|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | Multi-Forum | Łowicki Półmaraton Jesieni | Wątek założył | DOM (2010-09-06) | Ostatnio komentował | sobek (2010-09-22) | Aktywnosc | Komentowano 25 razy, czytano 663 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | XXIX Łowicki Półmaraton Jesieni
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
| Do tego tematu podpięte są newsy:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-09-21, 11:00
2010-09-21, 10:36 - harpaganzwola napisał/-a:
Weź chłopie zastanów się co piszesz. Jak przyjedzie rekordzista świata 50 latków i wygra to też będziesz pisał takie farmazony, ale papier wszystko przyjmie. Kolejna sprawa przyjechało dwóch Ukraińców zrobiło dobre czasy to po co miał przyjezdzać jakis dobry Polak i walczyć o grosze. Są biegi dużej rangi z dużymi nagrodami i z mniejszymi dla słabszych. Jak mają się rozwijać ci słabsi jeśli nie będą motywowani do treningów. Ci ludzie mają na dodatek kupę innych obowiązków, nie zajmują się tylko biegami, trzeba to rozumieć, bo jeśli się tego nie rozumie to lepiej nie pisać głupot i nie denerwować ludzi swoją nie kompetencyjnością. |
Zgadzam się z Tobą Robert, Henryk mocno przegiął pisząc takie słowa. |
| | | | | |
| 2010-09-21, 11:08
2010-09-19, 22:07 - Nagor napisał/-a:
Atest w Łowiczu jest OK (trasa jest na liście biegów atestowanych pana Dziekońskiego), ale kompletnie nie zgadzają się poszczególne międzyczasy, czyli 5, 10, 15, 20km.
W tym roku Dominika byłaby jeszcze bardziej niezadowolona, bo stadion przebiegało się 5 razy. Niektórzy biegacze źle znoszą taką zmianę nawierzchni. Swoja drogą - w Łowiczu maja świetny tartan! Trochę męczący był bardzo kręty wbieg na i wybieg ze stadionu. |
Ja tam biegałem jak pamietam chyba 2 lata temu, i według mnie trasa nie ma dokładnego pomiaru, biegałem dzień po sztafecie w Warszawie i nie byłem na tyle mocny żeby jeszcze 1:10 pobiec, ja bym uczciwie dodał sobie z dwie minuty, wtedy też Brzeziński pobiegł 1:05 i też przez kilka sezonów nie był w stanie do tego wyniku się potem zbliżyć.
Co do startu Oli w Dębnie to ma duże szanse mieć medal, tylko co on jest wart w świetle końcowego rankingu kobiet w Polsce kiedy powiedzmy będzie nawet miała złoto z czasem 2:40 a w rankingu będzie pod koniec pierwszej dziesiątki? Owszem można sie cieszyć z medalu który pomaga w poszukiwaniu i promowaniu sponsorów ale trzeba mieć też świadomość że Mistrz Polski nie znaczy bycie najlepszym w Polsce...... |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-09-21, 20:21
2010-09-21, 11:08 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Ja tam biegałem jak pamietam chyba 2 lata temu, i według mnie trasa nie ma dokładnego pomiaru, biegałem dzień po sztafecie w Warszawie i nie byłem na tyle mocny żeby jeszcze 1:10 pobiec, ja bym uczciwie dodał sobie z dwie minuty, wtedy też Brzeziński pobiegł 1:05 i też przez kilka sezonów nie był w stanie do tego wyniku się potem zbliżyć.
Co do startu Oli w Dębnie to ma duże szanse mieć medal, tylko co on jest wart w świetle końcowego rankingu kobiet w Polsce kiedy powiedzmy będzie nawet miała złoto z czasem 2:40 a w rankingu będzie pod koniec pierwszej dziesiątki? Owszem można sie cieszyć z medalu który pomaga w poszukiwaniu i promowaniu sponsorów ale trzeba mieć też świadomość że Mistrz Polski nie znaczy bycie najlepszym w Polsce...... |
| | | | | |
| 2010-09-21, 21:12
Ten chłopak, który zajął 4 miejsce open nabawił się kontuzji w pracy, a więc nie podczas treningów i miał zmarnowane 5 miesięcy treningów. Wcześniej też pracował do 19 i jeszcze robił treningi, choć jak sam mówił, że mu się nie chciało. Widział jak jego koledzy albo szli odpoczywać albo gdzieś indziej. W Polsce nie jest lekko. Tak robi większość biegaczy tych lepszych. Nie można kogoś porównywać do zawodowca, który biega połówkę w 1:04-1:06 z osobą która pracuje zawodowo, niekiedy ciężko, nie wyjeżdża na żadne obozy, je to co ma, nie spożywa odżywek, śpi po 5-6 godzin, ma masę problemów itp. A na dodatek biega połówkę w 1:13, to jest wyczyn dopiero. Kto biega 1:04-1:06 ten jedzie na zawody do Piły i zajmuje miejsca 1-6 zdobywając niezłe nagrody. Ten co biega 1:08-1:12, niekiedy nawet i 1:13-15 też zdobywa nagrody ale na mniejszych imprezach. Taki człowiek też nieźle musi się napracować na treningach i też trzeba to docenić, choć są ludzie którzy tego nie docieniają ale TAKICH TRZEBA PIęTNOWAć i zwracać im uwagę. Rozmawiam niekiedy z dawnymi zawodnikami biegającymi w przeszłości maraton w granicach 2:12-16 i Ci ludzie o dziwo docieniają amatorów, którzy uzyskują wyniki takie jak chłopaki w łowiczu, czy gdzieś indziej. |
| | | | | |
| 2010-09-22, 22:34
|
|
|
| |
|