Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Niemcy, 25 kwietnia 2008, 17:52, 1596/133126Edyta Bartkowiak
Real Berlin Marathon z MarathonTravel

LINK 1: ZOBACZ CAŁĄ OFERTĘ W FORMACIE WORD
LINK 2: STRONA INTERNETOWA MARATONU
LINK 3: ARCHIWUM: ZAGRANICA - NIEMCY



Przedstawiamy Państwu oferte wyjazdu na REAL BERLIN MARATHON 2008 wraz z firmą Marathon Travel (26-29 września 2008).

Zwiedzanie największych atrakcji turystycznych miasta rozpoczniemy od Aleksanderplatz - głównego placu dawnego Berlina, nazwanego tak na cześć cara Rosji Aleksandra. Mijając liczącą sobie 362 m wieżę telewizyjną docieramy do Nikolaiviertel, ulubionego miejsca spacerów berlińczyków i turystów. Dzielnica swym wyglądem stanowi reminiscencję świetności przedwojennego centrum Berlina.

Kolejnym punktem zwiedzania będzie aleja Unter den Linden - szeroki bulwar "Pod Lipami", żywy zapis dynastii Hohenzollernów, zabudowany monumentalnymi klasycystycznymi budowlami. Muzeum Muru Berlińskiego (Haus am Checkpoint Charlie) i oglądanie fragmentów muru.

Znajdziemy się pod Bramą Brandenburską, która do niedawna stanowiła symboliczne wrota oddzielające Berlin Wschodni od Zachodniego, współcześnie znajduje się w samym centrum miasta. Udamy się pod Reichstag - siedzibę parlamentu niemieckiego, by przejść na Potsdamer Platz. Będziemy podziwiać Europa Center - znane z nowoczesnych rzeźb, z których najbardziej intryguje 13 metrowy "szklany zegar upływającego czasu". Zobaczymy również Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma - Gedaechtniskirche. Spacerem po promenadzie Kurfuerstendamm zakończymy zwiedzanie.

Pełna oferta w załączeniu


WIADOMOSCI POWIAZANE
 
  2008-07-08 - Maraton w Pekinie z Marathon Travel...


Komentarze czytelników - 95podyskutuj o tym 
 

Martix

Autor: Martix, 2008-10-04, 22:26 napisał/-a:
Maraton w Berlinie jest świetnym maratonem również dla debiutantów.Tu do mety niesie tłum kibiców,dosłownie wstyd jest tu iść przy tym gwarze i wesołym dopingu kibiców,miejscami człowiek nawet zapomina że jest zmęczony.Ktoś kto długie lata startuje tylko w naszych maratonach a pojedzie tam to od razu dostrzeże różnice i przeważnie bedzie chciał tu wracać.Różnice są nie tylko w ilości startujących{w tym roku maraton ukończyło o około 4 tyś. biegaczy więcej niż przed rokiem-łącznie ponad 36 000}ale przede wszystkim pod względem podejścia Niemców do maratonu,oni traktują go w kategorii dobrej zabawy i szacunku do startujących w nim a nie obojętności i w kategorii utrudnień jak u wielu zasiedziałych Polaczków.
Dzień przed maratonem nie mogliśmy dojechac do hostelu ze względu na start rolkarzy którzy startują tu w ilości kilku czy kilkunastu tysięcy.Stanęliśmy na trasie i wesoło oklaskiwaliśmy ich,zszokowany byłem nie tylko ich ilością ale i wiekiem.Wielu miało powyżej 50-tego roku życia i startowały tu całe rodziny.Gdzie to jest możliwe u nas?Niemcy są bardziej usportowieni i przez to lepiej i optymistyczniej ustosunkowani do życia.
Ideałem jest organizacja maratonu,przy takiej ilości startujących nie było z niczym problemów,nie było nigdzie kolejek,jedynie po piwo a te ze względu na jazdę samochodem nie piłem!

 

kos 88

Autor: kos88, 2008-10-04, 23:27 napisał/-a:
....i proszę niech Szanowny Pan zwróci uwagę na mały szczegół swojego opisu-..."jak i u wielu zasiedziałych Polaczków" . Jeżeli Pan jest Polakiem to trochę dziwne - /może się czepiam/ ale w ten spsób wychwalając, zapewne i słusznie dobrą organizację obraża Pan nie tylko Polskę, ale w jakikiś sposób samego siebie.

 

Martix

Autor: Martix, 2008-10-05, 16:22 napisał/-a:
Nikogo nie obrażam,proszę się wgłębić w treść mojej wypowiedzi i mnie nie oskarżać o nienawiść do swoich rodaków i kraju!Przeciwnie z dumą biegłem prezentując godło Polski oraz nazwę naszego kraju!
Kto jest zorientowany w temacie co wyrażnie zasugerowałem to po opisie kibicowania na trasie ten wie że krytykuję nie wszystkich naszych rodaków ale tych co podczas naszych maratonów nie dość że przechodzą wobec nas obojętnie to jeszcze narzekają kierując wypaczone argumenty że blokujemy ruch zamiast biegać sobie po parkach.Każdy się ze mną zgodzi że to są ci Polacy co nie są nauczeni pewnych nawyków nie tyle otwartości i kultury co przede wszystkim ruszania się i aktywnego sportowego trybu życia.To ich nazywam "zasiedziałymi" bo aktywnemu maraton nie przeszkadza.
OT i jest całe wyjaśnienie.Nie wiedział pan co miałem na myśli i stąd ta ostra krytyka mojej wypowiedzi!

 

Martix

Autor: Martix, 2008-10-05, 17:14 napisał/-a:
Sam też zrobiłem parę zdjęć ale mi tak nie wyszły bo dopiero się uczę i nie robiłem jak Ty z całej trasy bo nie biegłem z aparatem.Oglądając te zdjęcia ze świetnym podkładem muzycznym przeżyłem ten maraton jeszcze raz.Tysiące uśmiechniętych twarzy,tysiące kibiców,różnych grajków,stosy kubków pod nogami na punktach żywnościowych na które trzeba było uważać,straż z punktami wodnymi,policja,świetna rywalizacja i zabawa.
Tak wygląda ten maraton,tego jeszcze nikt nie pokazał nigdzie u nas.Warto by było pokazać te zdjęcia na innych forach niebiegowych by ci niebiegający Polacy uczyli się jak świętuje się maraton.Szczerze powiem że namiastkę tego mamy już w Poznaniu bo ten maraton najszybciej pod każdym celem się "europenizuje"!
Warto zauważyć jak nawet na czas wiele powyżej 4 godz.{bo Jedrek specjalnie na ten czas biegł}biega jeszcze wielu biegaczy.Wielu ten maraton traktuje rozrywkowo a nie wynikowo!

 

Jacek Księży

Autor: princksi68, 2008-10-05, 22:35 napisał/-a:
Brawo Ewa ! W pewien sposób oboje debiutowaliśmy - to był mój pierwszy start za granicą, i pomimo że kilka uwag można by mieć do organizatorów, to w porównaniu z ogromem przedsięwzięcia są one mało znaczące. Generalnie impreza bardzo mi się podobała, tłumy ludzi na trasie robiły ogromne wrażenie i ta muzyka ze wszystkich stron świata - brakowało mi tylko góralskiej kapeli ;-)
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie - Jacek

 

Ewka

Autor: Ewka, 2008-10-06, 09:26 napisał/-a:
Jacek
Też brakowało mi polskiej kapeli na trasie. Cieszę się maratońskim debiutem a szczególnie uczestniczeniem w tak licznej społeczności biegaczy. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Co do organizacji, to ucieszyłam się z możliwości powiadomienia smsem mojego męża kiedy przebiegłam półmetek i linię mety. Zatem do zobaczenia na trasie.
Ewa

 

bialykrzys

Autor: bialykrzys, 2008-10-06, 14:54 napisał/-a:
Staszku byłem w Berlinie i kilka razy słyszałem od kibiców "Brawo Polska,brawo Polacy" natomiast we Wrocławiu na każdym zamkniętym skrzyżowaniu kierowcy awanturowali sie z policjantami dbajacymi o beszpieczeństwo. Zamiast braw w wielu miejscach słyszałem wypier... Marcin napisał wielu Polaczków a więc nie wszyscy i ma racje mysle że to właśnie ich miał na mysli. Oni sami się obrażają.

 

13

Autor: Jan, 2008-11-30, 10:53 napisał/-a:
LINK: http://www.ah

PYTANKO, GDZIE JEST KOMUNIKAT KOŃCOWY 35 MARATONU BERLIŃSKIEGO?

 

kos 88

Autor: kos88, 2008-11-30, 18:44 napisał/-a:
...to się w głowie nie mieści , przecież tam jest wszystko najlepsze !!!

 

13

Autor: Jan, 2008-12-30, 09:11 napisał/-a:
LINK: http://www.ah

szanowny panie Orlicki wszystkiego najlepszego w nowym roku,mniej złośliwości, a swoją drogą skąd tyle agresji w tak młodym człowieku na wszystko co jest nie po drodze....Zdrowia i samych spełnionych marzeń.....

 


















 Ostatnio zalogowani
biegacz54
04:08
kuzag
01:12
Marco7776
23:56
camillo88kg
23:43
przystan
23:39
inka
23:30
Roadrunner
23:21
conditor
23:12
Lektor443
22:21
pixel5
22:03
kornik
22:00
kos 88
21:50
Przemek_Czersk
21:49
rdz86
21:46
milosz2007
21:44
radosc
21:43
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |