Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Parkowy Półmaraton - Chorzów
  Wątek założył  august (2013-07-24)
  Ostatnio komentował  bladerunner (2013-09-27)
  Aktywnosc  Komentowano 67 razy, czytano 805 razy
  Lokalizacja
 Chorzów
  Podpięte zawody  Półmaraton Parkowy
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  4  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-09-08, 19:46
 
2013-09-08, 19:05 - kaczorkowski napisał/-a:

Biegłem już w kilku imprezach i przyznam się, że tak słabo zorganizowanego biegu już dawno nie wiedziałem. Będę się czepiał :
- zabrakło wody na trasie,
- na trasie cały czas pętały się rowery, rolkarze, ludzie pieszo, biegacze biegnący w przeciwnym kierunku, nawet samochody itp.,
- brak zegara na linii startu/mety,
- dla najbardziej na to zasługujących zabrakło pamiątkowych medali (nie mówię o sobie bo mnie się udało dostać),
- napój na mecie chyba też się nagle skończył,
- ubikacje tragedia, cały czas kolejka, brak papieru !!!,
- co komu przeszkadzała dotychczasowa trasa ? - który magik wymyślił agrafkę na końcu promenady ?
- dobiły mnie numerki z depozytu nie miałem tego gdzie wsadzić.

Jest co poprawić, nie można przygotowywać się na minimalną ilość zawodników, lepiej zabezpieczyć trasę !

Całą imprezę ratują biegacze (głównie biegaczki :) ) i pogoda (choć mogło być ciut chłodniej) ...

Pozdrawiam mając nadzieję, że za rok będzie lepiej.
szkoda że nie wiedziałam że medali zabrakło, oddałabym swój, jeśli ktoś bardzo chce i jest z okolic to mogę odstąpić

powerade na mecie się skończył, bo ludzie brali sobie samopas po 2-3 butelki, dowieziono zapasy gatorade



organizatorzy, pracownicy Parku, cały czas się uczą (jak choćby tego żeby pilnować napojów przed zachłannymi biegaczami i lepiej zadbać o ich dystrybucję)

akurat z położeniem biura jest pewien problem- hala Kapelusza jest duża i świetnie się nadaje na biuro zawodów, depozyt, nawet wydzielone szatnie, natomiast ma tragiczne zaplecze sanitarne i papieru brakuje nie tylko w trakcie biegów....
niby mamy do dyspozycji zaplecze szatniowo-prysznicowe Stadionu, ale tam trzeba kawałek podejść, poza tym dzisiaj trudno było się przecisnąć wśród rugbystów (ach, te ciacha!)

nakładem dużych kosztów można by zaszaleć z natryskami przewoźnymi, ale wolę chyba biegi okrojone w świadczeniach a za to dostępne cenowo


z imprezy na imprezę jest lepiej

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Zwolek_P
Przemysław Zwoliński

Ostatnio zalogowany
2023-05-10
22:17

 2013-09-08, 20:13
 
Podobno bieganie wyzwala endorfiny, które z kolei wywołują doskonałe samopoczucie i zadowolenie. Dziwne jest więc, że na forum poświęconym bieganiu tak często przejawia się krytycyzm (nie tylko w stosunku do tego biegu - prawie każda impreza ma liczne grono narzekających). Ja jestem zadowolony - prawie cała trasa był otaśmowana - trudno postawić pilnujących co 50metrów. Faktycznie czasami pojawiał się ktoś obcy na trasie, ale nigdy mnie to nie spowolniło. Powerade było dużo - niestety wiele osób brało po kilka butelek, więc w końcu mogło zabraknąć. Brak zegara na mecie? Prawie każdy biegł wyposażony w zaawansowane Garminy, Sigmy, Polary albo inne cudne smartfony, więc chyba nie był to taki wielki problem.

Atmosfera biegu super, biegacze, a szczególnie biegaczki - fantastyczne, sporo kibiców, trasa ciekawa i urozmaicona, pogoda całkiem miła, parking darmowy, dojazd łatwy. Zawsze można na coś ponarzekać, ale chyba nie o to chodzi w bieganiu...

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2013-09-08, 20:43
 
Brak wody na biegach w Polsce, w niektórych miejscach, staje się nędzną tradycją. Nic nam z tego, że na nawet tak wysoko budżetowych imprezach jak Orlen Maraton, też zabrakło wody. Jak wspomniano wcześniej, i tym razem nie udało się uniknąć tego skomplikowanego problemu w Chorzowskim Półmaratonie Parkowym. Tradycyjnie dla tych którzy debiutują, i czasem z trudem dobiegając do mety. W tej kwestii nie ma wytłumaczenia. Podobnie jak w kwestii papieru toaletowego w ubikacjach. To już jest kompletna żenada.
Madziu, mam nadzieje, że pracownicy parku nie uczą się tego, że w kiblu powinien być papier toaletowy,...:-)
Odnośnie zabezpieczenia trasy to obawiam się, że będzie trudno zapanować nad osobami postronnymi, które co zresztą miałem okazję widzieć, nie reagują na prośby i polecenia służb obsługujących bieg. Konstruktywnie ponarzekać to dobra rzecz. nie piszemy tego po to aby dokopać organizatorowi ale po to aby za rok było lepiej. Chociaż z tą wodą to mam wątpliwości. To bardzo skomplikowana operacja matematyczna. Biegnąc na czas 1:48, na ostatniej pętli podano mi butelkę z wodą. Już wówczas czułem, że z wodą dla tych z końca będzie problem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


quusamo
Jarek Jadczyk

Ostatnio zalogowany
2017-01-09
09:44

 2013-09-08, 20:47
 
2013-09-08, 20:13 - Zwolek_P napisał/-a:

Podobno bieganie wyzwala endorfiny, które z kolei wywołują doskonałe samopoczucie i zadowolenie. Dziwne jest więc, że na forum poświęconym bieganiu tak często przejawia się krytycyzm (nie tylko w stosunku do tego biegu - prawie każda impreza ma liczne grono narzekających). Ja jestem zadowolony - prawie cała trasa był otaśmowana - trudno postawić pilnujących co 50metrów. Faktycznie czasami pojawiał się ktoś obcy na trasie, ale nigdy mnie to nie spowolniło. Powerade było dużo - niestety wiele osób brało po kilka butelek, więc w końcu mogło zabraknąć. Brak zegara na mecie? Prawie każdy biegł wyposażony w zaawansowane Garminy, Sigmy, Polary albo inne cudne smartfony, więc chyba nie był to taki wielki problem.

Atmosfera biegu super, biegacze, a szczególnie biegaczki - fantastyczne, sporo kibiców, trasa ciekawa i urozmaicona, pogoda całkiem miła, parking darmowy, dojazd łatwy. Zawsze można na coś ponarzekać, ale chyba nie o to chodzi w bieganiu...
Bieganie wyzwala endorfiny i owszem, ale z drugiej strony jeśli uważa się że coś jest nie tak to czemu o tym nie napisać? Zwłaszcza wiedząc że akurat Pan August, który jest związany z organizacją tego biegu (i całego cyklu) akurat na forum wchodzi i czyta (zarówno pochwały jak i uwagi - mniej lub bardziej uzasadnione).
Co do toalet to problem był, łatwo można było zauważyć. Na zeszłorocznym Silesia Półmaratonie była dostępna dla biegaczy toaleta obok Kapelusza (duże ułatwienie), na zimowej (czy wiosennej?) dziesiątce stało masę toi-toi (nie wiem czy to organizatorzy o to zadbali, czy stały tam z okazji innej imprezy, nie ważne - sprawdziły się) więc pewnie o tym można pomyśleć. Co do rowerzystów, pieszych czy nawet samochodów to spotkało mnie na trasie wszystko (ot uroki tak długiego na niej przebywania), ale cóż, taki urok parku.
Brak medali, hmm.. normalnie chyba bym się tym nie przejął, ale akurat tym razem biegnąc dużo dłużej niż powinienem (i znaczną część trasy bijąc się z myślami - zejść czy nie zejść?) zauważyłem że jednak brak tego zwykłego krążka na mecie trochę uwierał. I nie chodzi tu o wzięcie medalu od kogokolwiek innego (komu się słusznie należał) tylko o to, że po wysiłku (dużym/średnim/ogromnym), wbiegając już szczęśliwy na metę nie ma mojego, wywalczonego przez ból, pot, krew (bez łez) medalu. Niby nic, ale jednak trochę zabolało. Organizator ma dosyłać i ja mu w to święcie wierzę, no ale to nie to samo jednak - choć już na chłodno po zawodach nie ma to takiego wpływu na całościową ocenę.

Pytanie z innej beczki - jest gdzieś dostępna klasyfikacja Korony, czy będzie dopiero stworzona po 21.09 (czyli po biegu równonocy)?

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-09-08, 21:10
 
nie chce nikogo bronić odnośnie papieru, ale jeśli ktoś pracował w instytucji publicznej(moje osobiste doświadczenia- 7 lat przepracowanych w szpitalu, za każdym razem gdy salowe wykładały nowy papier to znikał w ciągu 5 minut), że to jest coś, czego nie ma NIGDY

Park jest pod Urzędem Marszałkowskim, wiecie ile pism trzeba napisać żeby coś dostać? współpracowałam długo ze Skansenem i mam dość konkretne wiadomości na ten temat

jakość infrastruktury- tutaj konkretnie Kapelusza, niewątpliwie pozostawia wiele do życzenia




ja jednak pracownikom Parku daję duży kredyt zaufania
to są ludzie, którzy niekoniecznie mają doświadczenie w organizacji tego typu imprez
i co z tego że August podpowie, skoro musi być pismo, akceptacja, zamówienie, tu jest trochę inna optyka, droga decyzyjna dłuższa, to nie są organizatorzy którzy mogą podejmować decyzje na bieżąco, to nie są biegacze, którzy wiedzą jak pewne rzeczy powinny wyglądać, ile zapasu i na co policzyć

uważam, że są postępy, zdaję sobie sprawę że chwilę może potrwać, zanim wypracuje się pewne zasady działania- trzymam kciuki za rozwój biegania w Parku

doceniam również to, że wreszcie dostrzeżono fakt, że takie imprezy są potrzebne i zabrano się za ich organizację

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Justy1986
Justyna

Ostatnio zalogowany
2014-08-17
10:22

 2013-09-08, 21:14
 
Ja wychodzę z założenia, że jeśli decyduję się na opłacenie opłaty startowej i pobiegniecie w konkretnym biegu, to kupuję usługę, na którą składa się zorganizowanie trasy, pomiar czasu, zabezpieczenie biegu itp. Podobnie w tym biegu, po parkowych alejkach mogę sobie pobiegać zawsze, z własną wodą i stoperem. Biorąc udział w biegu ufam organizatorowi, że dołoży wszelkich starań, aby to co zostało zagwarantowane w ramach opłaty startowej faktycznie było. Jeśli coś nie spełnia moich oczekiwań mam prawo o tym powiedzieć (zwłaszcza, że to dobra nauka dla organizatorów na przyszłość), a idąc dalej mam także prawo do reklamowania usługi i darowania sobie startu w kolejnych edycjach.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Zwolek_P
Przemysław Zwoliński

Ostatnio zalogowany
2023-05-10
22:17

 2013-09-08, 21:19
 
Zawsze podziwiam ludzi, którym chce się takie biegi organizować, a potem zbierać od wszystkich cięgi (nawet, jeżeli częściowo słuszne - woda, toalety, medale). Nie mówię o wielkich komercyjnych biegach (np. Orlen Marathon) tylko o takich mniejszych, lokalnych, bez wielkich tytularnych sponsorów. Tym ludziom się chce i nawet jak nie wszystko wychodzi idealnie, to ja Im dziękuję za samą inicjatywę i możliwość wspólnego biegania i zabawy... A chyba o to powinno chodzić amatorom biegania.
I cieszę się, że takie imprezy zagościły w naszym parku, nawet jeżeli jeszcze nie są doskonałe to wierzę, że będą coraz lepsze.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Mars
Paweł

