|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-03-05, 21:38
Odnośnie Jokera
Według mnie dobrze, że jest joker, ponieważ jeśli ktoś dowiedział się później o zawodach i zaczął od drugiego etapu, to nie stracił szansy na walkę o czołowe miejsca. Nie uważam, że systematyczność jest tu dobrym argumentem, ponieważ jeśli bieganie ma być dyscypliną sportu uprawianą przez liczne grono osób, to nie warto wprowadzać ostrych reguł, które mogą je odstraszyć. Zresztą wiele osób pracuje w weekendy i znam takie które uczestniczyły w laskowicko-oławskim Zimnarze i opuściły jeden albo dwa etapy z powodu pracy. Są jak wiadomo też w życiu inne powody jak rodzina czy inne ważne okoliczności. Podejrzenia o to, że ktoś np. odpuścił trudniejsze warunki, aby później na początku marca startować są dla mnie bezpodstawne. W laskowicko-oławskim Zimnarze widziałem, że każdy biegał dla siebie i kiedy mógł i nie kombinował.
Pozdrawiam
Piotreklotrek |
| | | | | |
|
2009-03-05, 22:15
Miałem się nie wdawać w tę dyskusję, ale jednak wyrażę swoje zdanie.
Zaznaczam, że nie zamierzam się tu nikomu przypodobać - pisze tak jak ja to postrzegam.
Przychylam się do zdania Piotrka Zalewskiego, który pisał, że posądzanie kogoś o to, że nie biegł kiedyś tam, żeby uniknąć kiepskich warunków jest trochę krzywdzące. Ja należę do tych co mają 2 opuszczone biegi. Tak się składa, że jeden bieg opuściłem ze względu na sesję egzaminacyjną, a drugi z przyczyn osobistych. Do głowy by mi nie przyszło, żeby nie biec z powodu złych warunków.
Jestem zdania, że do rywalizacji powinny się liczyć wszystkie biegi wraz z Jokerami. Argument, że liczy się systematyczność jakoś do mnie nie dociera.
Wydaje mi się też, ze tymi zasadami, że drugi Joker się nie liczy do klasyfikacji trochę wypaczymy wyniki, bo mimo, że mam ogromy (co muszę podkreślić) szacunek do Piotra Spalińskiego to, myślę że należało dać szansę Piotrowi Kargolowi na rywalizację. Niech biegnie jednego dania dwa etapy skoro już są dwa Jokery i spróbuje powalczyć o zwycięstwo. Wygra to wygra, nie to nie. Rywalizacja byłaby do końca, a ew. ostateczne zwycięstwo Piotra Spalińskiego smakowałoby mu o wiele bardziej niż wygrana podyktowana taką interpretacją organizatorów.
Nie czarujmy się! Decyzja o tym, że drugi Joker jakby się nie liczy odebrała Piotrowi Kargolowi możliwość powalczenia o ostateczne zwycięstwo, mimo, że zawsze gdy startował był przed Piotrem Spalińskim. No ale chodzi, też o takich jak ja. Wg. tych ustaleń, to ten kto był 7 razy i np. był ostatni zajmie lepszą pozycję niż ktoś taki jaki ja, kto pobiegł ile miał sił 5 etapów + 2 Jokery (jednego dnia).
Z tego co wiem to Piotrek Spaliński nie miałby nic przeciw temu by dać szansę Piotrowi Kargolowi.
Wiem, że mój klub razem z organizatorami może na mnie teraz patrzeć mało przychylnie, ale napisałem to tak jak ja czuję.
Można przyjać, że to tylko zabawa, rozgrzewka przed sezonem, trening... no ale każdy w głębi serca dawał z siebie tyle ile mógł i nikt nikomu napewno nie odpuszczał. Deprecjacja czyjegoś wysiłku formami proceduralnymi jakoś nie jest bliska moim przekonaniom.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2009-03-05, 22:34
2009-03-05, 22:15 - Petrus napisał/-a:
Miałem się nie wdawać w tę dyskusję, ale jednak wyrażę swoje zdanie.
