|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | Bieg na Jawornik | Wątek założył | szlaku13 (2011-06-19) | Ostatnio komentował | szlaku13 (2011-07-29) | Aktywnosc | Komentowano 45 razy, czytano 507 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | Bieg na Jawornik
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-07-24, 19:00
Na trasie i na mecie były robione zdjęcia. Mam prośbę o wrzucenie fotek do internetu. |
| | | | | |
| 2011-07-24, 22:24
2011-07-24, 13:11 - marianzielonka napisał/-a:
Zapłaciłem 4 dychy, za które dostałem fajną imprezę na supertrasie (dla jednych za łatwą dla innych za trudną) z elektronicznym pomiarem czasu.
Czasami sobie myślę, że niektórzy biegają (lub uczestniczą w imprezach biegowych)tylko po to by za opłatę startową dostać reklamówkę za 40 groszy a w niej szajsowata koszulka z okolicznościowym nadrukiem, która po trzech praniach służy już tylko do mycia roweru lub auta, jakąś smycz na komórkę, darmową gazetę sprzed roku lub dwóch i parę reklam niezwiązanych z bieganiem.
Bardzo bym chciałby wszystkie biegi były tak organizowane jak ten tzn. za w miarę niska opłatę startową jest przygotowana trasa, jest pomiar, jest woda, jest medal i tyle.
Nie jestem zbieraczem pakietów startowych z wnętrzem opisanym powyżej i dodatkowym piwem za 1.99 PLN. Wnętrze reklamówek i tak zwykle ląduje w piecu a za bieg muszę płacić 8 dych i więcej.
Za te naście (dziesiąt) złotych, które mi zostają mogę sobie kupić 5 browarów i jedzenie, jakie chcę.
Nie cierpię negatywnych emocji wypowiadanych przez biegających w sytuacji, gdy widać, że organizator się stara.
Na ich miejscu w przyszłym roku nie chciałoby mi się już dla nich nic robić.
Oczywiście są imprezy, za które się płaci przysłowiowe grosze ale te zwykle są w dużych miastach gdzie większość kosztów pokrywa urząd miasta.
|
W pełni zgadzam się z Tobą.Zapłaciłem i przyjechałem do Złotego Stoku nie dla pamiątek i ulotek reklamowych ,ale żeby przebiec się piękną trasą i czerpać z tego przyjemność a nie korzyści.Dla mnie impreza super,widać zaangażowanie organizatorów i za rok na pewno wrócę w te urocze miejsce.Promocja dla tego małego miasta niesamowita. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-07-25, 16:11
| | | | | |
| 2011-07-26, 18:43
2011-07-23, 22:12 - wokasi napisał/-a:
Drodzy organizatorzy,opiszę wam teraz "Zespół Kopciuszka".
Gdy myśmy tak biegali,finiszowali,bawili po biegu to jedna osoba siedziała sama pilnując parkingu i kierując ludzi w kierunku pryszniców,w siedzibie organizatora oddalonym pół kilometra od mety.Siedziała tam sama jak palec.Była nią PIĘKNA DZIEWCZYNA która gdyby była na mecie,wręczała medale wbiegającym zawodnikom a potem puchary na podium to klękajcie narody.Byłaby ozdobą tego biegu.Z sympatii dla organizatorów nie nazwę tego głupotą tylko ZBRODNIĄ |
Potwierdzam - zbrodnia. Bardzo sympatyczna i uczynna dziewczyna. |
| | | | | |
| 2011-07-29, 00:44
Bardzo się cieszę, że impreza w Złotym Stoku spodobała się uczestnikom, gdyż wróży to kolejną jej edycją, w której mam nadzieję wystartować. Tym razem niestety nie było mi dane, tym bardziej Wam zazdroszczę... bez względu na jakieś pakiety, wc-ty i inne duperele... Lubię tą trasę (w ogóle tamte okolice), dlatego wiem, że mieliście sporo wysiłku i radochy dla oczu, co dodatkowo umożliwiła pogoda, która akurat na ten bieg dopisała...
Ja zawitałem do Złotego w sobotnie popołudnie, gdy już wszystko na Rynku było rozebrane. Nazajutrz, tak jak planowałem, wybrałem się na Borówkową... Nikt do mnie nie dzwonił, więc miałem wolną rękę w doborze wariantów trasy i tempa... Zachowałem się jak pies spuszczony z łańcucha... ;)
Zamiast planowych 21-22 km pognałem prawie 31 km, co zajęło mi 2h54"... Trochę się zmachałem, ale bynajmniej odreagowałem smutną sobotę...
W poniedziałek rozbiegałem się nieco na płaskiej trasie, zaliczając Błotnicę, Płonicę i Mąkolno... 18 km
Zabrakło jedynie Biegu na Jawornik... ;(
Liczę na kolejną odsłonę... a tak poza tym to sugeruję inne biegi... choćby na Borówkową...? ;) |
|
|
|
| |
|