Ostatnio zalogowany
---


 2013-09-08, 21:27
 Parkowy Półmaraton był super :-)
Ja cały czas przy sobie miałem wodę. Wystartowałem z 0,5 litrową butelką izotonika i przez cały bieg nawet go nie otworzyłem. 100 m przed metą wyrzuciłem tą pełną butelkę na trawnik aby na zdjęciach z mety nie było widać, że biegnę z butelką :-) Potem wróciłem po butelkę i wypiłem całą. Piłem mało, jakoś nie chciało mi się pić, więc dla mnie wszystko było OK.
Z tą nie napoczętą butelką to już u mnie tradycja. Na wielu zawodach tak robię :-)

Agrafki miałem małe koloru złotego :-) Wybrane z mojego pudełeczka :-)

Zabrakło dla mnie medalu, ale nie rozpaczam bo przyślą mi do domu :-)

A poza tym jestem szczęśliwy bo plan w pełni wykonałem. Przebiegłem cały półmaraton bez zatrzymania i marszu i złamałem 2 h 30 min. Miałem 2:26:39. Biegłem jak zwykle prawie na samym końcu, na 19-tym km włączyłem turbo i wyprzedziłem kilka osób.

Nie wiem które miejsce zająłem od końca. Muszę sprawdzić w wynikach.

Było trochę zbyt ciepło ale dało się wytrzymać.

A te górki w parku są według mnie bardzo małe :-) Spodziewałem się bardziej stromych.

Chciałem jeszcze przejechać się kolejką linową na parkiem Śląskim. Dziś było otwarcie. Ale jak zobaczyłem kolejkę ludzi długą na kilkaset metrów to wróciłem do auta i powrót do Krakowa. Dzisiaj czyli w dniu otwarcia przejazd był darmowy i dlatego tyle ludzi było. Przez chwilę myślałem, że jestem w Kuźnicach przy kolejce na Kasprowy :-) Na Kasprowy podobno szybciej można wyjść na nogach niż kolejką :-) Może na wiosnę przyjadę do Chorzowa to się przejadę tą kolejką.

Było fajnie :-) I nawet nazwa półmaratonu bardzo mi się podoba - parkowy. No bo jest w całości po parku. Jedyny w swoim rodzaju :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (152 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


Justy1986
Justyna

Ostatnio zalogowany
2014-08-17
10:22

 2013-09-08, 21:34
 
2013-09-08, 21:19 - Zwolek_P napisał/-a:

Zawsze podziwiam ludzi, którym chce się takie biegi organizować, a potem zbierać od wszystkich cięgi (nawet, jeżeli częściowo słuszne - woda, toalety, medale). Nie mówię o wielkich komercyjnych biegach (np. Orlen Marathon) tylko o takich mniejszych, lokalnych, bez wielkich tytularnych sponsorów. Tym ludziom się chce i nawet jak nie wszystko wychodzi idealnie, to ja Im dziękuję za samą inicjatywę i możliwość wspólnego biegania i zabawy... A chyba o to powinno chodzić amatorom biegania.
I cieszę się, że takie imprezy zagościły w naszym parku, nawet jeżeli jeszcze nie są doskonałe to wierzę, że będą coraz lepsze.
Tak samo można powiedzieć, że biuro podróży zorganizowało wyjazd bo mu się chciało, albo fryzjer obciął prosto włosy bo mu się chciało. Niestety era biegów organizowanych przez zapaleńców mija, to jest praca, a jeśli ktoś ją łączy z pasją to super.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-09-08, 21:46
 
2013-09-08, 21:34 - Justy1986 napisał/-a:

Tak samo można powiedzieć, że biuro podróży zorganizowało wyjazd bo mu się chciało, albo fryzjer obciął prosto włosy bo mu się chciało. Niestety era biegów organizowanych przez zapaleńców mija, to jest praca, a jeśli ktoś ją łączy z pasją to super.
...można też powiedzieć, że jest to dodatkowy obowiązek a wypłata ciągle najniższa krajowa na łapę....




kurcze, a można reklamować podejście innych ludzi do życia? można mieć pretensje o to, że nawet z własnej pasji zrobią produkt, który się po prostu kupuje i rozlicza co do złotówki? czego zabrakło, co gwarantował regulamin? picia na mecie, ale reakcja była błyskawiczna i szybko znalazło się nowe! błędy w wynikach? od ręki poprawiane!






jakże się cieszę że potrafię widzieć piękne rzeczy a nie tylko wszystko rozliczać i kupować, moje życie byłoby nie do zniesienia

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2013-09-08, 22:07
 
Magda, to, że sympatyzujesz z organizatorami i im pomagasz nie zwalnia Cię z daleko idącego obiektywizmu. Justyna jest konsumentem który kupuje usługę i "g" ją obchodzą potknięcia. I ma rację. Po za tym, z wiekiem, mam co raz mniejszą wiarę w to, że ktoś przebudził się rano i pomyślał,...ech, a może by tak biegaczom zrobić jakiś fajny bieg,...
Mnie nie wiele potrzeba na biegu. Ani nie potrzebuję tych koszulek, ani tej grochówki, ani nawet tego medalu. Chcę dobrze zmierzonej trasy, właściwego pomiaru czasu, czystej toalety i wody po drodze. Dobrze by było zabezpieczyć trasę, nie przed przechodniami tylko przed melexami/wózkami akumulatorowymi, które szwendały się po trasie.
Odnośnie papieru toaletowego. Informuję Cię, że w Kapeluszu są takie pojemniki na papier toaletowy, że to "koło papieru", trudno by było wynieść w sposób nie zauważony. Ja ten problem rozwiązałem za 2 sł, obok Kapelusza,...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-09-08, 22:29
 
2013-09-08, 22:07 - Ryszard N napisał/-a:

Magda, to, że sympatyzujesz z organizatorami i im pomagasz nie zwalnia Cię z daleko idącego obiektywizmu. Justyna jest konsumentem który kupuje usługę i "g" ją obchodzą potknięcia. I ma rację. Po za tym, z wiekiem, mam co raz mniejszą wiarę w to, że ktoś przebudził się rano i pomyślał,...ech, a może by tak biegaczom zrobić jakiś fajny bieg,...
Mnie nie wiele potrzeba na biegu. Ani nie potrzebuję tych koszulek, ani tej grochówki, ani nawet tego medalu. Chcę dobrze zmierzonej trasy, właściwego pomiaru czasu, czystej toalety i wody po drodze. Dobrze by było zabezpieczyć trasę, nie przed przechodniami tylko przed melexami/wózkami akumulatorowymi, które szwendały się po trasie.
Odnośnie papieru toaletowego. Informuję Cię, że w Kapeluszu są takie pojemniki na papier toaletowy, że to "koło papieru", trudno by było wynieść w sposób nie zauważony. Ja ten problem rozwiązałem za 2 sł, obok Kapelusza,...
wiem tylko jak wygląda praca w tych jednostkach, ja bym tam za nic nie chciała pracować, dlatego Rysiu- daleko idące wnioski wyciągasz: nie sympatyzuję, nie pomagam
co najwyżej staram się widzieć więcej i nie tylko to co jest mi wygodnie zobaczyć


biegaczom nikt nie chce robić dobrze organizując bieg, nawet jeśli robią to inni biegacze to najczęściej można usłyszeć "zawsze marzyłem o takim biegu", inna bajka gdy coś jest niejako wpisane.... hmm.... no wiesz- misja publiczna? czy jak to się nazywa w przypadku tv?




że wody zabrakło to się nie dziwię, właśnie obejrzałam pierwszą galerię zdjęć dostępną na tym portalu, alejka cała mokra
wiem, że jak jest ciepło to fajnie jest się polewać kubkami wody, org mógł o tym nie pomyśleć, do picia by wystarczyło, do schładzania i picia już niekoniecznie
powerade na mecie też nie zabrakło dlatego że było go za mało, ale dlatego że jak zwykle "skoro dają to bierzemy, na zapas"



ja się tylko śmiałam gdy zobaczyłam przebieralnię na hali Kapelusza- czyli to proste coś, co przerosło możliwości orgów Silesia Marathonu- w maju trzeba było zrobić striptiz na środku hali i nawet nie było gdzie usiąść

argument czystej toalety na biegu pojawia się chyba po raz pierwszy, pozwolę sobie to odnotować, a na następny bieg przygotuję naszyjniki z rolek papieru, będzie przy okazji można powspominać stare dobre czasy :D

