 | | | |
|
|
2011-06-13, 20:01
XXXI Biegu Baryczan - Milicz, 19.6.2011
| Strasznie drogie to wpisowe ;/ |
|
| | | |
|
|
2011-06-16, 17:58
2011-06-13, 20:01 - pepe188 napisał/-a:
Strasznie drogie to wpisowe ;/ |
| Nie wiem czy to drogo czy nie, ale chyba lepiej byłoby zrezygnować z nagród finansowych dla zwycięzców skoro brak sponsorów niż stawiać w niezręcznej sytuacji emerytów i rencistów którym dzieci/młodzież do lat 16 i inni zawodnicy będą musieli pokryć 50% startowego. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-06-16, 21:33
| Hmm tak się zastanowiłem i jednak nie wystartuję w Miliczu to wpisowe mnie odstrasza nie tylko mnie bo moich znajomych także 23 km trasy a ma stracę troszke kasy po licząc to wszystko Pozdrawiam i Powodzenia w Niedzielę ;) |
|
| | | |
|
|
2011-06-18, 08:30
Dopóki Bieg Baryczan będzie miał takich organizatorów jak obecnie z takim podejściem to tak długo będzie odstraszał nie zachęcał.W ub. roku jedynie co można było pochwalic to trasa i moze szatnie a resztę nie bo biegacze byli w cieniu a liczyli się kolarze i same Dni Milicza.Teraz pewnie też tak będzie.Słyszałem że mało osób nań się zapisało byc może również powodem jest też to spore wpisowe.
Ten bieg może przegrac z innym niedaleko zorganizowanym w tym dniu-1 Biegiem Trzech Wież w Prusicach na 10 km na który się wybieram.Na pewno nie może się równac również z Biegiem w Namysłowie również nie tak daleko zorganizowanym! |
|
| | | |
|
|
2011-06-19, 20:56
W zeszłym roku nie byłem ale pamiętam poprzednie edycje i muszę z bólem serca powiedzieć ze coś niedobrego się dzieje z Biegiem Baryczan. Pierwszym moim zdziwieniem było to, że tak mało biegaczy przyjechało do Milicza w tym roku. Choć sympatyczne panie w biurze zawodów szybko i sprawnie prowadziły zapisy wkrótce uświadomiono mnie, że po zakończeniu wcześniejszej kolarskiej imprezy zaczęto zwijać punkt startu/mety. Niektórzy ludzie pytali o szatnie. Szatnie były... zamknięte! Gdy o 14:00 biegacze stanęli na starcie nagle okazało się że trasa jest niezabezpieczona bo... strażacy już się porozchodzili i policja nie wyda zgody na bieg. Jednak po kilkunastu minutach udało się wystartować. Po biegu medal, kwestia gustu ale IMO kilka lat temu były te z karpiem ładniejsze i solidniejsze.
Potem org zaprosił wszystkich na karkówkę z grila ale w barze okazało się że na bony dla biegaczy jest tylko kiełbasa (pewnie dlatego że tańsza). Poczułem się lekko robiony w konia. Dobrze że chociaż bieganie było fajne tylko czy trzeba jechać aż do Milicza żeby sobie pobiegać... ?
|
|
| | | |
|
|
2011-06-19, 21:02
2011-06-19, 20:56 - Tomisław napisał/-a:
W zeszłym roku nie byłem ale pamiętam poprzednie edycje i muszę z bólem serca powiedzieć ze coś niedobrego się dzieje z Biegiem Baryczan. Pierwszym moim zdziwieniem było to, że tak mało biegaczy przyjechało do Milicza w tym roku. Choć sympatyczne panie w biurze zawodów szybko i sprawnie prowadziły zapisy wkrótce uświadomiono mnie, że po zakończeniu wcześniejszej kolarskiej imprezy zaczęto zwijać punkt startu/mety. Niektórzy ludzie pytali o szatnie. Szatnie były... zamknięte! Gdy o 14:00 biegacze stanęli na starcie nagle okazało się że trasa jest niezabezpieczona bo... strażacy już się porozchodzili i policja nie wyda zgody na bieg. Jednak po kilkunastu minutach udało się wystartować. Po biegu medal, kwestia gustu ale IMO kilka lat temu były te z karpiem ładniejsze i solidniejsze.
Potem org zaprosił wszystkich na karkówkę z grila ale w barze okazało się że na bony dla biegaczy jest tylko kiełbasa (pewnie dlatego że tańsza). Poczułem się lekko robiony w konia. Dobrze że chociaż bieganie było fajne tylko czy trzeba jechać aż do Milicza żeby sobie pobiegać... ?
|
dziwię się, ze nie którzy się tak męczą organizując bieg, może mają odfajkować, ze się odbył
trzeba było przyjechać do Namysłowa, albo wybadać Prusice
|
|
| | | |
|
|
2011-06-19, 21:31
| Szkoda tego biegu bo nowa trasa jaką ma od 3 edycji jest naprawdę dośc szybka i ciekawie urozmaicona.Oczekujemy wyrażnego stanowiska orgów tego biegu z pytaniem QUO VADIS Biegu Baryczan? Do upadku? |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-06-19, 21:33
Milicz - czy aż tak źle?
Pierwszy raz pobiegłem w Miliczu, a po wielu słabych opiniach miałem wątpliwości czy tam jechać, okazało się że wcale nie jest tak źle. Jesteście Państwo już trochę rozpieszczeni świetną organizacją wielu biegów w Polsce.
W biurze sprawnie, aktualna lista startowa wydrukowana, szatnie były zamknięte ale Pan Woźny chętnie wszystko otworzył żeby się wykąpać, trasa fajna, oznakowana co 1km, dobrze oznaczona (wczoraj w Luboniu nadrobiłem 800m przez złe oznaczenie) dokładnie wymierzona, medal był, posiłek też, dekoracja szybko przeprowadzona, wszyscy orgowie bardzo mili. To że start się opóźnił 5 minut to chyba nie problem. Minus to brak wody na trasie na szczęście nie było upału. Myślę że było na pewno lepiej niż kiedyś.
Mimo wszystko fajny bieg, może za rok frekwencja wzrośnie |
|
