Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  henry (2007-11-19)
  Ostatnio komentował  bialykrzys (2007-11-26)
  Aktywnosc  Komentowano 40 razy, czytano 368 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Ostatnio zalogowany



 2007-11-21, 06:24
 A co do Autografów
..to ja ma do sprzedania Autograf tarziego i Admina....dodam do tego mojej mamy, która nie ma pojęcia o sporcie..a to bardzo ceniona niewiedza:P i moze jeszcze dorzuce skarpety benka...po nozu komandosa..nadal są niewyprane...ale boje się je wyciagnąć z worka:)...bo już swiecą:)

Cena wywoławcza...2 banany:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (303 wpisów)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2007-11-21, 09:41
 
2007-11-21, 06:14 - BZIUM napisał/-a:

Jestes The best.

A tak z poczuciem humoru..to wiesz ile ja medali zdobyłem na MŚ?? (Mistrzostwach Śląska)




Normalnie niby powinienem sie już przyzwyczaić..ale wciąż mnie zadziwia twoje nieprzecietna wiedza..również statystyczna:)
Wielei Respekciki dla Ciebie

Pozdrawiam
Heh! Znać kogoś kto ma w swoim zyciorysie medale z MŚ to genialna sprawa! Dodaj jeszcze do tego kilka medali z IO (Igrzysk Ogólnopowiatowych)i kolców za tobą nie jestem godzien nosić!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-28
17:43

 2007-11-21, 10:10
 MaratonyPolskie.PL TEAM
2007-11-21, 09:41 - GrandF napisał/-a:

Heh! Znać kogoś kto ma w swoim zyciorysie medale z MŚ to genialna sprawa! Dodaj jeszcze do tego kilka medali z IO (Igrzysk Ogólnopowiatowych)i kolców za tobą nie jestem godzien nosić!
Pokażcie mi inny klub w Polsce, w którego składzie biega wielokrotny MŚ !!! MaratonyPolskie.PL TEAM to potęga biegowa! Dobrze że mi to uświadomiliście, bo właśnie przygotowuję materiały na Konferencję PSB i musze to koniecznie dopisać :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


szmajchel
Piotr Ksi±żkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-09-23
22:21

 2007-11-21, 11:15
 
A chce ktoś mój autograf? Mogę wysłać pocztą, na własny koszt :P

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (283 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2007-11-21, 11:40
 hehe
Bzium, skarpetki z biegu o noz komandosa sa wiecej warte niz dwa banany....
ja mam puste opakowania po koksach :D:D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-25, 23:14
 
2007-11-19, 08:17 - henry napisał/-a:

Na Allegro w dziale Antykwariat - Autografy pod hasłem " czerhen" jest licytowany autograf Ireny Szewińskiej. Może to kogoś interesuje?
Czy mowa o tej pani, która nakręca minima na igrzyska itp i przy okazji krzywdzi utalentowanych zawodników? Do kogo można by ją porównać, jeśli już, moze do .... albo lepiej nie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-25, 23:16
 
2007-11-20, 10:56 - Zulus napisał/-a:

Pojechaliście Panowie w dziwną stronę,oceniając człowieka,przy okazji wyciągajac grube armaty,jak Wojtyła i Wałęsa.Ja podejdę do tematu z innej strony.Jak zrozumiałem wystawiajacy przedmiot,otrzymał go bezpośrednio od p.Szewińskiej,a właściwie jeszcze panny Kirszenstein,a teraz robi na tym interes.Ja bym się na jej miejscu czuł dotkniety.I druga sprawa,jaką wartosć ma taki kupiony autograf?Przecież łatwo ja spotkać i poprosić,co innego autograf kogos już nieżyjącego.Ale widocznie mozna handlować wszystkim.Jak juz zostanę wielką gwiazda MaratonówPolskichTEAM'u,to sam będę wystawiał swoje autografy na allegro.Może już sa jacyś chętni.to założę konto.
o Zulusa autograf to ja bym licytował ale jakiejś Szewińskiej...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2007-11-26, 09:18
 Brak obiektywizmu i kultury
2007-11-25, 23:16 - bialykrzys napisał/-a:

o Zulusa autograf to ja bym licytował ale jakiejś Szewińskiej...
Z przykrością muszę stwierdzić, że panowie którzy którzy jeszcze nic w życiu nie osiągnęli potrafią krytykować i śmiać się z osoby , która była kiedyś najlepszą lekkoatletką świata. Jej nazwisko jest zapisane wszędzie złotymi zgłoskami i nikt jej nie wymaże jak np. amerykanki Marion Jons. To , że dzisiaj jest prezesem PZLA to inna sprawa ona jest tam tylko figurantem i reprezentuje nas jako słynna osoba z nazwiskiem na arenach międzynarodowych, jest zapraszana np. na kolejne igrzyska na koszt organizatora. Decyzje o minimach itp. nie ona ustala tylko sztab doradców, trenerów i innych znawców. Więcej kultury osobistej Panowie .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


Zulus
Krzysztof Wojtecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-14
21:06

 2007-11-26, 09:43
 
2007-11-26, 09:18 - henry napisał/-a:

Z przykrością muszę stwierdzić, że panowie którzy którzy jeszcze nic w życiu nie osiągnęli potrafią krytykować i śmiać się z osoby , która była kiedyś najlepszą lekkoatletką świata. Jej nazwisko jest zapisane wszędzie złotymi zgłoskami i nikt jej nie wymaże jak np. amerykanki Marion Jons. To , że dzisiaj jest prezesem PZLA to inna sprawa ona jest tam tylko figurantem i reprezentuje nas jako słynna osoba z nazwiskiem na arenach międzynarodowych, jest zapraszana np. na kolejne igrzyska na koszt organizatora. Decyzje o minimach itp. nie ona ustala tylko sztab doradców, trenerów i innych znawców. Więcej kultury osobistej Panowie .
Widzisz Henry,mamy wspólnych przyjaciół,od których wiem,że tak naprawdę jesteś bardzo sympatyczną osobą, a jedziesz po nas jak po łysej kobyle.My nie naigrywamy sie z pani Ireny,a zwłaszcza jej osiągnięć sportowych,ale z samego kupczenia autografami.Jeśli ktoś ma pretensje do jej poczynań jako jako prezesa PZLA,to badź konsekwentny-jesli sie coś firmuje swoim nazwiskiem,to nie można zrzucać winy na swój sztab.Niedawno mielismy takiego prezesa kraju.Wierzę,że bardzo trudno jest być żywą legendą,ale jeśli się chce ciągnąć z tego profity?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-26, 14:51
 
2007-11-26, 09:18 - henry napisał/-a:

Z przykrością muszę stwierdzić, że panowie którzy którzy jeszcze nic w życiu nie osiągnęli potrafią krytykować i śmiać się z osoby , która była kiedyś najlepszą lekkoatletką świata. Jej nazwisko jest zapisane wszędzie złotymi zgłoskami i nikt jej nie wymaże jak np. amerykanki Marion Jons. To , że dzisiaj jest prezesem PZLA to inna sprawa ona jest tam tylko figurantem i reprezentuje nas jako słynna osoba z nazwiskiem na arenach międzynarodowych, jest zapraszana np. na kolejne igrzyska na koszt organizatora. Decyzje o minimach itp. nie ona ustala tylko sztab doradców, trenerów i innych znawców. Więcej kultury osobistej Panowie .
Henry oceniamy Szewińską jako działaczkę a nie jako sportowca i mamy do tego jakieś prawo, natomiast Ty robisz jakieś osobiste wycieczki pod naszym adresem i jeszcze zarzucasz brak kultury osobistej. Mamy prawo podobnie jak Ty wygłaszać swoje opinie ale trzymamy się meritum. Ja nie krytykuję ciebie za to że wychwalasz Szewińską za osiagniecia sportowe bo masz rację i to są fakty ale również faktem jest to, ze jako działacz nie sprawdza się i do tej krytyki my mamy prawo. Polecan artykuł Plski Zwiazek Łamania Karier, ciekawe co powiesz tym chłopcom albo innym czołowym maratończykom polskim.A tak na marginemoje 3.47 w maratonie to dla mnie wielki sukces, nie poiadam sponsorów, używek i innych pomocy, wiec porównywanie naszych sukcesów do Szewińskiej to wielki nietakt Henry.
Tak wiec troszkę kultury osobistej Henry również Tobie życze