Zaznaczam, że nie zamierzam się tu nikomu przypodobać - pisze tak jak ja to postrzegam.
Przychylam się do zdania Piotrka Zalewskiego, który pisał, że posądzanie kogoś o to, że nie biegł kiedyś tam, żeby uniknąć kiepskich warunków jest trochę krzywdzące. Ja należę do tych co mają 2 opuszczone biegi. Tak się składa, że jeden bieg opuściłem ze względu na sesję egzaminacyjną, a drugi z przyczyn osobistych. Do głowy by mi nie przyszło, żeby nie biec z powodu złych warunków.
Jestem zdania, że do rywalizacji powinny się liczyć wszystkie biegi wraz z Jokerami. Argument, że liczy się systematyczność jakoś do mnie nie dociera.
Wydaje mi się też, ze tymi zasadami, że drugi Joker się nie liczy do klasyfikacji trochę wypaczymy wyniki, bo mimo, że mam ogromy (co muszę podkreślić) szacunek do Piotra Spalińskiego to, myślę że należało dać szansę Piotrowi Kargolowi na rywalizację. Niech biegnie jednego dania dwa etapy skoro już są dwa Jokery i spróbuje powalczyć o zwycięstwo. Wygra to wygra, nie to nie. Rywalizacja byłaby do końca, a ew. ostateczne zwycięstwo Piotra Spalińskiego smakowałoby mu o wiele bardziej niż wygrana podyktowana taką interpretacją organizatorów.
Nie czarujmy się! Decyzja o tym, że drugi Joker jakby się nie liczy odebrała Piotrowi Kargolowi możliwość powalczenia o ostateczne zwycięstwo, mimo, że zawsze gdy startował był przed Piotrem Spalińskim. No ale chodzi, też o takich jak ja. Wg. tych ustaleń, to ten kto był 7 razy i np. był ostatni zajmie lepszą pozycję niż ktoś taki jaki ja, kto pobiegł ile miał sił 5 etapów + 2 Jokery (jednego dnia).
Z tego co wiem to Piotrek Spaliński nie miałby nic przeciw temu by dać szansę Piotrowi Kargolowi.
Wiem, że mój klub razem z organizatorami może na mnie teraz patrzeć mało przychylnie, ale napisałem to tak jak ja czuję.
Można przyjać, że to tylko zabawa, rozgrzewka przed sezonem, trening... no ale każdy w głębi serca dawał z siebie tyle ile mógł i nikt nikomu napewno nie odpuszczał. Deprecjacja czyjegoś wysiłku formami proceduralnymi jakoś nie jest bliska moim przekonaniom.
|
| Piotrze, nikt na Ciebie nie bedzie sie patrzyl zle za ta wypowiedz ;) kazdy ma swoje zdanie i to szanujemy ;) liczymy sie z Toba bardzo ;) zgadzam sie z Toba po czesci ale jakos musimy pogodzic nasze zdania, teraz wazne jest zakonczenie a o najszybszym biegaczu na pewno nie zapomnimy czyli piotrku kargolowi ;) za rok ustalimy wszystko juz porządnie i dopniemy na ostatni guzik wszystkie sprawy, pozdrawiam |
| | | | | |
|
2009-03-06, 08:34
2009-03-05, 22:34 - dudi1233 napisał/-a:
Piotrze, nikt na Ciebie nie bedzie sie patrzyl zle za ta wypowiedz ;) kazdy ma swoje zdanie i to szanujemy ;) liczymy sie z Toba bardzo ;) zgadzam sie z Toba po czesci ale jakos musimy pogodzic nasze zdania, teraz wazne jest zakonczenie a o najszybszym biegaczu na pewno nie zapomnimy czyli piotrku kargolowi ;) za rok ustalimy wszystko juz porządnie i dopniemy na ostatni guzik wszystkie sprawy, pozdrawiam |
Dobra skończmy faktycznie tę dyskusję.
Jutro widzimy się na crossie we Wrocławiu, a w niedzielę kończymy ZIMARA. Już dziś muszę powiedzieć, że pomysł organizacji tego cyklu był SUPER! Gdyby nie Zimar, to pewnie obijałbym się całą zimę, a tak była motywacja, rywalizacja, miło spędzony czas i super preludium przed sezonem.
Wielkie dzięki za organizację! :) |
| | | | | |
|
2009-03-06, 08:58
2009-03-05, 22:15 - Petrus napisał/-a:
Miałem się nie wdawać w tę dyskusję, ale jednak wyrażę swoje zdanie.
Zaznaczam, że nie zamierzam się tu nikomu przypodobać - pisze tak jak ja to postrzegam.
Przychylam się do zdania Piotrka Zalewskiego, który pisał, że posądzanie kogoś o to, że nie biegł kiedyś tam, żeby uniknąć kiepskich warunków jest trochę krzywdzące. Ja należę do tych co mają 2 opuszczone biegi. Tak się składa, że jeden bieg opuściłem ze względu na sesję egzaminacyjną, a drugi z przyczyn osobistych. Do głowy by mi nie przyszło, żeby nie biec z powodu złych warunków.
Jestem zdania, że do rywalizacji powinny się liczyć wszystkie biegi wraz z Jokerami. Argument, że liczy się systematyczność jakoś do mnie nie dociera.
Wydaje mi się też, ze tymi zasadami, że drugi Joker się nie liczy do klasyfikacji trochę wypaczymy wyniki, bo mimo, że mam ogromy (co muszę podkreślić) szacunek do Piotra Spalińskiego to, myślę że należało dać szansę Piotrowi Kargolowi na rywalizację. Niech biegnie jednego dania dwa etapy skoro już są dwa Jokery i spróbuje powalczyć o zwycięstwo. Wygra to wygra, nie to nie. Rywalizacja byłaby do końca, a ew. ostateczne zwycięstwo Piotra Spalińskiego smakowałoby mu o wiele bardziej niż wygrana podyktowana taką interpretacją organizatorów.
Nie czarujmy się! Decyzja o tym, że drugi Joker jakby się nie liczy odebrała Piotrowi Kargolowi możliwość powalczenia o ostateczne zwycięstwo, mimo, że zawsze gdy startował był przed Piotrem Spalińskim. No ale chodzi, też o takich jak ja. Wg. tych ustaleń, to ten kto był 7 razy i np. był ostatni zajmie lepszą pozycję niż ktoś taki jaki ja, kto pobiegł ile miał sił 5 etapów + 2 Jokery (jednego dnia).
Z tego co wiem to Piotrek Spaliński nie miałby nic przeciw temu by dać szansę Piotrowi Kargolowi.
Wiem, że mój klub razem z organizatorami może na mnie teraz patrzeć mało przychylnie, ale napisałem to tak jak ja czuję.
Można przyjać, że to tylko zabawa, rozgrzewka przed sezonem, trening... no ale każdy w głębi serca dawał z siebie tyle ile mógł i nikt nikomu napewno nie odpuszczał. Deprecjacja czyjegoś wysiłku formami proceduralnymi jakoś nie jest bliska moim przekonaniom.
|
Właśnie drugi "Joker" wypaczyłby sprawiedliwa klasyfikację. Patrząc na wyniki 7 etapu, widać, ze mimo wydłużonej trasy o blisko 200 metrów nikt ze startujących nie pobiegł z najsłabszą dla siebie średnią na 1 km. To znaczy, że teraz osiąga się lepsze czasy niż we wcześniejszych etapach i nie można sobie tak bez ograniczeń dodawać lub zastępować czasów z brakujących lub najsłabszych etapów.
