Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  PKO Poznań Maraton
  Wątek założył  Leszek Litwa z Koła (2005-05-19)
  Ostatnio komentował  kolor (2005-11-09)
  Aktywnosc  Komentowano 248 razy, czytano 408 razy
  Lokalizacja
 Poznań
  Podpięte zawody  20. PKO Poznań Maraton
  21. PKO Poznań Maraton
  12 Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza
  18. PKO Poznań Maraton
  19. PKO Poznań Maraton
  13 Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza
  14. Poznań Maraton
  15.Poznań Maraton
  9 Poznań Maraton
  16. PKO Poznań Maraton
  10 Poznań Maraton
  11 Poznań Maraton
  17. PKO Poznań Maraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(znam)

 2005-10-17, 22:44
 walczmy o frekwencję
pod waruniem, że przybędzie wielu Niemców lub Czechów, bo Polakoów biegających więcej nie ma



ANONIM

(Admin)

 2005-10-17, 22:50
 Łobuzowanie
Stałem cały czas na mecie i przyznam Wam, że takich smaczków było więcej - niestety zawodnicy potrafią - czasem niechcący, a czasem po prostu z braku wyobraźni czy rozsądku - strasznie przeszkadzać w organizacji. Oto garść przypadków z mety w Poznaniu których byłem naocznym świadkiem:

1. Leszek Bebło wpada jako pierwszy zawodnik na metę maratonu - całą finiszowa prostą jest prowadzony z wiadomego powodu przez kamery - ściga się z nim jednak na ostatniej prostej... zawodniczka na łyżworolkach. Odpuszcza dopiero na ostatnich metrach, ale... w kamerach ma swoje 5 minut. Pytanie tylko po co ?

2. Na metę z czasem ok 2:38 wpada zawodniczka. Spiker przez 30 sekund ogłasza że właśnie mamy zwyciężczynię klasyfikacji kobiet. Tymczasem to jakaś niepozorna zawodniczka...nawet ze stroju nie przypomina sportowca, ale numer startowy ma ! Przyznaje się na mecie, że przebiegła jedno okrążenie.

3. Chwilę później (a może nawet wcześniej) wpada na metę jakiś starszy Pan. Dostaje burze oklasków, jednak szybko okazuje się, że pobiegł tylko jedno okrążenie (to chyba ten wspomniany powyżej)

4. Widziałem osobiście 4 zawodników, którzy wpadają na metę bez numeru a potem schodzą sobie bokiem za barierki, zaraz przed matą zaczytującą chipy. Organizatorzy biegną za nimi żeby ich wychwycić, kamera nagrywa, sędzia na stoperach (zdublowany pomiar) naciska przycisk... a zawodnik udaje głupiego że on amatorsko i poza konkurencją. Tego to normalnie potraktowałbym policją...


 



ANONIM

(mb)

 2005-10-17, 22:58
 
To wynika z niewiedzy i braku doswiadczenia wielu biegaczy.Oni nie wiedza co zyskuja wpłacajac wpisowe. dobrze że policja jednak nie interweniowała.



ANONIM

(warszawiak333)

 2005-10-17, 23:03
 Bieganie tak - malkontenci nie
Koledzy i koleżanki biegacz-(e)(ki) (chociaż bardziej koledzy, gdyż wy jesteście wyjatkowo zacietrzewieni w przeciwieństwie do Pań)żalosne są te wasze utyskiwania na organizatorów, gadżety, ciepłe herbatki i miękkie kapcie na mecie. Moim zdaniem (a nie był to mój debiut) organizacja w Poznaniu była ok, było lepiej niż w Warszawie a o Krakowie nie wspomnę. Czy na prawdę nie wystarczy sam udział w takiej imrezie, czy warto roztrząsać się nad jakąś badziewną koszulką z której robi sie szmata po pierwszym praniu i w której startują głównie debiutanci obcierając się w nich niemiłosiernie? Moim skromnym zdaniem każda imreza, która zapewnia sprawną rejestrację uczestników , skromną opłatę startową, zniżkę PKP, odpowiednią ilość toi toi-ek , sprawny depozyt (Krakowski horror) odpowiednio zaopatrzone punkty z szybką i miła obsługą, pacemakerów (dziękuję serdecznie wspaniałej trójce z 4:15),folie na mecie (nikt o tym nie wspomina a nie jest to standard lecz wyjątek na naszych imprezach)i wiele innych rzeczy, które decydują o sukcesie imrezy - zasługują na wyrazy uznania. Dziękuję poznaniakom to była na prawdę świetna imreza. Nawet pogoda pomimo fatalnych prognoz okazała sie wyjątkowo łaskawa. Niełaskawi okazali się natomiast wszelkiej maści malkontenci i zramolałe upierdasy, którzy potrafią jedynie jak zwykle narzekać. A co najgorsze nie są to życzliwe uwagi, które pozwolą organizatorom w przyszłości poprawić niedociągnięcia które na takich imrezach muszą mieć miejsce (statystyka się kłania!)tylko zjadliwe komentarze odbierające chęć do działania w przyszłości. Ja wybieram się do Poznania w przyszłym roku. Dziękuję.
Bieganie tak - upierdasy nie!!!



ANONIM

(Jans)

 2005-10-17, 23:07
 Z tą jedną pętlą to ...
... by przez całę miasto póścić maraton to ..trza wpierw zatrzymać ruch kołowy- to trudne wyzwanie- fakt w Warszawie się udało- nie byłem ale słyszłem.

Jednak to nie pomniejsza faktu żeby wybrać taki wariant by było znośny i dla biegaczy i dla kierowców- tu leży klucz do sukcesu.A zaśz drugiej strony biegnąc 2 pętle zna sie profil trasy i wie gdzie są podbiegi i zbiegi- to ma też jakis wpływ na psychikę.

pzdr



ANONIM

()

 2005-10-17, 23:21
 problem rolkarz



ANONIM

(warszawiak333)

 2005-10-17, 23:25
 Można inaczej
Myślę że można pogodzić udział rolkarzy i biegaczy zajmując się edukacją biegaczy. Ani razu nie widziałem rolkarza który zjeżdza na prawą stronę jezdni a wielokrotnie widziałem biegaczy, którzy jak stado biegną całą szerokością dwóch pasów choć z powodzeniem pomieściliby się na prawym skrajnym pasie unikając kolizji. Jest to taka sama sytuacja jak na naszch drogach gdzie generalnie jeździ się permanentnie lewym pasem choć to pas dla wyprzedzajacych i poruszajacych się szybciej. Inna sprawa, że rolkarze sami stwarzają dla siebie zagrożenie rozwijając nadmierną prędkość na zakretach (czyli nie dostosowują prędkości do warunków panujących na drodze)co jak niektórzy mieli okazję zobaczyc kończy się poważnymi wypadkami na trasie. Trochę wiecej dyscypliny koledzy biegacze a miejca starczy na trasie dla wszystkich: rolkarzy,wózkarzy,biegaczy i innych chętnych do uprawiania jakiegoś fajnego sportu.


 



ANONIM

(Ryszard)

 2005-10-17, 23:26
 
Ze wszystkich swoich dotychczasowych maratonów jestem zadowolony. Mogłem pobiec bo komuś chciało sie podjąć trud organizacji. Poznań przebił jednak wszystko dotychczasowe; miałem wszystko co chciałem i to od ręki: makaron,piwo,herbatę certyfikat, napoje; a dopiero z komentarzy dowiaduje się, że wiele rzeczy przegapiłem np. masaże. Mogłem skupić się na biegu i pewnie ten komfort umożliwił mi pobicie życiówki. Dziękuje.



ANONIM

(Admin)

 2005-10-17, 23:28
 Bym się spierał
Bym się spierał - u niektórych jest na pewno tak jak piszesz, ale znam także i takich, którzy nigdy nie płacą niczym słoń z reklamy batoników Mars - i ten sam numer powtarzają notorycznie na kolejnych imprezach. Z policją może i przesadzam, ale jakbyś się czuł, gdyby na imprezę którą organizujesz na swojej działce weszli sobie niezaproszeni goście z ulicy, powiedzieli że oni tu amatorsko, podpili sobie soczków z bufetu i wyszli przez siatkę ? Nie chodzi mi o to, że mi szkoda dla nich wody na punktach odżywczych, ale... z premedytacją przeszkadzają - choćby w pracy sędziów - a potem organizatorom się dostaje za brak wyników pierwszej dziesiątki na mecie - tę pierwszą dziesiątkę także trzeba weryfikować, bo smaczki się zdarzają...



ANONIM

(paja)

 2005-10-17, 23:35
 problem rolkarzy
Problem rolkarzy w moim mniemaniu problemem nie jest. Ale jeżeli innym rolkarze przezkadzają, to coś trzeba zrobić... Moim skromnym zdeaniem dość łatwo jest problem rozwiązać. Wystarczy na szosie poprowadzić linię. Ta linia będzie odgradzała biegaczy od rolkarzy. Rolkarze pojawiają sie już n a 8-9-10 km i stamtąd pociągnąć np. zieloną linię. Trochę to będzie kosztowało, ale... wszystko będzie jasne.



