|
|
2010-09-25, 22:40
Czy Piekarscy Urzednicy wyciągnili wnioski z zlej organizac
Jak widzisz kolego jeszcze sie bieg nie zaczol a juz jest balagan proponuje przeczytaj opinie o biegu ktory sie odbyl 2009 roku
Oto opinie
jankes Autor: jankes, 2009-10-12, 23:06 napisał/-a:
Straszna nędza ! Lepiej nie powtarzac już nigdy. Pozostańcie w Piekarach przy pielgrzymkach !
Marecki Autor: Marecki, 2009-10-12, 23:14 napisał/-a:
Witam,
A ja spojrzę trochę z innej strony na ten bieg...
Moim zdaniem nie było w nim najważniejsze bicie rekordów i życiówek, ale uczczenie Jana Pawła II i to z pewnością orgom się udało. Ceremonia układania zniczy pod pomnikiem Papierza z odczytywaniem każdego zawodnika, i podobny sposób wręczania pamiątek po biegu sprawiły, że nikt z nas nie mógł się poczuć anonimowy. I być może z tego powodu bardziej ten bieg zapamiętam niż wiele innych, z doskonałą organizacją i atestowaną trasą.
Pozdrawiam
rfx Autor: rfx, 2009-10-13, 09:36 napisał/-a:
Bieganie jest już bardzo popularne. I dla wielu osób przebiegnięcie jakichś tam kilku kilometrów nie stanowi problemu. Ja akurat chciałem sprawdzić się na dystansie 5km. I rozłożyłem siły na 5km, a nie na 4.4km. Skoro założeniem biegu było tylko bieganie rekreacyje, to należało to napisać. Napisać, że długosć to ok. 4-5km, że nie będzie pomiaru czasu, że najpierw jest 1 km truchtu, a dopiero potem start. Dobrze, że na kilka sekund przed startem ktoś mi wytłumaczył, że prawdziwy start to będzie dopiero dalej... dobrze, że zabrałem sobie swój stoper. I nie jest prawdą, że nie była tu ważna rywalizacja i bicie rekordów, bo były przecież nagrody za pierwsze miejsca. Ja nie chcę wylewć pomyj na orgów, którzy organizują bieg za darmo, poświęcając swój prywatny czas i czasem nawet prywatne pieniądze. Ale rzytejna informacja to by się jednak przydała. Bo tak wszyscy pamiętają, że bieg JP2 miał same wpadki. Przecież byle licznik rowerowy daje dokładnosć pomiaru do max kilku metrów. A tu pomyłka o 600m! Nawet jakby ktoś pomierzył samochodem, to było by dokładniej!
Radom Autor: Radom, 2009-10-13, 10:42 napisał/-a:
Zamieściliśmy wyniki biegu.
jankes Autor: jankes, 2009-10-13, 11:04 napisał/-a:
Bieg to bieg, nie jest najważniejsza w nim nazwa, a jeśli jest imienia J.P.II to już jest uczczenie pamięci.Tego biegu nie organizowała parafia a Miejski Ośrodek Sportu i powinien to zrobic profesjonalnie. Bo gdy szkoła nosi nazwę J.P.II to dzieci do niej chodzące nie mają czcic pamięci papieża a się w niej uczyc. Tak na biegu biegamy dla zdrowia, rekreacji lub wyniku. Kropka. A pamięc papieża niech każdy kto chce czci, a najlepiej w kościele lub własnym sercu.
grześ71 Autor: gregory71, 2009-10-13, 22:10 napisał/-a:
No co tu dużo mówić...macie racje. Słuszne żale i pretensje. Ale właśnie po to jest to forum by wytykać błędy lub akcentować zalety danej imprezy. Mam nadzieję ze dzięki waszym opiniom będą zmiany na lepsze. Orgi muszą przełknąć tą gorzką pigułkę i w przyszłym stanąć na wysokości zadania. Limit uczenia się na błędach bądź co bądź ma swoje granice. Ja jednak się cieszę ze moje miasto stara się dołączyć do ,,biegowej rodziny"".Wygląda to skromnie...ale cierpliwości...wszak nie odrazu Kraków zbudowano
biegacz30 Autor: biegacz30, 2009-10-21, 22:13 napisał/-a:
W gazecie Tygodnik Miejski Dziennika Zachodniego z 16.X.2009r przeczytałem że organizatorzy biegu ulicznego który odbył się 11.X w Piekarach Śl. pod patronatem Prezydenta Stanisława Korfantego , dopuścili do oceny biegu biegacza który na łamach gazety usprawiedliwia organizatorów za niedociągnięcia które miały miejsce w czsie biegu , w tym jak i w zeszłym roku, było to nie na miejscu ze strony biegacza i pani redaktor gazety . W tym roku było tak .
1 zawodnicy po starcie źle pokierowani przez 1 km szukali prawidłowej trasy
2 trasa źle wymierzona
3 zwycięzca biegu przed metą źle pokierowany również pomylił trasę
4 organizator nie zmierzył czasu zawodnikom mimo ze bardzo mało startowało zawodników bo tylko 55 osób, za dużo błędów jak na tak krótki bieg.
No ale biegacz i pani redaktor Tygodnika Miejskiego na łamach gazety zrobili z biegu sukces organizacyjny, w zamian za to pani redaktor artykułu zrobiła z biegacza zwycięzcą kategorii na najlepszego piekarzanina ,oraz zwycięzcą w kategorii wiekowej M - 50 lat co było kłamstwem ,oficjalne wyniki biegu były inne , biegacz w biegu był dopiero 13 jako piekarzanin ,a w swojej kategorii M- 50 lat zajął 9 miejsce i taka była prawda , gdzie tu jest rzetelność dziennikarska. ciekawe co z resztą artykułów w tej gazecie ile tam jest prawdy ,ciekawi mnie ile miasto kosztuje to aby pani redaktor o imprezach w Piekarach Śl. pisała zawsze pozytywnie a jak trzeba to przekręcając nawet prawdziwe fakty .
Prawda jest tylko jedna pani redaktor Dziennika Zachodniego proszę o tym pamiętać .
Człowiek który lubi prawdę
grześ71 Autor: grześ71, 2009-10-22, 20:47 napisał/-a:
W lokalej gazecie ,,Gwarek"" również opisano i skomentowano ten bieg jako sukces organizacyjny.I choć jako Piekarzanin na forum broniłem tej imprezy i orgów przed linczem to muszę przyznać że czytałem to z zażenowaniem
Damian P Autor: Damian P, 2009-10-23, 10:25 napisał/-a:
Witam. Pozwolę sobie zabrać głos w tej dyskusji.Nie ma co ukrywać, że organizatorzy nie popisali się. Rozumiem, że każdy ma prawo do błędów, ale to co zrobili w tym biegu to już lekka przesada. Tym bardziej, że narazili uczestników na niebezpieczeństwo. Czy naprawdę po starcie honorowym nie mógł przed zawodnikami jechać samochód? Nie mówiąc już o tym , że większość zawodników myślała, że od razu będzie start ostry.
Poprzednicy nie wspomnieli o jeszcze jednej sprawie: Zawodnicy biegnący ul.Pod Kopcem (tak się chyba nazywa)skręcając w prawo wybiegali prosto pod koła samochodów, musieli się zatrzymać i poczekać ,aż przejadą. Strach pomyśleć co tam się mogło stać!
Dziwi mnie tez fakt ,że na ostatnim odcinku tuż przed wbiegnięciem na stadion stał sędzia, który nie wiedział od której strony mamy wbiegać na stadion. Wiedziałem ,że może tak być (pamiętając historię z zeszłego roku) więc zapytałem się go gdzie mam biec. Oczywiście skierował mnie w złą stronę. Jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłem ,że drugi zawodnik wbiega na metę od innej strony. Delikatnie mówiąc zbulwersował mnie Pan mówiący przez mikrofon , który nakazał mi abym przeszedł linię mety od drugiej strony, a kiedy to uczyniłem powiedział łaskawie: "zaliczone". Czułem się tak jakby to była moja wina, że mnie źle skierowali.
Nie jest moim celem krytykowanie nikogo , a tym bardziej ludzi którzy organizują biegi. Ale jakiś poziom musi być zachowany , tym bardziej ,że odpowiedzialny za te zawody był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji , którego zadaniem jest profesjonalna organizacja imprez.Chyba organizatorzy u nie chcą biegu którego mieszkańcy się wstydzą (słyszałem już takie głosy) tylko z którego będą dumni.
Jeśli nie wiedzą jak się za to zabrać niech poproszą o pomoc bardziej doświadczonych w organizacji imprez ludzi (to nie wstyd). A wiem, że w samych Piekarach jest ich wielu.
Damian Pasek
stanwoj7 Autor: stanwoj7, 2009-11-07, 17:19 napisał/-a:
Biegłem w tym biegu , dużo pomyłek ale trasa łatwa i ciekawa. |
|