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-09-08, 22:30
 
BTW
jeżeli, Rysiu, uważasz że wyniesienie takiego koła papieru jest niemożliwe, to co powiesz na deskę i spłuczkę?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


wiechu44
Wiesław Kurianowicz

Ostatnio zalogowany
---


 2013-09-08, 23:39
 
Fakt - nie było papieru toaletowego w ubikacji, to polska przypadłośc.
Fakt - zabrakło wody dla końcówki, organizatorzy nie przeliczyli ilości kubków w stosunku do biegaczy i jak im zabrakło to wydawali całe butelki.
Fakt - zabrakło medali - częsty przypadek na zawodach, wynika z daleko posuniętej ostrożności w wydatkach.

Ogólnie zawody były udane.
Należy widziec szklankę do połowy pełną.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


maciek_g

Ostatnio zalogowany
2018-10-09
11:36

 2013-09-09, 09:03
 Zdjęcia z mety
Gdzie można zobaczyć zdjęcia z mety?

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Żywiec
Lech Misiewicz

Ostatnio zalogowany
2015-06-15
16:04

 2013-09-09, 09:50
 
wtrącę swoje trzy grosze :).
1. Organizator bardzo zaufał uczestnikom (brak izotoników na mecie)
2. Wody dla mnie nie zabrakło więc narzekać nie mogę ale, to jest zawsze katastrofa kiedy padasz na twarz, w ustach gorzej niż w trampku a tu 3,5 km przed metą ZONK w postaci braku wody. Zastanawiasz się wtedy czy zejść z trasy czy może nie zejść ryzykując zejście z tego Świata :).
3. Medalu dla mnie nie zabrakło więc znowu nie będę narzekał - i powiem szczerze nie robiłbym afery z tego powodu, myślę, że org wyśle medalik jak się patrzy, takie rzeczy się zdarzają kiedy chciałoby się żeby wszyscy chcący wziąć udział w biegu są do niego dopuszczeni nawet w dniu zawodów.
4. WC - jak dla mnie ok. w tym natłoku drzew i krzewów - normalka przed każdym biegiem choćbyśmy stawali na głowie.
5. Pozwolę sobie nie całkowicie zgodzić się z koleżanką z tezą o "kupowaniu produktu". Impreza biegowa, zwykle nie ma za zadanie przynosić korzyści finansowych organizatorowi choć są wyjątki :) A bieg zwykle organizują ludzie społecznicy, którzy chcą coś zrobić dla innych zwykle nie mając z tego złamanego grosza, choć nie zawsze.
6. Osoby na trasie biegu - tego nie da się wyeliminować całkowicie, to zależy również od kultury obserwatorów i czasami zwykłego przypadku czy konieczności przejścia spacerowicza z jednej strony ścieżki na drugą. W moim odczuciu jak na park to było bardzo w porządku pod tym względem. Całkowite wyeliminowanie przeszkód z trasy jest możliwe tylko na stadionie :).
7. Na koniec - organizacja biegu musi, powtarzam MUSI być zgodna z regulaminem biegu! Pretensje możemy mieć tylko wówczas kiedy coś jest niezgodne z ofertą regulaminu. Tutaj jest co naprawić ;)

Mnie osobiście podobała się zacieniona trasa wśród drzew choć na robienie wyniku to trasa odrobinę za trudna.
Nie wykluczam uczestnictwa w następnej edycji biegu.
:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


keziu
Jakub Fitrzyk

Ostatnio zalogowany
2020-07-18
15:14

 2013-09-09, 10:34
 
Ja chciałbym się odnieść do paru zarzutów:

1. WC - tutaj absolutna zgoda, przy takiej ilości ludzi jej ilość była po prostu za mała. Byłem pewien, że będzie udostępniony szalet obok Kapelusza, a tu zonk.

