|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | biegowaamatorszczyzna (2017-08-07) | Ostatnio komentował | zkaczynski (2017-11-28) | Aktywnosc | Komentowano 10 razy, czytano 1839 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2017-08-07, 06:59 Ile kilometrów trzeba pokokonać przed startem w maratonie?
LINK: http://biegaczamator.blog.pl/ | Pytanie, które jak bumerang wraca przed każdym startem w maratonie. Ile trzeba kilometrów przetuptać, by z dystansem Królewskiego Dystansu w spokoju ducha i przekonaniu o odpowiednim przygotowaniu się zmierzyć. Zazwyczaj kilometrówkę podaje się w robiciu na treningową tygoniówkę, wychodząc z założenia, że taki jest odpwiedni cząstkowy okres przygotowawczy. Muszę przyznać, że spotkałem sie z kilkoma różnymi teoriami. Praktycy i poważni znawcy tematu mówią, że musimy w tygodniowym treningu pokonać minimum dwukrotność dystansu, który chcemy pokonać czyli od 84 kilometrów wzwyż.
Ostatnio spotkałem się z opiniami, że tak wcale być nie musi. Ktoś mi napisał, ze pokonał w rozsądnym czasie maraton biegając 50-60 kilometrów tygodniowo. Zresztą jak pamiętam, mój pierwszy maraton też pokonałem, w bardzo przeciętnym czasie, ale grubo poniżej 5 godzin trenując około 50 kilometrów dziennie. By złamać 4 godziny, to musiałem w okolicach tych 80 kilometrów tygdnowo robić. Z drugiej strony w pozostałych startach, mimo że treningi były zbliżone, a nawet czasem przekraczające i to o sporo 80 kilometrów, to wyniku nie udało się poprawić, a nawet raz było dużo gorzej. No, ale wtedy wbiegały inne sprawy.
No i tak sobie myślę, jak to jest z tym kilometrażem przed maratonem. Na portalu bieganie.pl znalazłem taką poradę z 2003 roku:
Zalezy to od czasu w jakim pragniemy ukonczyc maraton. Oto co radzi redaktor niemieckiego wydania „Runner’s World” Martin GrĂźning: „Aby dotrzec do celu niezaleznie od czasu wystarczy biegac 45 km tygodniowo Aby „zlamac” cztery godziny, trzeba juz pokonywac 50 do 60 kilometrow. Ci ktorzy chca dotrzec do mety przed uplywem 3 i pol godziny musza swoj tygodniowy trening wydluzyc do 65 – 75 kilometrow. Trenujacy w celu przebiegniecia maratonu ponizej trzech godzin musza pokonywac na treningach 85 – 100 km.”.
Myślę, że brzmi to fajnie, ale czy przekłada się na rzeczystość? Te wszystkie plany treningowe, rozpiski i inne biegowe czary, nie biorą pod uwagę jednej zasadniczej rzeczy. Każda osoba biegająca jest inna i posiada inny potencjał do biegania. Ktoś faktycznie pokonując te 50-60 kilometrów tygdniowo będzie w stanie złamać 4 godziny, ale będzie nie jedna osoba, która nawet pokonując i 100 kiometrów nie zbliży się do granicy 5 godzin. Dlatego powiniśmy oceniać i planować wg możliwości danej osoby, a nie wg wizji opracowanej na podstawie kogoś zupełnie innego. Potencjały są różne, trenngi też są różne i co za tym biegnie wyniki tym bardziej.
Jaka jest w takim razie odpowiedź na postawione pytanie? Ile trzeba tych kilometrów przebiec? No, cóż z pewnością tyle ile potrzeba. Jedno jst pewne. Bez żadnego treningu nawet nie mamy co rozważać startu. Tutaj wola i duch nie wystarczą. Swoje kilometry trzeba mieć zrobione, bo bez nich ani rusz. |
| | | | | |
| 2017-08-07, 16:28
Odpowiem tak na ostatnie zdanie: gówno prawda.
Nie obraź się, ale życie jest bogatsze od nawet najlepiej napisanego podręcznika.
Wynik w pierwszym (i kilku kolejnych) maratonie zależy od tylu czynników, że trudno tu cokolwiek radzić i wyrokować.
Znam takiego, którzy po dwóch miesiącach luźnego treningu zrobił w debiucie 3:05. Zależy kto ma jaką przeszłość sportową i na jakim etapie rozwoju ogólnego jest gdy przystępuje do treningów. |
| | | | |
| | | | | |
| 2017-08-13, 22:11
2017-08-07, 06:59 - biegowaamatorszczyzna napisał/-a:
Pytanie, które jak bumerang wraca przed każdym startem w maratonie. Ile trzeba kilometrów przetuptać, by z dystansem Królewskiego Dystansu w spokoju ducha i przekonaniu o odpowiednim przygotowaniu się zmierzyć. Zazwyczaj kilometrówkę podaje się w robiciu na treningową tygoniówkę, wychodząc z założenia, że taki jest odpwiedni cząstkowy okres przygotowawczy. Muszę przyznać, że spotkałem sie z kilkoma różnymi teoriami. Praktycy i poważni znawcy tematu mówią, że musimy w tygodniowym treningu pokonać minimum dwukrotność dystansu, który chcemy pokonać czyli od 84 kilometrów wzwyż.
Ostatnio spotkałem się z opiniami, że tak wcale być nie musi. Ktoś mi napisał, ze pokonał w rozsądnym czasie maraton biegając 50-60 kilometrów tygodniowo. Zresztą jak pamiętam, mój pierwszy maraton też pokonałem, w bardzo przeciętnym czasie, ale grubo poniżej 5 godzin trenując około 50 kilometrów dziennie. By złamać 4 godziny, to musiałem w okolicach tych 80 kilometrów tygdnowo robić. Z drugiej strony w pozostałych startach, mimo że treningi były zbliżone, a nawet czasem przekraczające i to o sporo 80 kilometrów, to wyniku nie udało się poprawić, a nawet raz było dużo gorzej. No, ale wtedy wbiegały inne sprawy.
No i tak sobie myślę, jak to jest z tym kilometrażem przed maratonem. Na portalu bieganie.pl znalazłem taką poradę z 2003 roku:
Zalezy to od czasu w jakim pragniemy ukonczyc maraton. Oto co radzi redaktor niemieckiego wydania „Runner’s World” Martin GrĂźning: „Aby dotrzec do celu niezaleznie od czasu wystarczy biegac 45 km tygodniowo Aby „zlamac” cztery godziny, trzeba juz pokonywac 50 do 60 kilometrow. Ci ktorzy chca dotrzec do mety przed uplywem 3 i pol godziny musza swoj tygodniowy trening wydluzyc do 65 – 75 kilometrow. Trenujacy w celu przebiegniecia maratonu ponizej trzech godzin musza pokonywac na treningach 85 – 100 km.”.
Myślę, że brzmi to fajnie, ale czy przekłada się na rzeczystość? Te wszystkie plany treningowe, rozpiski i inne biegowe czary, nie biorą pod uwagę jednej zasadniczej rzeczy. Każda osoba biegająca jest inna i posiada inny potencjał do biegania. Ktoś faktycznie pokonując te 50-60 kilometrów tygdniowo będzie w stanie złamać 4 godziny, ale będzie nie jedna osoba, która nawet pokonując i 100 kiometrów nie zbliży się do granicy 5 godzin. Dlatego powiniśmy oceniać i planować wg możliwości danej osoby, a nie wg wizji opracowanej na podstawie kogoś zupełnie innego. Potencjały są różne, trenngi też są różne i co za tym biegnie wyniki tym bardziej.
Jaka jest w takim razie odpowiedź na postawione pytanie? Ile trzeba tych kilometrów przebiec? No, cóż z pewnością tyle ile potrzeba. Jedno jst pewne. Bez żadnego treningu nawet nie mamy co rozważać startu. Tutaj wola i duch nie wystarczą. Swoje kilometry trzeba mieć zrobione, bo bez nich ani rusz. |
Powiem z własnego doświadczenia.Do pierwszego maratonu szykowałem się od zera przez dziewięć miesięcy.Wtedy tygodniowo biegałem od 45 do 60 km.Maraton zrobiłem w 3:19. MOżna nic nie biegać i też maraton ukończyć i dostać medal tylko czy o to chodzi. Sprawa bardzo indywidualna. |
| | | | | |
| 2017-08-13, 22:40
Ja mam takie wrażenie, na swojej podstawie że wszystkie programy przygotowawcze to można wsadzić wiadomo gdzie. Po prostu, nie wiadomo od czego to zależy ale organizm po prostu raz jest w stanie osiagnac lepsza wydolność a innym razem jest zamulony i nic nie pomoże. Przede wszystkim potrzebny jest wewnętrzny spokój i nie robienie niczego na siłę.Po prostu spokojnie sobie trenować, nie opierać się na zadnych zegarkach a jak wyjdzie tak wyjdzie. Był czas że biegałem lepiej na krótszych dystansach, w maratonie zas słabiej. W tym roku w Warszawie na ORLENIE i zaraz za tydzień w Krakowie zrobiłem dano nie osiągalny wynik.Biegłem sobie spojnie, bez stresu i tak wyszło.Ale miałem bazę w postaci klku połówek-półmaratonów i to mnie wzmocniło.Wczesniej tego nie robiłem i to okazało się lepsze niż jakies pojedyncze długie wybieganie na 30 km.Kazdy sam musi wyczuć swój organizm i wiedzieć co jest dla niego najlepsze. Pytanie o ilośc kilometrów jest zbędne! |
| | | | | |
| 2017-08-15, 19:46
Problem ważny dla osób, które zaczynają biegać maratony.
Ja najwięcej przebiegłem przed pierwszym i miałem oczywiście najgorszy wynik, ostatnio coraz mniej, średnio 450km/ ostatnie 10tyg. ale do tego dochodzą inne treningi przez cały rok/
Trzeba pamietać o kontuzjach i przeciążeniach przy zbyt szybkiej zmianie objętości treningu
Tempo na zawodach i w czasie treningu to już zupelnie inna historia
|
| | | | | |
| 2017-08-15, 19:58
2017-08-15, 19:46 - M@rlon napisał/-a:
Problem ważny dla osób, które zaczynają biegać maratony.
Ja najwięcej przebiegłem przed pierwszym i miałem oczywiście najgorszy wynik, ostatnio coraz mniej, średnio 450km/ ostatnie 10tyg. ale do tego dochodzą inne treningi przez cały rok/
Trzeba pamietać o kontuzjach i przeciążeniach przy zbyt szybkiej zmianie objętości treningu
Tempo na zawodach i w czasie treningu to już zupelnie inna historia
|
poprawiłem, bo cos mi się nie zgadzało: do 550km/10tyg |
| | | | | |
| 2017-08-16, 19:11 ile równa się X?
Na postawione pytanie nie ma odpowiedzi . Moglibyśmy spekulować w momencie jak wiedzielibyśmy coś o zawodniku, ile ma czasu na przygotowania , na jaki wynik celuje…., wtedy możnaby było zoptymalizować kilometraż do treningu i zwiekszyć jego szanse. |
| | | | |
| | | | | |
| 2017-08-16, 23:44
uwaga, udzielam odpowiedzi - dużo
Dziękuję ;]
rada dla maratończyka powinna być w zasadzie inna, niż ile biegać, tylko jak biegać.
Jak? systematycznie. |
| | | | | |
| 2017-08-17, 12:30
LINK: http://runnerski.pl/czy-przebiegne-maraton-nie-biegajac/ | Wydarzyło się na prawdę:
Moja historia „100 dni do startu – Czy przebiegnę nie biegając…?”
http://runnerski.pl/czy-przebiegne-maraton-nie-biegajac/
Podsumowanie całego okresu przygotowań do maratonu. Przyjąłem okres 1.01-22.04.
Suma km – 447,5
Ilość treningów – 44
Najdłuższy trening - 21km
Najkrótszy trening - 5km
Średnia km na trening – 10,17
Średnia km na tydzień – 28
Średnio trening co - 2,5 dnia |
| | | | | |
| 2017-11-28, 13:58 Takich jest więcej
2017-08-17, 12:30 - jacekww napisał/-a:
Wydarzyło się na prawdę:
Moja historia „100 dni do startu – Czy przebiegnę nie biegając…?”
http://runnerski.pl/czy-przebiegne-maraton-nie-biegajac/
Podsumowanie całego okresu przygotowań do maratonu. Przyjąłem okres 1.01-22.04.
Suma km – 447,5
Ilość treningów – 44
Najdłuższy trening - 21km
Najkrótszy trening - 5km
Średnia km na trening – 10,17
Średnia km na tydzień – 28
Średnio trening co - 2,5 dnia |
Bardzo podobnie, na miesiąc 90/110 km. Nie polecam, bo ludzie maja rożne ambicje ale w moim wieku i wadze to optimum. Nie żyje by biegać, biegam by żyć. Pozdrawiam. |
|
|
|
| |
|