| | | |
|
| 2012-10-02, 22:32
2012-10-02, 21:20 - miniaczek napisał/-a:
nawet nie pytaj:( od 24.km nie mogłem biec:( miałem coś takiego pierwszy raz w życiu:( od nd. leżę i...:(
a nie miała to być grupa na 4godz.?? zrezygnowałem z Poznania, ale zapisałem się już i opłaciłem Łódź:)
wiem jeszcze tylko tyle, że Grzesiowi też się nie udało:( |
Też mi się coś pokićkało z tą grupą ha ha. Moje założenie , czyli złamanie 4h udało się z nawiązką
3.54.57 (netto 3.49.13) |
|
| | | |
|
| 2012-10-03, 01:35
2012-10-02, 22:32 - grześ71 napisał/-a:
Też mi się coś pokićkało z tą grupą ha ha. Moje założenie , czyli złamanie 4h udało się z nawiązką
3.54.57 (netto 3.49.13) |
no i wielkie brawa:)
ja biegłem do 33 z 4:00 i cały czas myślałem że może się udać ich wyprzedzić na finiszu...życie zweryfikowało i dobiegłem na oficjalnym 4:18:33
i tak jest fajnie...bawiłem się dobrze i to nie w piaskownicy....świetny bieg...zrobiłem to co chciałem z nawiązką a w przyszłym roku drżyjcie rekordy...zero zakwasów..zero zmęczenia...no może troszkę ścięgno przy kostce lewej nogi boli...ale maraton to nic z biegiem komandosa morskiego ( jak dotąd jedyny bieg który mnie pokonał ale w przyszłym roku mu pokarzę:D ) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-03, 14:32
2012-10-02, 22:23 - góral swietokrzyski napisał/-a:
1. RAFCIO
2. GANNICUS
3. GRZEś71
4. GÓRAL ŚWIĘTOKRZYSKI netto 3,43,09 brutto 3,46,19
5. MINIACZEK
6. RUNKRIS netto 3:37:19 brutto 3:39:22
7. WIKING |
Ja musiałem zweryfikować swoje zamiary z powodu wspominanych kontuzji już stopy i kolana. Zrezygnowałem z walki na 3:39:59 i postawiłem na urwanie 4 godzin. Do 38 km biegłem mniej więcej w grupie z balonikiem na 4:00. Od 38 km zacząłem puchnąć. W czasie biegu brałem tabletki przeciwbólowe i żele energetyczne. Mój czas netto:4:01:57, brutto: 4:07:22 i jest lepszym wynikiem niż ostatni maraton w Krakowie z tego roku.
Żałuję, że nie spotkaliśmy się, zarówno przed maratonem, jak i po nim, ale wiem też, że byłoby ciężko się spotkać tuż przed biegiem.
Do Warszawy jechałem polskimbusem z Katowic i szkoda, że nie zgadałem się z uczestnikami maratonu. Do domu wracałem już autem z ziomkami z Sosnowca.
Poza tym, jestem zadowolony z całej imprezy :-) |
|
| | | |
|
| 2012-10-03, 16:04 3.39.59 podsumowanie
1. RAFCIO netto 4:01:57, brutto: 4:07:22
2. GANNICUS netto 3:53:19, brutto 3:55:12
3. GRZEś71 netto 3.49.13, brutto 3.54.57
4. GÓRAL ŚWIĘTOKRZYSKI netto 3:43:09 brutto 3:46:19
5. MINIACZEK
6. RUNKRIS netto 3:37:19 brutto 3:39:22
7. WIKING
|
|
| | | |
|
| 2012-10-03, 16:43
LINK: http://relacja okiem zająca :) | spłodziłem krótki tekst o 34. MW okiem pacemakera :)
polecam nie tylko tym z grupy na 4:30 :)
http://www.marcinkargol.pl/2012/10/34-maraton-warszawski-relacja.html |
|
| | | |
|
| 2012-10-03, 22:13
2012-10-02, 21:20 - miniaczek napisał/-a:
nawet nie pytaj:( od 24.km nie mogłem biec:( miałem coś takiego pierwszy raz w życiu:( od nd. leżę i...:(
a nie miała to być grupa na 4godz.?? zrezygnowałem z Poznania, ale zapisałem się już i opłaciłem Łódź:)
wiem jeszcze tylko tyle, że Grzesiowi też się nie udało:( |
Czworogłowy jeszcze lekko pobolewa, ale dziś rano swoje 5,6 km już zrobiłem i jest ok :-). |
|
| | | |
|
| 2012-10-04, 11:26 koszulki z nadrukiem czasu netto
Może ktoś powiedzieć mi gdzie można sprawdzić wyniki dotyczące najbliżej trafionych wyników czasu netto o koszulkę adidasa?? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-04, 20:30 Pacemaker na 3:20
Czy ktoś może biegł z pacemakerem na 3:20? Zastanawiam się czy mój Garmin zwariował czy faktycznie biegł w zwariowanym tempie??? |
|
| | | |
|
| 2012-10-04, 21:01 3.39.59 podsumowanie
2012-10-03, 16:04 - góral swietokrzyski napisał/-a:
1. RAFCIO netto 4:01:57, brutto: 4:07:22
2. GANNICUS netto 3:53:19, brutto 3:55:12
3. GRZEś71 netto 3.49.13, brutto 3.54.57
4. GÓRAL ŚWIĘTOKRZYSKI netto 3:43:09 brutto 3:46:19
5. MINIACZEK
6. RUNKRIS netto 3:37:19 brutto 3:39:22
7. WIKING
|
To z kronikarskiego obowiązku uzupełniam swój wynik
1. RAFCIO netto 4:01:57, brutto: 4:07:22
2. GANNICUS netto 3:53:19, brutto 3:55:12
3. GRZEś71 netto 3.49.13, brutto 3.54.57
4. GÓRAL ŚWIĘTOKRZYSKI netto 3:43:09 brutto 3:46:19
5. MINIACZEK
6. RUNKRIS netto 3:37:19 brutto 3:39:22
7. WIKING netto 3:39:27 brutto 3:41:41 |
|
| | | |
|
| 2012-10-05, 14:06 Park??????????
2012-10-02, 17:44 - Gannicus napisał/-a:
Miał być atak na 03:39:59, ale zdecydowałem się biec w tempie 5:08, czyli miało wyjść coś około 03:36:XX - ostatecznie wyszło 03:53:19. Przegrałem ze skórczami... W sumie i tak życiówka poprawiona o prawie 45 minut. :D Teraz Poznań, może się uda urwać coś z życiówki, a jak nie, to i tak na osłode będzie nowiutkie Volvo V40. :D
Odnośnie tej zupy, to według mnie była pyszna. :D Zjadłem dwie miseczki. :D
Start = porażka. I jeszcze park mi się nie podobał.
Meta = rewelacja. Ogólnie całość oceniam na 7/10. |
Jaki park? zyżby Skaryszewski! Toć najpiękniejszy Park na Saskiej Kępie. Tam moąna było wszystko, biegac biegać i nie tylko. |
|
| | | |
|
| 2012-10-05, 15:26
2012-10-04, 20:30 - synekreda napisał/-a:
Czy ktoś może biegł z pacemakerem na 3:20? Zastanawiam się czy mój Garmin zwariował czy faktycznie biegł w zwariowanym tempie??? |
To fakt, że tempo nie było za równe... Z początku chyba chcieli nadrobić wolne tempo ze startu i tak sie rozpedzili ze momentami bylo nawet ponizej 4:30 a koło 15km z kolei zwolnili na ponad 5:00. Jak zauważyłem, że trochę nie za bardzo z tą równomiernością biegu i mniej więcej rozeznałem się jaki czas na jakim km powinienem mieć (przez zamieszanie na starcie straciłem rachubę) to po prostu bieglem swoje... głównie niewiele przed nimi.
Tak czy tak, jestem chłopakom wdzięczny bo jak mnie dogonili około 30-31km to już była tylko walka żeby się z nimi utrzymać. Świadomość, że moja grupa zaczyna mi odjeżdżać było bardzo motywujące żeby utrzymać to tempo. Z kolei nie wiem czy na 40km widok stadionu podziałał motywująco czy znów zwolnili ale w efekcie udało się wpaść na metę na chwilę przed nimi. Grunt, że plan w pełni zrealizowany mimo strasznej walki przez ostatnie 12km. Dzięki chłopaki i pozdrawiam!
|
|
| | | |
|
| 2012-10-05, 20:59 :)
2012-10-05, 15:26 - pibu napisał/-a:
To fakt, że tempo nie było za równe... Z początku chyba chcieli nadrobić wolne tempo ze startu i tak sie rozpedzili ze momentami bylo nawet ponizej 4:30 a koło 15km z kolei zwolnili na ponad 5:00. Jak zauważyłem, że trochę nie za bardzo z tą równomiernością biegu i mniej więcej rozeznałem się jaki czas na jakim km powinienem mieć (przez zamieszanie na starcie straciłem rachubę) to po prostu bieglem swoje... głównie niewiele przed nimi.
Tak czy tak, jestem chłopakom wdzięczny bo jak mnie dogonili około 30-31km to już była tylko walka żeby się z nimi utrzymać. Świadomość, że moja grupa zaczyna mi odjeżdżać było bardzo motywujące żeby utrzymać to tempo. Z kolei nie wiem czy na 40km widok stadionu podziałał motywująco czy znów zwolnili ale w efekcie udało się wpaść na metę na chwilę przed nimi. Grunt, że plan w pełni zrealizowany mimo strasznej walki przez ostatnie 12km. Dzięki chłopaki i pozdrawiam!
|
Gratuluje wyniku i utrzymania tempa. Mi na 33 km spaliły sie nogi i skurcze powaliły wynik do 35 walczyłem ale ostatnia 7-ka pokazała że jestem słaby i doczołgałem sie na 3:37. Następny maraton biegnę sam może uda się równiej i przyjemniej spędzić ten czas. Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-05, 21:25
2012-10-05, 20:59 - synekreda napisał/-a:
Gratuluje wyniku i utrzymania tempa. Mi na 33 km spaliły sie nogi i skurcze powaliły wynik do 35 walczyłem ale ostatnia 7-ka pokazała że jestem słaby i doczołgałem sie na 3:37. Następny maraton biegnę sam może uda się równiej i przyjemniej spędzić ten czas. Pozdrawiam |
A mnie spotkało coś dziwnego z prowadzącym grupę na 4h. Bardzo chciałem złamać tą granicę. Na 9km podbiegam do prowadzącego i pytam go jaką mamy stratę do czasu time a on mi na to że biegną na czas netto. Moja mina musiała wiele mówić. W regulaminie jak byk pisze:
,,Jak co roku grupa pacemakerów będzie pomagać pozostałym zawodnikom w utrzymaniu odpowiedniego tempa od startu do mety. W tym roku będą oni prowadzić na następujące czasy: 3:00, 3:15, 3:20, 3:30, 3:45, 3:50, 4:00, 4;15, 4:30, 4:45 i 5:00. Uwaga – pacemakerzy będą prowadzić zawodników na wynik liczony od strzału startera (brutto). Na czasy 3:30 oraz 4:30 będzie prowadziło dwóch pacemakerów.
od 10km że stratą prawie 6min zacząłem swoją walkę o tą trójką z przodu. |
|
| | | |
|
| 2012-10-05, 21:42
2012-10-01, 19:42 - bood napisał/-a:
hm musiałeś być nieźle głodny - niedogotowany ryż nie należy do smacznych w zestawie z chłodną zupką
mi to nie samkowało |
W ciągu czterdziestu minut zdążyła ostygnąć :) |
|
| | | |
|
| 2012-10-05, 21:54
2012-10-05, 21:42 - zenek710424 napisał/-a:
W ciągu czterdziestu minut zdążyła ostygnąć :) |
|
| | | |
|
| 2012-10-05, 22:29
Niestety nie udalo mi sie wykrecic wyniku na miare moich oczekiwan Uwazam Maraton Warszawski za bardzo udany ,po mimo ze pochodze z wielkopolski i powinienem narzekac i zachwalac Maraton Poznanski Mi i kilku znajomym zupa smakowala Musicie sie czegos jednak czegos uczepic ,bo taka jest zmora biegacza marudera :) |
|
| | | |
|
| 2012-10-05, 22:55
2012-10-05, 21:25 - grześ71 napisał/-a:
A mnie spotkało coś dziwnego z prowadzącym grupę na 4h. Bardzo chciałem złamać tą granicę. Na 9km podbiegam do prowadzącego i pytam go jaką mamy stratę do czasu time a on mi na to że biegną na czas netto. Moja mina musiała wiele mówić. W regulaminie jak byk pisze:
,,Jak co roku grupa pacemakerów będzie pomagać pozostałym zawodnikom w utrzymaniu odpowiedniego tempa od startu do mety. W tym roku będą oni prowadzić na następujące czasy: 3:00, 3:15, 3:20, 3:30, 3:45, 3:50, 4:00, 4;15, 4:30, 4:45 i 5:00. Uwaga – pacemakerzy będą prowadzić zawodników na wynik liczony od strzału startera (brutto). Na czasy 3:30 oraz 4:30 będzie prowadziło dwóch pacemakerów.
od 10km że stratą prawie 6min zacząłem swoją walkę o tą trójką z przodu. |
Nie wiem jaki regulamin czytałeś - na pewno nie tegoroczny. W tegorocznym o pacemakerach nie ma ani słowa.
Jedyne miejsce na stronie maratonu w którym jest cytowany tekst dotyczy pacemakerów w roku 2009.
A info o czasie netto było w informatorze. Zawsze też można zapytać się wolontariuszy przy odbiorze pakietów lub w punkcie INFO ;)
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-06, 08:08
2012-10-05, 21:25 - grześ71 napisał/-a:
A mnie spotkało coś dziwnego z prowadzącym grupę na 4h. Bardzo chciałem złamać tą granicę. Na 9km podbiegam do prowadzącego i pytam go jaką mamy stratę do czasu time a on mi na to że biegną na czas netto. Moja mina musiała wiele mówić. W regulaminie jak byk pisze:
,,Jak co roku grupa pacemakerów będzie pomagać pozostałym zawodnikom w utrzymaniu odpowiedniego tempa od startu do mety. W tym roku będą oni prowadzić na następujące czasy: 3:00, 3:15, 3:20, 3:30, 3:45, 3:50, 4:00, 4;15, 4:30, 4:45 i 5:00. Uwaga – pacemakerzy będą prowadzić zawodników na wynik liczony od strzału startera (brutto). Na czasy 3:30 oraz 4:30 będzie prowadziło dwóch pacemakerów.
od 10km że stratą prawie 6min zacząłem swoją walkę o tą trójką z przodu. |
Polecam jeszcze raz i ze zrozumieniem lekturę folderu informacyjnego, który wciąż wisi na stronie maratonu w wersji PDF oraz dostałeś w ślicznej drukowanej wersji papierowej (kolorowej nawet) w pakiecie startowym. Zwróć szczególną uwagę na stronę 15, dział o wdzięcznym tytule "pacemakerzy". Dla lepszego zrozumienia informacja podana,jest w języku polskim i angielskim.
Ponadto informację o czasie netto wykrzyczałem przed startem co najmniej kkanaście razy + indywidualnie informowałem każdego, kto o to zapytał.
Cytat podany przez Cebie pochodzi prawdopodobnie z regulaminu którejś z pooprzednich edycji biegu. |
|
| | | |
|
| 2012-10-06, 08:37
2012-10-06, 08:08 - Butik napisał/-a:
Polecam jeszcze raz i ze zrozumieniem lekturę folderu informacyjnego, który wciąż wisi na stronie maratonu w wersji PDF oraz dostałeś w ślicznej drukowanej wersji papierowej (kolorowej nawet) w pakiecie startowym. Zwróć szczególną uwagę na stronę 15, dział o wdzięcznym tytule "pacemakerzy". Dla lepszego zrozumienia informacja podana,jest w języku polskim i angielskim.
Ponadto informację o czasie netto wykrzyczałem przed startem co najmniej kkanaście razy + indywidualnie informowałem każdego, kto o to zapytał.
Cytat podany przez Cebie pochodzi prawdopodobnie z regulaminu którejś z pooprzednich edycji biegu. |
No tak...pokpiłem sprawę. Dobrze że z happy endem |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 16:10 pacemaker na 3.20
2012-10-04, 20:30 - synekreda napisał/-a:
Czy ktoś może biegł z pacemakerem na 3:20? Zastanawiam się czy mój Garmin zwariował czy faktycznie biegł w zwariowanym tempie??? |
Też biegłem niestety za tym pacemakerem. Twój Garmin nie zwariował. On faktycznie tak bez sensu pobiegł. Pierwsze 2 kilometry biegł moim zdaniem trochę zbyt wolno a później przyśpieszył na 4.30. I tak biegł przez kilka kilometrów. jaki miał w tym cel, nie wiem, to było bez sensu. Żałuję że za nim pobiegłem, przez co straciłem swoją szansę na 3.20. Na 7 kilometrze zwolniłem ale było już za późno, zresztą dogoniłem ich na połówce, ale zbyt szybkie tempo na początku odbiło się na mnie później. Dla mnie to nauczka że trzeba się trzymać swoich założeń a nie przypadkowych jak widać ludzi. |
|