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Paweł
Paweł

Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-26, 15:08
 
2007-11-26, 09:18 - henry napisał/-a:

Z przykrością muszę stwierdzić, że panowie którzy którzy jeszcze nic w życiu nie osiągnęli potrafią krytykować i śmiać się z osoby , która była kiedyś najlepszą lekkoatletką świata. Jej nazwisko jest zapisane wszędzie złotymi zgłoskami i nikt jej nie wymaże jak np. amerykanki Marion Jons. To , że dzisiaj jest prezesem PZLA to inna sprawa ona jest tam tylko figurantem i reprezentuje nas jako słynna osoba z nazwiskiem na arenach międzynarodowych, jest zapraszana np. na kolejne igrzyska na koszt organizatora. Decyzje o minimach itp. nie ona ustala tylko sztab doradców, trenerów i innych znawców. Więcej kultury osobistej Panowie .
"Panowie, którzy jeszcze nic w życiu nie osiągnęli" to krzywdzący epitet. Objaw lekceważenia biegacza za to że jest amatorem.
Rozumiem, że do wypowiadania się na temat pani Szewińskiej mają prawo tylko mistrzowie olimplijscy?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2007-11-26, 16:25
 
1. Śmiem zapytać gdzie w art. p.t. "Polski Związek Łamania Karier" jest napisane cokolwiek o Irenie Szewińskiej? Proszę nie wkładać mi w usta czegoś czego nie powiedziałem.
2. Mam swoje bardzo surowe zdanie na temat prezesowania Pani Szewińskiej jednak oddzielnie spoglądam na nią jako szefa związku a oddzielnie i z należytym szacunkiem jako na wielce zasłużoną zawodniczkę.
3. Rozumiem, że koledzy którzy krytykują p.Szewińską mają wyraźne podstawy ku temu - chętnie poczytam. Proszę przytoczyć choć trzy argumenty, które pozwolą uwierzyć że macie na ten temat Panowie wiedzę. Ale błagam o konkrety, a nie o wypowiedzi w stylu "bo jest zła", "bo źle robi dla związku". Prawda jest taka, że wszyscy krytykują ale 90% nie ma pojęcia za co.
4. Ostatnia wypowiedź Henry'ego jest niezwykle niestosowna, nie podpisuję się pod nią absolutnie. Jednak propozycja z którą wyszedł - autograf 7-krotnej medalistki olimpijskiej chyba nie jest absurdalna prawda?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)

 



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-26, 18:04
 
2007-11-26, 16:25 - GrandF napisał/-a:

1. Śmiem zapytać gdzie w art. p.t. "Polski Związek Łamania Karier" jest napisane cokolwiek o Irenie Szewińskiej? Proszę nie wkładać mi w usta czegoś czego nie powiedziałem.
2. Mam swoje bardzo surowe zdanie na temat prezesowania Pani Szewińskiej jednak oddzielnie spoglądam na nią jako szefa związku a oddzielnie i z należytym szacunkiem jako na wielce zasłużoną zawodniczkę.
3. Rozumiem, że koledzy którzy krytykują p.Szewińską mają wyraźne podstawy ku temu - chętnie poczytam. Proszę przytoczyć choć trzy argumenty, które pozwolą uwierzyć że macie na ten temat Panowie wiedzę. Ale błagam o konkrety, a nie o wypowiedzi w stylu "bo jest zła", "bo źle robi dla związku". Prawda jest taka, że wszyscy krytykują ale 90% nie ma pojęcia za co.
4. Ostatnia wypowiedź Henry'ego jest niezwykle niestosowna, nie podpisuję się pod nią absolutnie. Jednak propozycja z którą wyszedł - autograf 7-krotnej medalistki olimpijskiej chyba nie jest absurdalna prawda?
Łukaszu masz oczywiscie rację, nie padło nazwisko pani Szewińskiej, nie miałem również zamiaru wkładać w usta słów których nie wypowiedziałeś, zwyczajnie czytałem ten artykuł i przypomniało mi się i tak skojarzyłem, nie zrobiłem tego celowo wiec przepraszam i dziękuję za sprostowanie, mam nadzieję, że nie chowasz urazy . Masz rację nalezy opierać sie na faktach. Myślę, że zagrały tu emocje spowodowane słowami Henrego. Wiesz my amatorzy rzeczywiscie mamy ograniczona wiedzę o kulisach tego co dzieje się na "górze" i opieramy się jedynie o opowieści kolegów z "pierwszej" ligi i snujemy domysły, oczywiście może być to krzywdzące ale nie da się tego uniknąć. Można natomiast za błąd przeprosić co czynię. Natomiast Łukaszu ja również oddzielam działalność pani Szewińskiej od jej sportowych osiągnięć i ich nie kwestionuję.
pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-26, 18:26
 
2007-11-26, 16:25 - GrandF napisał/-a:

1. Śmiem zapytać gdzie w art. p.t. "Polski Związek Łamania Karier" jest napisane cokolwiek o Irenie Szewińskiej? Proszę nie wkładać mi w usta czegoś czego nie powiedziałem.
2. Mam swoje bardzo surowe zdanie na temat prezesowania Pani Szewińskiej jednak oddzielnie spoglądam na nią jako szefa związku a oddzielnie i z należytym szacunkiem jako na wielce zasłużoną zawodniczkę.
3. Rozumiem, że koledzy którzy krytykują p.Szewińską mają wyraźne podstawy ku temu - chętnie poczytam. Proszę przytoczyć choć trzy argumenty, które pozwolą uwierzyć że macie na ten temat Panowie wiedzę. Ale błagam o konkrety, a nie o wypowiedzi w stylu "bo jest zła", "bo źle robi dla związku". Prawda jest taka, że wszyscy krytykują ale 90% nie ma pojęcia za co.
4. Ostatnia wypowiedź Henry'ego jest niezwykle niestosowna, nie podpisuję się pod nią absolutnie. Jednak propozycja z którą wyszedł - autograf 7-krotnej medalistki olimpijskiej chyba nie jest absurdalna prawda?
Myśle Łukaszu, zej eżeli ktos pisze o "idiotycznych decyzjach przez decydentów na szczycie" art. PZŁK, to chyba wpisuje się w to równiez p. Szewińska jako prezes. A jeśli p Prezesowa pracuje z takimi współpracownikami to może powinna dążyć do zmiany tego stanu rzeczy. Prosisz o konkrety, w Twoim artykule jest ich dosyć i właśnie na takich opiniach jak Twoja, osoby wybitnej w środowisku biegaczy my szaraczki się opieramy i kształtujemy swoje poglady. Bo wedle starej maksymy "jeżeli jest tak dobrze to czemu jest tak źle?"

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2007-11-26, 18:59
 
2007-11-26, 18:26 - bialykrzys napisał/-a:

Myśle Łukaszu, zej eżeli ktos pisze o "idiotycznych decyzjach przez decydentów na szczycie" art. PZŁK, to chyba wpisuje się w to równiez p. Szewińska jako prezes. A jeśli p Prezesowa pracuje z takimi współpracownikami to może powinna dążyć do zmiany tego stanu rzeczy. Prosisz o konkrety, w Twoim artykule jest ich dosyć i właśnie na takich opiniach jak Twoja, osoby wybitnej w środowisku biegaczy my szaraczki się opieramy i kształtujemy swoje poglady. Bo wedle starej maksymy "jeżeli jest tak dobrze to czemu jest tak źle?"
Absolutnie nie chowam urazy. Być może zbyt "urzędowo" to skomentowałem i zabrzmiało wrogo. Chodziło mi o fakt dotyczący tego iż nie padło tam nazwisko, o którym tu dyskutujemy. A o domysłach nie powinniśmy dyskutować na forum. Trochę chyba przesadziłeś w drugiej części swojego postu, nie uważam sie za wybitną osobę w naszym podkreślam - naszym wspólnym środowisku biegowym. Wracając do sprawy...
Temat oceny prezesury p.Szewińskiej jest bardzo skomplikowany. Tak naprawdę historia wystawi obiektywną ocenę. Na dzień dzisiejszy jej funkcja zawiera się w terminie "teraźniejszość" i mnóstwo sytuacji rysuje się bardzo mgliście. Zwolennicy p.Szewińskiej wykrzykują hasła świetności ostatniego 10-lecia polskiej LA, która dokładnie w tym czasie znajduje się pod wodzą Pani Prezes. Czy aby napewno to jej zasługa? Przed Ireną Szewińską prezesem PZLA był ś.p.Czesław Ząbecki. Przewodzenie związkowi przypadło mu w najbardziej pustych i trudnych latach dla tej dyscypliny w Polsce. Prezesem PZLA był wybierany 3-krotnie (1980-84) i (1989-1997). Boję się pomyśleć co by było gdyby internet istniał w tamtych czasach. Podejrzewam, że społeczeństwo nie zostawiłoby na nim suchej nitki. Kryzys w LA był tak głęboki , że co jakiś czas w prasie pojawiały się makabryczne wręcz nagłówki typu, cytuję dosłownie: "Królowa czeka na reanimację" lub "Śmierć kliniczna polskiej lekkoatletyki". W 1997r po śmierci p.Ząbeckiego przychodzi liderować związkowi p.Szewińska. I tutaj zwolennicy byłej mistrzyni olimpijskiej twierdzą iż mają żelazne argumenty:
- 1998r - 8 medali Mistrzostw Europy w Budapeszcie!
- 2000r - 4 złote medale Igrzysk Olimpijskich w Sydney! Fenomen na skalę całej historii polskiej LA, owszem było już nawet 8 medali z IO (Tokio'64) ale nigdy aż 4 złote w dodatku w czasach gdzie wyniki w sporcie stoją na gigantycznie wyśrubowanym poziomie.
- 2001 - 4 medale Mistrzostw Świata w Edmonton 2001!
To są fakty, zgadzam się z tym. Jednak zadajmy sobie pytanie, kto sięgał po te medale? "Armia" p.Szewińskiej? Pani Prezes chyba nie ma czarodziejskiej różdżki, za dotknięciem, której uczyniła w ciągu pierwszych 4 lat swojego urzędowania sukcesy tego formatu! Poczekajmy - medale i punkty(w mniejszym stopniu) - to jest to co kibic widzi i na podstawie czego oceni działania p.Szewińskiej.
Pokolenie, które kształtuje się pod jej rządami dopiero wkroczy na sportowe areny międzynarodowe.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-26, 19:12
 
2007-11-26, 18:59 - GrandF napisał/-a:

Absolutnie nie chowam urazy. Być może zbyt "urzędowo" to skomentowałem i zabrzmiało wrogo. Chodziło mi o fakt dotyczący tego iż nie padło tam nazwisko, o którym tu dyskutujemy. A o domysłach nie powinniśmy dyskutować na forum. Trochę chyba przesadziłeś w drugiej części swojego postu, nie uważam sie za wybitną osobę w naszym podkreślam - naszym wspólnym środowisku biegowym. Wracając do sprawy...
Temat oceny prezesury p.Szewińskiej jest bardzo skomplikowany. Tak naprawdę historia wystawi obiektywną ocenę. Na dzień dzisiejszy jej funkcja zawiera się w terminie "teraźniejszość" i mnóstwo sytuacji rysuje się bardzo mgliście. Zwolennicy p.Szewińskiej wykrzykują hasła świetności ostatniego 10-lecia polskiej LA, która dokładnie w tym czasie znajduje się pod wodzą Pani Prezes. Czy aby napewno to jej zasługa? Przed Ireną Szewińską prezesem PZLA był ś.p.Czesław Ząbecki. Przewodzenie związkowi przypadło mu w najbardziej pustych i trudnych latach dla tej dyscypliny w Polsce. Prezesem PZLA był wybierany 3-krotnie (1980-84) i (1989-1997). Boję się pomyśleć co by było gdyby internet istniał w tamtych czasach. Podejrzewam, że społeczeństwo nie zostawiłoby na nim suchej nitki. Kryzys w LA był tak głęboki , że co jakiś czas w prasie pojawiały się makabryczne wręcz nagłówki typu, cytuję dosłownie: "Królowa czeka na reanimację" lub "Śmierć kliniczna polskiej lekkoatletyki". W 1997r po śmierci p.Ząbeckiego przychodzi liderować związkowi p.Szewińska. I tutaj zwolennicy byłej mistrzyni olimpijskiej twierdzą iż mają żelazne argumenty:
- 1998r - 8 medali Mistrzostw Europy w Budapeszcie!
- 2000r - 4 złote medale Igrzysk Olimpijskich w Sydney! Fenomen na skalę całej historii polskiej LA, owszem było już nawet 8 medali z IO (Tokio'64) ale nigdy aż 4 złote w dodatku w czasach gdzie wyniki w sporcie stoją na gigantycznie wyśrubowanym poziomie.
- 2001 - 4 medale Mistrzostw Świata w Edmonton 2001!
To są fakty, zgadzam się z tym. Jednak zadajmy sobie pytanie, kto sięgał po te medale? "Armia" p.Szewińskiej? Pani Prezes chyba nie ma czarodziejskiej różdżki, za dotknięciem, której uczyniła w ciągu pierwszych 4 lat swojego urzędowania sukcesy tego formatu! Poczekajmy - medale i punkty(w mniejszym stopniu) - to jest to co kibic widzi i na podstawie czego oceni działania p.Szewińskiej.
Pokolenie, które kształtuje się pod jej rządami dopiero wkroczy na sportowe areny międzynarodowe.
Łukaszu dziękuję za wyjaśnienia i tu potwierdzasz tylko swoją wiedzę co utwierdza mnie w przekonaniu, iż wybitną osobistością jesteś w naszej społecznosci biegowej. pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2007-11-26, 21:21
 Trochę się wyjaśniło.
2007-11-26, 18:59 - GrandF napisał/-a:

Absolutnie nie chowam urazy. Być może zbyt "urzędowo" to skomentowałem i zabrzmiało wrogo. Chodziło mi o fakt dotyczący tego iż nie padło tam nazwisko, o którym tu dyskutujemy. A o domysłach nie powinniśmy dyskutować na forum. Trochę chyba przesadziłeś w drugiej części swojego postu, nie uważam sie za wybitną osobę w naszym podkreślam - naszym wspólnym środowisku biegowym. Wracając do sprawy...
Temat oceny prezesury p.Szewińskiej jest bardzo skomplikowany. Tak naprawdę historia wystawi obiektywną ocenę. Na dzień dzisiejszy jej funkcja zawiera się w terminie "teraźniejszość" i mnóstwo sytuacji rysuje się bardzo mgliście. Zwolennicy p.Szewińskiej wykrzykują hasła świetności ostatniego 10-lecia polskiej LA, która dokładnie w tym czasie znajduje się pod wodzą Pani Prezes. Czy aby napewno to jej zasługa? Przed Ireną Szewińską prezesem PZLA był ś.p.Czesław Ząbecki. Przewodzenie związkowi przypadło mu w najbardziej pustych i trudnych latach dla tej dyscypliny w Polsce. Prezesem PZLA był wybierany 3-krotnie (1980-84) i (1989-1997). Boję się pomyśleć co by było gdyby internet istniał w tamtych czasach. Podejrzewam, że społeczeństwo nie zostawiłoby na nim suchej nitki. Kryzys w LA był tak głęboki , że co jakiś czas w prasie pojawiały się makabryczne wręcz nagłówki typu, cytuję dosłownie: "Królowa czeka na reanimację" lub "Śmierć kliniczna polskiej lekkoatletyki". W 1997r po śmierci p.Ząbeckiego przychodzi liderować związkowi p.Szewińska. I tutaj zwolennicy byłej mistrzyni olimpijskiej twierdzą iż mają żelazne argumenty:
- 1998r - 8 medali Mistrzostw Europy w Budapeszcie!
- 2000r - 4 złote medale Igrzysk Olimpijskich w Sydney! Fenomen na skalę całej historii polskiej LA, owszem było już nawet 8 medali z IO (Tokio'64) ale nigdy aż 4 złote w dodatku w czasach gdzie wyniki w sporcie stoją na gigantycznie wyśrubowanym poziomie.
- 2001 - 4 medale Mistrzostw Świata w Edmonton 2001!
To są fakty, zgadzam się z tym. Jednak zadajmy sobie pytanie, kto sięgał po te medale? "Armia" p.Szewińskiej? Pani Prezes chyba nie ma czarodziejskiej różdżki, za dotknięciem, której uczyniła w ciągu pierwszych 4 lat swojego urzędowania sukcesy tego formatu! Poczekajmy - medale i punkty(w mniejszym stopniu) - to jest to co kibic widzi i na podstawie czego oceni działania p.Szewińskiej.
Pokolenie, które kształtuje się pod jej rządami dopiero wkroczy na sportowe areny międzynarodowe.
Ja zacząłem ten wątek odnośnie autografu pani Ireny. Nieoczekiwanie dla mnie sprawa przeszła z autografu na ocenę Pani Ireny jako Prezesa PZLA. Może niektórych tu trochę obraziłem , ale nie mogłem wytrzymać na stwierdzenia typu : a co to za pani , mój autograch lub mojej mamy lepszy a może lepsze moje nie wyprane skarpetki itp. Niektórym się wydaje , że mając naście lat można pisać wszystko o wszystkich i że to jest bardzo śmieszne. Jeśli coś napiszesz zastanów się , że czytają to tysiące ludzi i nie dla wszystkich twoje śmieszności są śmieszne. Myślę , że dzięki Kol. Panfilowi wiele osób dowiedziało się kim była i jest Pani Irena Szewińska. Natomiast autograf nie został sprzedany poniewż takie było założenie , był to sondaż. Ten autograf za kilka pokoleń osiągnie dużą wartość może nie musi być to wartość materialna , ale historyczną, ponieważ nie będzie w tym kraju osoby , która wywalczy 7 medali olimpijskich.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 



Kedar Letre
RADOSŁAW Ertel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-26, 21:29
 Osiągnięcia i kultura
2007-11-26, 09:18 - henry napisał/-a:

Z przykrością muszę stwierdzić, że panowie którzy którzy jeszcze nic w życiu nie osiągnęli potrafią krytykować i śmiać się z osoby , która była kiedyś najlepszą lekkoatletką świata. Jej nazwisko jest zapisane wszędzie złotymi zgłoskami i nikt jej nie wymaże jak np. amerykanki Marion Jons. To , że dzisiaj jest prezesem PZLA to inna sprawa ona jest tam tylko figurantem i reprezentuje nas jako słynna osoba z nazwiskiem na arenach międzynarodowych, jest zapraszana np. na kolejne igrzyska na koszt organizatora. Decyzje o minimach itp. nie ona ustala tylko sztab doradców, trenerów i innych znawców. Więcej kultury osobistej Panowie .
Myślę ,że dla "panów, którzy jeszcze nic nie osiągnęli" wielkim osiągnięciem jest już sam fakt (mówię o sobie), że zaczęli regularnie biegać, przemogli własne słabości i w trudzie i znoju przemierzają setki kilometrów aby później w niecałą godzinę przebiec 10 km lub walczyć ze sobą, aby zmieścić się podczas maratonu poniżej 4 lub 5 godzin.
Po każdym biegu klękam i całuję ziemię. Może to kogoś śmieszyć ale w tym momencie cieszę się właśnie , ze coś osiągnąłem. Coś może niedużego, i dla niektórych mało istotnego ale dla mnie to jednak OSIĄGNIĘCIE.>
A co do kultury osobistej Panów (przeciwników Pani SZ.-prezesa)to nie zauważyłem jej braku a wręcz przeciwnie. W bardzo kulturalny sposób powiedzieli co myślą!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-26, 21:36
 
2007-11-26, 21:21 - henry napisał/-a:

Ja zacząłem ten wątek odnośnie autografu pani Ireny. Nieoczekiwanie dla mnie sprawa przeszła z autografu na ocenę Pani Ireny jako Prezesa PZLA. Może niektórych tu trochę obraziłem , ale nie mogłem wytrzymać na stwierdzenia typu : a co to za pani , mój autograch lub mojej mamy lepszy a może lepsze moje nie wyprane skarpetki itp. Niektórym się wydaje , że mając naście lat można pisać wszystko o wszystkich i że to jest bardzo śmieszne. Jeśli coś napiszesz zastanów się , że czytają to tysiące ludzi i nie dla wszystkich twoje śmieszności są śmieszne. Myślę , że dzięki Kol. Panfilowi wiele osób dowiedziało się kim była i jest Pani Irena Szewińska. Natomiast autograf nie został sprzedany poniewż takie było założenie , był to sondaż. Ten autograf za kilka pokoleń osiągnie dużą wartość może nie musi być to wartość materialna , ale historyczną, ponieważ nie będzie w tym kraju osoby , która wywalczy 7 medali olimpijskich.
Henry, tu masz rację, przesadziłem pisząc kim jest Pani Szewińska, fakt głupio wyszło najważniejsze, że mimo wszystko się dogadujemy, wkońcu wszystkim nam zależy aby w naszym sporcie było wszystko ok. pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-11-26, 21:39
 
2007-11-26, 21:29 - kertel napisał/-a:

Myślę ,że dla "panów, którzy jeszcze nic nie osiągnęli" wielkim osiągnięciem jest już sam fakt (mówię o sobie), że zaczęli regularnie biegać, przemogli własne słabości i w trudzie i znoju przemierzają setki kilometrów aby później w niecałą godzinę przebiec 10 km lub walczyć ze sobą, aby zmieścić się podczas maratonu poniżej 4 lub 5 godzin.
Po każdym biegu klękam i całuję ziemię. Może to kogoś śmieszyć ale w tym momencie cieszę się właśnie , ze coś osiągnąłem. Coś może niedużego, i dla niektórych mało istotnego ale dla mnie to jednak OSIĄGNIĘCIE.>
A co do kultury osobistej Panów (przeciwników Pani SZ.-prezesa)to nie zauważyłem jej braku a wręcz przeciwnie. W bardzo kulturalny sposób powiedzieli co myślą!!
Radku, choc nie całuję ziemi po każdym ukończonym maratonie to myślę, że czuję to samo, robimy to co lubimy a przy okazji przełamujemy własne słabosci i dokonujemy czegoś co dla niektórych wydaje się niemozliwe. Co tu dużo mówić, biegajmy, całujmy z radosci asfalt, przełamujmy słabości bo przecież jesteśmy Facetami. pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
orzeł
18:15
kirc
18:12
Hari
18:04
Pathfinder
18:01
sa111
17:54
Daro091165
17:47
Admin
17:43
gora1509
17:41
k79
16:55
flatlander
16:51
przemcio33
16:50
pagand
16:43
LukaszL79
16:39
maratonczyk
16:39
heniek001
16:04
Raffaello conti
15:54
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |