2011-04-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Rozterki przedstartowe (czytano: 567 razy)

Przed niemal każdym wyjazdem to samo - czy warto? W sensie finansowym rzecz jasna. Waluta nasza ma bowiem tak± wła¶ciwo¶ć, że trudno j± zarobić, za to wydać nadzwyczaj łatwo. W tym miesi±cu dwa wyjazdy z noclegami i budżet domowy pogr±żony. Nie umiem oszczędzać (z czego??) więc nie mam przygotowanej koperty, w której czekaj± banknoty odkładane na okoliczn¶ć wyjazdu. Żona jak zwykle poddenerwowana, ale ja muszę. No, muszę TAM pojechać i TO pobiec. Chć jak zwykle jadę z poczuciem winy. Ale, do cholery po to biorę dodatkowe prace, by mieć na bieganie. Obiecuję, że to ostatni wyjazd z noclegiem w tym kwartale. Wrócę to pomartwię się sk±d wzi±ć na czynsz, przedszkole, raty, pr±d...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora michu77 (2011-04-15,13:36): No to powodzenia w Krakowie! Też co¶ wiem, je¶li chodzi o finanse... wła¶nie zapłaciłem 300 zeta za wrze¶niowy Zamo¶ć ;-))) evitah (2011-04-15,17:48): głowa do góry!!! Nie my¶l już o kłopotach, my¶l o starcie:)
zbig (2011-04-15,18:48): Nie przejmuj się, jak wygrasz ten maraton, to i kasa będzie. Przecież biegasz dla kasy, czyż nie? evitah (2011-04-15,19:43): organizator już wylicza na swej stronie kenioli i etiopczyków, którzy przyjechali i pewnie zdominuj± ten cholerny maraton...
|