|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Turek75_31 (2013-09-05) | Ostatnio komentował | Turek75_31 (2013-09-25) | Aktywnosc | Komentowano 105 razy, czytano 466 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-09-14, 23:03
2013-09-14, 22:02 - Mars napisał/-a:
Na publicznym forum biegowym przyznałem się, że powoli biegam, mało trenuję, nie mam żadnego planu treningowego, częste treningi byłyby dla mnie stratą czasu, nie zależy mi na dobrych wynikach, moje życiówki to dzieło przypadku.
I co z tego wyszło. Rozgorzała obfita dyskusja. Dowiedziałem się o sobie wielu ciekawych rzeczy od innych Biegaczy :-) A mianowicie, że jestem heretykiem za co powinienem zostać wykluczony z forum, pitolę, wypowiadam się w sposób nonszalancko-kpiący, niektórzy nie ogarniają moich wypowiedzi, nie rozumieją ich, prawdopodobnie nie wiem po co żyję, moje starty w zawodach są pozbawione sensu, robię coś bez celu, niektórzy nie wiedzą dlaczego startuję w zawodach, prawdopodobnie jestem idiotą.
Być może niektórzy mają rację. Nie wnikam w to i nie analizuję. Komentarze niektórych osób mnie rozbawiły :-) Nikt nie jest doskonały. I ja też popełniam błędy. Dobrze to wszystko podsumował kolega Van.
Dostałem nawet na priva list w którym jeden z Biegaczy zadaje mi pytanie jak to jest możliwe aby maraton pokonać w 5,5 h. Nie dowierza, że to jest możliwe. Jest przekonany, że 5,5 h to się idzie a nie biegnie.
Na forum biegowym powinienem pisać o samych wspaniałościach, o dobrych wynikach, progresji, życiówkach, planach treningowych. A jeśli tego nie mam to moje słabe osiągnięcia powinienem ukrywać, nie powinienem się do tego przyznawać. Bo dla niektórych jest to niewygodne, niezgodne z ich pojmowaniem biegania amatorskiego. Po prostu gadanie bez sensu.
Nie oczekuję od nikogo pochwał za to, że powoli biegam a treningi mam w nosie. Ale dziwią mnie te niektóre wypowiedzi, ten brak zrozumienia dla wolniejszych Biegaczy.
Ja szanuję każdego Biegacza – tego co biega maratony w 6 h i nigdy nie trenuje, a także tego co biega maratony poniżej 3 h, trenuje bardzo często według specjalnych planów i poświęca na to dużo czasu. Bo każdy bez względu na to jak szybko biega robi to co lubi, rusza się, a wiadomo, że ruch to zdrowie :-)
Najważniejsze to mieć dystans do samego siebie i cieszyć się ze swojej biegowej pasji :-))
Cieszyć się z tego, że można w ogóle biegać, bo niestety pomimo chęci nie każdy może.
Pozdrawiam
Paweł
|
Proszę zacytuj którakolwiek z wypowiedzi gdzie jest pogarda dla biegających wolniej? Gdzie to przeczytałeś?
|
| | | | | |
| 2013-09-15, 10:07
2013-09-14, 23:03 - Zikom napisał/-a:
Proszę zacytuj którakolwiek z wypowiedzi gdzie jest pogarda dla biegających wolniej? Gdzie to przeczytałeś?
|
tutaj takie słowa nie padły, MARS niewątpliwie źle zrozumiał to, że tego nie ogarniacie
wątpię by dostąpił zaszczytu otrzymania priva, gdzie pewien Obecnie Przyczajony swoim zwyczajem zmiesza go z błotem za osiągane czasy (nie jesteś maratończykiem jeli biegasz powyżej 4h), żaden Piewca Papieża nie napisał mu, rzucając panienkami lekkich obyczajów, jaki z niego cienias, no i Znawca Tematu nie powie mu że to co robi nie jest bieganiem :)
najbardziej niemili ostatnimi czasy trochę się wyciszyli |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-09-15, 19:42
2013-09-14, 11:30 - Magda napisał/-a:
pejsem byłeś dwa, może trzy razy, nie chce mi się dokładnie sprawdzać
wcześniej biegałeś tak jak potrafiłeś
ale jak już wcześniej wspominałam, nie jest to dla mnie kwestią idei w ogóle, a konkretnych osób
może chwalenie się tym że jest się najwolniejszym uważam za niedorzeczne, ale wprowadzanie ludzi w błąd i robienie z siebie bohatera który ukończył trudnego Rzeźnika, chociaż zszedł na pierwszym przepaku, to już inna bajka, a wtedy właśnie zostałeś skreślony
mogę kogoś nie trawić, ale uznaję tej osoby prawo do życia i uważania po swojemu, chociaż są kwestie (kwestie, nie ludzie) które zawsze będę tępić- vide "wysokie opłaty startowe"
natomiast takie zachowania jak robienie z siebie kogoś kim się nie jest tylko po to by przez chwilę poczuć się jak ktoś "zupełnie wyjątkowy"? to lepiej weź Werter"s Original
tak bardziej ciut w temacie, jeszcze jedna kwestia mi się nasuwa
większość chłopaków ciężko pracuje na treningach, robi to dla siebie, na podium może nie staną, ale walczą, wcale nie kosztem rodziny, bo nieraz czytam "w tym tygodniu treningów nie było bo mały był chory i z nim siedziałem"
to są ci fajni Mężczyźni, których znać jest po prostu zaszczytem i przyjemnością, którzy ciężko trenują, ale pozostają skromni chociaż czasy mają już niejednokrotnie mało amatorskie
ale są też tacy, którzy to bieganie, swoje wyniki, sprowadzają- podobnie jak markę samochodu/ilość zaliczonych panien/wysokość pensji/ilość metrów kwadratowych domu/co tam jeszcze chcesz - niepotrzebne skreślić, jak przedłużenie wiadomo której części ciała
takich jest mi tylko żal
bo to cholernie nieszczęśliwi ludzie, którzy nigdy nie znajdą wytchnienia
|
Ależ znajdą wytchnienie. W grobie. :-) |
| | | | | |
| 2013-09-15, 22:09
2013-09-15, 19:42 - Neko napisał/-a:
Ależ znajdą wytchnienie. W grobie. :-) |
hmm.... nie miałam na myśli stricte ciała..... |
| | | | | |
| 2013-09-25, 01:19
LINK: http://skonczony-idiota.pl/2013/09/16/fajni-biegacze/ | Vitam
Osoba podpisująca się jako "skończony idiota" być może pod wpływem powyższej dyskusji postanowiła ponownie przemyśleć czy biegacz to dupek czy jednak nie. Cóż, okazuje się że tylko krowa nie zmienia zdania i że nawet "skończony idiota" potrafi zreflektować swoje poglądy.
Pozdrawiam
Piotr |
|
|
|
| |
|