Teoretycznie, żeby do rywalizacji liczyć wszystkie biegi wraz z dwoma Jokerami, to należałoby wyeliminować wpływ warunków, trasy (pamiętajcie, że my biegaliśmy w Jelczu i Oławie) - drugiego „Jokera” musieliby biec wszyscy zawodnicy.
Dlaczego, ktoś zapyta? Kto przebiegł 7 biegów po kolei, ukończył Maraton na Raty, ma dalej rywalizować, być zmuszany do następnego biegania i walki w „Jokerze” i to na 12 km, bo ktoś kto nie biegał wcześniej teraz musi odrobić dwa etapy.
Także tylko jeden „Joker” może dopuszczalny. Drugi pozwala tylko na warunkowe ukończenie Maratonu na Raty. Systematyczność w biegach etapowych jest bardzo ważna, dlatego w Grand Prix nie zawsze wygrywają najszybsi.
To prawda, że Piotr Kargol biegał najszybciej, wygrał 4 etapy, na 5 był drugi. Dwa biegi niestety opuścił i nie może być na równi traktowany z Piotrem Spaliński i innymi, którzy biegali systematycznie każdy etap lub raz nie byli.
Dla Piotrka Kargola drugi „Joker” nie jest żadną szansą na końcową rywalizację, to byłyby dla niego "fory" i w konsekwencji nieuczciwe zwycięstwo, które nie smakowałoby mu wcale.
|
| | | | | |
|
2009-03-06, 19:49
JOKER
MOIM ZDANIEM KAŻDY BIEGACZ PODCZAS JOKERA POWINIEN BYĆ TAK SAMO POTRAKTOWANY JAK INNI BIEGACZE CI CO UPUŚCILI DWA ETAPY.
POWINNI DOSTAĆ SZANSE I BIEC NA CZAS TAK ŻEBY TEN JOKER WPŁYNOŁ NA OGÓLNĄ KLASYFIKACJE BO PO CO SIĘ BIEGNIE PO TO ŻEBY UKOŃCZYĆ CROSS I ZDOBYĆ DOBRY CZAS I PRZY OKAZJI TEN CO UPUŚCIŁ JOKERA POWINIEN DOSTAĆ SZANSE I ZA START I ZDOBYCIA MIEJSCA I CZASU POWINIEN WPŁYNĄĆ NA KLASYFIKACJE KOŃCOWĄ BIEGU MARATONU NA RATY.PRZYNAJMNIEJ JA TAK UWAŻAM BO SAM UPUŚCIŁEM DWA ETAPY I KAŻDY Z NAS PO PROSTU POWINIEN DOSTAĆ SZANSE BO PRZECIEŻ STARTUJEMY I CHCEMY ZDOBYĆ CZAS MIEJSCE
POZDRO :) |
| | | | | |
|
2009-03-06, 20:21
joker
Powiem tak, dla mnie udzial w ZIMNAR jest swietna zabawa;] Uwazam, ze jest to fajny pomysl zeby wypelnic wolny czas. Jednak sa czasami sytuacje prywatne, ktore nie umozliwiaja przybycie na zawody. Nie znam zadnych innych regulaminow z ZIMNARów oprocz naszego wiec nie wiem jak to przebiega w innych miastach. Mysle, ze osoby, ktore nie opuscily ani jednego etapu oraz te ktorym jeden etap wypadl, powinny byc klasyfikowane razem, a o kolejnosci zadecydowal czas. Pozostali, ktorzy opuscili 2 biegi, powinni byc za tymi wspomnianymi wyzej. W naszym regulaminie jasno bylo napisane, ze mozna opuscic 1 etap. Ale rozne rzeczy sie zdarzaja wiec dajmy szanse tez tym ktorzy 2 razy go opuscili ale tych co spelniaja wymogi regulaminu umiescmy wyzej.
