2010-01-08
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| Wisła (czytano: 704 razy)
dawno nie pisałem... a szkoda że tak to zaniedbałem, bym już, pewnie miał całkiem spory pamiętnik...
Nie wiem o czym by tu napisać, może o wyjeĽdzie na ¶więta w góry. Wybrałem się do Wisły na dwa tygodnie i to był super odpoczynek, aktywny wypoczynek! Czasu dla siebie miałem od cholery albo i więcej :) w hotelu był basen na który mogłem chodzić kiedy chciałem i ile chciałem i to za darmo do tego takie atrakcje jak poranne dżakuzi i masaż. Żreć dali. Żyć nie umierać. Biegałem codziennie bo jak by tu nie wykorzystać takiej okazji by pobiegać po górach. Baaaaardzo ciężko było, ale ¶wieże powietrze, zimowe krajobrazy wszystko wynagradzały. Wytoczyłem sobie bardzo fajn± trasę, nazwałem j± pentln± w koło Wisły, bo tak± była przez ok 10 km biegłem kilka metrów od rzeki, strasznie fajna trasa. Szkoda tylko że tak bardzo mało biegaczy spotkałem przez te dwa tygodnie, wła¶ciwie to tylko jednego :D, pare razy dobrze się u¶miałem. Biegłem sobie przez miasto, min±łem jak±¶ wesoł± rodzinkę spaceruj±c± deptakiem i usłyszałem: "patrzcie, Adam Małysz!" . Raz zaczepił mnie w parku jaki¶ dziadek i zagadał: dla zdrowia biegasz? TAK DLA ZDROWIA! sk±d jeste¶? Z BIAŁEGOSTOKU. uuuuu daleko, czy na Podlasiu żyj± wilki? spytał. Niecodziennych sytuacji miałem wiele i długo będę je w spominał. No i narodził się we mnie nowy fioł, pływanie! :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |
