystkie błędy;-)
piffka się pisze...
faktycznie piffko by tu pomogło najlepiej... |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-02-27, 23:08
2009-02-27, 22:51 - bialykrzys napisał/-a:
nie rzucam słów na wiatr, złożyłem na ręce Benka rezygnację. |
Krzysiu...
Nie rób mi tego:(
Wycofaj tę rezygnację.
Akurat Ty masz nie rezygnować, bo dla Ciebie TEAM to jest sprawa a nie rzecz wtórna. Przekonałam się o tym miesiąc temu i chcę w tej wierze pozostać.
A obudzić zaufanie kobiety a potem je zawieść to nie jest rzecz bez znaczenia.
Przemyśl to.
Teraz idę spać, ale jutro wystosuję do Ciebie taki list...taki list, że będziesz miał dużo czytania...
ZOBACZYSZ!!! |
| | | | | |
| 2009-02-27, 23:12
Moje zdanie to kompromis, ani ilosc ani jakosc. Co do ilosci oczywiscie musi istniec jakas granica, chocby zwiazana z technicznymi mozliwosciami opanowania portalu. Jakosc, nie wyniki ale uczestnictwo w forum, starty, jednak bez przesady. zreszta wiekszzosc z nas doswiadczyla oczekiwanie na przyjecie w poczet "czlonkow", no i wymogi.
Nie skupialbym sie na zmienianiu dzisiejszego systemu. |
| | | | | |
| 2009-02-27, 23:33 Różne są motywacje...
Kochani,
Ze mną na przykład było tak:
- bardzo spodobała mi się koncepcja bycia częścią większej całości ;-)
Biegam dla siebie jakieś półtorej roku, bieganie lubię bardzo. Niestety na niektórych startach nie było nawet do kogo przysłowiowej gęby otworzyć. A teraz prościej o dobre słowo i jakieś wsparcie ;-)
- członkiem teamu zostałem nie mając na koncie np. ani jednego przebiegniętego maratonu
- czasy kręcę raczej średnio dobre – żeby daleko nie szukać – swój pierwszy półmaraton (a zarazem pierwszy oficjalny start), w 4energy 2008, zrobiłem w 2 godziny 25 minut. Żenada. Ale zarazem na dobre połknąłem bakcyla i w tym roku – jakem Radziu – złamię 2 godzinki jak nic!
Najgorsze. co mógłbym zrobić, to nie czuć się biegaczem, nie robić czegoś, z czego faktycznie mam fun – bo wykręcone czasy są kiepskie….. Wiecie, gdzie to mam ;-)
- na forum wypowiadam się rzadko, bo nie jestem zwolennikiem zabierania głosu w każdej sprawie, byle tylko podkręcić licznik swojej aktywności
- na bieżąco uzupełniam kalendarz startów i wyniki poszczególnych biegów, mimo iż ciągle jestem w dolnych częściach tabel z wynikami
- portal odwiedzam regularnie, minimum kilka razy w tygodniu – najczęściej korzystając z kalendarza imprez i śledzę forum
- zarejestrowanych przyjaciół mam 4, ale to również wynika z braku mentalności naszoklasowicza, który wysyła zaproszenia do wszystkich jak leci ;-)
Reasumując: identyfikuję się z teamem, i cieszę się, że jest z kim pogadać przed startem i w czasie biegu.
Zdjęcie w wizytówce mam kiepskie, ale w sezonie zrobię lepsze. Ponadto już niedługo rozpoznacie mnie po nicku na ciuchach tamowych ;-)
Proszę, żebyśmy zbytnio nie nadmuchiwali balonika, kim to nie jesteśmy jako team. Więcej luzu! Już samo to, że biegamy czyni z nas ludzi wyjątkowych. Rozejrzyjcie się w gronie swoich znajomych – kto z nich 2 lub 3 razy w tygodniu uprawia jakąkolwiek aktywność ruchową, ha?
Oczywiście ruchy na linii: pilot/piwko się nie liczą ;-)
Wyjątkowość tę widziałem choćby 17 stycznia w Mysłowicach (II Bieg Spełnionych Marzen). Komu normalnemu chciałoby się przebiec po kopnym śniegu 15km przy 2 stopniowym mrozie? A było tam ponad 200 osób. I tak trzymajmy.
Pozdrawiam!
|
| | | | | |
| 2009-02-28, 08:00
2009-02-27, 23:33 - radziuer napisał/-a:
Kochani,
Ze mną na przykład było tak:
- bardzo spodobała mi się koncepcja bycia częścią większej całości ;-)
Biegam dla siebie jakieś półtorej roku, bieganie lubię bardzo. Niestety na niektórych startach nie było nawet do kogo przysłowiowej gęby otworzyć. A teraz prościej o dobre słowo i jakieś wsparcie ;-)
- członkiem teamu zostałem nie mając na koncie np. ani jednego przebiegniętego maratonu
- czasy kręcę raczej średnio dobre – żeby daleko nie szukać – swój pierwszy półmaraton (a zarazem pierwszy oficjalny start), w 4energy 2008, zrobiłem w 2 godziny 25 minut. Żenada. Ale zarazem na dobre połknąłem bakcyla i w tym roku – jakem Radziu – złamię 2 godzinki jak nic!
Najgorsze. co mógłbym zrobić, to nie czuć się biegaczem, nie robić czegoś, z czego faktycznie mam fun – bo wykręcone czasy są kiepskie….. Wiecie, gdzie to mam ;-)
- na forum wypowiadam się rzadko, bo nie jestem zwolennikiem zabierania głosu w każdej sprawie, byle tylko podkręcić licznik swojej aktywności
- na bieżąco uzupełniam kalendarz startów i wyniki poszczególnych biegów, mimo iż ciągle jestem w dolnych częściach tabel z wynikami
- portal odwiedzam regularnie, minimum kilka razy w tygodniu – najczęściej korzystając z kalendarza imprez i śledzę forum
- zarejestrowanych przyjaciół mam 4, ale to również wynika z braku mentalności naszoklasowicza, który wysyła zaproszenia do wszystkich jak leci ;-)
Reasumując: identyfikuję się z teamem, i cieszę się, że jest z kim pogadać przed startem i w czasie biegu.
Zdjęcie w wizytówce mam kiepskie, ale w sezonie zrobię lepsze. Ponadto już niedługo rozpoznacie mnie po nicku na ciuchach tamowych ;-)
Proszę, żebyśmy zbytnio nie nadmuchiwali balonika, kim to nie jesteśmy jako team. Więcej luzu! Już samo to, że biegamy czyni z nas ludzi wyjątkowych. Rozejrzyjcie się w gronie swoich znajomych – kto z nich 2 lub 3 razy w tygodniu uprawia jakąkolwiek aktywność ruchową, ha?
Oczywiście ruchy na linii: pilot/piwko się nie liczą ;-)
Wyjątkowość tę widziałem choćby 17 stycznia w Mysłowicach (II Bieg Spełnionych Marzen). Komu normalnemu chciałoby się przebiec po kopnym śniegu 15km przy 2 stopniowym mrozie? A było tam ponad 200 osób. I tak trzymajmy.
Pozdrawiam!
|
Zapomniałeś dodać, że jaki Team - zajęliśmy 1 miejsce w kategorii "Najliczniejsza Grupa Biegowa" /zdjęcie pucharu na forum/ - i nie ważne czy ktoś był ostatni, w środku czy pierwszy - ważne że jako całość /Team/ dobrze się bawiliśmy (że nie wspomnę o Toruniu gdzie i osoby nie związane z Teamem bawiły się z nami/.
|
| | | | | |
| 2009-02-28, 08:15
2009-02-27, 23:33 - radziuer napisał/-a:
Kochani,
Ze mną na przykład było tak:
- bardzo spodobała mi się koncepcja bycia częścią większej całości ;-)
Biegam dla siebie jakieś półtorej roku, bieganie lubię bardzo. Niestety na niektórych startach nie było nawet do kogo przysłowiowej gęby otworzyć. A teraz prościej o dobre słowo i jakieś wsparcie ;-)
- członkiem teamu zostałem nie mając na koncie np. ani jednego przebiegniętego maratonu
- czasy kręcę raczej średnio dobre – żeby daleko nie szukać – swój pierwszy półmaraton (a zarazem pierwszy oficjalny start), w 4energy 2008, zrobiłem w 2 godziny 25 minut. Żenada. Ale zarazem na dobre połknąłem bakcyla i w tym roku – jakem Radziu – złamię 2 godzinki jak nic!
Najgorsze. co mógłbym zrobić, to nie czuć się biegaczem, nie robić czegoś, z czego faktycznie mam fun – bo wykręcone czasy są kiepskie….. Wiecie, gdzie to mam ;-)
- na forum wypowiadam się rzadko, bo nie jestem zwolennikiem zabierania głosu w każdej sprawie, byle tylko podkręcić licznik swojej aktywności
- na bieżąco uzupełniam kalendarz startów i wyniki poszczególnych biegów, mimo iż ciągle jestem w dolnych częściach tabel z wynikami
- portal odwiedzam regularnie, minimum kilka razy w tygodniu – najczęściej korzystając z kalendarza imprez i śledzę forum
- zarejestrowanych przyjaciół mam 4, ale to również wynika z braku mentalności naszoklasowicza, który wysyła zaproszenia do wszystkich jak leci ;-)
Reasumując: identyfikuję się z teamem, i cieszę się, że jest z kim pogadać przed startem i w czasie biegu.
Zdjęcie w wizytówce mam kiepskie, ale w sezonie zrobię lepsze. Ponadto już niedługo rozpoznacie mnie po nicku na ciuchach tamowych ;-)
Proszę, żebyśmy zbytnio nie nadmuchiwali balonika, kim to nie jesteśmy jako team. Więcej luzu! Już samo to, że biegamy czyni z nas ludzi wyjątkowych. Rozejrzyjcie się w gronie swoich znajomych – kto z nich 2 lub 3 razy w tygodniu uprawia jakąkolwiek aktywność ruchową, ha?
Oczywiście ruchy na linii: pilot/piwko się nie liczą ;-)
Wyjątkowość tę widziałem choćby 17 stycznia w Mysłowicach (II Bieg Spełnionych Marzen). Komu normalnemu chciałoby się przebiec po kopnym śniegu 15km przy 2 stopniowym mrozie? A było tam ponad 200 osób. I tak trzymajmy.
Pozdrawiam!
|
Bardzo mądrze prawisz.
Wiara we własną wyjątkowość niejednego już zgubiła... |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-02-28, 09:00 Zasady
Jak tak czytam to widzę że dyskusja zaczyna przybierać trochę inny obrót niż cel jaki jej przyświecał.Nikt nie ma pretensji do Bziuma i Benka że przyjmowali tych czy tamtych.Nie chodzi też o zdjęcia te aktualne,czy mniej aktualne.Ale chodzi o pewne zasady. To tak jak z biegiem, jest regulamin, a nie wszyscy go czytają. Są zasady przyjmowania ,a nie każdy pofatygował się żeby je przeczytać.Może ja jestem przewrażliwiony,ale życie nauczyło mnie, że trzeba czytać i przestrzegać pewnych zasad. Ja odnoszę wrażenie że część biegaczy wstąpiła do Teamu, .... no właśnie po co ?? Czy zadali sobie takie pytanie - po co ?? Czy tylko, żeby poprawić swoją "pozycję" społeczną, czy też po to bo tam "dają" jakieś gifty.Nie wiem ??? I nie chodzi o to żeby zaraz wszystkich wyrzucać,karać potępiać.Uważam że zamiast takiej trochę jałowej dyskusji przeczytajmy Manifest i zasady przyjmowania, oraz obowiązki członków, zróbmy porządek w swoich wizytówkach i bawmy się dalej w bieganie. I nie ważne czy biegasz szybko,średnio, czy wolno, byle do przodu. |
| | | | | |
| 2009-02-28, 10:57
no cały czas do przodu, staramy sie i cały czas do przodu!!
do przodu cały czas , konsekwentnie do przodu cały czas... |
| | | | | |
| 2009-02-28, 11:01
2009-02-28, 10:57 - lopezz napisał/-a:
no cały czas do przodu, staramy sie i cały czas do przodu!!
do przodu cały czas , konsekwentnie do przodu cały czas... |
czyżbyś oglądał ten sam skecz co ja...
żaluzja do Jacka?? :-)
|
| | | | | |
| 2009-02-28, 11:06
2009-02-28, 11:01 - Fixu napisał/-a:
czyżbyś oglądał ten sam skecz co ja...
żaluzja do Jacka?? :-)
|
| | | | | |
| 2009-02-28, 11:20
2009-02-28, 11:06 - lopezz napisał/-a:
Staramy sie:) |
konsekwentnie cały czas do przodu...:-D |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-02-28, 19:46 Samotny Biały Żagiel.
2009-02-28, 11:20 - Fixu napisał/-a:
konsekwentnie cały czas do przodu...:-D |
Przecie do przodu,a człowieka wypchnęliście za burtę.
Jeden z nas założył chyba w dobrej wierze wątek i po dziesięciu stronach dyskusji musiał sobie zrobić seppuku.Z Białego Krzysia pozostał tylko "samotny biały żagiel".Przejrzałem jego galerię przyjaciół.Mnie tam nie ma,ale myślami jestem z nim.Chyba mu coś skrobnę na priva.Trzeba kolegę podnieść na duchu.
|
| | | | | |
| 2009-02-28, 20:15
2009-02-27, 12:39 - kubek.74 napisał/-a:
bracia !!! (bo siostry są grzeczne)...zajmijcie się problemami poważniejszymi: rodziną, pracą, zdrowiem fizycznym i PSYCHICZNYM, a tu na forum relaksujcie się, odpoczywajcie, żartujcie...pokój z Wami !!!
KOCHAM WAS !!!
brat Kuba :) |
PODPISUJE SIĘ CAŁYM SERDUCHEM POD WYPOWIEDZIĄ KUBECZKA..
|
| | | | | |
| 2009-02-28, 20:22 za duzo emocji
Panowie cos widze, ze zagoniliscie sie sami do rogu z ktorego ciezko wam wyjsc i to zupelnie nie potrzebnie. Mysle, ze nalezy spuscic troche powietrza z tego napompowanego balona zlych emocji. Wydawalo mi sie, ze dyskusja zmierza juz w dobrym kierunku gdy nagle ktos sie poczol obrazony za Benka???!!! Troche przesada niech moze Benek sam wybiera sobie osoby na ktore sie obrazi za nie przychylne mu komentarze!!!
Krzysiek to jeszcze nie ta chwila, w ktorej nalezy bohatersko ginac za ojczyzne i klub :)) proponuje, zebys swoje zasady, z ktorymi w wiekszosci sie zgadzam realizowal wewnatrz klubu niz poza nim. Mysle, ze to bedzie z korzyscia dla obydwu stron.
Oczywiscie mam nadzieje, ze nie dojdziemy do momentu, w ktorym trzeba bedzie zdawac egzamin panstwowy albo zasady naboru beda nieznane i tylko wielki mistrz bedzie wiedzial kiedy i kogo zaprosi do kregu wtajemniczonych.
Co do kultury to nalezy o nia walczyc a przejawy jej braku zwalczac i to nie zaleznie czy to sie dzieje na forum czy w realu.
Zrobmy porzadek, utworzmy nowy lad ale robiac to niech nam nie zniknie z horyzontu najwazniejsza zasada laczenia sie w jakakolwiek grupe - niech panuje dobra atmosfera, ktora jest pochodna stanu ducha czlonkow tej grupy. A przeciez my wszyscy biegamy bo lubimy :))
I na koniec tak mi przyszla do glowy taka mysl... ze nigdy nie chcialbym zostac czlonkiem takiej grupy, ktora przyjelaby mnie na swojego czlonka :))) (no dobra nie przyszla mi to tylko cytat)... a kto wie z czego to?? ;) |
| | | | | |
| 2009-02-28, 20:43
2009-02-28, 19:46 - Wojtek G napisał/-a:
Przecie do przodu,a człowieka wypchnęliście za burtę.
Jeden z nas założył chyba w dobrej wierze wątek i po dziesięciu stronach dyskusji musiał sobie zrobić seppuku.Z Białego Krzysia pozostał tylko "samotny biały żagiel".Przejrzałem jego galerię przyjaciół.Mnie tam nie ma,ale myślami jestem z nim.Chyba mu coś skrobnę na priva.Trzeba kolegę podnieść na duchu.
|
Postaramy się to zrobić osobiście w solnych podziemiach ...
3maj się Krzyśku :D - wytrzymaj jeszcze kilka dni |
| | | | | |
| 2009-02-28, 21:46 przynależność do grupy obliguje do pewnych zachowań
a ja nie wiem czy na temat, ale będę się starała integrować członków TEAMu na każdych biegach, w których będę brała udział
w wątku o półmaratonie w Wiązownej zaproponowałam już zbiórkę teamowiczów w jednym miejscu i przemarsz całą grupą na linię startu
w kupie siła, ale żeby kupa się trzymała, musi być spójna
JEDEN ZA WSZYSTKICH WSZYSCY ZA JEDNEGO
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-02-28, 22:15
Kluseczka - TAK TRZYMAJ!
Jestem z Toba, popieram w 100%. |
| | | | | |
| 2009-02-28, 23:26 warto było
2009-02-27, 22:51 - bialykrzys napisał/-a:
nie rzucam słów na wiatr, złożyłem na ręce Benka rezygnację. |
Moi drodzy, od kilu godzin nie jestem już członkiem teamu a niedługo i moje konto zniknie z MP - smutno. Nie szukajcie przyczyn, mleko się wylało, warto jednak było Was poznać, jednych osobiście innych korespondencyjnie i ta wartość pozostanie. Bawcie się dobrze, trzymajcie ciepło i wspomnijcie mnie czasem. Założyłem ten wątek, poszdł w zupełnie innym kierunku niż chciałem więc proszę zamknijcie go aby nie był dla niektórych złym wspomnieniem po mojej osobie. Do zobaczenia w nowej rzeczywistości.
Pozdrawiam ciepło po raz ostatni bialykrzys
PS Wybaczcie czystą wizytówke ale nie jest to brak szacunku do Was lecz robienie po sobie porządku. |
| | | | | |
| 2009-03-01, 11:13
2009-02-28, 23:26 - bialykrzys napisał/-a:
Moi drodzy, od kilu godzin nie jestem już członkiem teamu a niedługo i moje konto zniknie z MP - smutno. Nie szukajcie przyczyn, mleko się wylało, warto jednak było Was poznać, jednych osobiście innych korespondencyjnie i ta wartość pozostanie. Bawcie się dobrze, trzymajcie ciepło i wspomnijcie mnie czasem. Założyłem ten wątek, poszdł w zupełnie innym kierunku niż chciałem więc proszę zamknijcie go aby nie był dla niektórych złym wspomnieniem po mojej osobie. Do zobaczenia w nowej rzeczywistości.
Pozdrawiam ciepło po raz ostatni bialykrzys
PS Wybaczcie czystą wizytówke ale nie jest to brak szacunku do Was lecz robienie po sobie porządku. |
Szkoda.... nie miałem okazji Cię poznać ale wlele twoich wypowiedzi czytałem i muszę przyznać nie obrazając nikogo zawsze pisałeś naj bardziej sensownie.....wiem że nic to nie da i pewnie mnie nie posłuchasz ale zastanów sie nad swoją decyzją szanuje ja ale proszę przemysl ją jeszcze...pozdrawiam |
|
|
|
| |
|