Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  henry (2011-10-10)
  Ostatnio komentował  benek (2011-10-12)
  Aktywnosc  Komentowano 22 razy, czytano 400 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



mesz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2011-10-12, 09:02
 
Powiem tylko, że rzadsze starty smakują lepiej. Gdy start staje się przyzwyczajeniem to już nie to samo.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2011-10-12, 10:01
 
2011-10-11, 20:56 - euro40 napisał/-a:

W pełni zgadzam się z Henrykiem. A nawet więcej - uważam, że bardzo dużo osób zatraciło się w celebrze i zorganizowanych imprezach. A gdzie podziała się przyjemność z samego biegania? Bez zawodów, bez tłumów, bez niezdrowej rywalizacji. Benek napisał, że "po to sie trenuje, żeby startować w zawodach"... Otóż moim zdaniem nie, kategorycznie nie. Trenuje się tylko i wyłącznie dla siebie, swojej przyjemności, swojej swobody, swojego zdrowia. Ja najlepiej się czuję jak kilka razy w tygodniu zrobię sobie dyszkę lub półmaratonik. A jeżeli jesteś naprawdę w tym dobry i osiągasz super wyniki - to wtedy zaczynasz z tego żyć i robić kasę. Ja sam biegam od 10 lat. A dopiero od 3 lat, i to sporadycznie, występuję w zawodach ( dzięki Smolnemu, który potrafi mnie namówić na wszystko :) ).
Dla mnie start w zawodach jest esencją trenowania. Zaznaczam - trenowania, a nie biegania dla przjemności.

Ja odnajduje taki sens w bieganiu, jak pewnie sporo innych osób. Chciałbym poprawiać swoje wyniki i po to mecze się codziennie w deszczu, słońcu czy sniegu. Według zasady - Mój rekord zyciowy jest moim rekordem świata, bo wiem że nie nawiąże nigdy walki o pierwsze lokaty.
Sprawia mi tio wszystko satysfakcję.

Nie neguje osób biegających dla siebie. Wręcz przeciwnie!!! uważam, że jedziemy na tym samym wózku.


Zgodzę się za to, że szkodliwe jest bieganie maratonów tydzień po tygodniu dla samego zaliczenia. Bieganie podczas kontuzji lub w niepelnym przygotowaniu do dystansu ale 20 startów w roku to wcale nie tak dużo, jeśli cześć z nich traktuje się jako trening.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
biegacz54
05:33
plomyk20
02:49
aro
01:38
stanlej
00:38
Marcin Nosek
00:32
grzedym
00:29
perdek
23:15
lachu
22:57
Stonechip
22:46
zeton
22:43
kasar
22:39
żabka
22:09
Citos
22:05
lordedward
22:05
Krzysiek_biega
21:08
rolkarz
21:00
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |