|
Już za cztery dni, w sobotę 6 kwietnia rozpocznie się II Festiwal Biegowy w Rzeszowie. Według najnowszych prognoz biegi maja się już odbyć w wiosennej aurze – i choć temperatura nie będzie jeszcze najwyższa – ma być około + 6 stopni – to atmosfera na starcie na pewno będzie bardzo gorąca.
Tym bardziej, że dotychczas zapisało się na Festiwal niemal 1800 biegaczy – zatem sportowej rywalizacji na pewno nie zabraknie. Rejestracja na stronie www.festiwalbiegowy.pl
Głównym biegiem podczas Festiwalu będzie półmaraton rozgrywany na zmienionej, szybszej niż w w ubiegłym roku trasie. Zawodnicy pobiegną dwie pętle - start i meta znajdują się na rzeszowskim rynku. W programie Festiwalu obok półmaratonu znajdzie się także bieg na dystansie 3,5 km „Biegaj z Nowym Światem” którego start będzie miał miejsce przed galerią Nowy Świat, a meta na rynku.
Ponadto miłośnicy biegania będą mogli spróbować swoich sił w Biegu Rodzinnym, Biegu Ucznia, Biegu Przebierańców oraz w sztafecie 4 x 1000 m. W niedzielę na dystansie 1 km odbędzie się także Bieg Kelnerów.
Wszyscy uczestnicy Festiwalu którzy ukończą swoje biegi otrzymają pamiątkowe medale, wszyscy też wezmą udział w losowaniu kilkudziesięciu nagród. Wśród półmaratończyków rozlosujemy 10 nagród rzeczowych, wśród uczestników Biegu z Nowym Światem – 10 voucherów na sprzęt sportowy. Na nagrody mogą tez liczyć uczestnicy Biegu Rodzinnego i Biegu Przebierańców.
Oczywiście będą też nagrody finansowe dla najlepszych półmaratończyków. W klasyfikacji generalnej kobiet i mężczyzn Półmaratonu za miejsca na podium przewidziano następujące nagrody finansowe: I miejsce - 2000 zł, II - 1 500 zł, III - 1000 zł oraz nagrody rzeczowe. Zwycięzcy w klasyfikacjach wiekowych mężczyzn i kobiet w półmaratonie otrzymają nagrody rzeczowe.
W sobotę 6 kwietnia biegacze będą mogli spotkać się także, w ramach Forum Sport - Zdrowie - Pieniądze ze znanymi pasjonatami biegania m.in. prof. Grzegorzem Kołodką, który od ponad 10 lat co roku startuje w 4 maratonach i – jak sam mówi – po każdym czuje się o rok młodszy. Oprócz prof. Grzegorza Kołodki w spotkaniach podczas Festiwalu uczestniczyć będą także Zygmunt Berdychowski - Przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego, alpinista, maratończyk i pomysłodawca Festiwalu oraz Grzegorz Sudoł – srebrny medalista mistrzostwa Europy w chodzie sportowym, trzykrotny olimpijczyk.
Mimo, że to już 6 półmaraton w Rzeszowie, po raz drugi jest on organizowany przez wspólnie przez Urząd Miasta i Instytut Studiów Wschodnich – organizatora Forum Ekonomicznego i Festiwalu Biegowego w Krynicy Zdrój. Festiwal Biegów w Rzeszowie należy do ligi Festiwalu Biegów - jednej z największych imprez sportowych w Polsce. W jej ramach na przestrzeni roku organizowanych jest ponad 40 biegów w całym kraju.
Finałem Festiwalu Biegów jest Festiwal Biegowy, organizowany od trzech lat po Forum Ekonomicznym w Krynicy-Zdrój. W tym roku w Krynicy, oprócz IV Festiwalu Biegowego, odbędą się także Mistrzostwa Świata w Biegach Górskich w stylu anglosaskim.
| | Autor: goldiud, 2013-04-07, 22:06 napisał/-a: LINK: https://plus.google.com/photos/1006006248273045531
I po zawodach :) teraz do oglądania zostają tylko zdjęcia zapraszam. Gdyby ktoś się na nich znalazł i chciał bezpośrednio na maila proszę o kontakt, prześlę :) | | | Autor: kmagda, 2013-04-08, 09:53 napisał/-a: Tak - z tym startem ostrym i honorowym to była jakaś mocna "wpadka"!! A i trasa jakaś taka mało ładna - np. biegło
się korytarzem, a z lewej strony auta i z prawej strony
na dwóch pasach auta... Czy Rzeszów nie ma ładniejszych terenów?? Rynek oczywiście bardzo atrakcyjny.
I organizacja bardzo dobra!
