| | | |
|
| 2013-05-20, 15:35
2013-05-20, 12:15 - mały karpik napisał/-a:
Podziękowania za tak piękny i za razem trudny bieg widoki, które były po drodze refundowały wszystko ten trud i błotko. A po za tym nigdy bym się nie spodziewał, że będę biegał na czterech łapach musiał być ten pierwszy raz ale było warto brawo. Naj lepszy był owczarek, który sobie leżał na drodze i na nic nie reagował choćby warknął atu nic nie ma przed kim uciekać. Ci co zrezygnowali po 10 i nie po biegli dalej mają czego żałować oj ładnie było tylko gdzieś sobie przycupnąć i po patrzeć w ciszy i samotności a tu nie da rady trzeba dalej biec do mety no to hej i dalej. Ach te Tatry nasze ukochane. |
W Tatrach owczarka nie zagwarantuję ale widoki tak:)) |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 15:35
Nie spodziewałem się takiej trudnej trasy; zapisałem się jak była planowana jej pierwsza wersja, ale jestem bardzo zadowolony, z wyjątkiem sms-a z wynikiem, który obudził mnie w niedzielę o godz... 23:21 :)
Na załączonej galerii się znalazłem (dziękuję), czekam na jeszcze na zdjęcia spod szczytu Szafranówki, gdzie były w użyciu 4 kończyny...
Biegacze, którzy biegli w Skale, mówili, że tam był pikuś!
Dziękuję obsłudze pań wydających posiłek - nie miałem bloczka, bo został w depozycie 2 km od mety - ale dostałem miskę (żona też) po zapisaniu mojego nazwiska i numeru na karteczce. Nie było czasu, żeby zrobić po biegu dodatkowe 4 km albo pomysłu, żeby nieść bloczek na trasie ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 15:38
2013-05-20, 15:35 - straszek napisał/-a:
Nie spodziewałem się takiej trudnej trasy; zapisałem się jak była planowana jej pierwsza wersja, ale jestem bardzo zadowolony, z wyjątkiem sms-a z wynikiem, który obudził mnie w niedzielę o godz... 23:21 :)
Na załączonej galerii się znalazłem (dziękuję), czekam na jeszcze na zdjęcia spod szczytu Szafranówki, gdzie były w użyciu 4 kończyny...
Biegacze, którzy biegli w Skale, mówili, że tam był pikuś!
Dziękuję obsłudze pań wydających posiłek - nie miałem bloczka, bo został w depozycie 2 km od mety - ale dostałem miskę (żona też) po zapisaniu mojego nazwiska i numeru na karteczce. Nie było czasu, żeby zrobić po biegu dodatkowe 4 km albo pomysłu, żeby nieść bloczek na trasie ;) |
Z ta zupką to musiało Panu z oczu patrzeć,że Pan biegacz:)) a tak na poważnie nie ma co robić trudności gdzie ich nie potrzeba |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 15:40
2013-05-20, 15:09 - Dragonkra napisał/-a:
Poprawimy się ale proszę wierzyć, że pojechały tam setki butelek. Widocznie za mało - będzie więcej. Dziś na odcinku 200-300 metrów za punktem znaleźliśmy ponad 100 butelek prawie pełnych - tego nie przewidzieliśmy. Będzie więcej |
Jak dobiegłem (doszedłem:)) na ten 16 km - byłem wtedy na 15-20 pozycji od końca, to była tam woda i to sporo - fakt, że bardzo ciepła! Może ten punkt z wodą był za bardzo
nasłoneczniony... albo butelki z wodą warto wcześniej przykryć w takich warunkach pogodowych jakąś folią termoizolacyjną.
Ogólnie - było SUPER!!!
Kazimierz M. |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 15:42
2013-05-20, 15:35 - straszek napisał/-a:
Nie spodziewałem się takiej trudnej trasy; zapisałem się jak była planowana jej pierwsza wersja, ale jestem bardzo zadowolony, z wyjątkiem sms-a z wynikiem, który obudził mnie w niedzielę o godz... 23:21 :)
Na załączonej galerii się znalazłem (dziękuję), czekam na jeszcze na zdjęcia spod szczytu Szafranówki, gdzie były w użyciu 4 kończyny...
Biegacze, którzy biegli w Skale, mówili, że tam był pikuś!
Dziękuję obsłudze pań wydających posiłek - nie miałem bloczka, bo został w depozycie 2 km od mety - ale dostałem miskę (żona też) po zapisaniu mojego nazwiska i numeru na karteczce. Nie było czasu, żeby zrobić po biegu dodatkowe 4 km albo pomysłu, żeby nieść bloczek na trasie ;) |
Zdjecia z Szafranówki sa w obróbce. Widziałem niektóre i faktycznie wygląda jakby niektórzy wisieli w powietrzu. W takich warunkach pogodowych kazdy kto ukończył to szacun |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 15:55
2013-05-20, 15:40 - kmagda napisał/-a:
Jak dobiegłem (doszedłem:)) na ten 16 km - byłem wtedy na 15-20 pozycji od końca, to była tam woda i to sporo - fakt, że bardzo ciepła! Może ten punkt z wodą był za bardzo
nasłoneczniony... albo butelki z wodą warto wcześniej przykryć w takich warunkach pogodowych jakąś folią termoizolacyjną.
Ogólnie - było SUPER!!!
Kazimierz M. |
Dziekuję za ten wpis na temat wody bo czasami ma wrażenie, że w ogóle tam wody nie było. No cóż słonko nas pokochało gorąco:) |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 16:05
Biegłem w połowie stawki - wody nie brakowało (na drugiej części trasy, na zbiegach zagościła nawet w butach;-)), ale butelki mogą być mniejsze, chyba, że do polewania sobie głowy :) Żona miskę z zupką dostała, bo też przebiegła półmaratonik. A Kaziu zebrał się w końcówce i ją wyprzedził... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 16:18
2013-05-20, 10:38 - Myszu napisał/-a:
Fakt było bardzo górsko :-). Organizatorzy nabierają doświadczenia i jest coraz mniej rzeczy które można byłoby poprawić ;-) (z wodą nie było raczej problemów - może na 16 km było jej trochę mało i nie można było brać calej butelki). Jedyne 2 rzeczy, które były na minus: to że deptak nie był zamknięty dla rowerzystów i pieszych (jest przecież z drugiej strony Grajcarka ścieżka) i trzeba było wymijać całe pielgrzymki, nie mówiąc, że kilka razy biegacze cudem unikali rozjechania przez rowerzystów. A wystarczyło postwaić tabliczki i 2 strażaków na końcu i początku. Ale to tylko wygoda biegaczy więc problem mały. Natomiast to, ze na trasie szczególnie w tych trudnych odcinakch nie było ani jednej osoby ze służby medycznej to już DUŻY problem. A jakby ktoś zasłabł, doznał jakiejś poważnej kontuzji??? W tak krótkim i łatwym biegu jak Skawiński Bieg były chyba dwie karetki i ratownik na motorze. Wiem, że tu teren trudny ale od czego są ludzie z GOPRu. Poza tymi 2 minusami bieg super, mimo, że naprawdę trudny :-) |
Przez ostatnie pół roku jak tylko była jakaś impreza w Szczawnicy a mogłem byc to byłem i obserwowałem ruch na ściezce rowerowej i nikomu sie nie udało w pełni zapanować nad tą masą. Rozważamy pomysł aby w przyszłym roku przenieść bieg w Szczawnicy na jesień (wrzesień/październik) aby było choć trochę mniej turystów.Zabezpieczenie medyczne obsługiwał dla nas GOPR i po konsultacjach uzgodniliśmy, że najlepszym miejscem będą okolice start/meta ponieważ będą mogli dotrzeć wszędzie w 5-15 minut, jeżeli będzie potrzeba. Z fachowcami nie dyskutuję, a za fachowców uważam ludzi z GOPR-u. |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 16:19
2013-05-20, 16:05 - straszek napisał/-a:
Biegłem w połowie stawki - wody nie brakowało (na drugiej części trasy, na zbiegach zagościła nawet w butach;-)), ale butelki mogą być mniejsze, chyba, że do polewania sobie głowy :) Żona miskę z zupką dostała, bo też przebiegła półmaratonik. A Kaziu zebrał się w końcówce i ją wyprzedził... |
To prawda. Może butelki mogłyby być mniejsze. Potwierdzam, że na wszystkich punktach woda była (wtedy gdy ja tam biegłem). Sporo biegaczy zostawiało butelki np. w połowie wypełnione wodą w pozycji pionowej. Przyznam się, że raz z tego skorzystałem:))
Staszek! Małżonka Twoja wyprzedziła mnie jak miałem jakiś
okropny kryzys 4 km od mety - zmobilizowałem się i spory kawałek biegliśmy razem! Dziękuję!
Kazimierz M.
|
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 16:22
2013-05-20, 16:05 - straszek napisał/-a:
Biegłem w połowie stawki - wody nie brakowało (na drugiej części trasy, na zbiegach zagościła nawet w butach;-)), ale butelki mogą być mniejsze, chyba, że do polewania sobie głowy :) Żona miskę z zupką dostała, bo też przebiegła półmaratonik. A Kaziu zebrał się w końcówce i ją wyprzedził... |
Zamówilismy mycie nóg w Potoku Kilmontowskim na zgiegu :) a żonce zupka sie należała jak najbardziej i szacun też |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 16:31
Czemu nie ma możliwości oceny tego biegu w rankingu?
Chciałem 10 postawić!
Kazimierz M. |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 17:12
2013-05-20, 16:31 - kmagda napisał/-a:
Czemu nie ma możliwości oceny tego biegu w rankingu?
Chciałem 10 postawić!
Kazimierz M. |
pewno jeszcze nikt nie oceniał - należy zacząć:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 17:27 GRATULACJE
Kolejny udany bieg. Dziękuję za miłe chwile na trasie - atmosfera wspaniała, trasa widokowa a organizacja bez zarzutu. Do zobaczenia w Małym Cichym. |
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 20:56
jak byłem na 10 kilometrze pobiegłem obok mety i pobiegłem dalej wzdłuż drogi, nawróciłem po 200 metrach i już prawidłowo pod górę konczyć bieg na 21 km. Mimo to nie wahałem się oceniłem ten bien bieg na 10. Do zobaczenia na biegu w Małym Ciche.
|
|
| | | |
|
| 2013-05-20, 22:32
2013-05-20, 14:27 - Sasi napisał/-a:
Trochę fotek z pierwszych 10km. Może ktoś z Was znajdzie się na nich :-)
Pozdrawiam |
Znalazłem się - dziękuję pięknie.
Żal tylko malutki, że są to głównie ujęcia mojego tyłu...
Będę miał okazję popatrzeć na siebie z perspektywy innych. :)
Wspaniała impreza biegowa.
Dużo dobrej energii.
I dużo dobrego humoru.
Ja przez cały bieg śmiałem się z opisu podłoża trasy z regulaminu biegu [ "ok.70% nawierzchnia utwardzona (asfalt, kostka brukowa, ok.30% nawierzchnia gruntowa (drogi i ścieżki" ]..., kiedy przypominałem sobie dziesiątki nóg, obutych w czyściutkie, czasem nowiutkie, buty treningowe, a nawet startowe, wszystkie z dość marnym protektorem, bo wyprodukowanym do biegania po utwardzonych nawierzchniach. :)
I widok tych butów na mecie...
Poczucie humoru Organizatorów jak najbardziej mi odpowiada.
Już nie mogę doczekać się biegu w Małym Cichym. |
|
| | | |
|
| 2013-05-21, 02:43
2013-05-20, 22:32 - Gosiia napisał/-a:
Znalazłem się - dziękuję pięknie.
Żal tylko malutki, że są to głównie ujęcia mojego tyłu...
Będę miał okazję popatrzeć na siebie z perspektywy innych. :)
Wspaniała impreza biegowa.
Dużo dobrej energii.
I dużo dobrego humoru.
Ja przez cały bieg śmiałem się z opisu podłoża trasy z regulaminu biegu [ "ok.70% nawierzchnia utwardzona (asfalt, kostka brukowa, ok.30% nawierzchnia gruntowa (drogi i ścieżki" ]..., kiedy przypominałem sobie dziesiątki nóg, obutych w czyściutkie, czasem nowiutkie, buty treningowe, a nawet startowe, wszystkie z dość marnym protektorem, bo wyprodukowanym do biegania po utwardzonych nawierzchniach. :)
I widok tych butów na mecie...
Poczucie humoru Organizatorów jak najbardziej mi odpowiada.
Już nie mogę doczekać się biegu w Małym Cichym. |
:):):) Panie Robercie, proporcje miały być dokładnie odwrotne! Biję się w pierś! Czeski błąd. Gratuluję oka.
A zdjęcia z tyłu mają Ci co za szybko biegli. Fotoreporter nie mógł nadążyć :D |
|
| | | |
|
| 2013-05-21, 09:02
Akurat trafiło się, że byłem w Szczawnicy w celach turystycznych i szkoda, że nie wiedziałem wcześniej o biegu, bo chętnie bym wystartował :) Wielkie gratulacje dla wszystkich, którzy ukończyli bieg w tych morderczych warunkach! Mnie ciężko było wylegiwać się nad strumykiem w taką pogodę, a co dopiero biegać.. ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-21, 09:35
2013-05-20, 14:27 - Sasi napisał/-a:
Trochę fotek z pierwszych 10km. Może ktoś z Was znajdzie się na nich :-)
Pozdrawiam |
pozdrawiam tego pana na ostatnim zdjęciu...:)prawdziwy mistrz |
|
| | | |
|
| 2013-05-21, 10:37
2013-05-21, 09:02 - Deuce napisał/-a:
Akurat trafiło się, że byłem w Szczawnicy w celach turystycznych i szkoda, że nie wiedziałem wcześniej o biegu, bo chętnie bym wystartował :) Wielkie gratulacje dla wszystkich, którzy ukończyli bieg w tych morderczych warunkach! Mnie ciężko było wylegiwać się nad strumykiem w taką pogodę, a co dopiero biegać.. ;) |
Zapraszam do Małego Cichego na 30/06/2013:)) |
|
| | | |
|
| 2013-05-22, 09:34 Film od Beskid.TV na YouTube
|