| | | |
|
| 2012-07-11, 22:53
2012-07-11, 22:33 - Maciej Burda napisał/-a:
nie chcę deprecjonować Twojego osiągnięcia, szczególnie z pozycji amatora, który dotarł dwudziesty któryś tam na metę. Chodzi tylko o perspektywę organizatora. On musi być sprawiedliwy, a to oznacza, że musi stosować się do podanych przez siebie reguł. Przegrałeś bo stanowi tak regulamin, ale wygrałbyś też tylko dla tego, że stanowi tak regulamin (i inni nie mogli bardziej skrócić drogi). Zresztą jest wielce prawdopodobne, że byś wygrał, jakbyś pobiegł po trasie. Myślę więc, że jest tak:
1. Jesteś najszybszym żywym organizmem we wszechświecie, który pokonał o własnych siłach tę trasę (M. Więcek biegł po innej trasie). Tego nikt Ci nie odbierze.
2. Nie jesteś najszybszym zawodnikiem Transjury bo ona biegła trochę inną trasą niż Twoja.
3. Jak piszesz - Ci co Cię widzieli myśleli, że wygrałeś Transjurę, co było dla Ciebie przyjemne. Tego też nikt Ci nie odbierze i może rzeczywiście nie ma się o co spierać - każdy ma swoją perspektywę i swoje cele, dla innych ważniejsi byli sędziowie, niż widzowie.
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że decyzja sędziów była reakcją na Twój ludzki błąd, która znajduje sensowne wytłumaczenie, a inne postąpienie, mogłoby krzywdzić pozostałych walczących o zwycięstwo w tych zawodach
|
Ja przyjąłem do wiadomości decyzję organizatora do świadomości już na 120kilometrze. :)
Dużo osób zrezygnowało z biegu... bo nie odhaczyli się na punkcie kontrolnym.
Przepraszam? Ale o co chodzi w zdaniu ,,...dla innych ważniejsi byli sędziowie, niż widzowie"" ?!?!
|
|
| | | |
|
| 2012-07-11, 23:13
Odnosiłem się do tego fragment: "dla tych ludzi którzy mnie widzieli jestem zwycięzcą... i to mi wystarczy". Zrozumiałem to tak, że wystarczy Ci to, że byłeś postrzegany jako zwycięzca (przez tych którzy Cię widzieli jak biegłeś). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-07-11, 23:32
2012-07-11, 23:13 - Maciej Burda napisał/-a:
Odnosiłem się do tego fragment: "dla tych ludzi którzy mnie widzieli jestem zwycięzcą... i to mi wystarczy". Zrozumiałem to tak, że wystarczy Ci to, że byłeś postrzegany jako zwycięzca (przez tych którzy Cię widzieli jak biegłeś). |
aha.. nie istotne:)
Będę musiał za rok wrócić. Dobry bieg i wspaniali ludzie. :)) |
|
| | | |
|
| 2012-07-11, 23:37
Powodzenia! w moim wieku jeden raz wystarczy... |
|
| | | |
|
| 2012-07-12, 00:41
|
| | | |
|
| 2012-07-12, 13:55
Zeszłoroczną edycję traktowano zapewne ulgowo, jako wersja beta. A tak na przyszłość, Górę Zborów nie dlatego obiegamy dookoła, że jest łatwiejsza czy trudniejsza, ale z tego powodu że wejście na nią jest płatne (bilet wykupuje się u lotnego patrolu - w sezonie bardzo skutecznego i sumiennego, nie ma szans zwiać) i obejmuje zwiedzanie jaskini. Pewnie te 3 km pokonywałoby się w sumie z godzinę:) I w regulaminie i w opisie trasy orgowie zwracają uwagę na to odstępstwo od czerwonego szlaku, a Góry Zborów trudno nie zauważyć nawet nocą |
|
| | | |
|
| 2012-07-13, 07:42
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-07-13, 21:56 Wielkie słowa uznania dla tych co ukończyli TRANSJURĘ !
ZA ROK STARTUJĘ !!! Mojego brata Tomka Transjura pokonała 2 razy( 130km rok temu i 56km w tym roku) |
|