Kazimierz M. | | | Autor: damk, 2013-04-08, 15:03 napisał/-a: właśnie. z tym startem to lipa... maty były tylko na Rynku, zegar wystartował wtedy kiedy spiker ogłaszał wiadomości, brak maty na starcie lotnym, więc nie biorę poważnie czasu na mecie.
z drugim biegaczem rozmawialiśmy o zakładanym czasie na mecie: bylismy zgodni że biegniemy na 1:32, a na mecie 1:36... | | | Autor: Andrzej Cisek, 2013-04-08, 16:43 napisał/-a: Bez przesady. Tak źle nie było. Formalnie miało to podobno wyglądać tak, że w miejscu startu ostrego na ul. Cieplińskiego znajdują się 2 osoby - jedna odpowiedzialna za pomiar czasu będąca w kontakcie telefonicznym z osobą obsługującą zegar na rynku i druga odpowiedzialna za ustawienie i wystartowanie biegaczy. Tej drugiej osoby niestety zabrakło i stąd ten bałagan. Osoba z firmy obsługującej pomiar czasu widząc, że biegacze mijają linię startu ostrego nie zatrzymując się dała znak na rynek i wtedy włączono zegar. W momencie wystartowania zegara czołówka biegaczy była już za linią startu ostrego i dlatego wyniki czołówki są pewnie lekko zawyżone o ileś tam sekund. Stawka biegaczy przez ten start honorowy tak się już w tym czasie rozciągnęła, że zdecydowana większość biegaczy mijając linię startu ostrego miała już uruchomiony zegar. | | | Autor: dammy, 2013-04-08, 18:01 napisał/-a: Bez względu na to jak to "miało wyglądać" to tak nie wyglądało. Rezultat: bałagan w kwestii pomiaru czasu jest tym co zdecydowana większość biegaczy będzie pamiętać długo po tym półmaratonie - super promocja miasta (tylko nie wiem czy o taką promocję chodziło?!) Jakoś zawsze mi się wydawało, że jak ktoś organizuje zawody biegania to przede wszystkim potrafi zmierzyć czas. Chyba byłem naiwny. | | | Autor: grzesiek7009, 2013-04-08, 21:46 napisał/-a: Pomiar czasu to sól biegów. Pewnie kilka osób zrobiło życiówki i teraz nie wie czy faktycznie czas był prawidłowy. Niepotrzebnie mówi się przed biegiem o szybkiej trasie na której jest 6 konkretnych podbiegów! Trasa nieprzemyślana ani pod kątem biegaczy,ani kierowców oraz prowadząca po mało atrakcyjnych częściach miasta. Ale chyba musiała tak przebiegać żeby obiec Galerię , która była sponsorem imprezy. Ale najgorsze było jak juz ktoś wspomniał, bieganie pomiędzy stojącymi w korku samochodami i wdychanie spalin. Wielkie pokłony dla policji i innych służb za sprawną organizację . | | | Autor: tedmaj, 2013-04-08, 22:31 napisał/-a: Z tego co przczytałem to chyba brałem udział w innym biegu, bo konkretnych podbiegów to tam nie było , był jeden i to trudno nazwać konkretnym, pokonywany dwa razy.
Co do życiówki to można ją spokojnie zapisać, można nawet odjąć parę sekund ze względu na wolny początek.
Ja Rzeszów znam słabo i dzięki biegowi trochę poznałem, wolę taką trasę niż po lesie, jeśli chodzi o kierowców to jak raz na rok odstąpią biegaczom drogę, to nic im się nie stanie. Niestety życie pokazuje że trudno wszystkim dogodzić.
| | | Autor: Uta, 2013-04-09, 22:17 napisał/-a: Niewiele trzeba było - wystarczyło pomalować linie startu i każdy załapałby sobie netto. Brutto wszyscy mają oficjalne nie ma co marudzić. Poza startem do reszty nie mam zastrzeżeń szczególnie do promocyjnej ceny :) | | | Autor: DarkTri, 2013-04-10, 08:09 napisał/-a: Wystarczyło zrobić tak jak było w jesiennym półmaratonie. Ostry start był ok. 300 m od rynku, z którego się zaczynał bieg. Ale wówczas wszystkich zatrzymano na chwilę i każdy wiedział, że to jest własnie ostry start. Nie wiem dlaczego nie zrobili tego w ten sposób, a start, np. pod teatrem. | | | Autor: janekpl, 2013-04-10, 17:18 napisał/-a: Pomiar czasu był prawidłowy. W trakcie biegu na 22 minucie zegar był korygowany do czasu ze stopera sędziego (lub innej osoby). Oczywiście pomiar czasu był dokonywany wg linii startu ostrego, który w rzeczywistości nie był oznakowany stąd to zamieszanie. | |
|
|
| |
|