Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  adass (2007-07-19)
  Ostatnio komentował  adass (2007-07-19)
  Aktywnosc  Komentowano 1 razy, czytano 185 razy
  Lokalizacja
 Tychy

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



adass
Adam Moszyński

Ostatnio zalogowany
2021-05-11
15:23

 2007-07-19, 07:03
 Relacja z duathlonu w Tychach
Zabrałem syna z obozu sportowego i pojechałem do Zabrzeży. Spakowałem
rodzinkę do auta i po 2,5 h byłem w Gliwicach %u2013 późno około 23.30.
Jutro start i wiem, że trzeba się trochę wyspać. Pobudka i poranna gonitwa
%u2013 tego nie lubię.
W końcu wyruszamy i mam nadzieję, że uda mi się naprawić rower (dziecko mi
zameldowało, że coś tam nie działa %u2013 hamulce).
Podjeżdżam pod hotel w kształcie piramidy i ... już wiem, że dzisiaj nie
popływam, bo w jeziorku kąpią się sinice i nie należy im przeszkadzać.
Dzięki temu wystartuję w swoim pierwszym duathlonie.
Jest ciepło %u2013 zresztą wiecie, bo cała Polska kąpie się w słońcu.
Zaczynam się rozgrzewać i uzupełniam płyny %u2013 nie ma jak wypić zimne
piwko na słoneczku (ciekawe czy pomoże czy wręcz przeciwnie ...).
Nieuchronnie zbliża się 12.00 godzina startu %u2013 upał, ale wszyscy
twardo stoją na starcie i są gotowi. Speaker coś tam mówi %u2013 w końcu
%u2013 ruszamy.
Pierwszy etap %u2013 biegniemy kółko 7 km wokół jeziorka. Wody pod
dostatkiem pod warunkiem, że ktoś ma swoją albo będzie pił tą z jeziora.
Trasa urozmaicona i fanie się biegnie. Po 45 min dopadam swojego stalowego
rumaka i teraz przede mną 19 km jazdy (dwie pętle). Dzięki, że mam swój
bidon. Po 300 metrach mija mnie pierwszy zawodnik %u2013 on wjechał już na
druga pętlę - cóż %u2013 nie każdy może być pierwszy. Jedziemy sobie razem
z Gościem, z którym biegłem %u2013 tempo ok. 20 km /h. Ludzie i
rowerzyści się pałętają po trasie ale cóż %u2013 w końcu to wolny kraj, na
szczęście nie było kolizji. Zostawiam kask i rower, i człapię sobie
spokojnie dalej, zaniepokojony jedynie dziwnym uciskiem w żołądku (czyżby
%u201Ebrowarek%u201D). Te 3 km biegnie się jak w zeszłym roku %u2013
można pooglądać przy okazji plażowiczów. Dobiegam do pętelki i wiem, że
już tylko 1,5 km do końca. Po 2h i 1 min zameldowałem się na mecie na 49
miejscu (startowało 68 zawodników)... cóż za upał %u2013 mogli lać woda
tak jak w zeszłym roku i mogli dać trochę wody na trasie ...

Po krótkim odpoczynku zabieramy się do domu. Na szczęsście żona chce
stanąć w %u201EAuchanie%u201D w Mikołowie ... mój żołądek daje o sobie
znać ...


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
42.195
09:28
RobertG10
09:26
Jerzy Janow
09:20
FEMINA
09:09
MrowaTheLegend
08:48
bobparis
08:48
anielskooki
08:45
Zaj±c poziomka
08:39
bobolo500
08:28
Admin
08:16
Daro091165
08:01
BOP55
07:48
przemek300
07:25
Henryk W.
07:00
Qba23
06:55
POZDRAWIAM
06:54
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |