2012-10-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Radosne przebudzenie....... (czytano: 639 razy)

Obudziłem się. Sen, a w zasadzie letarg trwał od maja, były przebłyski jak Rudawa, Bukowno czy Skarżysko Kamienna. Choć po Rudawie letarg stał się jakby głębszy. Zwiastun przebudzenia to Półmaraton Rzeszowski, tam po raz pierwszy od maja kolano odpu¶ciło, terapia polecona przez dr Justynę okazała się skuteczna. W czasie powrotu do Krakowa podj±łem szalon± decyzję.Za tydzień jadę do Poznania, po raz czwarty zmierzyć się tam z maratonem, co ciekawe wiedziałem, ze czwarty start i czwarta trasa, zawsze w Poznaniu miałem debiut trasy!. Dla obiektywnego obserwatora moja decyzja to kompletna głupota. Wystartować w maratonie maj±c od lipca przebiegnięte treningowo około 40 km, i dwa półmaratony?
Przy takim wybieganiu to powinno się i¶ć w niedzielę na wycieczkę do ZOO a nie na maraton. Subiektywnie to była bardzo ważna decyzja, porównywalna do tej z lutego 2008 roku, kiedy to cztery miesi±ce po wypadku wybrałem się w warunkach zimowych na Grzesia, wiedziałem, że jak czego¶ takiego nie zrobię, to psychicznie nigdy więcej nie będę zdolny do zimowej wysokogórskiej wycieczki. Wóz albo przewóz. W półmaratonie w Rzeszowie mimo braku wybiegania zrobiłem najlepszy tegoroczny wynik, może rację ma Darek twierdz±c, że biegłem na głodzie? Zaplanowałem sobie w Poznaniu wynik 5.40, co daje tempo ok 8 min/km, zabójcze- nieprawdaż?
O samym biegu napiszę póĽniej, teraz chciałem podzielić się faktem radosnego przebudzenia. Radosnego tym bardziej, ze zakwasy mniejsze niż po półmaratonie tydzień wcze¶niej a i samopoczucie lepsze.
Teraz spokojne bieganka, może krótsze niż dawniej a ze zdecydowanie szybszym tempem?
Następny bieg 11 listopada w Wielkiej Wsi, muszę przecież popierać Grupę Wzajemnej Adoracji, nieprawdaż Andrzeju B.?
Potem Sylwestrowy Bieg Rado¶ci.
A wiosna? Wiosna będzie moja, tak jak w 2011 roku, wtedy każdy start to nowy rekord trasy. Fe nie zapeszam.
PS. JMM, Trebi dziękuję za duchowe wsparcie!
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu piotrbp (2012-10-19,11:14): Grtulacje za ukonczenie Maratonu w Poznaniu. Nie poddac sie, to najwazniejsze :-) Truskawa (2012-10-19,12:25): O co Ci chodzi?? Po takm marnym kilometrażu przybiec dwadzie¶cia mintu przed limitem to wyczyn. Gratuluję Tytus. Zupełnie serio. tytus :) (2012-10-19,12:37): Lem ma rację w swoich 3 prawach. Truskawa- ja się dziele rado¶ci±! Truskawa (2012-10-19,12:40): No to Cie Ľle zrozumiałam. :) I znaczy: normalny. :) bartus75 (2012-10-19,13:19): Gratulacje i wytrwało¶ci :) Maria (2012-10-19,14:18): I takie nastawienie najbardziej mi sie podoba:) dario_7 (2012-10-19,21:31): Gratki Tutusie raz jeszcze! Uwierzysz? - to był również mój czwarty starty start w Poznaniu i czwarty debiut nowej trasy!!! :))) A Twój przykład jak i Krysi ¶wiadczy dobitnie, że potrzebowali¶cie przerwy, bo teraz poszło jak z płatka ;) Viper (2012-10-25,15:49): Tak mi się wydawało, że Cię widziałem w Rzeszowie, gratuluję i pozdrawim
|