|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Magda (2010-04-11) | Ostatnio komentował | Dario (2010-04-15) | Aktywnosc | Komentowano 26 razy, czytano 265 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-04-11, 12:19 Stwórzmy biegowe pozdrowienie.
Problem męczy mnie już od jakiegoś czasu.
Różne grupy wyznawcze, jak to nazywam, mają swoje pozdrowienia.
Marynarze życzą sobie "stopy wody pod kilem" (dla niewtajemniczonych: stopa-jednostka miary, kil-najniżej położona część łajby. Chodzi o to, żeby nie było mielizn :))
Mobilki mają swoje "szerokości".
A my?
Gdy mija nas biegacz to możemy powrzeszczeć "dalej, dalej", "dajesz, dajesz", ale to jakieś.... nie takie. Pozdrawiamy się podniesieniem ręki, jeśli widzimy się z oddali.
Może jednak pokusilibyśmy się o wymyślenie jakiegoś krótkiego pozdrowienia, zdania, którym moglibyśmy się wymieniać mijając na ścieżkach? |
| | | | | |
| 2010-04-11, 12:41
2010-04-11, 12:19 - Magda napisał/-a:
Problem męczy mnie już od jakiegoś czasu.
Różne grupy wyznawcze, jak to nazywam, mają swoje pozdrowienia.
Marynarze życzą sobie "stopy wody pod kilem" (dla niewtajemniczonych: stopa-jednostka miary, kil-najniżej położona część łajby. Chodzi o to, żeby nie było mielizn :))
Mobilki mają swoje "szerokości".
A my?
Gdy mija nas biegacz to możemy powrzeszczeć "dalej, dalej", "dajesz, dajesz", ale to jakieś.... nie takie. Pozdrawiamy się podniesieniem ręki, jeśli widzimy się z oddali.
Może jednak pokusilibyśmy się o wymyślenie jakiegoś krótkiego pozdrowienia, zdania, którym moglibyśmy się wymieniać mijając na ścieżkach? |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-04-11, 13:04
2010-04-11, 12:41 - tarzi napisał/-a:
ale po co?:) |
bo te co mamy są takie trywialne :P
i od razu mówię że "kij ci w plecy" nie wchodzi w grę |
| | | | | |
| 2010-04-11, 13:10
2010-04-11, 13:04 - Magda napisał/-a:
bo te co mamy są takie trywialne :P
i od razu mówię że "kij ci w plecy" nie wchodzi w grę |
z tego co wiem chodziłaś po górach, tam od "zarania" wymienia się pozdrowienia na szlaku a czy dorobiono się jednego?
Hej, cześć, dzień dobry, a Tatrach przy spotkaniu z Czechami czy Słowakami Ahoj itd, itp.
Pomysł dobry, ale wydaje mi się, że niestety mimo, że w UE wszystko się ujednolica, to takiego jednego, wyjątkowego n ie uda się nam wymyśleć.
Być może tylko zależeć będzie od intencji i inwencji biegaczy |
| | | | | |
| 2010-04-11, 13:12
2010-04-11, 13:10 - tytus napisał/-a:
z tego co wiem chodziłaś po górach, tam od "zarania" wymienia się pozdrowienia na szlaku a czy dorobiono się jednego?
Hej, cześć, dzień dobry, a Tatrach przy spotkaniu z Czechami czy Słowakami Ahoj itd, itp.
Pomysł dobry, ale wydaje mi się, że niestety mimo, że w UE wszystko się ujednolica, to takiego jednego, wyjątkowego n ie uda się nam wymyśleć.
Być może tylko zależeć będzie od intencji i inwencji biegaczy |
Myślę, że gdybyśmy wymyślili coś fajnego, to szybko by się rozprzestrzeniło.
A "dzień dobry" na szlaku to też na swój sposób wyjątkowe jest. Zwłaszcza, że dużo jest ludzi, którzy tego nie znają, z czego rodzi się dużo zabawnych sytuacji. |
| | | | | |
| 2010-04-11, 13:36
Z tymi,którymi startujemy,można przywitać się tradycyjnie,a z tymi,co nas dublują,proponuję:"Sława Ukrainu!" lub "Asante sana!",lub prościej "Yambo!" |
| | | | | |
| 2010-04-11, 13:45
2010-04-11, 13:36 - Zulus napisał/-a:
Z tymi,którymi startujemy,można przywitać się tradycyjnie,a z tymi,co nas dublują,proponuję:"Sława Ukrainu!" lub "Asante sana!",lub prościej "Yambo!" |
heheheheheh
no dobra, a na treningu?
zasuwam do parku, ktoś mnie mija...... |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-04-11, 13:50
Jak czarny,to tak samo,chyba,że to górnik wracający z szychty. |
| | | | | |
| 2010-04-11, 15:50 Tatry
2010-04-11, 13:10 - tytus napisał/-a:
z tego co wiem chodziłaś po górach, tam od "zarania" wymienia się pozdrowienia na szlaku a czy dorobiono się jednego?
Hej, cześć, dzień dobry, a Tatrach przy spotkaniu z Czechami czy Słowakami Ahoj itd, itp.
Pomysł dobry, ale wydaje mi się, że niestety mimo, że w UE wszystko się ujednolica, to takiego jednego, wyjątkowego n ie uda się nam wymyśleć.
Być może tylko zależeć będzie od intencji i inwencji biegaczy |
Po szlakach chodzę od zawsze, będe od 1-3 maja w schronisku w Murowańcu lub Betlejemce. Co do pozdrowień to zwyczaj zanika, młode pokolenie nie bardzo wie o co tu chodzi, tak ich wychowano. |
| | | | | |
| 2010-04-11, 15:55
proponuje "joł men" albo "ema":) |
| | | | | |
| 2010-04-11, 16:18
Ja proponuje "halooo" jeśli mija nas... ;) |
| | | | | |
| 2010-04-11, 23:02
ta... albo "meeee" :P
och, no nie stać nas na nic więcej niż "cześć"? |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-04-11, 23:08 CZUŁE POZDROWIENIA BRACIE / SIOSTRO :)
2010-04-11, 12:19 - Magda napisał/-a:
Problem męczy mnie już od jakiegoś czasu.
Różne grupy wyznawcze, jak to nazywam, mają swoje pozdrowienia.
Marynarze życzą sobie "stopy wody pod kilem" (dla niewtajemniczonych: stopa-jednostka miary, kil-najniżej położona część łajby. Chodzi o to, żeby nie było mielizn :))
Mobilki mają swoje "szerokości".
A my?
Gdy mija nas biegacz to możemy powrzeszczeć "dalej, dalej", "dajesz, dajesz", ale to jakieś.... nie takie. Pozdrawiamy się podniesieniem ręki, jeśli widzimy się z oddali.
Może jednak pokusilibyśmy się o wymyślenie jakiegoś krótkiego pozdrowienia, zdania, którym moglibyśmy się wymieniać mijając na ścieżkach? |
Ja podnoszę rękę i mówię - czułe pozdrowienia bracie lub siostro :) |
| | | | | |
| 2010-04-11, 23:24
obawiam się, że to mogłoby być uznane za zachętę...
|
| | | | | |
| 2010-04-12, 06:18
W niektórych dyscyplinach obowiązuje określony język komend,jak np.w karate,judo-japoński,w szermierce(chyba?)francuski.Można to rozszerzyć i na powitanie,tylko...jakiemu językowi dać palmę pierwszeństwa,gdy rywalizują dwie nacje?Czy językowi amharskiemu Etiopczyków(wtedy to będzie:Seulam! lub Tena yistilign!),czy suahili Kenijczyków (wspomniane Yambo!,albo Habari!)? |
| | | | | |
| 2010-04-12, 07:41
Już widzę jak mijają się dwaj biegacze na trasie i jednocześnie zaczynają recytować jakieś formułki hehe.
Wtedy dopiero postronni spacerowicze zaczną się pukać w czoło na ich widok. Nie dajmy się zwariować :P |
| | | | | |
| 2010-04-12, 08:21
2010-04-12, 07:41 - zorza napisał/-a:
Już widzę jak mijają się dwaj biegacze na trasie i jednocześnie zaczynają recytować jakieś formułki hehe.
Wtedy dopiero postronni spacerowicze zaczną się pukać w czoło na ich widok. Nie dajmy się zwariować :P |
I tu masz rację.
Jakąś dziwną aktywnością wykazuje się w ostatnich dniach Magda, wszystko w porządku Magdo? |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-04-12, 08:31
2010-04-12, 08:21 - Oczko napisał/-a:
I tu masz rację.
Jakąś dziwną aktywnością wykazuje się w ostatnich dniach Magda, wszystko w porządku Magdo? |
a tam zaraz dziwaczne formułki, nie jestesmy w kosciele
biegacze czesto nie podrawiaja sie wcale
zanika zwyczaj mowienia per ty
gdy zaczynałam biegac było wiecej serdecznosci i jednosci
chcialabym to zachowac, zanim stanie sie reliktem |
| | | | | |
| 2010-04-12, 09:43
2010-04-12, 07:41 - zorza napisał/-a:
Już widzę jak mijają się dwaj biegacze na trasie i jednocześnie zaczynają recytować jakieś formułki hehe.
Wtedy dopiero postronni spacerowicze zaczną się pukać w czoło na ich widok. Nie dajmy się zwariować :P |
Zgadzam się, że bieganiu dziwaczne formułki nie pomogą. Zwykłe, krótkie HEJ, do tego szeroki uśmiech...
I biegniemy dalej... |
| | | | | |
| 2010-04-12, 21:07 w czoło
2010-04-12, 07:41 - zorza napisał/-a:
Już widzę jak mijają się dwaj biegacze na trasie i jednocześnie zaczynają recytować jakieś formułki hehe.
Wtedy dopiero postronni spacerowicze zaczną się pukać w czoło na ich widok. Nie dajmy się zwariować :P |
O!Właśnie takie powinno być pozdrowienie biegaczy.Mijając się w biegu,pukamy się w czoło.Problemy językowe mamy rozwiązane.Gest jest uniwersalny.Jak olimpijską pochodnię niesiemy go przez kontynenty... |
|
|
|
| |
|