Pozdrawiam Agnieszka :D |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-03-07, 19:46
zdjęcia
Dzisiaj odbył się Kross Między Mostami. Mam pare fotek z tej imprezy. Moja fotografka polowała na osoby startujące w Oławsko-Jelczańskim ZIMNAR. Parę osób upolowała. Niestety nie jest tego tak wiele jak z naszych etapów ale zawsze coś.
Pozdrawiam i zycze miłego oglądania.
Oto link:
http://www.mojalbum.com.pl/Album=GP8RFKFQ |
| | | | | |
|
2009-03-07, 21:16
2009-03-07, 19:46 - robert76 napisał/-a:
Dzisiaj odbył się Kross Między Mostami. Mam pare fotek z tej imprezy. Moja fotografka polowała na osoby startujące w Oławsko-Jelczańskim ZIMNAR. Parę osób upolowała. Niestety nie jest tego tak wiele jak z naszych etapów ale zawsze coś.
Pozdrawiam i zycze miłego oglądania.
Oto link:
http://www.mojalbum.com.pl/Album=GP8RFKFQ |
| zdjecia niezle ;) dzieki za udostepnienie ;) |
| | | | | |
|
2009-03-07, 21:38
| Robert dzięki za foty - fajnie że o nas pomyślałeś :) |
| | | | | |
|
2009-03-07, 21:39
2009-03-07, 19:46 - robert76 napisał/-a:
Dzisiaj odbył się Kross Między Mostami. Mam pare fotek z tej imprezy. Moja fotografka polowała na osoby startujące w Oławsko-Jelczańskim ZIMNAR. Parę osób upolowała. Niestety nie jest tego tak wiele jak z naszych etapów ale zawsze coś.
Pozdrawiam i zycze miłego oglądania.
Oto link:
http://www.mojalbum.com.pl/Album=GP8RFKFQ |
| Fajne zdjęcia jestem na dwóch dzięki Robert no dla Twojej żony też podziękowania |
| | | | | |
|
2009-03-08, 06:47
2009-03-07, 19:46 - robert76 napisał/-a:
Dzisiaj odbył się Kross Między Mostami. Mam pare fotek z tej imprezy. Moja fotografka polowała na osoby startujące w Oławsko-Jelczańskim ZIMNAR. Parę osób upolowała. Niestety nie jest tego tak wiele jak z naszych etapów ale zawsze coś.
Pozdrawiam i zycze miłego oglądania.
Oto link:
http://www.mojalbum.com.pl/Album=GP8RFKFQ |
I nawet ja sie znalazlem :)))) Bardzo fajne foty pozdrawiam :))
Dzieki ze o nas pomyslales :)) |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-03-08, 15:08
Wypowiedz na temat ZIMNARA
Uwazam ze bieg i organizacja byla bardzo udana :) Podobalo mi sie ze na zakonczenie bylo wspolne spotkanie przy ognisku gdzie mozan bylo porozmawiac wspolnie :) Pozdrawiam oragnizujacych to wszystko oraz wszystkich uczestnikow Zimnara (oby wiecej takich imprez):)
Pozdrawiam Mirek :) |
| | | | | |
|
2009-03-08, 15:29
zakonczenie
| Mi rowniez bardzo sie podobalo :D:D Mila niespodzianka byly nagrody;] Pozdrawienia dla wszystkich uczestnikow i organizatorow :) |
| | | | | |
|
2009-03-08, 17:57
telewizja na zakończenie w Oławie
| Oglądajcie TVP3- INFO WROCŁAW, o godz. 18:00 fakty wydanie główne lub 21:45 fakty wieczorne będzie wzminka z dzisiejszego biegu-"Jokera" |
| | | | | |
|
2009-03-08, 20:10
2009-03-02, 20:44 - Artek napisał/-a:
Takie efektowne medale pamiątkowe zapewnił WKB META Lubliniec z myślą o wszystkich miejscach, w których miał odbywać się tegoroczny „ZIMNaR”.
Medale zostały wykonane w Odlewni Żeliwa Józefa „Podkowy” Terleckiego.
