Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Żeby zobaczyć wszystkie informacje musisz być zalogowany.

Wpis otwierano: 668 razy
 
WYDARZENIE

 Edinburgh Half Marathon
 
Tymi przyciskami możesz
poprawić dane, dodać pliki
oraz zamieścić wyniki zawodów ->

 
<- Tymi przyciskami możesz
dodać bieg do swojej
listy startów i kibicowań


MIEJSCE
 Edynburg
 Zaloguj się aby zobaczyć dokładną lokalizację
 
DATA
 16-3-2008 (niedziela)
 
LICZBA
UCZESTNIKÓW
  Zaloguj się aby zobaczyć informacje.
 
DYSTANSE
  21.097 km
 
TELEFON
  brak
 
EMAIL
  brak
 
STRONY
INTERNETOWE
  Zaloguj się aby zobaczyć informacje
 
ELEKTRONICZNE
ZGŁOSZENIA
  Pole dostępne tylko dla kampanii reklamowych.
 
DYSCYPLINY
    Biegi
 
PLIKI
  Zaloguj się żeby zobaczyć więcej informacji.
 
OPŁATY
STARTOWE
  Pole dostępne tylko dla kampanii reklamowych.
 
WYKRES
FREKWENCJI
  Pole dostępne tylko dla kampanii reklamowych.
 
HARMONOGRAM
WYDARZEŃ
  Pole dostępne tylko dla kampanii reklamowych.
 
DOTYCHCZASOWI
ZWYCIĘZCY
  Pole dostępne tylko dla kampanii reklamowych.
 
WYNIKI
Henryk Witt
Edinburgh Half Marathon

  Więcej wyników znajdziesz w dziale WYNIKI

 
GALERIE
ZDJĘĆ
 Wg automatycznego wyszukiwania nie dysponujemy galeriami tych zawodów.
 Możesz ręcznie przeszukać dział ZDJĘCIA

 Jeżeli chcesz dodać galerię zdjęć z tych zawodów - wypełnij FORMULARZ
 
UCZESTNICY
Grażyna W.
Grażyna W.
Henryk W.
Henryk W.
 
DODATKOWE
INFORMACJE
  brak
 


ZAWODY DODAŁ


Henryk W.

LOKALIZACJA

 Zaloguj się żeby zobaczyć więcej informacji.

NOCLEGI

Meteor - noclegi w Polsce




Komentarze czytelników - 12podyskutuj o tym 


 

Admin
Autor: Admin, 2008-03-19, 19:44 napisał/-a:
Oto co nawalczyli nasi Wittowie:

1678 GRAZYNA WITT 02:03:08 01:59:02 (netto)
2338 HENRYK WITT 02:41:14 02:37:07 (netto)

Ukończyło: 2372 osoby

Wracajcie dokraju, żeby nie przyszło Wam do głowy zapisanie się do MaratonyBrytyjskie TEAM :-)
 

Admin
Autor: Admin, 2008-03-19, 19:48 napisał/-a:
Pełne wyniki półmaratonu w Edynburgu wrzuciłem do serwisu.
 

Henryk W.
Autor: Henryk W., 2008-03-21, 19:32 napisał/-a:
LINK: http://www.marathon-photos.com/index.html

Jak ktoś chce nas zobaczyć na trasie to proszę wejść w link powyżej, kliknąć na Edinburgh Half Marathon po lewej a następnie wpisać numery -Grażyny numer 2641, mój 2712.
 

TREBI
Autor: TREBORUS, 2008-03-22, 10:57 napisał/-a:
Oglądnąłem. Coż za Francja elegancja Heniu.
Marynarska czapeczka, białe rękawiczki i ta niesamowita gracja podczas biegu. No i ten orzełek na piersi. Tylko pozazdrościć:)
 

TREBI
Autor: TREBORUS, 2008-03-22, 11:00 napisał/-a:
No a Grażynka jak zwykle wyśmienicie się prezentuje.
Pozdrawiam:)
 

Henryk W.
Autor: Henryk W., 2008-03-23, 07:12 napisał/-a:
Raniutko przed 06.00 13 marca udalismy się na lotnisko Lecha Wałęsy w Gdańsku Rębiechowie. Kurne taksówka na lotnisko 60 zł. Odprawa do Edynburga już trwała. Bagaże na wagę-41,50 kilo czyli 1,5 kg ponad dozwoloną normę ale nie było żadnej reakcji pani z Centralwings. Dziewczyna obok miała przekroczenie o prawie 5 kilo i też przeszło bez dopłaty. Z podręcznym bagażem udalismy się na piętro na kawę-ojejejej za 2 kawy zapłaciłem 20 zł! Po kawie następna odprawa i kontrola paszportów tym razem GPK nas przeszywa wzrokiem i rozbiera z pasków, zegarków, odbiera portfele i podręczny-wszystko pod prześwietlenie. My tez przez bramkę-nic nie buczało więc jesteśmy czyści i przeszliśmy do nastepnej poczekalni. Grażyna wodziła wzrokiem po pasażerach sprawdzając czy wśród nich są jacyś terroryśći. Uff - odetchnęła z ulgą - jesteśmy bezpieczni. Ale jak ogłoszono, że jest 20 minut opóznienia to Grazyna od razu dostała duże oczy - no napewno odkryto bombę! Mało tego wśród pasażerów pojawiło się dwoch z ciemną skórą - oczywiście domniemani terroryści. Po chwili jednak stwierdziła, że są sympatyczni więc to nie terroryści.
Lot przebiegł spokojnie z szybkością 850 km/godz na wysokości 11000 metrów. Ponad chmurami temperatura 45 stopni mrozu. Przed Edynburgiem, po zejściu poniżej chmur pod nami ukazało się wzburzone morze. Po nim płynęły małe jak pudełeczka statki-tak wyglądały z wysokości. Za chwilę ukazał się ląd i kapitan-pilot Dobrowolski miękko siadł na pasie. Tradycyjne brawa od pasażerów i wysiadka.
Na lotnisku odebrała nas Natalia - narzeczona syna Piotra. Autobusem za 3 funty od osoby śmignęliśmy do domu. W domu rozpakowalismy te 41,5 kilo - prezenty, polski prowiant - radości było co niemiara.
Rozpoczął się nasz pobyt w Edynburgu. Za trzy dni-w niedzielę start w półmaratonie. Koperty od oraganizatora z chipami, numerami i informatorami nadeszły na adres syna więc jesteśmy gotowi do startu.
Grazyna otrzymała 2641, ja 2712. Ponieważ było zimno i wietrznie postanowilismy zacząć bieg w jakichś bluzach, które paru kilometrach będziemy mogli wyrzucić. Udalismy się więc do "Charity Shop" gdzie za 1,5 funta kupiliśmy 2 bluzy. No dodatkowo kupiłem śliczny olejny obraz, w ramie, na płótnie-za 2 funty.
Dzień biegu zaczął się pechowo, bo żle nastawiłem budzik i zaspaliśmy. Aby zdążyć na autokary wiozące nas z centrum na start musielismy się mocno sprężyć. Zdążylismy. Na miejscu startu powitała nas wichura i sztorm. Cała trasa biegu to nadmorska promenada. Po półmaratonie u Przemka Torłopa to drugie takie wyzwanie w takiej wichurze. Na starcie około 2500 biegaczy, nie zauważyłem żadnego biegacza z Polski, tylko jeden starszy kibic-Polak- zagadnął mnie widząc mojego orzełka na piersi i czapkę z napisem Sopot. Zawodnicy ustawienie w sektorach według numerów startowych, które nam przyznawano zgodnie z planowanym czasem swojego biegu. My znależlismy się w grupie planującej bieg na 2-2,5 godziny. Za nami była jeszcze nieliczna grupa na czas 2,5-3 godziny.
Ponieważ nasza grupa przekroczyła matę startową o ponad 4 minuty po starcie pierwszych a start był na niwielkim wzniesieniu widziałem jak rozwijał się ten długi, wielokolorowy wąż biegaczy. Pierwsze 3 km były z wiatrem, potem nawrót i pozostałe 18 km pod ostry wiatr.
Podziwiałem liderów w letnich strojach, którzy juz biegli z naprzeciwka po nawrocie. Czym dalej czołówki tym więcej usmiechniętych, rozmawiających ze sobą biegaczy. Zrzucali ciepłe okrycia wzdłuż trasy i zmagania z wiatrem rozpoczęte.
Obok trasy pełno porzuconych, bluz, bluzek, kurtek i czarnych worków z dziurą na głowę. Przed moim nawrotem pomachała mi biegnąca już po nawrocie Grazyna. Ja spokojnie, truchcikiem (jak stwierdził Treborus z gracją)-byle dobiec. Wietrzysko było okrutne. Im bliżej mety tym więcej ludzi wymiękało i spokojniutko, truchcikiem ich wyprzedzałem. Wyprzedziłem kilkudziesięciu. W nienajgorszej formie dobiegłem do mety gdzie przywitali mnie Grazyna, Natalia i Piotrek. Okazało się, że Grażyna zmieściła się nawet w 2 godzinach. Odebralismy skromny, bez daty i goły z drugiej strony medal, torbę z koszulką i puszkę ciastek. Trochę sie pokręcilismy po metowym miasteczku, gdzie mozna było się do woli najeść rozmaitości-ale oczywiście odpłatnie. Nie ma bezpłatnej grochówki ani kiełbasy. Na trasie było pod dostakiem butelkowanej wody a na półmetku butelkowane izotoniki.Bananów i czekolady nie było. Bieg ukończyło prawie 2400 osób w tym aż 918 kobiet.
Jeszcze parę dni spędzilismy w Edynburgu. Odwiedziłem mieszczący się w dzielnicy, w której mieszka syn, około 200 metrów od niego stadion Hearts Edinburgh. A potem no cóż. Ciężko było się rozstać z kochanymi osobami. Ale w lipcu Piotrek z Natalia przyjadą do nas więc znowu bedzie pięknie. Lot między Edynburgiem i Gdańskiem to tylko 2 godziny.
W Wielki Czwartek lotem nr 290 znowu z opożnieniem wrócilismy do Polski, gdzie o dziwo przywitał nas śnieg.
Lot z Gdańska do Edynburga to tylko 2 godziny.

PS. Obraz, który kupiłem został wyceniony na milion funtów. Istny Rembrandt. :)
 

jmm
Autor: jerzymatuszewski, 2008-03-23, 07:45 napisał/-a:
Heniu, zrobiłeś interes życia-gratuluję. Najbardziej mnie ubawiły rozważania Grażyny na temat zagrożeń terrorystycznych.Pozdrawiam. Właśnie wyjeżdżamy na moją leśną trasę.


 

Grażyna W.
Autor: Grażyna W., 2008-03-23, 13:57 napisał/-a:
Jurek, nie śmiej się ze mnie. Mam po prostu bardzo wybujałą wyobrażnię ;-), chyba naoglądałam się za dużo filmów sensacyjnych, hehehe. Nie było aż tak żle, chociaż bardzo boję się lotów. Zdecydowanie wolę czuć ląd pod nogami :-)
 

jmm
Autor: jerzymatuszewski, 2008-03-23, 14:22 napisał/-a:
właśnie dlatego wybraliśmy bieganie, Grażynko, a nie np. fruwanie czy tam jakieś skoki spadochronowe:)
 

Grażyna W.
Autor: Grażyna W., 2008-03-24, 01:01 napisał/-a:
Otóż to, bieganie to właściwy wybór, najwłaściwszy :-)
 
DNI
POLECANE IMPREZY
2
12 DOZ Maraton Łódź
ZGŁ
5
LENART IX Bieg Uliczny
ZGŁ
5
Silesia Półmaraton
ZGŁ
5
XX Półmaraton Chełmżyński
ZGŁ
5
X Półmaraton Grudziądz-Rulewo
ZGŁ
5
XX Maraton Jelcz-Laskowice
ZGŁ
5
40 Krapkowicki Bieg Uliczny
ZGŁ
5
Ultra Stilo 4
ZGŁ
15
IX Bieg Pamięci Żołnierzy Grupy Kampinos AK
ZGŁ
16
39 Półmaraton Solan
ZGŁ
16
10 km RUN TORUŃ - Zwiedzaj ze Zdrowiem!
ZGŁ
22
21 Półmaraton Hajnowski
ZGŁ
22
Gdynia Półmaraton
ZGŁ
22
Bieg Lwa
ZGŁ
23
XXI Bieg Skawiński - bieg
ZGŁ
23
XXI Bieg Skawiński - rolki
ZGŁ
23
3 RUNda Żubra
ZGŁ
29
Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run
ZGŁ
30
IV Piławska Skała
ZGŁ
30
28 Mazowiecka Piętnastka
ZGŁ
36
Sowi Bieg
ZGŁ
37
IV EKO Bieg z gwizdkiem po zdrowie
ZGŁ
37
11. Bieg 10km Szpot Swarzędz
ZGŁ

pokaż następne



















 Ostatnio zalogowani
Paw
13:40
karollo
13:21
biegacz54
13:16
benek88
13:09
VaderSWDN
12:58
Admin
12:57
BemolMD
12:51
BOP55
12:49
Andrea
12:48
henrykchudy
12:43
rezerwa
12:40
kirc
12:39
Stonechip
12:29
bogsan
12:20
Biela
12:10
KKFM
11:56
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |