|
| 2015-08-01, 15:18
Zachwytów dużo, ale jeszcze więcej niedociągnięć.
Trasa wyborna, idealna dla samobójców, ale pogoda w niedzielę dopisała by móc na niej umrzeć :) Plus też dla Bacy speakera za świetną gatkę, ale duuuży minus za słabiutki pakiet startowy (numerek, kilka śmieciowych ulotek i mizerne reklamowe koszulki) nieadekwatny do wpisowego oraz brak ciepłego posiłku na mecie. Zero oznaczeń jak trafić pod prysznic, w przeciwieństwie do dobrego oznaczenia trasy (już dzień przed biegiem można było zrobić rekonesans). Mało przyjemnie biegło się też przeciskając między samochodami w wiosce z odpustem oraz ostatnie 3km główną ulicą do mety. Ogólnie nie najgorzej, cztery minus. |
|