Rozdane zostaną w Lublińcu, Warszawie, Dobrodzieniu, Braniewie i Grodźcu, Katowice zastąpiły nasze zawody w Oławie i Jelczu-Laskowicach. |
| Nie mogłem dziś zostać na zakończeniu i podsumowaniu zawodów i stąd moje pytanie. Czy Te medale były dziś rozdawane? |
| | | | | |
|
2009-03-08, 20:19
To już koniec
W dzisiejszym biegu, który kończył cykl zawodów 1 Zimowego Cross Maratonu Na Raty ZIMNAR 2009 wzięło udział 33 osoby – 29 biegaczy i 4 chodziarzy. Tylko w VI etapie było o jednego startującego więcej.
Na starcie „Jokera” stanęło 11 nowych biegaczy, w większości z WKS Śląsk Wrocław oraz 2 nowych chodziarzy ze Społecznego Komitetu Mieszkańców Kamieńca Wrocławskiego i Łan.
Z 8 osób, którzy ukończyli maraton w 7 kolejnych etapach, tylko 3 zawodników nie wystartowało.
Wygrał Paweł Rak z KB LUPUS Oleśnica z czasem poniżej 21 minut. Był to jego drugi start i jednocześnie drugie zwycięstwo w naszym ZIMNARze.
Po biegu głównym 6 osób, którym nadal brakowało 6 km do pełnego dystansu maratonu wystartowało po raz drugi.
I Zimowy Cross Maraton Na Raty (ZIMNAR Oława-Jelcz-Laskowice) wygrali Piotr Spaliński z KB Fiodor Oława, który przebiegł maraton na raty w czasie 2:36:14 oraz Danuta Piskorowska z Wrocławia z czasem 3:09:52. Oboje do tego nie potrzebowali „Jokera”.
Imprezę zakończyliśmy przy ognisku, gdzie Burmistrza Miasta i Gminy Jelcz-Laskowice uroczyście wręczył okolicznościowe medale oraz statuetki.
W sumie w 8 etapach wzięło udział 69 osób, w tym 55 biegaczy i 14 chodziarzy.
Wkrótce wyniki na stronie organizatora oraz zdjęcia. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-03-08, 23:49
Mam nadzieję że to dopiero początek :)
Przygodę z bieganiem rozpoczełem od tego roku tak sam dla siebie, dla lepszego samopoczucia. Zawody znalazłem w internecie, ale 6km to dla mnie było za dużo (tak myślałem). Odważyłem sie. Wystartowałem w V etapie i zaczeło się. Nie opuściłem już żadnego. Wyniki za każdym razem coraz lepsze. Dzieki startom oraz ludziom poznanym na zawodach skusiłem się na start w Krosie Między Mostami (12.300 km) to dopiero było dla mnie wyzwanie. Ukończyłem z rewelacyjnym jak na moje możliwości czasie a sukcesem miało być samo ukończenie. Dzięki Wam (organizatorzy+wszyscy których spotkałem na ZIMNAR) osiągnełem więcej niż się spodziewałem i teraz już wiem, że mogę jeszcze więcej. Teraz śmiało jadę do Poznania na moją pierwszą dziesiątkę.
Gratulacje dla KB Fiodor za organizację wspaniałej imprezy. Oława może być dumna z takiego klubu. Organizacja i atmosfera imprezy na dziesiątkę. Życzę Wam więcej tak udanych zawodów. Obiecuję obecność na organizowanych przez Was biegach.
Szkoda że już po zawodach. Dziękuję za wspaniałą zabawę i miło spędzony czas.
Do zobaczenia na kolejnych startach - bo sezon dopiero się rozpoczyna a ja biegać nie przestane.
POZDROWIENIA DLA ORGANIZATORÓW I UCZESTNIKÓW :))
|
| | | | | |
|
2009-03-09, 08:34
2009-03-08, 23:49 - robert76 napisał/-a:
Przygodę z bieganiem rozpoczełem od tego roku tak sam dla siebie, dla lepszego samopoczucia. Zawody znalazłem w internecie, ale 6km to dla mnie było za dużo (tak myślałem). Odważyłem sie. Wystartowałem w V etapie i zaczeło się. Nie opuściłem już żadnego. Wyniki za każdym razem coraz lepsze. Dzieki startom oraz ludziom poznanym na zawodach skusiłem się na start w Krosie Między Mostami (12.300 km) to dopiero było dla mnie wyzwanie. Ukończyłem z rewelacyjnym jak na moje możliwości czasie a sukcesem miało być samo ukończenie. Dzięki Wam (organizatorzy+wszyscy których spotkałem na ZIMNAR) osiągnełem więcej niż się spodziewałem i teraz już wiem, że mogę jeszcze więcej. Teraz śmiało jadę do Poznania na moją pierwszą dziesiątkę.
Gratulacje dla KB Fiodor za organizację wspaniałej imprezy. Oława może być dumna z takiego klubu. Organizacja i atmosfera imprezy na dziesiątkę. Życzę Wam więcej tak udanych zawodów. Obiecuję obecność na organizowanych przez Was biegach.
Szkoda że już po zawodach. Dziękuję za wspaniałą zabawę i miło spędzony czas.
Do zobaczenia na kolejnych startach - bo sezon dopiero się rozpoczyna a ja biegać nie przestane.
POZDROWIENIA DLA ORGANIZATORÓW I UCZESTNIKÓW :))
|
Robert nam biegaczom zawsze jest bardzo miło gdy dowiadujemy się, iż nasze grono się powiększa. Jesteś żywym dowodem, że ZIMAR, którego jednym z zadań była promocja biegania spełnił swoje zadanie. Znowu jest nas więcej ;)
Ze swojej strony życzę wytrwałości! |
| | | | | |
|
2009-03-09, 12:20
2009-03-08, 20:19 - Artek napisał/-a:
W dzisiejszym biegu, który kończył cykl zawodów 1 Zimowego Cross Maratonu Na Raty ZIMNAR 2009 wzięło udział 33 osoby – 29 biegaczy i 4 chodziarzy. Tylko w VI etapie było o jednego startującego więcej.
Na starcie „Jokera” stanęło 11 nowych biegaczy, w większości z WKS Śląsk Wrocław oraz 2 nowych chodziarzy ze Społecznego Komitetu Mieszkańców Kamieńca Wrocławskiego i Łan.
Z 8 osób, którzy ukończyli maraton w 7 kolejnych etapach, tylko 3 zawodników nie wystartowało.
Wygrał Paweł Rak z KB LUPUS Oleśnica z czasem poniżej 21 minut. Był to jego drugi start i jednocześnie drugie zwycięstwo w naszym ZIMNARze.
Po biegu głównym 6 osób, którym nadal brakowało 6 km do pełnego dystansu maratonu wystartowało po raz drugi.
I Zimowy Cross Maraton Na Raty (ZIMNAR Oława-Jelcz-Laskowice) wygrali Piotr Spaliński z KB Fiodor Oława, który przebiegł maraton na raty w czasie 2:36:14 oraz Danuta Piskorowska z Wrocławia z czasem 3:09:52. Oboje do tego nie potrzebowali „Jokera”.
Imprezę zakończyliśmy przy ognisku, gdzie Burmistrza Miasta i Gminy Jelcz-Laskowice uroczyście wręczył okolicznościowe medale oraz statuetki.
W sumie w 8 etapach wzięło udział 69 osób, w tym 55 biegaczy i 14 chodziarzy.
Wkrótce wyniki na stronie organizatora oraz zdjęcia. |
| Ocena dla organizatorów wystawiona. Super nic dodać nic .. mam nadzieje że w przyszłym roku startowac będzie więcej ludków |
|
|
|
| |
|