ANONIM

(warszawiak 333)

 2005-10-17, 23:41
 Dlaczego
Dlaczego takich osób (biegnących bez numeru) nie można "zdjąć" z trasy? Czy nie należy to do służb porządkowych? Skoro policja usuwa rowerzystów to może sobie poradzić z "dzikimi" biegaczami.



ANONIM

(Marek Szopa)

 2005-10-18, 01:07
 Zgłoszenie, udział a zakończenie maratonu
Proponuję, żeby dla debiutantów utrzymać bezpłany start, z tym że ponieśliby oni kaucję w wysokości równoważnej wpisowemu, którą by się zwracało po ukończeniu maratonu. Mam wrażenie, że pierwsi lepsi nie pokazaliby się w ogóle na starcie, bo szkoda by im było stracić kilkadziesiąt złotych.


 



ANONIM

(Robaj)

 2005-10-18, 02:41
 Rolkarze też zawodnicy
Mnie osobiście nie przeszkadzają rolkarze. Tylko jeden moment jest zaskoczeniem, gdy pierwsza grupa pojawia się nagle zza pleców a słychać tylko słabe krzyki czy gwizdy. Ktoś, kto tego nie zna, może się wystraszyć lub nie zdążyc uciec i tutaj nalezałoby opracować jakiś sposób wczesnego ostrzegania i lepszej informacji. Rolkarze uważają na ruchome przeszkody. Są w tym doskonali i podziwiam ich za technikę jazdy. W zeszłym roku, któryś z biegaczy wyraźnie uparcie nie chcial zejść z lewej strony, choc wszyscy dookoła a szczególnie biegacze krzyczeli do niego. Rolkarze ominęli go bez problemu. Czy ktoś słyszał o zderzeniu rolkarza z biegaczem w Poznaniu?



ANONIM

(TEMP.)

 2005-10-18, 08:08
 KKFM
Było chłodno i miejscami dość silny wiatr.



ANONIM

()

 2005-10-18, 08:14
 KFMK



ANONIM

(KKFM)

 2005-10-18, 08:16
 może i mało
Jak jest taki dobry i ma adwokata to niech napisze /adwokat też/jakie imprezy organizował ten kolega??????



ANONIM

(H.Witt)

 2005-10-18, 08:25
 Niech są.
Podziwiam ich - niech będą. Pędzą lewą stroną i nie przeszkadzali mi wcale.


 



ANONIM

(H.Witt)

 2005-10-18, 08:48
 Policja?
Lepiej niech rola policji ograniczy się do pilnowania ruchu samochodowego.



ANONIM

(Admin)

 2005-10-18, 08:53
 Galeria zdjęć rolkarzy
Dzisiaj postaram się zamieścić galerię zdjęć rolkarzy - zobaczycie jak pędzą ! Wyglądają niczym ścigacze przy nas powolniakach :-) Na pewno urozmaicają imprezę - a kibice są zachwyceni.. .i trzeba dodać jeszcze jeden element... wiele dziewcząt rolkarek aż zapiera dech w piersiach :-)



ANONIM

(Zenon)

 2005-10-18, 08:59
 
Zgadzam się zupełnie z Tobą. Mam podobne odczucia. Organizacja tego maratonu to swoisty "odpust" dla wszystkich miłujących bieganie. Jestem wdzięczny orgom, że umożliwiają mi przeżywanie pięknych chwil, kiedy kończę bieg z szybkością "sprintera" (ostry finisz z moim kolegą), nową życiówka (w stosunku do ubr. o 24 min !!! a do dotychczasowego o 3'16''), możliwość spotkania znajomych i poznania wielu nowych, ciekawych ludzi. Biegam od 1,5 roku i ubr. maraton w Poznaniu był moim pierwszym wyzwaniem i myślę, że wynik 3.10.49 osiągnięty w tą niedzielę bedzie potwierdzeniem dla orgów, że poprzez swoje działania dają nam biegaczom ten komfort podczas biegu, że osiągamy coraz lepsze wyniki i jest nas coraz więcej na trasie, łącznie z rolkarzami i wózkowiczami. Pozdrawiam i do zobaczenia za rok !.


Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
42.195
16:47
maratonczyk
16:27
gora1509
16:13
cumaso
15:58
jery
15:55
kirc
15:51
aga74
15:38
jantor
15:37
czewis3
15:25
adam_j
14:43
SzyMen
14:16
Artur Walkowiak
14:13
Jakub_AK77
13:59
kostekmar
13:55
Maria
13:49
milosz2007
12:33
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |