2012-01-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bno (czytano: 1634 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.pmno.pl/kalendarz.htm

Bno… czyli biegi na orientację. Sami przyznacie … Nocna Masakra, Ełcka Zmarzlina, Izerska Wyrypa, czy też Harpagan. Same nazwy działaj± na wyobraĽnię? Wszystkie one pochodz± z kalendarza rajdów pieszych na orientacje. Dystans takich rajdów w linii prostej, pomijaj±c kluczenie w poszukiwaniu punktów, to zazwyczaj 50 lub 100km, a limit czasowy to odpowiednio 12 lub 24h. Tak więc czas wystarczaj±cy nawet dla piechurów, którzy brzydz± się bieganiem ;)
Dlaczego o tym wspominam? Biegacze po jakim¶ czasie szukaj± nowych wyzwań, nowych celów biegowych i nie tylko. W ostatnich miesi±cach, gdzie tylko się pojawię, i z kim bym nie rozmawiał, coraz to więcej słyszę o planach startu w triatlonie, a co za tym idzie … oczywi¶cie w Ironmanie. Biegi górskie, czy też biegi ultra, to jakby bardziej naturalny kolejny etap wtajemniczenia dla biegaczy. Oczywi¶cie w planach na ten sezon, a ¶ci¶lej mówi±c na drug± czę¶ć sezonu, mam również… i takie starty. W końcu trzeba by zostać tym ultrasem, no i „góralem”, chociaż do gór z Poznania dosyć daleko. No i wracaj±c do meritum, dostrzegłem w końcu co¶ co mnie szczególnie zainteresowało… jeszcze jedn± drogę, czyli biegi na orientację – a ¶ci¶lej mówi±c długie rajdy piesze na orientacje.
Z kompasem nigdy nic wspólnego nie miałem, w harcerstwie nie byłem, z map± nie biegałem… więc jako zupełny żółtodziób, postanowiłem się zagłębić w t± jednak jak się okazało zupełnie now± dyscyplinę sportu, do tego dosyć skomplikowan± technicznie. Jak spadać to z wysokiego konia. Tak się akurat złożyło, iż w parku Tysi±clecia nad Malt± organizowany był nocny trening dla orientalistów. Oczywi¶cie zgłosiłem się, doskonale zdaj±c sobie sprawę, na jakie miejsce mogę liczyć. Liczyłem tylko, że uda mi się wyprzedzić dzieci, je¶li takowe będ± brały udział w tym treningu. Tak więc w ¶rodę o 19:00 – około dwudziestki biegaczy, niemalże każdy z czołówk±, dostało w ręce mapę i każdy popędził w swoj± stronę. W parku nigdy wcze¶niej nie byłem, nawet za dnia, więc zabawa była niezła. Trochę trwało zanim się zorientowałem o co w tym wszystkim… biega. Jak się słusznie okazało… czeka mnie dużo pracy, żeby nabrać niezbędnych nawyków, nauczyć się szybkiego czytania mapy, wyboru odpowiednich wariantów itp. Na szczę¶cie rajdy piesze na 50 km – nie wymagaj± zbyt wielu sprintów i szybko¶ci w podejmowaniu decyzji, jak to miało miejsce w parku na dystansie 3-4km.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora michu77 (2012-01-23,12:18): ... wszystko bardziej w kategoriach zabawy traktuję, i pewnego urozmaicenia - więc trudno będzie zast±pić "normalne" biegowe treningi, na rzecz takich z map± ;-))) Kocjur (2012-01-24,11:01): Ważne jest, że mężczyĽni potrafi± czytać mapy ;)))) michu77 (2012-01-26,08:14): ...a szkoda... daliby¶my wspólnie radę jak±¶... setkę machn±ć ;-))))
|