| | | |
|
| 2008-08-24, 07:44
2008-08-23, 22:02 - adamus napisał/-a:
a Robert w Skarżysku klepnął życiówkę..... 1:31:16 pokłoniło się u jego stóp:)))
GRATULACJE. |
Robertos I Wielki. Na nie go siły nie ma. Jak coś założy to po prostu leci. Jakby nie było jutra. |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 07:46
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 07:51 Skarżysko - kompromitacja
No moja tylko oczywiście, bo impreza zrealizowana świetnie, towarzycho, że hej pogawędki, piwko, żarło - wszystko super. Robertos jak zwykle z życiówką - WIELKIE GRATKI, a wiem, że lekko nie było bo widziałem go na kązdym kółku.
U mnie kaszana, jakiej jeszcze nie było. 2:06 to katastrofa jest, bo ja już szybciej i to ze sporą rezerwą latałem na treningach. No to na razie jestem mistrzem treningów.
Pierwsze kółko jakoś poszło, ale nogi jakieś takie ołowiana były. Po dyszce już wiedziałem, że będzie baaardzo ciężko, a od 16km więcej szedłem niż biegłem, bo mnie kurcze w prawą nogę łapały. No i dupa zbita, a nawet nie wiem co sp...łem.
Chyba jednak było za szybko na dwójkołamacza.
Ale ponieważ najgorszy start jest lepszy od najlepszego teningu - sporo się również nauczyłem. A przede wszystkim tego, że jak się ma biec po 5:40 to nie należy pierwszych kilometrów robić po 4:50.
Spotkać RGO i posiedzieć chwilę przy browarku, bigosie, pączku, byłce z serem, bigosie, kaszance na ciepło i grochówce - bezcenne. |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 07:52
2008-08-24, 07:46 - Zulus napisał/-a:
Rzekłbym,dwupokoleniowa. |
I tak ma być Zulus...i tak ma być....
Wychowujmy sobie następców...wszak to oni będą organizować biegi, kiedy my będziemy stać na podium w kategorii K-70 i M-70.... a może nawet w kategoriach sześdziesięciolatków:)))
Jeszcze raz dziękuję Ci pięknie...bardzo się cieszę, że Cię poznałam osobiście:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 07:59 Maraton Pekin
Heniek Szost 34 (13 minut straty), Arek Sowa 54, (18 minut straty). Chyba ciężko się chłopakom biegło.
Wygrał Wanjiru - ciekawe co pokaze za pare lat, bo 2:06:32 w Pekinie to już robi wrażenie. |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 08:01
2008-08-24, 07:59 - Kowal napisał/-a:
Heniek Szost 34 (13 minut straty), Arek Sowa 54, (18 minut straty). Chyba ciężko się chłopakom biegło.
Wygrał Wanjiru - ciekawe co pokaze za pare lat, bo 2:06:32 w Pekinie to już robi wrażenie. |
Darek...on miał energię z kosmosu - rzecz to pewna:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 10:07
Radośnie pozdrawiam sympatyków Ergo.
Miłego weekendu.
Olimpiada dobiega końca.
Następna zimowa w pięknym mieście kanadyjskim Vancouver 2010.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 13:51
Witam sympatyków RGo..
Czytam te Wasze przeżycia z biegu i.....cholerka muszę w końcu i ja..zacząć na zawody jeździć, a nie tylko leśne dukty wydeptywać....(choć, dużo tego i tak nie ma...)
Teraz nie będę miała wytłumaczenia...wnusio pojechał na miesiąc do domku do Essen...więc będę miała dużo czasu..
Miłego popołudnia życzę:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 17:17 Zmiana planów
Ze względów rodzinnych niestety nie będę mógł polecieć maratonu w Wawce. Kuzyn organizuje zlot rodzinny no wygląda na to, że musimy tam być, a to akuratnie w ostatni tydzień września.
A to oznacza, że zamiast Warszawy bedę się musiał przestawić na Poznań.
Ot planuj tu człeku sobie starty. |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 17:28
2008-08-24, 17:17 - Kowal napisał/-a:
Ze względów rodzinnych niestety nie będę mógł polecieć maratonu w Wawce. Kuzyn organizuje zlot rodzinny no wygląda na to, że musimy tam być, a to akuratnie w ostatni tydzień września.
A to oznacza, że zamiast Warszawy bedę się musiał przestawić na Poznań.
Ot planuj tu człeku sobie starty. |
Z punktu widzenie treningów to może i lepiej
Dwa tygodnie czasu więcej na trening...to może sie przydać
|
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 18:00
2008-08-24, 17:17 - Kowal napisał/-a:
Ze względów rodzinnych niestety nie będę mógł polecieć maratonu w Wawce. Kuzyn organizuje zlot rodzinny no wygląda na to, że musimy tam być, a to akuratnie w ostatni tydzień września.
A to oznacza, że zamiast Warszawy bedę się musiał przestawić na Poznań.
Ot planuj tu człeku sobie starty. |
No to Dareczku, będziesz miał okazję, poznać, jak to sam wczoraj mówiłeś....babcię Marysię....
Mam nadzieję, że uda nam się odrobinkę pogawędzić...
Darku, pytanko..z serii ciekawskiej...Jak długo już biegasz???
Kupiłam sobie Garmin 305...Jezu...kiedy go rozpracuję????
Czy aby zdążę do maratonu w Poznaniu???
:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 18:25
Darku, spoko - uda się połamac dwójkę następnym razem! :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 22:21
Cisza rzekłabym bardzo weekendowa....
Dobranoc moje puchate borsuki...niech Wam się pięknie śni... |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 22:28
2008-08-24, 22:21 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Cisza rzekłabym bardzo weekendowa....
Dobranoc moje puchate borsuki...niech Wam się pięknie śni... |
Dobranoc Gabrysiu
Jutro wyślę Ci zdjęcia z wczoraj,
chcesz?? |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 22:36
2008-08-24, 22:28 - janusz napisał/-a:
Dobranoc Gabrysiu
Jutro wyślę Ci zdjęcia z wczoraj,
chcesz?? |
a zgadnij???
Pewnie że chcę... proszę znaczy się. |
|
| | | |
|
| 2008-08-24, 22:56
2008-08-24, 22:36 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
a zgadnij???
Pewnie że chcę... proszę znaczy się. |
To jak tak to jeszcze dzisiaj
wyślę,abyś nie musiała długo czekać |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 05:41
cześć Misiaki:))
witam i żegnam, spadam dp pracy..... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 05:45
2008-08-25, 05:41 - adamus napisał/-a:
cześć Misiaki:))
witam i żegnam, spadam dp pracy..... |
Cześć Miśku:)
Ja tez witam i spadam...nie do pracy, ale obowiązek wzywa...brrr...zimno na polu:( |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 07:43
Witam..
Miłego dzionka życzę...Zaraz zmykam do pracy...sobotnie zaległości nadrabiać....
:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 08:06
Czołem poranne kropelki i kroplarze:)
Wczoraj póżnym wieczorem wróciłem z Parzęczewa. Trasa tamtejszego półmaratonu wręcz idealna do robienia życiówek.
Zrobiłem czas 1:37:55.
Miłego dzionka for all |
|