2. Brak medali na mecie - rozumiem smutek z powodu braku otrzymania takiego na mecie (wiadomo, ten wysiłek wynagrodzony w ten sposób to bardzo miła sprawa), nie uznawałbym jednak tego za coś "negatywnego". Ludzi zgłosiło się od groma, zaś wierzę, że jak medale już dojdą pocztą do osób, które nie miały możliwości ich otrzymać po biegu, zapomną o całej sprawie :) bo i ładne medaliki :)

3. Osoby postronne na trasie - to akurat dosyć subiektywna sprawa. Ja jako Katowiczanin często mam okazję brać udział w biegach w parku śląskim, ba, chyba lubię je najbardziej z wszystkich. Tej kwestii również nie uznaję za coś negatywnego. Jestem przyzwyczajony do biegania po tym terenie i zawsze uczęszczany jest on przez osoby spacerujące, rowerzystów, rolkarzy. Teren i tak został lepiej zabezpieczony niż zwykle, głównie strefa przed (tor dla rolkarzy - zamknięty na czas biegu) i za startem - nie widziałem przypadkowych ludzi. Tyle tam biegając pojąłem tez kulturę biegania w tym miejscu. Zawsze biegam po pasach wyznaczonych dla pieszych. Jak się biegnie to jak byk widać oznaczenia, że pas środkowy jest przeznaczony dla zmotoryzowanych. Zresztą po wczorajszym dniu można było widzieć, że dużo osób się do tego dostosowało. I wtedy nie powinno być żadnych problemów. Co więcej, powiedziałbym że to nawet naturalne, że biegaliśmy wśród osób postronnych, taka specyfika miejsca. Cieszcie się, że nie uwolniły się z ZOO jakieś lwy czy tygrysy :).

4. No i wreszcie woda i izotoniki - chyba najbardziej kontrowersyjna sprawa. Niestety, ale głównymi odpowiedzialnymi za tani stan rzeczy byli sami biegacze. Co biegłem przy punktach odżywczych to multum osób brało parę kubków, którymi głównie polewali się po ciele. Czy naprawdę było tak ciepło tego dnia? Przecież to było bez porównania choćby z takim Jaworznem, gdzie było około 40 stopni. Tutaj w zdecydowanej części trasa była zakryta przed słońcem. Mimo tego mało ludzi pozwalało sobie na to, żeby wziąć JEDEN kubek wody. Z izotonikami to samo, sam opróżniłem swojego trymiga, ale to było oczywiste, że tak będzie więc zaraz poszedłem po swój zapas do depozytu. Zwykła chciwość ludzka.

Organizacja biegu jak dla mnie bardzo dobra, tym lepiej, że to debiut. Biorąc pod uwagę odwołanie Silesia Półmaraton - jest super. Atmosfera była kapitalna, pogoda idealna. Brawa dla Augusta Jakubika - odpowiada praktycznie za każdy bieg na terenie parku śląskiego. I zawsze jest super :).

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



marat42

Ostatnio zalogowany
2013-09-09
11:23

 2013-09-09, 11:39
 
2013-09-08, 22:29 - Magda napisał/-a:

wiem tylko jak wygląda praca w tych jednostkach, ja bym tam za nic nie chciała pracować, dlatego Rysiu- daleko idące wnioski wyciągasz: nie sympatyzuję, nie pomagam
co najwyżej staram się widzieć więcej i nie tylko to co jest mi wygodnie zobaczyć


biegaczom nikt nie chce robić dobrze organizując bieg, nawet jeśli robią to inni biegacze to najczęściej można usłyszeć "zawsze marzyłem o takim biegu", inna bajka gdy coś jest niejako wpisane.... hmm.... no wiesz- misja publiczna? czy jak to się nazywa w przypadku tv?




że wody zabrakło to się nie dziwię, właśnie obejrzałam pierwszą galerię zdjęć dostępną na tym portalu, alejka cała mokra
wiem, że jak jest ciepło to fajnie jest się polewać kubkami wody, org mógł o tym nie pomyśleć, do picia by wystarczyło, do schładzania i picia już niekoniecznie
powerade na mecie też nie zabrakło dlatego że było go za mało, ale dlatego że jak zwykle "skoro dają to bierzemy, na zapas"



ja się tylko śmiałam gdy zobaczyłam przebieralnię na hali Kapelusza- czyli to proste coś, co przerosło możliwości orgów Silesia Marathonu- w maju trzeba było zrobić striptiz na środku hali i nawet nie było gdzie usiąść

argument czystej toalety na biegu pojawia się chyba po raz pierwszy, pozwolę sobie to odnotować, a na następny bieg przygotuję naszyjniki z rolek papieru, będzie przy okazji można powspominać stare dobre czasy :D
Przeglądając komentarze koleżanki Magdy nie można się oprzeć wrażeniu popierania "jednych" organizatorów kosztem krytykowania innych. Przysłowiowy ślepy zauważy daleko idący nieobiektywizm tłumaczony tylko otwartością.
Niedociągnięcia które mnie przeszkadzały:
- NIEZABEZPIECZONA TRASA, czyli podstawowy obowiązek organizatora na biegu. Wpuszczenie rowerzystów i rolkarzy na trasę oraz zabezpieczenie jej w sposób umożliwiający skracanie jest po prostu poważnym uchybieniem organizatora.
- Brak izotonika dla części zawodników na mecie podobnie jak brak medali - wszak ilość zgłoszonych była znana organizatorowi wcześniej a nowych zawodników przybyło niewielu.
- Barierki na trasie biegu - osoba biegnąca przede mną uderzyła ręką w słupek (cud, że nikomu się nie stało w tym miejscu).
- Brak zabezpieczenia odpowiedniej ilości toalet
Ogólnie oceniam imprezę na przysłowiową 3 w 6 stopniowej skali szkolnych ocen.

P.S.
Startowałem w Silesia Marathon i szatnie jakie organizator zapewnił na Stadionie Sląskim pozwalały i na wygodne przebranie i na prysznic po biegu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Piter74
Piotr Łata

Ostatnio zalogowany
2014-10-26
21:34

 2013-09-09, 16:00
 Trochę tego i tamtego i jakoś to będzie...
A ja dodam, że to, co robi Godlewski prezes WPKIW przypomina trochę nacjonalizację w stylu Chińczyka...Przedsiębiorcy, którzy wstawiali swoje atrakcje do parku i wesołego miasteczka po 2-3 latach nie dostali nowej umowy, bo WPKIW wstawiło takie same urządzenia. Organizator Biegów w Parku Śląskim działał prawie bez zarzutu i uczestnicy biegów przybywali tłumnie, aby uczestniczyć w zawodach... Oczywiście do czasu, gdy WPKIW uznało, że czas przejąć tę gałąź biznesu! Chińczycy uwielbiają kopiować wszystko, co możliwe, ale jak wszyscy wiemy produkt wykonany w Chinach ma średnią cenę za to brak jakości!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


flex2002
Krzysztof

Ostatnio zalogowany
2023-09-27
17:06

 2013-09-09, 20:35
 
Brak wody dla biegaczy to faktycznie porażka. Był to chyba najtańszy składnik kosztów organizacji imprezy, a jakże cenny dla ludzi którzy wylewali w tym biegu litry potu.
Problem toalet to już standard na imprezach biegowych, mnie to nie przeszkadza bo zawsze znajdzie się inne miejsce aby załatwić potrzebę, ale dziwię się, że organizatorzy oszczędzają w tym aspekcie kosztem estetyki okolic biura zawodów.
Co do pomiaru trasy też bym polemizował, bo nie spotkałem jeszcze zawodnika z tej imprezy któremu dystans zmierzony zegarkiem wyniósł 21.097km lub ciut więcej. U mnie było to 20.85 a wcale zakrętów nie ścinałem, u innych też dystans zmierzony przez zegarek był krótszy niż HM.
No ale to w końcu pierwszy półmaraton parkowy więc jest nad czym popracować.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
INVEST
16:12
lida401
16:09
BTK
16:04
Stonechip
16:03
chris_cros
15:53
romangla
15:53
Darek102
15:33
tomasso023
15:06
benfika
15:04
Wojciech
15:03
darekn
15:02
piotr72gd
14:55
BOP55
14:50
tomako68
14:49
arek19_78
14:47
arco75
14:43
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |